Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=1&t=4989 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | Wojt@s [ 2010-06-23 01:45:49 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Mnie tam ktoś kiedyś powiedział że wszystko będziesz umiał jak bedziesz miał siwe włosy, więc ćwicz, trenuj, ucz się , podpatruj starszych starzem kolegów, słuchaj "mądrych" rad i miej swój rozum bo nikt Ci nie każe lecieć 200km/h za kolegami, każdy kolejny sezon to coraz lepsza jazda a później zaczynasz szukać tej granicy :mrgreen: |
Autor: | Doniu [ 2010-06-23 11:27:19 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Ja tez wypowiem sie co do tej kwestii z poczatkiem moto, jak moze niektorzy wiedza kocura mam od roku zrobilem nim jakies 5000 km z czego 3500 w tym , jedno moge ci powiedziec ze prawdziwa przyjemnosc z jazdy zaczyna sie w nastepnym sezonie bynamniej ja tak mialem , w tamtym szlo ciezko niemoglem tego opanowac strzelalem ze sprzegla wywalalo mnie gdzies z winkla problem z biegami taki sam mialem co ty ale nauczylem sie zmieniac biegi z przegazowka i robic to troche delikatniej i ogolnie masa roznych cudów na drodze robilem a teraz widze ze jak dla mnie zrobilem ogromny postep i nawet probuje nie zostawac w tyle za kolega Wojt@sem jak sie kladzie w winkle :D Ode mnie rada taka duzo cwiczen i mase pokory dla sprzeta :) |
Autor: | t_racer_ [ 2010-06-23 18:21:41 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Zbyszek napisał(a): Ruch zdecydowany i energiczny By łatwiej wprowadzić w życie powyższą radę sprwdź czy nie masz zbyt wysoko dźwigni biegów tzw. biegałki ;) Jeśli podczas zapinania wyższego biegu maksymalnie zginasz stopę w kostce, to w efekcie naciskasz na biegałkę ( :D ) z małą siłą, no i nadwyrężasz nogę w kostce. Właśnie poprawiłem tą regulację u siebie i w efekcie dwójka wchodzi dużo lepiej i nareszcie piątka i szóstka przestałwy wskakiwać dwuetapowo. |
Autor: | Taser [ 2010-06-23 19:46:54 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
To i ja się wypowiem. To jest mój 2 sezon i razem z zeszłym mam już jakieś 22000 nakręcone. W zeszłym sezonie naprawdę dużo latałem. U mnie taka jazda na dobre rozpoczęła się po pierwszych 3-4 tyś. Podstawy jakoś szybko załapałem, może dlatego że wcześniej jakoś na kiblu dużo jeździłem. W każdym razie najważniejsza jest determinacja, uczenie się od innych i na własnych błędach i myślenie(jak sobie pomyśle ile razy mi to dupę uratowało). Jedynym sposobem aby się nauczyć to jeździć jeździć i jeździć nawet jak bena jest droga. |
Autor: | person [ 2010-06-23 22:02:02 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
kolego japan w pewnej chwili.... nawet nie zauważysz jak z super rozważnej jazdy 50-70 po mieście zrobi się 90 -130...... |
Autor: | skidmarks [ 2010-06-24 01:24:58 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
person napisał(a): kolego japan w pewnej chwili.... nawet nie zauważysz jak z super rozważnej jazdy 50-70 po mieście zrobi się 90 -130...... Zalezy co widzimy w okresleniu miasto obwodnica to spoko ale w centrach miast? Ja sobie darowałem jazdę w mieście ze 100km/h i więcej. Duży ruch aut i pieszych do tego zwierzęta domowe jak psy. Za dużo tego doświadczam :evil: Zwolniłem pojawił sie komfort a nie spięcie i hamowania. Japan z biegami dasz rade tylko nie idź na łatwiznę wykorzystując moment T-cata :mrgreen: i jazda na 3-ce jak na "gumie od majtek" od 40-160 :D Mieszaj często aż do wprawy :) |
Autor: | Marbax [ 2010-06-24 14:30:28 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
W pewnym momencie przychodzi taka chwila że kotek robi się lekki zwinny i posłuszny. Ja dobijam do 5k km i właśnie tak mam, więc chyba muszę mieć się na baczności. Na szczęście już we wtorek zaczynam kolejne szkolenie w Promotorze i podejrzewam że góra 10 minut zajmie im tam sprowadzenie mnie na ziemie i pokazanie ile jeszcze się muszę nauczyć :evil: |
Autor: | japan [ 2010-08-18 10:11:50 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Dzięki wszystkim za podpowiedzi i ciepłe słowa, przydały się , a że minęło już prawie dwa miesiące , to chyba czas na kolejne podsumowanie( to już chyba będzie moja specjalność,za chwilę podsumowanie lata, potem sezonu itd. :D :D ). Nawinąłem już trochę kilometrów ,i z czego się bardzo cieszę , postępy już są. Z biegami już prawie nie mam problemów, redukcja wychodzi mi elegancko,cicho i bez żadnych trzasków,czasem nie wskoczy mi dobrze dwójka ,ale to tylko jak po szybkim ruszenie z bocznej drogi lub skrzyżowania jestem w lekkim pochyleniu,tak więc generalnie już jest o wiele lepiej. Z zakrętami też już sobie radzę nie najgorzej , ale tylko za drugim lub trzecim podejściem, za pierwszym podejściem, jak nie wiem co jest za winklem to jeszcze spokojnie. Jazda po mieście też daje coraz więcej radochy - Person , już wiem co masz na myśli :D , ale na razie to było tylko incydentalnie. Zaliczyłem już jazdę z plecaczkiem (fajnie), oraz w deszczu (mniej fajnie,tak szczerze to do d.....). Nie przypasował mi tylko wyjazd z kumplem,śmiganie ponad 200km/h po lokalnych drogach to jednak nie moja bajka. Jedyne czego żałuje , to tego że swoją przygodę zacząłem tak późno,nie potrafię opisać swojej radochy po udanej przejażdzce, to po prostu coś niesamowitego. PZDR |
Autor: | tomi.n [ 2010-08-18 11:16:44 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Świetne podejście na początek. Ja na początku po 2 miesiącach myślałem, że już dobrze sobie radze i pozwalałem sobie na coraz szybszą jazdę szczegolnie w zakrętach, niestety pewnego razu zaskoczył mnie pewien zakręt, był ostry, wydawało mi sie, że jadę z opowiednią prędkością nagle coś mnie tknęło, że chyba predkość jest zbyt duża, żeby pokonać ten zakręt i przyhamowalem, lekko wyprostowało mnie, po odpuszczeniu hamulca zrobiło się już trochę mało miejsca, zacząłem wchodzić w zakręt, złapałem trochę piaseczku na brzegu drogi i .... no na szczeście nic się nie stało poważnego, ale nabrałem pokory. Dzisiaj musze powiedzieć, że uwielbiam jazdę po zakrętach :D Dlatego jak to mówią "ucz się ucz, bo do wiedzy to klucz" no i do umiejetności i nabierania pewnych nawyków też. Życzę pokory, więcej zdecydowania na początku niż ja miałem, stopniowego odkrywania mozliwości kocurka. Pozdrawiam |
Autor: | stoodent1 [ 2010-08-18 11:21:22 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
japan uważaj na takich kolegów jeżeli facet wie że jesteś jeszcze nieopierzony nie powinien tak szybko jechać. Następnym razem po prostu jedź z prędkością odpowiadającą Tobie. Najwyżej kolego czekając na Ciebie spali fajkę jak i zatankuje dużo większą ilość paliwa. |
Autor: | Groszek [ 2011-03-26 22:16:57 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Myślę, że ten temat jest najlepszą odpowiedzią na pytanie "dlaczego nie powinno się kupować 600ccm 100KM na pierwsze moto". :moto: Normą jest, że w początkach jeżdżenia to bardziej motocykl steruje kierowcą, niż odwrotnie. Japan, życzę powodzenia w nauce jeżdżenia. Osobiście radzę, weź sobie do serca artykuł przytoczony przez Dark Templar'a. Pamiętajmy też, że teraz po zimie, musimy się uczyć prawie wszystkiego i oswajać z prędkoscią od nowa. Pozdrawiam |
Autor: | japan [ 2011-03-26 22:28:49 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
Groszek , zgadzam się z Tobą , jest na forum dość mocno eksploatowany wątek -kocur na pierwsze moto - i mimo że pierwszy sezon zaliczyłem pozytywnie , jak widać nadal żyję , żadnych dzwonów nie było , to mimo wszystko - żeby było jasne , uważam kota za wspaniały sprzęt - jeśli ktoś zapyta mnie o zdanie , odradzę tego typu sprzęt do nauki. PZDR. |
Autor: | Groszek [ 2011-03-26 22:59:03 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
hehe, miło to słyszeć.. ale najgorsze jest to, że 90% ludzi, którym przed zakupem pierwszego moto odradza się sprzęty typu T-Cat i tak nie posłucha... a po sezonie-dwóch przyznają rację, sami powiedzą, że na mniejszym i lżejszym moto byłoby im łatwiej się uczyć, i nowym, którzy przyjdą na forum - sami będą doradzali coś lżejszego na początek. Bo dopiero jak człowiek pojeździ i sam poczuje, to zrozumie, ze to nie takie łatwe jak się wydaje i wygląda. A tamci - i tak nie posłuchają, bo przecież GSy i CeBule to nie są poważne motocykle, i dla gówniarzy chyba tylko. Ale znów zaczynam swoją śpiewkę... a nie o tym temat. jeżeli chodzi o rozwijanie umiejętności, to polecam, abyś znalazł sobie jakiś odcinek mało uczęszczanej drogi, gdzie są dość ostre zakręty, ale z dobrą widocznością z naprzeciwka. I jeździł tam - w tą i z powrotem, za każdym razem starajac się coraz głębiej złożyć motocykl. No, chyba, że wybierzesz się na jakiś tor, to już w ogóle super :) Pozdrawiam |
Autor: | japan [ 2011-03-27 13:42:27 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
I to jest właśnie problem , nie mam u siebie takich miejsc gdzie można spokojnie poćwiczyć , nie mam nawet jakiegoś marketu z dużym parkingiem, bo w tym moim zapyziałym miasteczku to tylko same biedronki. PZDR |
Autor: | AdamSsS [ 2011-03-27 14:28:12 ] |
Tytuł: | Re: Pierwsze dwa tygodnie - wrażenia |
to poszukaj gdzieś dalej u mnie w najbliższej okolicy też nic nie ma dopiero 26km za mastem mam dobrą miejscówkę . Poszukaj . |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |