Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2014-06-18 08:49:02 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-02-04 15:11:08
Posty: 438
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
Moją winą była zbyt duże zaufanie do kierowcy i wyluzowanie na znanym terenie, bo w końcu byłem 8m od miejsca docelowego :/
Minęło już trochę czasu, przez który nasunęło mi się kilka przemyśleń po mojej pierwszej kolizji, mam nadzieję, że nikt nie będzie musiał ich nigdy wykorzystywać.
    1)jak tylko możesz unikaj kolizji, bo to niesie za sobą kupę problemów, nerwów i zmarnowanego czasu, o kasie i możliwej utracie zdrowia nie wspominając
    2)ja chwilę po samym zdarzeniu nie do końca byłem w stanie stwierdzić co się do końca wydarzyło - np kamerę wyłączyłem automatycznie - także starajcie się ochłonąć zanim zaczniecie ustalać winę
    3)nie bójcie się wzywać policji - gdybym nawet okazał się winnym to zwyżki na OC (chyba teraz 10%) + mandat to i tak mniej niż roszczenia kierowcy, które tylko rosły
    4)cieszę się, że miałem film, bo z opowieści ludzi wynikały dziwne bajki typu: "dawca jechał 100km/h na parkingu (pewnie na jednym kole) i walnął w samochód" - najwięcej mieli do powiedzenia Ci co nie mają uprawnień do kierowania i nie widzieli całej sytuacji lub po prostu nie lubią motocyklistów.
    5)nie wiem z czego to wynika, ale pomimo ustalonej przez policję winie, zawsze znajdzie się ktoś kto lubi się doczepić i wytknie błędy wszystkiemu dookoła tylko nie
    samemu sprawcy (choć zna go tak samo dobrze jak ja). Są to ludzie po których zupełnie bym się tego nie spodziewał. Z takimi zupełnie nie warto dyskutować - najlepiej zacisnąć zęby i przemilczeć te bzdury.
    Z drugiej strony osoba która na ogół jest oschła jako jedyna spytała czy moja noga jest cała. Także chyba jedynym plusem takiego wydarzenia jest to, że można dobrze poznać współpracowników.

Myślę, że nie ma co dalej wałkować tematu, wszystko zostało już powiedziane. Wyciągnąłem wnioski i żyję dalej, reszcie proponuje to samo.

Wracając do tematu:
michal.m napisał(a):
Tak w ramach przypomnienia, że jesteśmy dla niektórych "niewidoczni" http://youtu.be/E23STTB0PBY


Miałem ostatnio podobną sytuację - koleś wyprzedzał jakby miał 30cm szerokości sznur samochodów gdy jechałem z przeciwka - też samochodem.
Na szczęście nie jechałem szybko, ale nawet myślałem o hamowaniu - udało mi się tylko uciec na pobocze (na całe szczęście utwardzone), wyprzedzany zrobił to samo i na lusterka przemknęliśmy. Gdyby nie doświadczenie z mini rajdów samochodowych mogło być słabo, gdybym zablokował koła i stracił sterowność, wpadłbym w debila albo do rowu.

Co do jazdy motocyklem to zauważyłem, że jadąc blisko prawej krawędzi dużo osób tak wyprzedza chyba nie zdając sobie do końca sprawy z zagrożenia.
Ja staram się jeździć po śladach prawych kół, ale bliżej lewej - wtedy mniej osób stara się wyprzedzić.

Co do traktorów to nie wiem czemu, ale niektórzy uważają, że można je wyprzedzać zawsze. Ostatnio miałem taką akcję, że spotkałem traktor przed serią zakrętów o bardzo słabej widoczności jechałem blisko osi jezdni czekając aż się skończą. Gdy zobaczyłem, że zakręt się kończy wrzuciłem migacz (nie widziałem jeszcze na 100% czy nie jedzie nic z przeciwka - chciałem dać tylko znać, że będę wyprzedzał), a kolo z tyłu w tym samym momencie zaczął wyprzedzać mnie i traktor - na 100% nie widział tego co jest za zakrętem - był gdzieś w środku zakrętu. Ogólnie szkoda, że tego nie nagrałem, bo ten który tak się spieszył za 500m skręcił w pole :/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-18 08:49:02 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2014-06-18 15:13:01 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
sasza7 napisał(a):
4)cieszę się, że miałem film, bo z opowieści ludzi wynikały dziwne bajki typu: "dawca jechał 100km/h na parkingu (pewnie na jednym kole) i walnął w samochód" - najwięcej mieli do powiedzenia Ci co nie mają uprawnień do kierowania i nie widzieli całej sytuacji lub po prostu nie lubią motocyklistów.

kuźwa, całe życie walka ze stereotypami :/ Ale sobie sposób na życie znalazłem (i to nie tylko jazda motocyklem jest)
Ludzie nie to, że nie lubią motocyklistów. Bardziej bym powiedział, że zazdroszczą: odwagi; tego, że motocyklem można wyprzedzić w wielu miejscach gdzie autem nie da rady; że motocykle z reguły nie stoją w korkach a jak już to te korki mają mniejsze i paradoksalnie zazdroszczą tego, że jak jest ciepło/upalnie to fajnie tak "czuć wiatr we włosach". Czyli ciągle te stereotypy, że na moto czuć wiatr we włosach... ehhhh
sasza7 napisał(a):
Co do jazdy motocyklem to zauważyłem, że jadąc blisko prawej krawędzi dużo osób tak wyprzedza chyba nie zdając sobie do końca sprawy z zagrożenia.
Ja staram się jeździć po śladach prawych kół, ale bliżej lewej - wtedy mniej osób stara się wyprzedzić.

Ja po prostej drodze jeżdżę w taki sposób:
1. gdy ktoś jedzie z naprzeciwka: jadę tak jakoś po śladach prawych kół (o ile stan nawierzchni na to pozwala) by z naprzeciwka mnie szybciej widzieli a nie dopiero jak wychyli się jeden z drugim do wyprzedzania.
1. gdy nikt nie jedzie z naprzeciwka: jadę praktycznie w osi drogi lub po środku swojego pasa.
Zawsze tak jeździłem i nie wyjeżdżają mi tak jak te auto na czołówkę.
sasza7 napisał(a):
Co do traktorów to nie wiem czemu, ale niektórzy uważają, że można je wyprzedzać zawsze

Też to zauważyłem, że tak ludzie myślą i co gorsza to robią


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-18 21:54:24 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2012-08-26 15:31:33
Posty: 416
Lokalizacja: Firlej/Newport
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 726578606
Obecne moto: fzs 600 99r.
heh wiecie u mnie w firmie mnostwo ludzi pyta sie czy nie boje sie jezdzic czyms "tak wielkim". ciekawe co by powiedzieli jakbym miał R1 albo inne cus


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-18 23:33:58 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-02-04 15:11:08
Posty: 438
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
michal.m napisał(a):
kuźwa, całe życie walka ze stereotypami :/ Ale sobie sposób na życie znalazłem (i to nie tylko jazda motocyklem jest)
Ludzie nie to, że nie lubią motocyklistów. Bardziej bym powiedział, że zazdroszczą: odwagi; tego, że motocyklem można wyprzedzić w wielu miejscach gdzie autem nie da rady; że motocykle z reguły nie stoją w korkach a jak już to te korki mają mniejsze i paradoksalnie zazdroszczą tego, że jak jest ciepło/upalnie to fajnie tak "czuć wiatr we włosach". Czyli ciągle te stereotypy, że na moto czuć wiatr we włosach... ehhhh

No, a ja po dzisiejszym dniu w pracy jestem miło zaskoczony, bo dowiedziałem się, że kilka osób myśli o zrobieniu prawka i kupnie motocykla. Także myślę, że masz sporo racji, szczególnie że motocykle są jakby troszkę hermetyczne tj dopóki sam nie jeździsz to za dużo motocyklistów nie znasz, tak przynajmniej było w moim przypadku.

michal.m napisał(a):
Ja po prostej drodze jeżdżę w taki sposób:
1. gdy ktoś jedzie z naprzeciwka: jadę tak jakoś po śladach prawych kół (o ile stan nawierzchni na to pozwala) by z naprzeciwka mnie szybciej widzieli a nie dopiero jak wychyli się jeden z drugim do wyprzedzania.
1. gdy nikt nie jedzie z naprzeciwka: jadę praktycznie w osi drogi lub po środku swojego pasa.
Zawsze tak jeździłem i nie wyjeżdżają mi tak jak te auto na czołówkę.

No to robimy identycznie ;) Dodałbym, że w nocy też trzymam się bliżej środka, bo można się czasami zdziwić co jest na poboczu (no i zazwyczaj nawierzchnia lepsza).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-09-09 11:35:47 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 389
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Niedzielne popołudnie. Wycieczka po świętokrzyskich górkach, dojeżdżamy do skrzyżowania. Zagapiłem się na pobliskie mury obronne zamku i zapomniałem, ze jestem na podporządkowanej (na budziku było 60-70 km/h). Mocno nacisnąłem na heble, efekt, zablokowane obydwa koła (w sobotę były czyszczone zaciski i tłoczki więc hamulce brzytwa). Już widziałem siebie i moto szlifujące po asfalcie, ale udało się wyprowadzić moto do pionu i zatrzymać. Wniosek, gapiostwo nie sprzyja bezpieczeństwu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-09-10 15:18:41 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-06-19 15:03:53
Posty: 21
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 N
Viper napisał(a):
Niedzielne popołudnie. Wycieczka po świętokrzyskich górkach, dojeżdżamy do skrzyżowania. Zagapiłem się na pobliskie mury obronne zamku i zapomniałem, ze jestem na podporządkowanej (na budziku było 60-70 km/h). Mocno nacisnąłem na heble, efekt, zablokowane obydwa koła (w sobotę były czyszczone zaciski i tłoczki więc hamulce brzytwa). Już widziałem siebie i moto szlifujące po asfalcie, ale udało się wyprowadzić moto do pionu i zatrzymać. Wniosek, gapiostwo nie sprzyja bezpieczeństwu.


W tamtym miesiącu miałem podobnie, ale zagapiłem się na sygnalizator. Niestety nie udało mi się moto wyprowadzić, być może przyłożyło się do tego najechanie na zebrę ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-02-09 12:35:21 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2015-02-03 11:47:49
Posty: 3
Płeć: Mężczyzna
W sumie to taki rejestrator jazdy kosztuje śmieszne pieniądze na http://sj4000.tracer.pl więc warto taki posiadać, po to by ludzie nie mieli co dodawać do każdej takiej sytuacji- chociaż i tak będą się starali!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 16:54:12 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 389
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Niedzielne popołudnie 8 listopad, jedziemy z kolegą na jednodniową przejażdżkę w Beskidy. Pogoda marzenie, słoneczko i ponad 15 stopni ciepła, tylko wiatr momentami ponad 70 km/h. Wyprzedzam zestaw, z naczepą ( dłuuugi ) wyjeżdżam za kabiny ciężarówki i dostaje podmuch wiatru a na liczniku ponad 140 km/h, próbuję zjechać na prawy pas i ni chuchu. Wiatr na to nie pozwala, więc dosłownie zawisam na lewym pośladku i kładę Fazera na "bok". Udało się, wracam szarpany podmuchami na swoją połowę jezdni, dla mnie to trwało wieczność, kolega jadący za mną zauważył jak przez chwilę jechałem (według jego relacji) pochylony jak zawodnik na moto GP, tylko że na prostej nie w zakręcie. On sam miał więcej szczęścia ponieważ zaczął wyprzedzać trochę później i nie natrafił na tak pustą przestrzeń pomiędzy lasem, a wzgórzem jak ja. Wszystko skończyło się tylko na emocjach, pomogło doświadczenie z jazdy po świętokrzyskich winklach i górkach, ale ... w czasie takiej zawieruchy lepiej siedzieć w domu na du...u, ponieważ nawet dokładna obserwacja otoczenia nie zawsze może nas ustrzec przed niespodziankami.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 01:30:48 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2011-05-19 22:40:18
Posty: 142
Lokalizacja: Gliwice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 Fazer 2008
Viper napisał(a):
więc dosłownie zawisam na lewym pośladku i kładę Fazera na "bok".

Kreatywny sposób skręcania :lol: tylko taki szczegół - nie mający jakiegokolwiek wpływu na skręcanie moto przy prędkościach innych niż parkingowe :roll: (wpływ na zmniejszenie przechylenia moto pomijam bo nie o to w tym przypadku chodzi).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 12:15:33 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2014-09-29 21:18:23
Posty: 109
Lokalizacja: Konin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6N 2008
tomko222 napisał(a):
Viper napisał(a):
więc dosłownie zawisam na lewym pośladku i kładę Fazera na "bok".

Kreatywny sposób skręcania :lol: tylko taki szczegół - nie mający jakiegokolwiek wpływu na skręcanie moto przy prędkościach innych niż parkingowe :roll: (wpływ na zmniejszenie przechylenia moto pomijam bo nie o to w tym przypadku chodzi).

Dokładnie to samo miałem napisać. Wybacz Viper, ale o ile wiem, to skręcamy kierownicą, a nie tyłkiem...;-)

PS Ostatnio całkiem rozbawił mnie kierownik skręcający na światłach w lewo (90 stopni). "Zszedł na kolano" właściwie w momencie startu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 15:41:30 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 389
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Panowie ciekawi mnie jak Wy wyszlibyście z takiej sytuacji obronna ręką? Tu skręcanie kierownicą nic nie dawało, boczny wiatr wiejący z taka siła potrafi zepchnąć dostawczaka z drogi ( co napotkaliśmy na trasie ), a co dopiero motocykl. Rozumiem, że macie doświadczenie przy jeździe z wiatrem wiejącym z boku z prędkością ponad 70 km/h i więcej i podzielicie się z resztą koleżanek/ kolegów swoimi spostrzeżeniami. Ja byłem zmuszony do przeniesienia ciężaru ciała na prawa stronę moto, żeby zrównoważyć boczna siłę próbująca wywrócić mnie w lewo. Samym skrętem kierownicy to mogłem sobie co najwyżej ........ podrapać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 18:43:54 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
Raczej określenie:
Viper napisał(a):
więc dosłownie zawisam na lewym pośladku i kładę Fazera na "bok"
było napisane w skrócie. Wiadomo, że do tego doszła kierownica. Myślałem, że na forum motocyklowym można używać takich skrótów myślowych...

Skręcać na motocyklu to wyprowadzać go ze stanu równowagi, a obniżając środek ciężkości całego układu (moto+kierowca) poprawiamy skuteczność skręcania bądź przyczepność (w każdym razie: skręca się lepiej). Inaczej zawodnicy w MotoGP (którzy raczej umieją skręcać perfekcyjnie) siedzieli by prosto na swoich maszynach a nie "siedzieliby" w winklu "obok" motocykla. Polecam lekturę chociażby "motocyklistę doskonałego"
tomko222 napisał(a):
(wpływ na zmniejszenie przechylenia moto pomijam bo nie o to w tym przypadku chodzi)
a skąd wiesz, że nie o to?

@Viper: boczny wiatr + dostawczak to nie to samo co boczny wiatr + motocykl. Nie ta powierzchnia na którą działa siła wiatru no i dostawczak nie może balansować maszyną by przeciwdziałać naporze wiatru. Motocyklista może maszyną i może sobą co jak widać poczyniłeś skutecznie :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 22:10:39 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2011-05-19 22:40:18
Posty: 142
Lokalizacja: Gliwice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 Fazer 2008
michal.m napisał(a):
Raczej określenie:
Viper napisał(a):
więc dosłownie zawisam na lewym pośladku i kładę Fazera na "bok"
było napisane w skrócie. Wiadomo, że do tego doszła kierownica. Myślałem, że na forum motocyklowym można używać takich skrótów myślowych...

Z posta wg mnie wynika całkiem co innego a kolejny post jeszcze to potwierdza. Na forach motocyklowych (a na polskich to ogólnie w temacie techniki jazdy jest tragicznie) to zdecydowana większość osób nawet nie słyszała o przeciwskręcie więc też nie zakłam optymistycznie że temat jest znany. A tym bardziej widząc tekst o wielkim znaczeniu wiszenia na moto...

michal.m napisał(a):
Skręcać na motocyklu to wyprowadzać go ze stanu równowagi, a obniżając środek ciężkości całego układu (moto+kierowca) poprawiamy skuteczność skręcania bądź przyczepność (w każdym razie: skręca się lepiej). Inaczej zawodnicy w MotoGP (którzy raczej umieją skręcać perfekcyjnie) siedzieli by prosto na swoich maszynach a nie "siedzieliby" w winklu "obok" motocykla.

Tylko raczej trzeba odróżnić chęć zmniejszenie przechylenia moto żeby móc przejechać zakręt szybciej od "zwieszę się z moto to może zacznie skręcać (przypadkowo wykonując przeciwskręt) :lol: albo "chcę dotknąć kolanem asfaltu" :lol: Bo niestety często się widzi coś w stylu tego: [ img ] :lol: albo tego: https://instagram.com/p/42rFaJyLtm/ :lol:

michal.m napisał(a):
Polecam lekturę chociażby "motocyklistę doskonałego"

Już bardziej polecam twist of the wrist.

michal.m napisał(a):
tomko222 napisał(a):
(wpływ na zmniejszenie przechylenia moto pomijam bo nie o to w tym przypadku chodzi)
a skąd wiesz, że nie o to?

Bo przy bocznym wietrze właśnie o przechylenie moto chodzi a nie o ograniczanie przechylenia...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 22:28:00 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2014-12-18 22:28:32
Posty: 496
Płeć: Mężczyzna
Dużego doświadczenia nie mam, też jeździłem w tamtą niedzielę (z plecaczkiem na dodatek) i odpuszczałem szybką jazdę, a tym bardziej wyprzedzanie. Potrafiło nosić motocyklem od lewej do prawej krawędzi pasa. Także nie wiem co bym zrobił, prawdopodobnie wiedząc jakie są warunki odpuściłbym wyprzedzanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-13 16:33:15 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
Zacytuje tylko to:
"Motocykl można zmusić do przechylenia się na kilka różnych sposobów. Możesz przenieść ciężar ciała na siodełku, popchnąć korpus maszyny kolanami, nacisnąć stopą jeden podnóżek (czyli przenieść na niego ciężar ciała) albo delikatnie popracować kierownicą"
źródło: Motocyklista Doskonały, rozdział: Pokonywanie winkli, str.59

idąc dalej:
"Pamiętajmy, że motocykl ma tendencję do przechylania się wokół swojego środka ciężkości. Napór wiatru na powierzchnię znajdującą się poniżej środka ciężkości nie ma dużego wpływu na stabilność maszyny"
źródło: Motocyklista Doskonały, rozdział: Przeklęty wiatr, str.189

To wszystko nie wyklucza oczywiście tego, że zjawiskiem które sprawia, że motocykl skręca jest przede wszystkim przeciwskręt a balans ciałem to tylko taki dodatek aczkolwiek także ważny :)

tomko222 napisał(a):
Bo przy bocznym wietrze właśnie o przechylenie moto chodzi a nie o ograniczanie przechylenia...

I tu się nie do końca zgodzę po tym co przed chwilą przeczytałem w "Motocykliście Doskonałym" bo należy mieć na uwadze, że wiatr może przestać wiać (bo np. to był taki chwilowy podmuch) i wtedy przy dużym pochyleniu już nie doprowadzi się moto do pionu tylko pojedzie w pi@$%u w pole/do rowu/na drzewo/a drugi pas/itp./itd.

Dlatego jestem zdania, że przy bocznym wietrze właśnie szczególnie chodzi o to by ograniczać przechylenia

tomko222 napisał(a):
Już bardziej polecam twist of the wrist.
To nie jest bardziej lektura dla sportowej jazdy? Serio pytam. Nie czytałem bo wszędzie o niej piszą jakoby była biblią pokonywania zakrętów. A co z innymi sprawami przy jeździe na moto o którym jest mowa w "Motocykliście...", też są tam poruszane?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org