Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2013-11-30 16:38:16 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-10-22 21:46:14
Posty: 700
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz1
zabka ale ty dobrze wiesz co możesz zrobić zamiast kupna nowej opony
1. jezdzic i dopompowywać
2. zakołkować

mi się wydaje że liczyłeś na odpowiedź jeździj na kołku jest tak samo jak byś go nie miał żebyś czuł się rozgrzeszony


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-11-30 16:38:16 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2013-12-02 09:23:18 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2012-07-24 09:42:02
Posty: 88
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 600 153 477
Obecne moto: FZS 600 2003r
Nie chodzi o rozgrzeszenie.

Ale.
Opinie poparte doświadczenie.
Cenne jest dla mnie to co koledzy napisali, że nawet z kołkiem po torze się da i kilka osób po trasie z kołkami daje rade.

Natomiast sporo jest opinii że zniszczona że wypadnie a nikt nie napisał ze faktycznie maiła problem.
i opinia taka ze np : jechałem kołek wypadł i się wypierdzieliłem, była by tak samo cenna.

Nie szukam rozgrzeszenie bo to i tak moja decyzja. tylko chce się uczyć na błędach innych.
Skoro są opinie że da się jeździć i znajde wulkanizatora co mi zakołkuje to będę śmigał.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-02 09:49:51 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2011-07-12 09:40:11
Posty: 948
Lokalizacja: wawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 512 386 jedensześć5
Obecne moto: nowe
Zabka napisał(a):
Skoro są opinie że da się jeździć i znajde wulkanizatora co mi zakołkuje to będę śmigał.



rly? tu masz opone po łataniu- wybuchła w czasie jazdy... moto na złom poszło

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 488&type=1


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-02 12:17:42 
Niemowlak

Dołączył(a): 2013-03-18 14:30:56
Posty: 38
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6N S2
To ja dorzucę coś od siebie. Ja bym zmienił. Dlaczego? Bo jednym z elementów bezpieczeństwa jest pewność maszyny, którą ma się pod dupą. Jeżeli miałbym cały czas się zastanawiać czy pęknie czy nie, czy schodzi czy nie, czy telepie bo jest nierówny asfalt czy coś z kołkiem nie tak, to nie mógłbym się skupić na jeździe i czerpać z niej przyjemności. Za 500 pln wolałbym po prostu zmienić gumę, a starą oddać komuś, kto się tym nie przejmuje. Szkoda pieniędzy z 10$ na kołek w oponie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-03 00:35:08 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-05-31 11:38:02
Posty: 699
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 CBF 1000A
To tez zalezy jak kto lata, nie jestem typem sciganta i 200 na fazerze nie lecialem, raczej spokojnie do 120km/h i w takich warunkach kolek wytrzymywal. Na torze tez nie jezdzilem na 100 % swoich mozliwosci i maszyny wiec nie wiem jak by sie zachowal kolek przy ciaglym dzidowaniu... Jesli nie jestes temperamentny zakladaj kolek jak nie za duza dziura ale jesli czesciej dzidujesz niz dziadkujesz to kup inna opone.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-08 13:39:48 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-09-28 13:18:32
Posty: 129
Lokalizacja: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: rower
Miałem drut w oponie. Cienki, ale powietrze przez noc zeszło. Oddałem do motorowni w Poznaniu. Mają metodę zalewania dziur na gorąco mieszanką gumy, odpowiednio dobraną do producenta opony. Dałem 30zł i nie ma śladu. Nie robią więcej niż 2 dziur. Nie wiem jak z większymi ubytkami, ale gdybym miał wkręt w oponie, to bym się nie bawił w łatanie, tylko kupił nową.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-08 20:35:10 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2011-06-13 19:17:45
Posty: 136
Lokalizacja: ok. Parczewa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazer 1000
Szczerze mówiąc do swojego fazera opony klejonej bym nigdy nie założył ,a jakieś gadanie że ktoś tam jeździ i jest ok do mnie nie przemawia. Tylko co się stanie w razie wystrzału czy też gwałtownego ubytku powietrza .
Oczywiście każdy robi jak uważa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-08 22:54:57 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2331
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: KTM 1290 SAS
Czasem się zastanawiam czy użytkownicy tego forum czytają te posty, czy tylko odpisują co myślą albo ewentualnie czytają ten ostatni....
Temat ma miesiąc i opona już dawno albo zakołkowana albo leży w śmieciach, a Wy nadal kminicie nad tym co się stanie jak będzie wystrzał ( chociaż jasno zostało opisane jak to wygląda powyżej) :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-08 23:51:28 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2010-01-23 19:01:13
Posty: 216
Lokalizacja: Dęblin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Fz6
jak ma iść na śmietnik to przygarnę :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-09 09:49:21 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
co do wystrzałów opony przy prędkościach miejskich to nie bójcie się. w tym roku zgarnąlem w tylne koło podczas jazdy nóż kucheny (bez rączki, przeszedł na wylot przez oponę). Huk taki że aż szok, ale boki opony spokojnie utrzymały moto, dało się zjechać na pobocze i o własnych siłach wjechać na lawetę, w sumie to moto nawet było nieco bardziej stabilne niż na nadmuchanym (tyle że jechałem prosto). ale nie chciałbym sprawdzać jak by się moto zachowało przy prędkościach większych niż miejskie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-09 10:01:35 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-24 13:26:40
Posty: 671
Lokalizacja: Tarczyn
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 794 749 233
Obecne moto: Yamaha Fazer 1000
żaba z takimi problemami nie pisz postów na forum bo kwestiach sporny nigdy nie dojdziesz do rozumienia z ludźmi bo każdy inaczej myśli . jak chcesz to łat aj opone i jezdzij swoim stylem jazdy a jak bedziesz chciał pojezdzic szybciej to miej na uwadze tą dziurkę. Panowie a nie którzy to za bardzo si oburzają i obrażają innych.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-09 11:43:59 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2012-07-24 09:42:02
Posty: 88
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 600 153 477
Obecne moto: FZS 600 2003r
Tak ie z tym tematem zbieram że dmucham i śmiagam z tym wkrętem puki co.
A że zimno jest to wielkich prędkości nie robię.
Tak przekulam do końca sezonu a jak budżet pozwoli to kupie nową jak nie to będę łatał i jeździł powoli.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-09 22:02:05 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Z wkrętem w oponie nie lataj, zakołkuj albo wymień kapcia - wedle uznania.
Elementy metalowe mają to do siebie, że mogą sobie nagle wylecieć w najmniej odpowiednim momencie. Ja osobiście miałem taką sytuację jadąc puszką na autostradzie przy 130 km/h. Jakby coś wtedy jechało na pasie obok to nie wiem czy bym pisał dzisiaj te słowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-12-11 09:57:02 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-07-21 12:56:07
Posty: 232
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
rhazz napisał(a):
lelek napisał(a):
Swiadomosc ze przy 200km/h puszcza czy tez wypada kolej i powietrze spada momentalnie czy tez rozrywa w koncu opone ..... bezcenna.

Posty sobie, a kolega sobie :)
Pomijam oczywiście fakt jechania 200 (bo gdzie? Wiem - na Niemieckiej autobahnie). Kołek jak się ruszy (co jest bardzo bardzo bardzo bardzo rzadkim zjawiskiem) to jeszcze przez ileś km przejedziesz zanim to poczujesz ;)
Także takie fatalistyczne wizje można oczywiście mieć, ale po co straszyć innych głupotami ;)
Napisałem - chętnie bym wziął tą gumę, ale niestety rozmiar nie podchodzi do mnie :(


200 km/h bylo przytoczone jako przyklad i sens wypowiedzi bylby taki sam jak bym napisal 120 czy 150. Wkret w oponie jest niebezpieczny czy ktos jezdzi 50 po miescie czy 150 po autostradach w PL czy 200 po niemieckich.
Przyklady juz zostaly przytoczone ale jesli jest ich za malo dodam i swoj (nie na moto ale w samochodzie ale sytuacja identyczna: wkret w oponie i moja mysl ze jak bedzie czas to podjade i zakolkuje. Niezdazylem gdyz jadac jak zwykle do pracy nastepnego dnia w ciagu kilku sekund ( max 500metrow) jechalem na flaku po tym jak opona sie rozgrzala a wkret poprostu wypadl. Samochod ma kol 4 wiec tragedii niebylo - ot nic szczegolnego - lewarek i zabawa ze zmiana kola w deszczu... na wlasne zyczenie bo jak mozna inaczej nazwac lenistwo.

Rozumiem kolego ze fundusze nie pozwalaja Ci na wymiane opony ... Twoj wybor ale miej swiadomosc ze jadac nawet 50km/h mozesz nagle stracic panowanie nad moto jak wkret wyskoczy i ucieknie Ci tylek bo bedzie za malo powietrza i opona nie bedzie trzymac - przytocze malo przyjemny ale niestety przyklad co moze sie stac nawet przy malej predkosci podruzowania ( kolego motocyklista z katowic ostatnio jadac przepisowo w stroju ze skory, ktory byl doswiadczonym motocyklista, zostal wytracony z jazdy poprzez samochod i tak niefortunnie mial uslizg, ze wpadl w barierki - niestety juz z nami nie pojezdzi ).
Taka mysl mnie nachodzi: po co kusic los ?? Wkret w oponie to chyba takie wlasnie kuszenie losu...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-03-06 13:25:30 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2014-03-06 13:10:41
Posty: 1
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Kobieta
Wiadomo, że najbezpieczniej mieć oponę całą. Ale z dwojga złego lepiej przejechać się do wulkanizacji zapłacić parę groszy, a później odkładać kasę na nową oponę ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org