Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-31 18:50:31 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Marbax napisał(a):
Pewnie się da, ale zdarzało mi się wcisnąć panicznie klamkę hamulca przy prędkościach grubo ponad 100 km/h i przód trzymał i moto hamowało z niewiarygodnym opóźnieniem. Natomiast podobny strzał w klamkę przy 60-70 km/h natychmiast blokował koło.

Bo to zalezy od tak wielu czynnikow jak temperatura szosy, temperatura opon, zanieczyszczenia na drodze, temp hebli etc, ze nigdy efekt nie jest jednoznaczny :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-10-31 18:50:31 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-31 22:14:05 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-06-05 00:24:47
Posty: 59
Lokalizacja: Kłóbka
Zadałem to pytanie bo jest to dla mnie ważne głównie przy wyprzedzaniu na tak zwaną pałę :D kiedy trzeba wcisnąć się między samochód... A nie chce się przekonywać na własnej skórze gdzie jest granica...



Oftopując...

Miałem ferrodo złote na przodzie... szkoda, ale się skończyły... zalożyłem klocki za 40zł na stronę... i są żyletki... porównywalne lub lepsze od ferrodo..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-31 23:22:10 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-08-16 19:46:14
Posty: 487
Lokalizacja: Wwa/B-stok
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: TnT
A nie uważacie, że predkość obrotowa koła to ma jakieś znaczenie?
Czym wieksza prędkość, tym większa część siły hamowania idzie na zatrzymanie kręcącego się koła... no i oczywiście masy całego moto.
To jeden z powodów dla których stosuje się alufelgi.

A przy 160 to takie kółko zdrowo zap.... :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-31 23:28:02 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Bartolomeo rozbiórka zacisków, smarowanie tłoczków, wymiana uszczelniaczy, klocki złote EBC i płyn jakiś z serii DoT5 i nie ma lepszych hamulców:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-11-01 00:36:55 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-06-05 00:24:47
Posty: 59
Lokalizacja: Kłóbka
Z mechanikiem nie będe dyskutował :P tylko moje subiektywne odczucia :P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-12 00:31:04 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2009-04-18 20:58:29
Posty: 9
Lokalizacja: Szczuczyn
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Panowie! Moje "zapoznawanie się z hamowaniem" wyglądało tak...
Lektura forum..., zassanie "Motocyklisty doskonałego" i lecę. Wszystko dobrze szło, przedni jako główny, mocniej słabiej, a tylny jako dohamowanie. No ale oczywiście po 3 godzinkach testu, podczas powrotu do domciu trzeba pogwiazdożyć... Wyjście z zakręty na II i manetka do oporu, III i kotek poszedł jak strzała, 200 metrów do kolejnego skrzyżowania ni stąd ni z tamtąd jakoś szybko się skończyło, mistrz hamowania, przedni do oporu, tył na 3/4, kotek pięknie staje, a tu przy prędkości prawie zerowej, na samym zakręcie, ale moto jeszcze prosty, na asfalcie kochany piaseczek, no nie pustynia tylko jakieś tam śmieci i kotek kładzie się na tą kuwetę i zalicza glebę, a ja stoję jak sierota, nie było ratunku. Pozbierałem kierunek, lusterko i zraniona dumę. Do domku 50 metrów... KLĘSKA!
Ale com zebrał to moje i dziś hamowanie to w 90% przód. Jednak boję się jak diabli blokady przedniego koła. Tył da się wyciągnąć ale przód z masą kotka to nie łatwa sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-12 00:39:16 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Cytuj:
Panowie! Moje "zapoznawanie się z hamowaniem" wyglądało tak...
Lektura forum..., zassanie "Motocyklisty doskonałego" i lecę. Wszystko dobrze szło, przedni jako główny, mocniej słabiej, a tylny jako dohamowanie. No ale oczywiście po 3 godzinkach testu, podczas powrotu do domciu trzeba pogwiazdożyć... Wyjście z zakręty na II i manetka do oporu, III i kotek poszedł jak strzała, 200 metrów do kolejnego skrzyżowania ni stąd ni z tamtąd jakoś szybko się skończyło, mistrz hamowania, przedni do oporu, tył na 3/4, kotek pięknie staje, a tu przy prędkości prawie zerowej, na samym zakręcie, ale moto jeszcze prosty, na asfalcie kochany piaseczek, no nie pustynia tylko jakieś tam śmieci i kotek kładzie się na tą kuwetę i zalicza glebę, a ja stoję jak sierota, nie było ratunku. Pozbierałem kierunek, lusterko i zraniona dumę. Do domku 50 metrów... KLĘSKA!
Ale com zebrał to moje i dziś hamowanie to w 90% przód. Jednak boję się jak diabli blokady przedniego koła. Tył da się wyciągnąć ale przód z masą kotka to nie łatwa sprawa.


Nie próbujesz , nie doświadczasz. Teraz przynajmniej wiesz na co stać twój motocykl w sytuacji podbramkowej a że był piasek, nie myli się ten co nic nie robi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-12 12:28:16 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Widzisz mało wnikliwie przeczytałeś "Motocykliste doskonałego". :) Z tej lektury wynika jasno:

Każdy może zaliczyć glebe, o każdej porze i w każdym miejscu ;] A z piaskiem. błotem, olejem i kostką brukową większość stoczyła już nierówną i bolesną walke :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-12 23:44:15 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2009-04-18 20:58:29
Posty: 9
Lokalizacja: Szczuczyn
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Czytałem uważnie ale teoria to... tylko teoria, a praktyka, to zupełnie inna para kaloszy!

Mój kotek stoi w ogrzewanym garażu i mam tam jakieś 30 metrów hali... odpaliłem,
pomruczał i pozwoliłem mu przetoczyć się zdziebko... Oj czekam wiosny...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-13 09:15:19 
Co do zablokowania przodu... jeśli trzymasz kolanami zbiornik to dłużej utrzymasz równowagę - nawet w sytuacji zablokowanego koła - może właśnie ten fakt już kilkukrotnie dał mi chwile na odpuszczenie hebla....
A z moto nie warto walczyć na siłę - im mniej go zmuszasz tym stateczniej i płynniej się prowadzi... - Motocyklista Doskonały - czytać i ćwiczyć do skutku... nic więcej... Powodzenia


Góra
  
 
PostNapisane: 2010-01-13 11:44:57 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-05-21 10:26:59
Posty: 96
Lokalizacja: Łomża
Gleba zaczyna się tam, gdzie kończy się respekt do maszyny, drogi etc..
Ja najpierw jeździłem super ostrożnie. Powoli nabierałem zaufania do przyczepności przodu. W końcu byłem niemal pewny że przód trzyma się tak mocno asfaltu, że na prostej nie da się zerwać przyczepności. Poczułem się odrobinie pewniej i raz drugi, trzeci zerwałem przyczepność przodu. Później już celowo trenując blokowałem na chwilę przód przy prędkościach 40-80 km/h i stwierdziłem że już jestem kozak, mistrz itd., na prostej nic mi nie straszne, mogę hamować, blokować, odpuszczać poprawiać, naprawdę panowałem nad tym. Aż w końcu przed moto wybiegł kot. Wcisnąłem klamkę hamulca i od razu leżałem, żadnego ostrzeżenia, czasu na reakcje, żadnego piasku zakrętu itd.. Kot - hamulec - gleba. Jednak nie umiem hamować, a już byłem w tym taki dobry.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-13 12:33:03 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
No bo to jest taka złudna pewność siebie - to nigdy nie przynosi nic dobrego.

Na ten rok postanowiłem przestać jeździć z ekipą co śmigałem do tej pory - oni są naprawde zbyt pewni siebie. Nieoświetlona droga, wąska, dzrewa w poboczu, dziura na dziurze - a na licznikach po 2 paki - oczywiście ci co lecieli po mału odrazu co? - "leszcze". To ja mam w dupie taką jazde z nimi. Pojade postać pogadać a jeździć będe sam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-13 15:14:55 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-02-12 15:01:04
Posty: 391
Lokalizacja: Piaseczno / Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: DEFI
Obecne moto: FZ6S2
Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku z lampką ostrzegawczą w głowie.

Kiedyś śmigałem po nieznanych terenach i znalazłem ładną długą prostą z ładnym płaskim asfaltem pomiędzy polami. Marzenie. Droga kończyła się zakrętem na samym początku lasu. Gdy to zauważyłem :idea: :idea: :idea: to zwolniłem i to ostro, bo do 40. I to mnie uratowało bo ładna droga skończyła się 10 m przed zakrętem :shock: a na nim taki natłok dziur :shock: , piachu z wyjazdu z lasu :shock: i tak wysokie koleiny że jeszcze takich nie widziałem :shock: :shock: .
Nawet przy 40 km/h miałem niezłego pietra jak przeskakiwałem przez koleiny. Jakieś 10-20 km/h więcej i skończył bym na drzewie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-13 20:29:48 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
A ja jeszcze swoje 5gr wrzuce odnośnie hamowania przodem.


Jeśli hamujecie przodem a widzicie przed sobą frez na asfalcie i nie ma jak go ominąć to lepiej trzymajcie kiere mocno - moto będzie sie "walić" w kierunku, w którym idzie frez i to dość mocno i gwałtownie.

I np jak jedziecie w korku "po linii" to można sie nieźle wpieprzyć na samochody, stojące po bokach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-01-13 22:17:59 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2009-04-18 20:58:29
Posty: 9
Lokalizacja: Szczuczyn
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Kolejny istotny element przy hamowaniu to tory kolejowe (tramwajowe). Zrobiłem sobie wycieczkę do stolicy i tam sobie posmakowałem. Na "swoich" lokalnych drogach przejazd trafia się od czasu do czasu i do tego hamowanie zbiega się nie często, ale w miastach z ruchem szynowym to już inna bajka. Hamowanie... szyny kolejowe i jeszcze te przebiegające pod katem do toru jazdy.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org