T'cat i pierwszy motocykl.

Jar0 · **Napisane:** 2010-06-29 21:14:59

AHA :)
ale i tak spokojnie .. ja dałem rade :D
mój kolega ma fajny opis na gg ...
"aby jeździć na motorze trzeba mieć benzynę we krwi i olej w głowie"

Czy się można przerazić mocy? Na pewno tak przy gwałtownym szarpnięciu manetki na niskich biegach.

Przy odpowiednim podejściu i ROZUMIE wszystko można ogarnąć i sobie ze wszystkim poradzić :)

A czy sobie poradzisz z tym 100 KM przy 200 kg to już sam musisz wiedzieć.

Ada · **Napisane:** 2010-06-29 21:14:59

Kivan · **Napisane:** 2010-06-29 21:20:43

W sumie to chodziło mi tylko o tą reakcję przy ruszaniu, żeby już na starcie nie wyglebić ;). Z R6 sobie poradziłem więc się coraz bardziej w kocie utwierdzam, jeszcze kwestia przymiarki, ale wydaje mi się, że moje gabaryty nie będą nic przeszkadzały bo raczej jestem normalny- 180cm wzrostu daje rade ;).

Jar0 · **Napisane:** 2010-06-29 21:45:26

Tak jak chłopaki piszą . reakcja na gaz jet spokojna. (ja bym powiedział tak spokojna jak spokojnie manetkę odkręcasz :P).Przy ruszaniu może wyrwać do przodu ale na koło raczej go nie postawisz z przypadku. Mnie dopiero podnosiło jak miałem z tylu kolesia 100 kg.... Usiądź, przejedz się a potem.... kupisz go :P :P

Yarek · **Napisane:** 2010-06-29 21:48:48

Był niedawno podobny temat (tyczył się tcata jako pierwszy motocykl dla kobiety) tam napisałem, że jestem jak najbardziej za.
Minęło trochę czasu i jak sobie więcej o tym pomyślałem ;) to doszedłem do wniosku, że gdybym kupił np. GS500 na pierwszą maszynę, wcale bym na tym źle nie wyszedł:
1. dobrego GSa w porządnym stanie dostanie się dużo łatwiej i taniej niż Thundercata
2. pierwszy sezon wykorzystywałem niewielki potencjał tcata (miałem plan jeździć spokojnie bez odkręcania manetki do oporu ;) tak więc słabsza maszyna spokojnie by mi na jeden sezon wystarczyła
3. GS500 podobno łatwiejszy do nauki (lżejszy itp. )
4. miałbym więcej czasu by dozbierać więcej kasy i rozejrzeć się za jakimś porządnym kocurem (a tak w środku sezonu szukałem na gwałt motocykla)
5. ogarnął bym lepiej temat motocykli (mechaniki itp) i dzięki temu uniknąłbym niepotrzebnych wydatków w nowo zakupionym kocie (a tu nowy napęd a tu jeszcze coś i kasa leci :( )
6. tcat ma pełno plastiku tak więc jak ktoś zaliczy glebę na starcie to może go to trochę zaboleć :lol:

a tu parę "za" dla tcata:
1. 100x ładniejszy od GSa :wink:
2. uniknąłem dodatkowego kłopotu ze sprzedażą GSa i szukaniem nowej maszyny (nie każdy jest fanem zakupów i tracenia czasu na oglądanie naszych polskich "igieł")
3. tcat ponoć dużo lepiej się prowadzi (?)
4. jak leciałem pierwszy raz w trasie to te 100 koni dawało mi komfort gdy musiałem wyprzedzać tych samobójców w TIRach i puszkach

Ogólnie widzę, że jesteś na 100% nastawiony by brać sporta i tylko potrzebujesz potwierdzenia, że tCat się do tego nadaje :D
Zarówno ja jak i wiele osób kupiłem kota na pierwszy sprzęt i jakoś żyjemy. Ale jest również dużo osób którzy nie dali rady :( oni już ci nie odpiszą.
Mnie kot nie zaskoczył po kupnie w żaden nieprzyjemny sposób, wręcz przeciwnie - potrafi dużo wybaczyć (ale oczywiście nie 200km/h centralnie w drzewo gdy się nie umie w zakręt złożyć).
Ja zniechęcać nie zamierzam. Jak masz kasę (i olej w głowie) to kupuj, maszynę można spokojnie ogarnąć byle pamiętać, że nie jest to zabawka do szpanu i głupaw.

ps. co do reakcji na gaz - osobiście uważam, że w kocie ważniejsze jest operowanie sprzęgłem (bo niestety trzeba go trochę kręcić by ruszył). Możesz sobie gaz odkręcać do oporu, najwyżej ci zgaśnie na światłach :lol:

leszek88888 · **Napisane:** 2010-06-30 00:08:37

Ja kupiłem również thundercata jako pierwszy motocykl. Jest do opanowania spokojnie, tylko trzeba to robic z głową, taki kotek z ostrym pazurkiem :) Kupując motocykl w Anglii gościu mi mówił "be carefull" no bylem, ale za mało :D Poczułem ile kosztują owiewki 8)
Nigdy mi sam z siebie na koło nie poszedł, a moc oddaje równo ok 8 tys można poczuć zryw, ale nie jest to jakieś ogromne szarpnięcie, także wybór musisz podjąć sam czy kot to dobra maszyna na pierwszy raz :wink:

Steinmetz · **Napisane:** 2010-06-30 11:19:58

Ja na pierwsze moto polecam CB500 bo sam na takiej śmigałem i jeśli nie jesteś mistrzem prostej to będzie Ci służyła. Kanapa wygodna solo jak i z plecaczkiem, dużo ładniejsza (moim skromnym zdaniem) od GS-a oraz dużo lżejsza i bardziej przewidywalna od kota. Nie posiada też masy plastików, które ewentualnie idą się kochać przy okazji jakieś gleby :wink:
Z drugiej strony jest to jednak Twoja kasa, Twoja decyzja i ewentualnie Twój problem (odpukać) :wink:

Kivan · **Napisane:** 2010-07-02 17:53:36

Dzięki życzliwości i zainteresowania sprawą przez użytkownika thundercat_98 miałem dziś możliwość bliższego kontaktu z motocyklem i nie ukrywam, że konstruktorzy Yamahy idealnie dopasowali go pode mnie :D.

Po dzisiejszych oględzinach jestem już w 100000000000000000001% zdecydowany, że tego we wrześniu szukać będę :D.

thundercat_98, jeszcze raz wielkie dzięki :).

skidmarks · **Napisane:** 2010-07-04 08:37:45

Bo T-cat fajny jest :)

Powodzenia w poszukiwaniach.

stoodent1 · **Napisane:** 2010-07-04 14:56:21

Kivan
nie chce tu siać paniki czy co ale jestem ostrym przeciwnikiem mocnego motocykla na początek.
Pamiętaj że 100KM w motocyklu to jak 300KM
czy ktoś ze znajomych polecał by ci Corvette na pierwszy samochód?
Niestety w wyniku małego doświadczenia 4 dni temu zginął mój przyjaciel nie słuchał gdy mu mówiłem by jeździł ostrożnie.
Wydawało mu się że 11miesięcy od zrobienia prawa jazdy jest dobrym kierowcą.
Bardzo się pomylił...
Proszę niej to na uwadze.

Albin01 · **Napisane:** 2010-07-05 18:25:48

Wspominaliście,że można zacząć swoją pasje z moto na innym niż kot. Polecacie GS500,jest jakiś jeszcze na pierwsze w miare dobre moto? Co powiecie na ER5?
Nie chce już zakładać nowego tematu.

Nemmo · **Napisane:** 2010-07-05 19:40:11

Albin01 napisał(a):

Polecacie GS500,jest jakiś jeszcze na pierwsze w miare dobre moto? Co powiecie na ER5?

Wszystkie popularne 500-ki do tego sie rewelacyjnie nadaja.
GS500, er5, gpz500, cb500 itd...

gnat80 · **Napisane:** 2010-07-06 17:22:28

Albin01 napisał(a):

Co powiecie na ER5?

Ja zaczynałem od ER-500,super moto,na początek do wyrobienia nawyków idealne,zwrotne,ale też dość zrywne,niby to tylko 500-tka ale swoje może.Rok taka kawą pośmigałem i zrobiłem przesiadkę na kota,gdybym miał porównywać te dwa motocykle to kot jest bardziej miękki,nie czuć na nim dziur jak na kawie,cięższy ,itd.Ogólnie polecam taka 500tkę na początek,jesteś i tak szybszy na nim od każdego auta :)

Albin01 · **Napisane:** 2010-07-06 17:35:18

No dokładnie:)
Mój kolega też na tej kawie zaczynał i był zadowolony. Także ja raczej zaczne od tej 500.

MarcinN · **Napisane:** 2010-07-06 18:27:45

Uff, już się bałem, że w tym wątku przeczytam same nierozsądne porady w rodzaju "bierz T-cata na pierwsze moto i nie pękaj". Ciekawe, że w jednym wątku płaczemy, że w tym roku mamy zatrważającą liczbę wypadków, a w innym takie brednie.

Autorze wątku: wyobraź sobie, że jesteś początkującym kierowcą samochodu i planujesz na początek kupić Ferrari, ale obiecujesz, że będziesz jeździł spokojnie. Co byś sobie odpowiedział?

Dokładnie to samo mamy z motocyklami. T-cat umie przyspieszyć do 100 w 3.5 sek, do 200 pewnie wystarczy mu około 10-12 sek. To jest rakieta (podobnie jak większość motocykli). A zabić się tu można znacznie łatwiej niż samochodem.

Nie idź na skróty. Nie warto ryzykować. Oczywiście znajdziesz niejednego, który poszedł skrótem i powie: da się. Jasne, że się da, ale niejeden już zginął idąc tą drogą.

Motocykle klasy 500 są wystarczająco "czadowe". Do 100 rozpędzają się w 5-6 sek. GS500 przy 140 staje mało komfortowy - i dobrze, bo hamuje zapędy szalonych prędkości.

skidmarks · **Napisane:** 2010-07-06 20:05:36

O można jeszcze Bandita 400 :) z pazurkiem niż zdecydowanie stonowanego "GieEsa"

T'cat i pierwszy motocykl.

Thundercat - Forum główne

Ogólnie o Thundercacie

Thundercat - Forum główne

Ogólnie o Thundercacie

Kto przegląda forum