Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151 ... 225  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 12:16:32 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
okular napisał(a):
Mimo wszystko jestem zdania, że kurs na 600 cm ma większy sens niż na 125 cm. Od początku można uczyć się respektu dla maszyny i wyrabiać nawyki przydatne podczas jazdy na prawdziwym motocyklu, a nie popiardywać na "motorynce".


Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Kurs na 600ccm nie ma żadnego sensu właśnie przez brak jakiegokolwiek doświadczenia i brak świadomości, co taka maszyna potrafi. Nie bez powodu w świecie motocyklistów przyjęło się, żeby zaczynać od małych pojemności, a to właśnie dlatego, że na małej pojemności łatwiej wyrobić sobie pewne nawyki, wybacza mnóstwo błędów, których kursanci chcąc nie chcąc popełniają miliony, taki Gladius nie lubi już jak ktoś popełnia zbyt wiele błędów, do tego mocna V-ka dla kompletnie zielonej osoby to jakaś abstrakcja...
Kolejna sprawa to psychika, sam prawo jazdy zdawałem stosunkowo niedawno, i uwierz mi, że wsiadając na Varadero 125, nie czułem jakiegoś strasznego dyskomfortu, motocykl jak na 125 wygląda potężnie i trochę waży, ale mimo to, nie bałem się operować manetką i nie bladłem wsiadając za jego sterami, ale po zrobieniu kursu i zdaniu prawka, przyszła kolej na swój moto, padło na Fazera, jako że był bez blach, przyjechał w busie, stał w garażu dwa dni, a ja przez te dwa dni nie mogłem dobrze usnąć bo, szczerze Ci powiem, że się go po prostu bałem i musiałem sobie na nim usiąść, popatrzeć na niego, chwile z nim posiedzieć, żeby nastawić się do niego psychicznie bo byłem w pełni świadomy, że to jest 600ccm i że to już nie jest tak spokojny osiołek jak Varadero, ot na całe szczęście później okazało się, że zaprzyjaźniliśmy się bardzo szybko. I szczerze domyślam się, co musi czuć ktoś, kto nigdy nie siedział na motocyklu tego pokroju a musi wsiąść od razu na 650ccm.
Następna sprawa, jedni będą panicznie bać się takich pojemności, bo są świadomi co oznacza 600ccm, natomiast drudzy, którzy naczytali się wszelakich testów w czasopismach motocyklowych o tytułach typu "Szerszeń bez żądła" etc. gdzie testujący, którzy są wyjadaczami w tym temacie, opisują jaki to fazer nie jest spokojny, jaka to CBF jest nudna, jak to hornet stracił charakter, czy jaki to Gladius nie jest cienki w porównaniu do SV, teraz tacy pójdą na taki kurs i będą wielkimi cwaniakami, bo oni się naczytali, że te 600-ki jeżdżą jak taczki i motocykl zaczyna się dopiero od "lytra" a reszta nie jedzie, bo tak było napisane w artykule, który pisał jakiś Hans z 20 letnim doświadczeniem ;).
Dla takich gości, mała pojemność też jest dużo lepszym pomysłem bo ktoś, kto jest świadomy i boi się pojemności, będzie dużo spokojniejszy i opanowany na małym sprzęcie, a ktoś, kto naczytał się, że 600ccm nie jedzie, przekona się, że dla niego taka 250 okaże się rakietą i nabierze trochę dystansu do motocykli.
Na Varadero 125, szczerze widząc jak co niektórzy wracali z jazd spanikowani po jeździe takim "potworem", albo jakie mieli problemy z kontrolą gazu jeżdżąc na placu, wcale nie dziwie się, że wpadają w panikę na Gladiusie. Wystarczy, że gość jechał na niskim biegu, źle złapał manetkę, moto zaczęło mocno ciągnąć -jak to V-ka-, i taki kursant wypada z rytmu, nie wie co się na dobrą sprawę dzieje, jak zareagować, wpada w panikę a instruktor może co najwyżej pokrzyczeć przez interkom, i tragedię masz jak na tacy ;).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 12:16:32 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 12:34:08 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3846
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
glenroy napisał(a):
Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Kurs na 600ccm nie ma żadnego sensu właśnie przez brak jakiegokolwiek doświadczenia i brak świadomości, co taka maszyna potrafi. Nie bez powodu w świecie motocyklistów przyjęło się, żeby zaczynać od małych pojemności, a to właśnie dlatego, że na małej pojemności łatwiej wyrobić sobie pewne nawyki, wybacza mnóstwo błędów, których kursanci chcąc nie chcąc popełniają miliony, taki Gladius nie lubi już jak ktoś popełnia zbyt wiele błędów, do tego mocna V-ka dla kompletnie zielonej osoby to jakaś abstrakcja...


szczerze mówiąc znam tylko jedną osobę która po kursie kupiła sobie 250. i zrobiła to bo ma krótkie nogi, a nie dla tego że chciała iść "powoli". Jakiej wielkości jest typowe pierwsze moto? moim pierwszym był bandit 600, ciężkie (jak na osobę po kursie) 80 koni któe rozpędzało się jak lokomotywa, ale ostatecznie osiagało wcale nie takie małe prędkości. dla tego sądzę że egzaminowanie na 250 to przeżytek czasów Jawy i WSK'i. Owszem, nie ma co sadzać na pierwszej godzinie człowieka na 600 i pchać w miasto. ale w wielu szkołach na pewno zostały 250. i jak na placu człowiek ogarnie 250, to na 600 go wsadzić. wtedy jak na placu ogarnie 600 to może wyjechać na miasto. Ale egzamin na 600 to nie głupota, a zwyczajne wymaganie od ludzi umiejętności jazdy na tej klasie motocykli, którą najprawdopodbniej będą dosiadali po kursie. i moim zdaniem zmiana z 250 na 600 jest dobra.

można dyskutować czy akurat V, czy rzędówka, a jeśli rzędówka to jaka. prawda jest taka że Gladius to ani leniwy czopas ani narwany supersport, lecz coś własnie wyśrodkowanego, niskiego (więc np. małe kobitni też maja szansę go ogarnąć). Nie widziałem sytuacji w lublinie, nie jestem wróżką żeby spekulować co tam było. ale jeśli człowiek po 16 godzinach na kursie!!! wjeżdża w tyłek w jakiś samochód, to znaczy że coś poszło nie tak, ale na pewno nie były temu winne przepisy ezaminacyjne. przecież teoretycznie za 4 godziny ten człowiek miał prawo podejść do egzaminu po zdaniu którego jeździłby po ulicach. jeśli nie umiał zapanować nad manetą i go "poniosło" lub jeśli nie umiał zahamować i zblokował koło to to był ewidentny błąd kursanta, nie prawodawcy. jak to na ścigaczu pisali (z czym się zgodzę) - może ten człowiek nie nadawał się do jazdy na moto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 13:31:01 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2012-09-08 01:26:57
Posty: 287
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 608588454
Obecne moto: VFR V-tec
misiakw napisał(a):
szczerze mówiąc znam tylko jedną osobę która po kursie kupiła sobie 250. i zrobiła to bo ma krótkie nogi, a nie dla tego że chciała iść "powoli". Jakiej wielkości jest typowe pierwsze moto? moim pierwszym był bandit 600

Jeśli brać pod uwagę wszystko co ma silnik, to czas na naukę poprzez glebowanie na małych prędkościach był jak mieliśmy po naściel at i latało się na każdym padle dopadniętym w stodole (dzięki temu większość z naszego pokolenia nie jest biego-upośledzona i idąc na kurs wiedziała do czego służy sprzęgło i jak się biegi wbija - przyjamniej 2 :P). Standardem po kursie jest 600 ccm. Absolutnym standardem i niekt mnie nie przekona że nie. Znam sporo osób które kończyły kurs mniej więcej ze mną albo po mnie i każdy kupował 600 ;) Nawet te GS500 to przeważnie dziewczny kupowały z uwagi na wage i na to ze ogarniają generalnie słabiej niż faceci (nie to nie seksizm to własne obserwacje i nie czepiać się, że ktoś to zna taką laske co tak lata że i jego i mnie i 90% tego forum by objechała). Zgoda z Miskiem w 100 % 600 ccm to nie jakiś gwiezdny rydwan i rakieta w kosmos - to przyzwoita pojemność która w większości wypadków jedzie i na której można się samodoszkolić, uzupełnić braki i rozwinąć za jednym zamachem. Dlatego też egzamin na 600 jest spoko.
Co do kursu również zgoda - w zależności od predyspozycji i jak szybko ktoś łapie tak powinien dostawać kolejne maszyny.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 14:44:16 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-04-22 02:02:57
Posty: 40
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R 2001
Jak widać zdania na temat nauki jazdy na 600 są podzielone. Będę jednak obstawał przy swoim, że kursant powinien w czasie nauki poznawać "prawdziwy" motocykl.
Weźcie pod uwagę fakt, że na kursie jeździ się z prędkością 50km/h, która praktycznie nie stwarza zagrożenia (pomijam niezmiernie rzadki przypadek z artykułu). Jeśli po kursie ktoś uzna, że 600 to jednak za dużo, że jest za ciężki, że ma za dużą moc, albo po prostu się boi jeździć na czymś tak szybkim, to kupi sobie 125. Ale jeśli ktoś już wcześniej postanowił kupić taką 600-kę, to po 20 godzinach jazdy ma jako takie pojęcie, co to za sprzęt. Dodajmy, że te pierwsze kilometry pokonuje się pod okiem doświadczonego motocyklisty, który ma możliwość przekazania paru cennych uwag na temat różnych zagrożeń i techniki jazdy. Zawsze łatwiej przesiąść się po takim kursie z 600 na 125 niż odwrotnie.
Pamiętam takie zdarzenie na moim kursie w zeszłym roku: tuż przed egzaminem wziąłem sobie jedną godzinkę, żeby się "rozjeździć". Akurat była to pierwsza moja jazda podczas deszczu. Po minięciu ostatniego pachołka, dodałem gazu, żeby czas przejazdu mieścił się w normie. I co się stało? Tylne koło się poślizgnęło i mało nie zleciałem z motocykla. Można powiedzieć: no właśnie, za duże moto na początek! Tyle że dla mnie była to bezcenna lekcja obchodzenia się z manetką, jaką odbyłem na placu przy prędkości 30km/h. Gdybym uczył się na 125 tę pierwszą lekcję prawdopodobnie odbyłbym na moim Thundercacie na ruchliwej ulicy i przy większej prędkości.
Jeśli ktoś chce zacząć od mniejszej pojemności, spokojnie uczy się na Gladiusie kręcenia ósemek i zmieniania pasów ruchu, a po egzaminie kupuje coś małego. Ale większość, która zaczyna właśnie od 600, po kursie ma już jakąkolwiek praktykę i parę pierwszych błędów za sobą.
Dlatego uważam, że kurs i egzamin na 600 to dobre rozwiązanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-27 15:50:02 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
Jakby w społeczeństwie nie byłoby takich hojraków co się naczytają, że 600 nie idzie a niektóre są wręcz nudne a moto poniżej 600tki nie warto brać bo i tak się znudzi po sezonie to by na rynku było więcej modeli poniżej 600ccm.
A tak to niby jaka jest alternatywa przy kupnie motocykla? Albo 3-5 modeli motocykli słabszych a do tego mało jest ich na rynku (a co za tym idzie trudno dostępne = droższe) a później cała gama do wyboru 600 (od padak ale tanich po te perełki za wysokie kwoty bo doinwestowane). Czemu u nas nie ma np. poj.400ccm a w takiej Japonii takie pojemności są popularne. Czemu jest tak mało 250 wręcz idealnych na miasto (małe to to, zwinne a do tego pali jak skuterek)

Od początku uważam, że bardzo dużo sytuacji niebezpiecznych uniknąłem jeżdżąc na motocyklu poprzez moje doświadczenie ze słabszym jednośladem, którym był.... ROWER
- wiem co to piasek na zakręcie (blizna na kolanie po 2 (dwu) metrowym szlifie)
- wiem co to ograniczone zaufanie na drodze (potrącenie przez auto na skrzyżowaniu na którym miałem pierwszeństwo)
- wiem i tego doświadczałem wielokrotnie, że jadąc rowerem jestem mniej widoczny i kierowcy mnie z reguły nie widzą

i jestem mega zadowolony, że mój pierwszy motocykl to nie był fazer, tylko honda cb450s, która miała calutkie 27 KM i zrobiłem nią ponad 20tyś km z czego 1/3 we dwójkę + kufer centralny i tankbag :D
A i tak 90% aut zostawiałem w tyle na światłach, heh
Dla mnie była jak to ktoś napisał: istną rakietą


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-28 08:43:06 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2012-09-08 01:26:57
Posty: 287
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 608588454
Obecne moto: VFR V-tec
Oczywiście niech każdy kupuje i jeździ oraz przede wszystkim cieszy się tą jazdą na tym, na czym czuje się dobrze, nie boi się itd.
michal.m napisał(a):
Jakby w społeczeństwie nie byłoby takich hojraków co się naczytają, że 600 nie idzie a niektóre są wręcz nudne a moto poniżej 600tki nie warto brać bo i tak się znudzi po sezonie

Całe życie chciałem mieć szlifierę, więc naturalnym było, że jak dostałem lejce do łapy to kupiłem CBR 600 :P To prawda co napisałeś - niektóre 600 sa nudne i po sezonie na niektórych kombinujesz tylko jak to pogonić i nie popłynąć na tej transakcji...
Co do mniejszych pojemności to oczywiście są chociażby nowe CBR - chcesz Pan 300?, jest całkiem zgrabna 500, są nowe Kawy. Tyle że będą to pewnie w większości motocykle niszowe w Pl. Bo polak jest biedny i jak już uciuła, to chce mieć moto na kilka sezonów, a ani GS, ani CB 500, ani CBR 300 ani Kawa 250 nie są motocyklami na kilka sezonów. Jak ktoś sporo jeździ a już niedaj Boze z kumplami to bardzo szybko zacznie mu takiego motocykla zacznie brakować. o ile jeszcze jeździ się samemu to pół biedy, ale braki najlepiej widać na tle innych - czasem są to braki w umiejętnościach, a czasem w piecu sprzęta tak jest i wszyscy o tym wiedzą - tylko nie każdy głośno o tym mówi. Ciągle ze wsząd słyszę że 600 to potwór a to nie prawda. To sprzęt do spokojnego ogarnięcia na pierwsze moto, no chyba że ktoś tego kompletnie nei czuje. Wypadków nie powodują pojemności, tylko złe przygotowanie, brak doszkalania, złe warunki atmosferyczne, nadmierna prędkość, nieprzewidzenie sytuacji na drodze, i setki innych rzeczy, ale nie pojemność skokowa motocykla!

Dlaczego w Polsce jest tak mało 250 ccm ? Bo za tą kasę można kupić motocykl na parę lat.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-28 10:18:03 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
jerry01 napisał(a):
Co do mniejszych pojemności to oczywiście są chociażby nowe CBR - chcesz Pan 300?, jest całkiem zgrabna 500, są nowe Kawy.

Wiesz dobrze w jakim sensie to pisałem. Nie chodzi mi o motocykle nowe tylko używane bo większość motocykli na polskich drogach to używki z zagranicy.
Taka Yamaha ybr 250 - świetnie wręcz to wygląda, 5 letni motocykl, cena 6-7tyś plnów na portalach. 5 tyś za sztukę egzaminacyjną/szkoleniową ze szkół jazd.
Ja nie chciałem kupować 600tki na pierwszy motocykl. Chciałem coś słabszego i nakeda. Nie chciałem plastików (czyt.ścigacza) ani czoperowatego ani crossa. Co masz do wyboru w cenie do 3tyś zł i żeby to nie był skuter tylko motocykl ?
Pochwal się wiedzą, może to komuś pomoże jeśli takie motocykle są na rynku.

Nikt mi nie wyceni tego co się nauczyłem na "niejadącej, nudnej, słabej" hondzie cb450s. A co się na niej nauczyłem to moje i nazywam to doświadczeniem, które niejednokrotnie uratowało mój tyłek na fazerze.

A pisanie, że kupuje się motocykl na parę lat bo się nie będzie miało na zmianę sprzęta też uważam za totalną bzdurę.
Motocykle używane od lat trzymają praktycznie stałą cenę. Mojego Fazera kupiłem dwa lata temu. I jakbym go chciał sprzedawać teraz sprzedałbym go nawet drożej niż za niego zapłaciłem - bo jakby nie było trochę do niego dołożyłem.
A w najgorszym przypadku poszedłby za taką kwotę jaką za niego zapłaciłem. Od kilku lat takie fzs600 z 2001 są po 6-8 tyś zł

By zmniejszyć rozmiary offtopu:
http://www.lublin112.pl/bilograj-zderze ... owka-foto/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-31 10:54:12 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2013-05-23 15:00:01
Posty: 8
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 791651791
Obecne moto: FZ6 2006
Blisko mojej rodzinnej miejscowości. Znam tę drogę i zakręt bardzo dobrze i często tam tędy jeżdżę. Dla laika ciężko było by poznać nawet markę ale my wiemy co to za motocykl. http://www.lebork24.info/news,3254,Trag ... hotoViewer[gallery]/3/
Wydaje się że ewidentna wina kierownika, nie ma co gdybać. :( szerokości na niebieskich...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-31 11:11:44 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-10-22 21:46:14
Posty: 700
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz1
bono nie trzeba być wielkim znawcą fz6 charakterystyczne jest
co do wypadku
świeżo kupiony motocykl
koledzy
jeden drugiego nakręcał
i efekt powyżej...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-05-31 12:56:18 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2014-03-16 14:05:01
Posty: 146
Lokalizacja: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6S
O zmarłych źle się nie mówi ale na prawdę nie mam pojęcia jak można wyprzedać na podwójnej ciągłej przez zakrętem. To podstawy podstaw bezpiecznej jazdy. Ja nawet jak jeżdżę przy takich zakrętach gdzie nic za zakrętu nie widać ustawiam się mocno z prawej strony a to dlatego, że nie raz już mi się zdarzyło, że jakiś debil albo ściął zakręt albo z powodu prędkości go wyniosło na drugi pas. Może i jestem królem prostej ale życie ważniejsze.

P.S. Chciałbym Was tak na marginesie tylko ostrzec bo teraz z polecenia komendy głównej policji zatrzymywane są prawa jazdy po pierwsze za zdecydowane przekroczenia prędkość , po drugie za ewidentne naruszenia przepisów jak wyprzedzania na podwójnej ciągłej przez zakrętem i inne rażące przekroczenia przepisów. Ma na celu to wyeliminowanie potencjalnych zabójców na drodze i moim zdaniem to bardzo dobrze. Znam już 3 przypadki gdzie Sąd zatrzymał prawo jazdy raz na pół roku a dwa razy na rok. W TV też o tych starych przepisach , która na nowo zostały zinterpretowane trąbią co kilka dni więc pewnie już słyszeliście.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-06-10 12:54:45 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2013-05-23 15:00:01
Posty: 8
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 791651791
Obecne moto: FZ6 2006
Kolejny wypadek, tym razem w centrum mojej rodzinnej miejscowości. http://www.lebork24.info/news,3286,Smie ... _w_Leborku
mój rocznik :(


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-06-10 13:53:02 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-04-22 02:02:57
Posty: 40
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R 2001
Info sprzed paru minut: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,motocyklista-nie-zyje-po-zderzeniu-z-szambiarka,125592.html


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-06-10 14:10:57 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2010-01-09 00:32:33
Posty: 252
Lokalizacja: 100LYCA
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: VFR 800 - 2007
.... to umnie niemal pod domem :(
Trasa nad Zegrze ....
Tomtom


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-06-10 14:24:24 
Chop-luftmysza

Dołączył(a): 2012-09-20 09:21:17
Posty: 1337
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 609siedem46cztery51
Obecne moto: KiloFaza
nie mówi się źle o zmarłych ale pakowanie się pomiędzy dostawczaka a szambiarkę z na przeciwka nie mogą się inaczej skończyć, tak czy inaczej szkoda gościa...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wypadki :(
PostNapisane: 2014-06-10 14:32:34 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2014-03-16 14:05:01
Posty: 146
Lokalizacja: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6S
Bono napisał(a):
Kolejny wypadek, tym razem w centrum mojej rodzinnej miejscowości. http://www.lebork24.info/news,3286,Smie ... _w_Leborku
mój rocznik :(



Masakra !! Uszkodzenia w motorze bardzo małe tak samo jak i w samochodzie. W życiu bym nie powiedział, że zgon będzie. Zapewne uderzył głową.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151 ... 225  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org