Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Nieprzemakalny
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=1&t=1023
Strona 1 z 1

Autor:  kordozor [ 2008-05-28 09:50:57 ]
Tytuł:  Nieprzemakalny

W ubiegłym tygodniu wracałem do domu z Kamienia śląskiego w totalnej ulewie.
Ponad 30 kilometrów z prędkością 50 km na godzinę, bo nic nie było widać powyżej dziesięciu metrów.
To nie były krople tylko strumień wody jak z wiadra, a asfalt na większej częsci trasy pokrywała woda która hamowała motocykl.
Zmierzam do tego że zawsze bałem się o mojego thundercata i nie wyjeżdżałem nim nawet w lekki deszcz,przykrywałem go też zaraz plandeką kiedy padało.
Jak się przekonałem sukinsyn jest całkowicie wodoodporny i niepotrzebnie tak się z nim pieściłem.
W czasie tej jazdy silnik pracował gładko jak zwykle,bez najmniejszych zakłóceń.
Na drugi dzień odpalił za pierwszym razem.
Pozdrawiam.

Autor:  Rafal_84 [ 2008-05-28 18:40:07 ]
Tytuł: 

Ameryki to nie odkryłeś ;P moto nie jest z cukru ;)
Też ostatnio jechałem w takich warunkach, nic strasznego prędkość 50 km/h jest akurat w sam raz ;) gdy już jest ulewa to przyczepność jest dość dobra.

Pasowałoby dodać info że kot jest tak skonstruowany, że mimo iż jechałem w adidasach to miałem je zupełnie suche.
Plecaczek miał jedynie zabrudzony syfem z drogi tył kombinezonu przeciwdeszczowego. a ja zupełnie czysty ;)
a więc deszcz ulewa nie taka straszna jak się ma nieprzemakalne ubranko!

Autor:  Michu [ 2008-05-28 22:13:53 ]
Tytuł: 

faktycznie,buty nie mocza sie bardzo,z kolei spodnie od kolana az do "klejnotow" sa bardzo mokre po jezdzie w takich warunkach.ale mozna to spokojnie przezyc,najgorsze dla mnie jest jak z przeciwka jedzie jakis nawiedzony kierowca ciezarowki ok 100km/h i ta wielka chmura wody zmieszanej zpiachem za nim.po minieciu takie to juz nic nie jest suche i czyste:)

Autor:  Rafal_84 [ 2008-05-28 22:37:03 ]
Tytuł: 

dlatego od jakiegoś czasu kiedy wybieram się na dalszą trasę i mam informacje o tym że lokalnie mogą być burze to zabieram z sobą kombinezon przeciwdeszczowy ;)

Autor:  Jatek [ 2008-05-28 22:51:35 ]
Tytuł: 

Ja mojego myje Karcherem :twisted:

Autor:  kordozor [ 2008-05-29 07:44:53 ]
Tytuł: 

Wpadłem w zachwyt nad kotem bo miałem już do czynienia z motocyklami, które nie chciały odpalać przy wysokiej wilgotności powietrza, a co dopiero w deszczu,po którym trzeba było je dwa dni suszyć,żeby znów uruchomić.

Autor:  Nemmo [ 2008-05-29 11:37:40 ]
Tytuł: 

Z ciekawosci zdradz co to bylo za moto co odpalic po jezdzie w deszczy nie chcialo :shock:
Ja kilkoma motocyklami w niezlych ulewach jezdzilem i nigdy problemow nie bylo, nawet Jawa przetrwala prawie 100 km w ulewie (mialem wtedy jawe z chlodzeniem ciecza xD)

Autor:  fireblade [ 2008-05-29 14:51:44 ]
Tytuł: 

znam ludzi ktorzy zimuja motocykl pod chmurka... a w deszczowe dni zawsze zabieram parasol :D

Autor:  Mr.Jack [ 2008-05-29 21:19:56 ]
Tytuł: 

ja na przyklad zimuje pod chmurka :) Nigdy nie bylo problemu.

Autor:  beboljo [ 2008-05-29 21:36:38 ]
Tytuł: 

ja niedawno wybrałem się na uczelnie na moto, w internetowych prognozach pogody podali prawdopodobieństwo opadów 2%. Jak wracałem z Katowic to już w Chorzowie dorwało mnie oberwanie chmury :shock: Lało jak z cebra! Kot zniósł to bez problemu ale ja chyba nie przekroczyłem 50km/h non stopa miałem wrażenie że zaraz mi przód ujedzie o aquaplaningu już nie wspomnę. Najbardziej wkurzała mnie woda na wizjerze, skutecznie utrudniała widoczność, co chwile musiałem łapą ją przecierać, jak otwarłem to deszcz jak kamienie w pysk :lol: o parowaniu nie wspomnę :| moja rada: nie wierzcie tym łajdakom od pogody ! :P

Autor:  fubu [ 2008-05-29 22:04:11 ]
Tytuł: 

kumpel umył raz moto (Yamaha XVZ 1300 Venture) i cos mu padło w elektronice, do dziś nie może dojść co to jest, a autoryzowane serwisy yamahy nie mają nawet danych tego motocykla :shock: w jednym powiedzieli mu że moduł zapłonu, po prawie dwóch miesiącach poszukiwań kupił sprawny moduł wymienił i dalej kupa :cry:
morał taki ze lepiej uważać z karcherem...a to że to stary motocykl to też troszkę zaważyło..

Autor:  JARAS [ 2008-05-30 03:22:17 ]
Tytuł: 

Też już miałem przygodę z ulewą. Jakieś 30 km ciągłej ulewy zacinającej z prawej strony,coś okropnego, i te nasze koleiny :evil: pełne wody!!!! Myślałem ,że kotek mi odmówi posłuszeństwa i zgaśnie po kilku kilometrach w takiej pogodzie,ale nawet nie "zakaszlał" :lol: . Thundercat to naprawdę rewelacyjne moto,pod wieloma względami :twisted:

Autor:  chudy [ 2008-05-31 11:43:36 ]
Tytuł: 

Miałem podobną przygodę jak wracałem ze Spotkania w Borkach, jechałem wtedy z 50km w ulewie i odstawiłem moto ma 3 tygodnie(nie czyszcząc,ani nie prubójąc go suczyc itd) bo nie było mnie w domu.
Po trzech tygodniach tylko wsadziłem kluczyk i odpalił z pierwszego strzału :D

Autor:  biki112 [ 2008-06-18 10:30:08 ]
Tytuł: 

Miałem taką trasę ponad 140kilometrów w ulewie moto ok tylko ubranko w miejscach gdzie są zamki puściło wode ,rękawice były jak szmata .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/