Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 17:15:17 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2008-01-09 20:45:35
Posty: 84
Lokalizacja: Zielona Góra
Hyhy no roznie to bywa ;p
Raz mialem taki przypadek gdzie pewien kretyn wlaczajac sie do ruchu z bocznej uliczki centralnie na chama wymusil pierszenstwo i zajechal mi droge tak ze nie bylem wstanie juz zareagowac z hamowaniem wiec odbilem do lewego kraweznika (droga jednokierunkowa)prawie go kolem ocierajac i jadac jednoczesnie kolano a jego lusterko. W pierwszej kolejnosci to prawie pikawa mi gardlem wyskoczyla w drugiej zas kiedy zobaczylem glupie smiejace sie mordy w oknach tego auta bo wyraznie mieli z tego ubaw to tak mi cisnienie podskoczylo ze gdybym mial choc jedna ta morde w zasiegu reki to zęby by polecialy... jadac przed nim szukalem mozliwosci ponownego zrownania sie z nim bo nie moglem tego tak zostawic. Lebki najwyrazniej sie skapowali ze cos kombinuje bo ciagle sie rozgladalem za siebie. Na 3 pasmowce zmienilem pas i hamowalem by sie z nim zrownac wiec typ szybko jechal na ten sam pas co ja uniemozliwiajac mi hamowanie... i tak z dobre pary razy!!!! na skrzyzowaniu odpuscily mi nerwy i dalem se spokoj z gnojkami ala skejt...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2008-05-21 17:15:17 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 17:40:17 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2007-10-29 18:54:05
Posty: 567
Nemm napisał(a):
A chcialby mi oddac to by na kasku sobie reke polamal :twisted: :twisted: :twisted:

Najlepiej zdjąć kask chwycić za szczenę i walić nim bo w kasku na łepetynie nie jesteś taki sprawny i jak by cię złapał to jesteś ugotowany jeszcze jedna nasza przewaga to pancerne kurtki i rękawice nas nic nie boli a gościa dwa razy mocniej 8)
Jery napisał(a):
Napiszcie How To - Jak skutecznie urywać lusterka. :wink:

Nie walisz z pięści w przód ani w tył bo to tylko przestawi lustro walisz bombę z góry z piąchy z całej pary w dobrej rękawicy nie boli :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 18:10:55 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-02-21 12:53:44
Posty: 147
Lokalizacja: Poznań
nooo widzę że prawdziwie wojenne metody :lol: ale na niektórych to nic innego nie zadziała, jakieś 2 tyg. temu koleś mi się cofnął z wyjazdu na główną lublinem o jakieś dobre 1.5 metra. Jak widziałem że zaczyna mu sie cofać to jeszcze próbowałem też się cofnąć ale ja się musiałem odpychać nogami a on jak miał większą masę to się szybciej cofał, ale widziałem po światłach że całkiem puścił hamulec. :/ ja tam po sygnale, wydzieram się i tak mi się zatrzymał hakiem na nadkolu :/ pęknięte nadkole i opona lekko uszkodzona :/ oczywiście wszyscy świadkowie już sobie pojechali on jechał z 2 kumplami z roboty bo to służbowy lublin był, mówił że mnie nie widział a ciekawe bo miał tylne drzwi przeszklone. i mówi "chcesz to dzwoń na policje" i tak sie zastanawiam jak by się to zakończyło gdybym zadzwonił ?? jak by udowodnili mu ile się cofnął ?? skoro oni 3 by świadczyli przeciwko mi :| Ale na egzaminie cofnie Ci się 2o cm. i jesteś ulany :|


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 18:21:19 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-03-24 16:51:52
Posty: 260
Lokalizacja: ŁDZ
;D
Wesoły temat się zrobił, jakaś miła odmiana. :)


simonno86 napisał(a):
nooo widzę że prawdziwie wojenne metody :lol: ale na niektórych to nic innego nie zadziała, jakieś 2 tyg. temu koleś mi się cofnął z wyjazdu na główną lublinem o jakieś dobre 1.5 metra. Jak widziałem że zaczyna mu sie cofać to jeszcze próbowałem też się cofnąć ale ja się musiałem odpychać nogami a on jak miał większą masę to się szybciej cofał, ale widziałem po światłach że całkiem puścił hamulec. :/ ja tam po sygnale, wydzieram się i tak mi się zatrzymał hakiem na nadkolu :/ pęknięte nadkole i opona lekko uszkodzona :/ oczywiście wszyscy świadkowie już sobie pojechali on jechał z 2 kumplami z roboty bo to służbowy lublin był, mówił że mnie nie widział a ciekawe bo miał tylne drzwi przeszklone. i mówi "chcesz to dzwoń na policje" i tak sie zastanawiam jak by się to zakończyło gdybym zadzwonił ?? jak by udowodnili mu ile się cofnął ?? skoro oni 3 by świadczyli przeciwko mi :| Ale na egzaminie cofnie Ci się 2o cm. i jesteś ulany :|


Doszli by po uszkodzeniach i wlepili by mu mandat za spowodowanie kolizji. Poza tym jeżeli się cofał, miał utrudnioną widoczność to ma obowiązek zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Tak, czy siak - jego wina.

Wziąłeś od niego jakiś hajs na naprawę?
Albo papier do OC wypisałeś?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 18:41:54 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-03-26 21:34:08
Posty: 102
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Mi zawsze wymuszają emeryci albo baby. Tych dwoch grup za kolkiem szczerzse nie lubie. Raz na stacji benzynowej ide sobie od kasy do moto i jedna panna ktora konczyla tankowanie dala po pisku i chciala chyba mnie rozjechac ;D, spaliłą gume na kostce brukowej ale mnie nie trafiła hehehe ;D Nie wiem o co jej chodzilo ale byla dosc ladna i ja sie caly czas do niej usmiechalem :D nie wiem dlaczego ta mistrzyni sie tak na mnie wkurzyla ale potem ja dogonilem i tylko wdychala sobie spaliny z mojej przelotowki. Jak mialem mojego pierwszego szlifa to chcielismy z kumplem zrobic taki przekret - otoz on ma sluzbowke ktora jest w leasingu. Chcielismy upozorowac kolizje zeby mi moto pomalowali z jego OC :D w sumie fajny bajer bo on nie mial by z tego zadnych konsekwencji (nie polecialy by mu zniszki bo nie placi ubezpieczenia za te auto - to jest sprawa EFL). Jednak nie doszlo to do skutku bo zarowno ja jak i on nie jestesmy mistrzami przekretow i troche sie balismy ze to wyplynie.
P/S 18 czerwca egzamin na A :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 18:47:50 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-03-24 16:51:52
Posty: 260
Lokalizacja: ŁDZ
Leasing to dobra sprawa... Jak masz auto w leasingu to nie musisz się obawiać fotoradarów. :)
Mandaty przychodzą na leasingodawcę z prośbą o wskazanie kto jest w posiadaniu pojazdu. I leasingodawca nie udostępnia tych danych policji zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych.
Było ostatnio o tym na TVN Turbo. 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 19:48:45 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Jery napisał(a):
Doszli by po uszkodzeniach i wlepili by mu mandat za spowodowanie kolizji. Poza tym jeżeli się cofał, miał utrudnioną widoczność to ma obowiązek zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Tak, czy siak - jego wina.

Wziąłeś od niego jakiś hajs na naprawę?
Albo papier do OC wypisałeś?

W trojke by zaswiadczyli, ze im w dupe motorem wjechal bo "zapierdalal" i nie wyhamowal czy cus.
I to On by dostal mandat za spowodowanie kolizji... nie ma swiadkow to jest przesrane :S


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 20:35:52 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2007-11-12 15:23:03
Posty: 395
Lokalizacja: Izbica Kujawska/Poznań
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF600R
dokladnie tak by bylo jak pisze Nemm.Koma600 prosba do Ciebie- uzywaj znakow interpunkcyjnych(kropki,przecinki), bo kazda linijke w Twoich postach trzeba czytac kilka razy zeby zrozumiec sens.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 20:45:28 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-03-24 16:51:52
Posty: 260
Lokalizacja: ŁDZ
Psy nie są takie głupie na jakich wyglądają :wink: i kitów wciskać się im nie da (zdarzają się wyjątki - np. jak by posmarowali). :P

Ale nie było drogi hamowania motoru itd, itp..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 21:21:05 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Stary.... nie wiem jak u Ciebie ale ja mam sportowego laczka z przodu i sladu hamowania choc bym chcial to nie zostawie (chyba ze kaskiem w asfalcie xD). Licza sie swiadkowie, i jak dojdzie do rozprawy to oni zdecyduja ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 21:48:28 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-02-21 12:53:44
Posty: 147
Lokalizacja: Poznań
no właśnie i tego się obawiałem, a wszyscy świadkowie którzy stali za mną, lewy kierunek i sie rozjechali :/ i bądź tu mądry. Nie brałem od niego OC, koleś miał wybitnie to w dupie, nie jego samochód więc nieoficjalnie też byśmy sie nie dogadali :/ pewnie ja bym jeszcze dostał z 300 zł do zapłaty nie mówiąc że 2 godziny czekania na niebieskich. Poza tym pierwszy raz byłem w takiej sytuacji i nie za bardzo wiedziałem jak się zachować :oops: patrzyłem tylko czy mi laczka nie strzelił chwile postaliśmy, jak zobaczyłem że powietrze nie uchodzi to mówię "jeźdź już żebym cię nie widział :/" Ale tak się zastanawiam, może kiedyś kupie sobie jakąś nówkę roczniaka albo dwu, z oryginalnym lakierem będzie pieszczona i w ogóle a tu Ci taki numer wywiną i jaki jest sens :roll: ehhh


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-21 23:54:13 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-03-26 21:34:08
Posty: 102
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Jery napisał(a):
Leasing to dobra sprawa... Jak masz auto w leasingu to nie musisz się obawiać fotoradarów. :)
Mandaty przychodzą na leasingodawcę z prośbą o wskazanie kto jest w posiadaniu pojazdu. I leasingodawca nie udostępnia tych danych policji zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych.
Było ostatnio o tym na TVN Turbo. 8)


No to ciekawe bo u nas juz kilka razy byla drogowka z albumem zdjec. Widocznie to co mowisz nie jest uznawane przez Europejski Fundusz Leasingowy w Gliwicach ktory zawsze wskazuje leasingobiorce. Moj szef stosuje zawsze taki myk ze jak jego auto jest na foto to on gada ze to jest firmowka i ze on nie prowadzil i nie umie okreslic kto prowadzil :) Wtedy konczy sie tylko mandatem (go stac na zaplate) a punkty ida w cholere.

Apropo jeszcze przypadku simono86... ja jak bym sie naprawde wkurw... to wezwal bym pałkarzy i jak by mi Ci menele z tego żuka gadali że to moja wina to bym powiedzial ze idziemy do sadu, ciekawe czy by tez tak cwaniaczyli przed sedzina pod przysiega czy by nagle doszli do wniosku ze jednak nie widzieli zajscia... Z tymi swiadkami z dupy wysranymi tak jest. Moja starsza miala kiedys kolzji i ewidentnie nie byla jej wina, ale jacys mistrzowie wyskoczyli i gadali ze jej, ze nie umie jezdzic itp i pod naciskiem podpisala oswiadczenie...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-22 10:11:21 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-02-11 21:40:45
Posty: 1133
Lokalizacja: SI-SH-SK
Płeć: Kobieta
Telefon: 0700 :-)
Obecne moto: Yamaha
[quote="jatek"]lać w mordę :!: :!: :!:[/quote]

Hehe mnie sie już taki przypadek przydarzył. Jechaliśmy w dwa sprzety , ja jako plecaczek z kolegą ,drugi kumpel przodem , siłą rzeczy jechaliśmy powoli bo był korek. Nagle jakiemuś pajacowi odechciało sie stać puszką w korku więc bez żadnego migacza bez rozejrzenia sie wyjachał z kolejki i zaczoł zawracać. Kolega zatrzymał sie dosłownie pare centymetrów przed tym samochodem a kierowca jeszcze pretensjami do niego. Więc ten zlaz z motocykla otworzył drzwi z auta i na szczęście dla tego chłopaka był przypięty pasami bo by go wytargał z tego samochodu.
To jest przykład ludzkiej głupoty ale ile jest przykładów złośliwego chamstwa kierowców samochodów ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-26 00:18:42 
Legenda forum

Dołączył(a): 2007-08-28 13:23:30
Posty: 4625
Obecne moto: jamaha pw 50
Adas6 przeniosłem tu twój post, bo pasuje do tego tematu

Adas6 napisał(a):
Witam,
Od około miesiąca wzrasta stopniowo moje wkur****** na kierowców (generalnie). Otóż permanentnie wymuszają pierwszeństwo, wyprzedzają blisko pojazdu i zajeżdżają drogę!!! Najgorzej jest jak się jedzie przepisowo to zazwyczaj jakiś dresiarz chce pokazać, że jego 20-letnie skatowane bmw potrafi jechać 120km/h- 30cm ode mnie!!! Na skrzyżowaniach jeśli jedzie się z przepisową prędkością wymuszają pierwszeństwo, bo myślą, że zdążą, ale tak nie jest czasami musze hamować od 70 km/h do 10km/h bardzo gwałtownie!!! Dla mnie jako początkującego jest to duży problem i strasznie mnie to złości!!!
Co robicie z takimi sytuacjami na drodze??? ja raz takiego dogoniłem i na światłach wale mu w szybe, otwiera i pyta bezczelnie "czego?" No to mu mówię, że jest nieodpowiedzialny i że powinienem oskarżyć go o usiłowanie zabójstwa. A on, że przecież się nic nie stało!!
Z natury jestem spokojny, ale miarka się już przebrała i jeszcze raz ktoś wymusi na mnie pierwszeństwo to będę doganiał i obstukam mu samochód łapą. A że łapę mam ciężką to wgniotę maskę. Może znacie bardziej cywilizowane sposoby na takie uliczne chamstwo??
Najgorsze są nieodpowiedzialne gnojki i ślepe staruchy, ale o ile staruszków nie będę zwalczał, najwyżej poinformuję żeby uważał, to gówniarzy będę tępił.
Z góry dzięki za rady jak sie zachowywać, albo jak odreagować stres


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-05-26 04:28:53 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-03-24 16:51:52
Posty: 260
Lokalizacja: ŁDZ
Adas6 napisał(a):
[...] jedzie się z przepisową prędkością wymuszają pierwszeństwo [...], czasami musze hamować od 70 km/h do 10km/h


O ile nam wiadomo maksymalną prędkością "od świtu do zmierzchu" jest 50 km/h w mieście. :roll: :twisted:

Ale tak to jest... kierowcy w puszkach (w większości przypadków) są zapatrzeni na drogę i na ruch na drodze pod kątem blaszaków.. W większości przypadków wiedzą że motory są na drodze, ale ignorują fakt że mogą znaleźć się w okół nich...

Ja zawsze (przeważnie) myślałem o innych uczestnikach ruchu - rowerzystach, motocyklistach - zostawiając im miejsce z lewej i z prawej w korkach. A nie miałem jeszcze ani motoru i nie myślałem że kiedykolwiek będę miał... Jak zacząłem robić prawko na A to doceniłem dopiero "myślenie" (to powinno być dla wszystkich naturalne) o innych uczestnikach ruchu i zacząłem dostrzegać ignorancję innych..

Niestety ignorancja kierowców blaszaków względem motocyklistów będzie tak długo dopóki nie będzie nas tak wielu że nie będzie dało się przejechać 100 metrów bez spotkania z motocyklistą. A jeszcze lepiej działa na wyobraźnię poszerzenie uprawień z B na A.. Ale tego nie możemy już wymagać od wszystkich...

Pozostaje tylko cierpliwość, rozwaga i wyrozumiałość.
I tłumaczyć sobie że jesteś kierowcą który mając maszynę o takich a nie innych osiągach jest w stanie się opanować i jeździć "zgodnie z przepisami" nie stwarzając zagrożenia dla innych.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org