Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Przeciskanie się w korkach...
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=1143
Strona 1 z 10

Autor:  Łukasz [ 2008-07-17 22:25:05 ]
Tytuł:  Przeciskanie się w korkach...

Myślę, że poniższe linki rozwieją bardzo sporo wątpliwości na ten temat. Pierwszy to skan dodatku Gazety Wyborczej pt. Wysokie Obroty, akcja prowadzona wspólnie ze Światem Motocykli. Wypowiadają się "ważni policjanci", więc jest wykładnia.

http://mojapasja.advitae.pl/download/art.jpg

Dalej, ciekawa dyskusja z internetowego forum policyjnego:

http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=16727

Polecam podzielić się linkami z kierowcami puszek i liczmy na wzrost poziomu kultury w dżungli miejskiej :)

Autor:  Adas6 [ 2008-07-18 00:09:29 ]
Tytuł: 

Przeciskam się nawet na oczach policji i jeszcze nigdy nic mi nie zrobili. Jak wynika z linków to można się przeciskać, z doświadczenia wiem, że kolega jak jechał w korku i taksiarz po złości mu zajechał to taksiarz dostał mandat i punkty.

Autor:  Pytek [ 2008-07-18 09:40:33 ]
Tytuł: 

Jechaliście kiedyś przez Budapeszt? Jeśli nie to polecam próbowania. Przez dwie godziny z dużą prędkością przeciskałem się przez Budapeszt. NIGDY NIE WIDZIAŁEM TAK ZAKORKOWANEGO MIASTA bez obwodnicy :(

Autor:  kordozor [ 2008-07-18 09:44:40 ]
Tytuł: 

Cześć
Jeśli przede mną stoi parę samochodów to się ustawiam za nimi. Ale nie wyobrażam sobie stania w kilometrowych korkach, które zdarzają się teraz nagminnie np.z powodów remontów dróg.
Zawsze wtedy przeciskam się do przodu ,tylko z małą prędkością.

Autor:  Pytek [ 2008-07-18 09:49:19 ]
Tytuł: 

Ja zawsze się przeciskam, bo i tak jak wszyscy ruszą i tak ich wyprzedze. Więc lepiej to zrobić wcześniej i mieć wolną drogę przed sobą

Autor:  Łukasz [ 2008-07-18 10:46:24 ]
Tytuł: 

Dokładnie, Pytek - najgorzej, gdy będąc w połowie ciągu samochodów zmieni się światło i oba pasy ruszą. Bywa, że zadufanie puszkarzy nie pozwala im na wpuszczenie przed siebie i zostajemy w niebezpiecznym punkcie... pozostaje wtedy ucieczka przed siebie po linii, których najlepiej unikać ;)

Autor:  Jatek [ 2008-07-18 11:08:17 ]
Tytuł: 

Ja tam nigdy nie miałem problemów jak nie z prawej to z lewej jak nie z lewej to środkiem a jak to nie pomoże to chodnikiem, a policja i tak stoi w korku więc na piechotę za mną nie wydrą :lol: :lol: :lol:

Autor:  Tweety [ 2008-07-18 21:17:38 ]
Tytuł: 

Ja sie na początku bałam przeciskać. Ale po czasie i notorycznym gotowaniu sie w korkach postanowiłam to zmienić.
Dzisiaj sie nie zastanawiam, czy sa 2 auta z przodu czy cały sznureczek to i tak pcham sie do przodu . Zdarza sie nawet wyprzedać pasem do sktrętu jak jest wolny :oops:

Autor:  arczi [ 2008-07-18 21:32:17 ]
Tytuł: 

Tweety Ty masz łatwiej, na widok rozwianych włosów nie jednemu w puszce robi sie przyjemnie,,, :wink:

Autor:  Łukasz [ 2008-07-18 21:37:54 ]
Tytuł: 

Trzeba ostrożnie, przy przejeździe "na żyletkę" lekkie zawahanie może kosztować sporo PLN... w zeszłym tygodniu koleś bez kierunku postanowił zmienić sobie pas na mój. Refleks, ucieczka i pocałunek mojego prawego ciężarka z jego lewym lusterkiem. Ale było gorąco... :evil:

Autor:  Adas6 [ 2008-07-18 21:38:19 ]
Tytuł: 

Pod warunkiem, że tweety nie waży 100kg- niestety brutalna prawda :d

Autor:  thundercat_98 [ 2008-07-18 21:53:21 ]
Tytuł: 

a ja się zawsze przeciskam....czasem na żyletkę ale luzie przeważnie wtedy zjeżdżają. niektróych to denerwuje...ale nie po to mam moto aby stać w korkach:P

Autor:  Nemmo [ 2008-07-18 21:54:55 ]
Tytuł: 

Mi sie juz w podbramkowych sytuacjach zdarzylo nawet przystankiem wyprzedzac.... a przeciskanie sie miedzy samochodami to norma. Aczkolwiek jesli stoi jeden samochod na kazdym pasie to zazwyczaj mi sie nie chce wciskac :)

Autor:  Tweety [ 2008-07-18 22:01:54 ]
Tytuł: 

[quote="arczi"]Tweety Ty masz łatwiej, na widok rozwianych włosów nie jednemu w puszce robi sie przyjemnie,,, :wink:[/quote]

:) masz racje Arczi jest łatwiej kobiecie sie przeciskać czy wepchać gdzieś koło samochodu. Większość panów puszcza ale... zdarzyło mi sie kiedyś trafić na panią z bląd włoskami w BMW która za wszelką cene chciał mi udowodnić że jej nie wyprzedze. Więc jak nie jedna stroną to drogą :)

Autor:  Pytek [ 2008-07-18 22:16:42 ]
Tytuł: 

Szczerze się przyznam, że do momentu przejazdu przez Budapeszt przeciskałem sie w Polsce przez korki tylko w godzinach szczytu w Krakowie. Teraz robie to zawszę Czy szczyt czy nie szczyt

Strona 1 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/