|
Czołem kotofile!
Z racji tego ze kumpel VFR będzie dopiero rejestrował w poniedziałek wszelkie testy przesunęły się w czasie, ale miałem ostatnio okazję porównać T-cata z CBR F3. Nie zrobiłem na CBR dużo kilometrów, ale po zamianie z kumplem porównaliśmy wrażenia i doszliśmy do następującychy wniosków:
1. CBR jest lżejsza albo wydaje się być lżejsza - po przesiadce z T-cata już przy pierwszym kontakcie jest to odczowalne. Łatwiej się manewruje na parkingu no i podczas jazdy dużo lżej po zakrętach się lata. Tutaj może być małe zakłamanie bo miałem więcej paliwa w kocie a kumplowi w CBR zaraz po testach się rezerwa włączyła
2. Hamulce - kumpel ma oploty i jak na razie ma przewagę, ale myśle że po założeniu oplotów do T-cata sytuacja się wyrówna albo może nawet T-cat wyjść na +.
3. Silnik - i tu miłe zaskoczenie w porównaniu do kocura to CBR wogóle nie jedzie z dołu. Na T-cacie jest zdecydowanie lepiej. Powyżej 7k obr jest podobnie, ale poniżej nie ma porównania.
4. Spalanie - jak można było się domyśleć punkt dla kocura. Spala troszkę mniej na 100km przy porównywalnym tempie jazdy.
5. Pozycja za sterami - bak w CBR jest bardzo wąski co po przesiadce z kocura sprawia wrażenie jakbym na romecie usiadł :p. Szybka owiewki jest zdecydowanie niżej i dużo słabiej chroni przed wiatrem (ja wymiękałem już od 130 km/h bez pochylania gdzie na kocurze klade się zazwyczaj przy 160km/h).
To chyba tyle moich wniosków. Nie wspomniałem o wyglądzie bo to rzecz gustu ale jak dla mnie kocur wygląda dużo ładniej :)
Jeśli macie jakieś inne uwagi co do porównania tych 2 moto to piszcie, może komuś się to przyda przy zakupie moto.
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj