Wypadki :(

stoodent1 · **Napisane:** 2015-02-28 17:45:55

http://www.lublin112.pl/zyje-kolejny-mo ... e-zdjecia/

3 w tym roku w lubelskim...

Ada · **Napisane:** 2015-02-28 17:45:55

Podkopnik · **Napisane:** 2015-02-28 17:54:20

Widać po drodze hamowania że prędkość chyba też była spora. Ja dziś byłem się przejechać ale na spokojnie przy każdej puszce z podporządkowanej byłem gotów do hamowania a i tempo też spacerowe.
Szkoda chłopaka ale jeżdżąc o tej porze roku trzeba jednak mieć się na uwadze.

michal.m · **Napisane:** 2015-02-28 19:35:01

... w takich butach na motocyklu i to w lutym ?!?
@Podkopnik: potrafisz określić po drodze hamowania ile pi razy oko jechał motocykl ?

Podkopnik napisał(a):

przy każdej puszce z podporządkowanej byłem gotów do hamowania

że się tak zapytam - a w lato to nie jesteś gotów do hamowania?

Podkopnik napisał(a):

ale jeżdżąc o tej porze roku trzeba jednak mieć się na uwadze.

Co Wy z tą zimową-wiosenną jazdą macie: teraz to ostrożnie i czujność na maksa a w lato to niby inaczej jeździcie?
Dla mnie nie ma różnicy - zawsze na moto 1000% czujności. Jedyna różnica to taka, że wolniej ale tylko dlatego, że zimniej mi jest i przy większych prędkościach traci się na przyjemności z jazdy

ZAWSZE TRZEBA MYŚLEĆ, ZAWSZE TRZEBA PRZEWIDYWAĆ
W lato też pełno trupów, którzy mieli pierwszeństwo

stoodent1 · **Napisane:** 2015-02-28 23:24:21

To nie był świeżak, 3 lata temu od kumpla kupił Bladego.
Wcześniej też śmigał z tego co wiem, a buty jak buty...

Podkopnik · **Napisane:** 2015-03-01 11:48:59

Michał M Ja zawsze jestem czujny czy lato czy luty może źle się troche wyraziłem:) Mówię tylko, że jazda o tej porze roku jest o wiele trudniejsza niż latem bo ludzie nie spodziewają się motycykli na drodze a często pojedyncze światełko odczytują jako np skuter i automatycznie jego prędkość mogą odczytać również błędnie (oni jeżdża całą zimę). Druga kwestia to niska przyczepność opon.

Co do drogi hamowania nie jestem ekspertem ale jak widać ze zdjęcia ma ok 12-15 metrów długości do tego trzeba dodać fakt że ślad hamowania nie zaczyna się jednocześnie z naciśnięciem klamki tylko z pewnym opóźnieniem. Na zdjęciu widać też że są zabudowania i przejście dla pieszych więc ograniczenie zapewne do 50 na godzinę. Z takiej predkości droga hamowania byłaby bardzo krótka.

Ale to nie ważne i tak już nic mu życia nie wróci.

stoodent1 · **Napisane:** 2015-03-01 12:14:30

Ja w 100% zgadzam się z tym że jak przekraczamy prędkość to przyczyniamy się do wypadku.
Jest jedno "ale" jadąc 100 tam gdzie jest 50 nie lecimy jak pocisk zwiększyliśmy prędkość 2x razy ale dalej jesteśmy doskonale widoczni.
Strachem przed konsekwencjami wynikającymi ze spowodowania wypadku ludzie się tłumaczą prostym "nie widziałem"
A to bzdura nie widział bo albo myślał o obiedzie albo telefonem się bawił albo zwyczajnie jest królem drogi i nie ma obowiązku patrzeć na drogę.
To jest smutna prawda...

michal.m · **Napisane:** 2015-03-01 12:54:25

@Podkopnik - teraz to się jasno wyraziłeś :) Co do drogi hamowania to myślałem, że jesteś jakimś specem od tego i umiesz określić pi razy drzwi prędkość. Różni są tu ludzie na forum i piszę to na serio bez żadnej ironii.

stoodent1 napisał(a):

Strachem przed konsekwencjami wynikającymi ze spowodowania wypadku ludzie się tłumaczą prostym "nie widziałem"
A to bzdura nie widział bo albo myślał o obiedzie albo telefonem się bawił albo zwyczajnie jest królem drogi i nie ma obowiązku patrzeć na drogę.
To jest smutna prawda...

Zgadzam się z tym w 100%. Obym nie musiał nigdy takiego "nie widziałem" spotkać bo tak jak normalnie jestem spokojny to w takiej sytuacji dostanie w mordę albo potężnego kopa w przednią szybę a później ja stwierdzę "nie widziałem" pana/szyby jak się zamachnąłem.

slavek · **Napisane:** 2015-03-02 13:10:31

stoodent1 i michal.m a ja się z Wami absolutnie nie zgadzam. Prędkość z jaką jedziemy ma ogromne znaczenie czy zostaniemy zauważeni. Z takiej prostej przyczyny, ze żaden kierowca nie patrzy się non-stop w naszym kierunku a zerka naprzemiennie; w lusterka (oddzielnie lewe, prawe, wsteczne), na obrotomierz, szybkościomierz, znaki drogowe, itp. Na drogę tylko zerka co jakiś czas. Napewo przez większy czas niż na licznik ale napewno nie ma oczu non-stop wytrzeszczonych w naszym kierunku!
Widoczność też nie sięga paru km że nas zobaczy nawet jak prujemy 300. Moze zobaczy ale musisz mieć cholernego farta, żeby spojrzał w kierunku, z którego nadjeżdżasz akurat w momencie kiedy nie jest jeszcze za późno, a liczą się ułamki sekund (życzę powodzenia).
Był taki film ale nie mogę znaleźć, tu coś podobnego:
https://www.youtube.com/watch?v=XfsIR_TprNg
Trochę wyobraźni!
Kierowca wyjeżdża z bocznej/skręca. Patrzy powiedzmy w lewo, potem w prawo (w tym momencie już nie patrzy w lewo - jeśli w tym momencie nadjedziesz to nie ma dla Ciebie szansy !!!), potem patrzy już tam gdzie będzie wjeżdżał (w dalszym ciągu nie patrzy już w przykładowe lewo!!!).
Do tego nawet jak Cię zauważy zbliżającego się z daleka musi ocenić jak szybko jedziesz żeby wiedzieć czy zdąży. A przecież nie ma radaru w oczach więc punktem odniesienia będzie dla niego prędkość standardowo zbliżającego się auta + błąd szacunkowej oceny. (napewno nie założy że ten mały odległy punkt za 3 sekundy przeleci mu przed maską).
Jeśli jedziesz wolniej to też zdecydowanie masz większe szanse na wyhamowanie lub zmianę kierunku jazdy bo masz na to zwyczajnie więcej czasu. Nawet jak nie wyhamujesz a tylko zwolnisz i uderzysz ale z mniejszą prędkością to szanse na przeżycie też gwałtownie rosną.
Może Wy to wszystko wiecie ale BŁAGAM NIE PISZCIE ŻE PRĘDKOŚĆ NIE MA ZNACZENIA BO KTOŚ TO PRZECZYTA I UWIERZY.
CO CI PO PIERWSZEŃSTWIE JAK WYLĄDUJESZ NA CMENTARZU?!

baxior · **Napisane:** 2015-03-02 14:19:42

Ot mądrego i dobrze posłuchać,..., przeczytać :D

Podkopnik · **Napisane:** 2015-03-02 16:01:39

slavek dobrze prawi

michal.m · **Napisane:** 2015-03-02 16:30:39

slavek napisał(a):

michal.m a ja się z Wami absolutnie nie zgadzam. Prędkość z jaką jedziemy ma ogromne znaczenie czy zostaniemy zauważeni.

A gdzie ja napisałem, że prędkość nie ma znaczenia? A stoodent1 napisał 100 na 50. W wielu przypadkach po mieście jeździ się 70-80km/h. Więc setka na dwupasmówce to nic nowego i wcale o wiele szybciej się nie jedzie od całej reszty użytkowników. Na naprawdę wąskich uliczkach z zaparkowanymi dodatkowo autami to 50 jest czasem za wiele.
I nikt nie pisze o prędkościach rzędu 300km/h....tak to tylko samobójcy latają (nawet po niemieckich autobanach)

Nie wiem, może to przez to, że jestem motocyklistą i wiem jak szybko na krótkim odcinku mogą jechać motocykle, jestem tez przewrażliwiony na punkcie jednośladów - ja je po prostu widzę na drodze.
I nie pisz, że jak ktoś nie upewni się w 100%, że może wyjechać to jest poniekąd usprawiedliwiony. KAŻDY ale to każdy ma OBOWIĄZEK w 100% upewnić się, że może wykonać dany manewr. Nie przypominam sobie, żeby włączając się du ruchu nie miał 100% pewności, że nikomu nie wjadę na jego tor jazdy - ja MUSZĘ wszystko doskonale widzieć. Jak nie widzę to wyjeżdżam w ślimaczym tempie na pół sprzęgle dopóki nie zobaczę wszystkiego. Gdy mam jakiekolwiek wątpliwości, że nie zdążę to odpuszczam.

Natomiast ja byłem i jestem przeciwnikiem hasła PRĘDKOŚĆ ZABIJA
Jak wiele rzeczy m.in. w naszym kraju to jest wskazywanie nie na przyczynę a na skutki, na skutki BRAKU WYOBRAŹNI. Ewidentny przykład, że to hasło jest błędne są autostrady niemieckie bez ograniczeń prędkości - ale tam są inne przepisy, jest inna świadomość kierowców.

Czemu w Polsce nie robi się takich świetnych kampanii jak "Niech żyje patrzenie w lusterka"? Reszta kampanii w sprawie bezpieczeństwa to mniejsze lub większe gnioty medialne. Wszystkie świetne kampanie są zagraniczne.

EDUKACJA, EDUKACJA, EDUKACJA
MYŚLENIE, MYŚLENIE, MYŚLENIE
a nie coraz to większe nakładanie kar.

stoodent1 · **Napisane:** 2015-03-02 21:45:53

BRAWO dla umiejącego czytać ze zrozumieniem slavek chyba nie rozumie tego co jest napisane więc wyjaśnimy...

1. linijka

stoodent1 napisał(a):

Ja w 100% zgadzam się z tym że jak przekraczamy prędkość to przyczyniamy się do wypadku.

odpowiedź slavka

slavek napisał(a):

BŁAGAM NIE PISZCIE ŻE PRĘDKOŚĆ NIE MA ZNACZENIA BO KTOŚ TO PRZECZYTA I UWIERZY.
CO CI PO PIERWSZEŃSTWIE JAK WYLĄDUJESZ NA CMENTARZU?!

Co TY jarasz chłopie????

Napisałem że jadąc 100km/h jesteśmy dalej widoczni bardzo podobnie do 50km/h tak??
Jasne ponieważ mając dystans 300 metrów przy 100km/h pokonujemy w 10 sekund a przy 50 w 20 sekund.
10 sekund to w cholerę czasu by spokojnie się rozejrzeć i włączyć/skręcić dostrzec innego użytkownika więc proszę nie pitolić że to nagle...
W 10 sekund człowiek bez problemu oceni szybkość zbliżającego się pojazdu..
Jasne będzie miał 200 to te 300 metrów pokona w 5 sekund dalej to sporo ale zdecydowanie za mały margines by wyhamować i nie oszukujmy się głupotą będzie wtedy winić kierowcę auta.

Policz co możesz zrobić w 10 sekund?

Wyraźnie napisałem że ludzie się zasłaniają strachem a i wyraźnie zaznaczyłem że przekraczając prędkość przyczyniamy się od wypadku a raczej jego rozmiaru/skutku.
Jeszcze jeden apel naucz się czytać...

Zawsze zaznaczam że wszędzie mile widziany jest zdrowy rozsądek, umiejętność oceny sytuacji, uprzejmość na drodze i przede wszystkim NIE OBWINIANIE INNYCH ZA SWOJE ZAPIERDALANIE

slavek · **Napisane:** 2015-03-02 22:13:13

Napisałem co napisałem. Kto zrozumiał to fajnie, kto nie to mi wisi :D
Wałkował tego z Wami przez kilka stron napewno nie będę doszukując się niuansów i interpretacji wzajemnych wypowiedzi :D
Dziękuję za rady. Biegnę uczyć się czytać :lol: :lol: :lol:
Miłego wieczoru :-D

wojtekooo · **Napisane:** 2015-03-02 22:21:29

Sezon się zaczyna , wiec i wypadki się zdarzają , nie ma co się wymądrzać , jest tragedia ludzie giną ginęli i będą ginąć , selekcja naturalna , można być super mega zajefajnym kierownikiem ale za kierą liczy sie tylko ,,tu i teraz,, , chwila moment nieuwagi i zagapienie oślepienie , komóra (nasza lub innych uczestnikiem ruchu ) i dupa blada , jest dzwon ,
ja osobiście w obszarze zabudowanym jadę max 60 km/h , ale mieszkam na zadupiu .... :moto:

matik · **Napisane:** 2015-03-02 23:00:13

Na motocyklu trzeba myśleć za siebie i całą inną gromadę użytkowników drogi. Niestety ale weekendy, zwłaszcza niedziela są najbardziej narażone na wypadki, wyjeżdżają na drogi osoby które cały tydzień jeżdżą do pracy komunikacją a auta używają do dojazdu do sklepu lub cioci, babci parę kilometrów dalej, czapka, albo beret im oczy zakrywa i wychodzą kwiatki..

Wypadki :(

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum