Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=16283
Strona 1 z 2

Autor:  Viper [ 2014-05-31 22:13:32 ]
Tytuł:  Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

Parę przemyśleń po dzisiejszej jeździe. Miało być fajnie na odstresowanie po całym zaje... tygodniu pracy i treningu, a wyszło... do rzeczy. Od poniedziałku do czwartku standard, czyli tyrka po 12 godzin codziennie, plus trening, w czwartek po pracy i treningu wyjazd około 21 do "stolycy" coby na rozmowy w ministerstwie choroby rankiem być. Zajechalim na 23,30, po browarku i lulu, od rana do popołudnia rozmowy, czyli stres, potem szybki obiad i powrót do domu na 20,00 byliśmy na miejscu. W domu rodzina, rozmowy i spać. Dzisiaj od 7 rano znowu młyn do 15, więc pomyślałem, po obiadku się odstresuję latając po naszych świętokrzyskich winklach. Wsiadłem na moto po 17 i pojechałem w siną dal i tu zonk. Na jednym z pierwszych winklów jakoś bezsensownie zredukowałem biegi, co mało nie zakończyło się zaoraniem łąki, potem też nie szlo najlepiej, aż w końcu przystanąłem nad zalewem i na spokojnie przemyślałem temat. Zrozumiałem, że moja psychofizyczna kondycja jest pod psem. Praca, treningi, stres doprowadziły do stanu w którym mój 50-letni organizm powiedział STOP. I wróciłem na podwórko w tempie skuterowym. PRZESTRZEGAM, bierzcie pod uwagę jak wyjeżdżacie na trasę swoją kondycję, to nieraz może Wam uratować tyłki.

Autor:  MarcinJ [ 2014-05-31 22:24:17 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

Mądre słowa - nic na siłę. Jak czuję, że nie jestem w formie, to nawet najlepsza pogoda mnie nie zmusi do wejścia na moto i wolę wybrać puszkę.

Autor:  rhazz [ 2014-05-31 23:26:54 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

Ja jak wylazlem tak z roboty kiedys po 12h masakry to wjechalem w tyl omegi na skrzyzowaniu bo jakos moj mozg nie zakodowal ze wartaloby nacisnac hamulec jednak :/

-- 2014-05-31 22:27:25 --

Ja jak wylazlem tak z roboty kiedys po 12h masakry to wjechalem w tyl omegi na skrzyzowaniu bo jakos moj mozg nie zakodowal ze wartaloby nacisnac hamulec jednak :/

Autor:  kamin [ 2014-06-01 09:16:43 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

Na mnie zawsze źle wpływa kłótnia - awanturka w domu :D Kilka razy wyjeżdżając po takiej robiłem błędy i jakoś nie mogłem się skoncentrować :wink:

Autor:  taz1612 [ 2014-06-01 11:19:56 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

no to dziwi mnie taki fakt
nigdy nie miałem takiej sytuacji że kondycja psychiczna robiła jakąś robotę przy jeździe na moto
kondycja fizyczna owszem
jechałem 300km w deszczu bo drodze z dziurami zimno mokro i ciemno a musiałem dojechać do celu i tutaj faktycznie robi się bardzo dużo błędów

Autor:  emilio_85 [ 2014-06-01 11:35:44 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

taz1612 napisał(a):
no to dziwi mnie taki fakt
nigdy nie miałem takiej sytuacji że kondycja psychiczna robiła jakąś robotę przy jeździe na moto
kondycja fizyczna owszem

No właśnie kondycja psychiczna ma bardzo duże znaczenie. Bo np. jeżeli jest się zmęczonym pracą umysłową albo ma się jakieś problemy osobiste (kłótnia z żoną np.), albo po prostu jest się zmęczonym (nie pod względem fizycznym) to nie jest łatwo skupić się na sytuacji na drodze, a w takiej sytuacji o nieszczęście nie trudno.

Autor:  Viper [ 2014-06-01 13:43:32 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

taz1612 napisał(a):
no to dziwi mnie taki fakt
nigdy nie miałem takiej sytuacji że kondycja psychiczna robiła jakąś robotę przy jeździe na moto
kondycja fizyczna owszem
jechałem 300km w deszczu bo drodze z dziurami zimno mokro i ciemno a musiałem dojechać do celu i tutaj faktycznie robi się bardzo dużo błędów


Sam napisałeś było ciemno, zimno, dużo dziur, więc musiałeś się skoncentrować, czyli po paru godzinach padłeś psychicznie. Pewnie sam tego nie zauważyłeś, to tak jak z jazdą samochodem na długie trasy, po 10 godzinach jazdy jedziesz jak automat po autostradzie, ponieważ jesteś znużony i zmęczony. Wtedy łatwo o błąd, puszka jeszcze wybaczy, moto mniej.

Autor:  michal.m [ 2014-06-01 14:38:49 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

To chyba tylko w przypadkach mega zmęczenia psychicznego.

Ja natomiast jadąc na moto jestem w 95% skupiony tylko i wyłącznie na jeździe. Pozwala mi to właśnie zapomnieć o całej reszcie. Jest tylko obserwacja całego otoczenia przede mną, możliwe scenariusze kolejnych sekund, itp itd
Jakoś wtedy mój mózg nie analizuje innych danych ;p

Ale może dlatego, że zawsze traktuje jazdę na moto jako walkę na drodze o przetrwanie, heh
a reszta odchodzi w zapomnienie ;p

Długie trasy to co innego bo to jest suma zmęczenia fizycznego i psychicznego.

Autor:  rhazz [ 2014-06-01 18:11:16 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

michal.m napisał(a):
Ale może dlatego, że zawsze traktuje jazdę na moto jako walkę na drodze o przetrwanie, heh

To ja chyba jestem jakiś dziwny bo ja moto przede wszystkim traktuje jako relaks ;) Wsiadam, zakładam słuchawki i jadąc po trasie np 80km do Wisły po jednej i tej samej drodze myślę sobie gdzie bym pojechał na wakacje, czy jak dojadę to zjem oscypka z żurawiną czy bez itp :D
No chyba że nadchodzą winkle, albo miasto, korki itp - wtedy włącza mi się 200% skupienia i wtedy nawet czuję że mięśnie mam spięte :P

Autor:  michal.m [ 2014-06-02 09:41:48 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

michal.m napisał(a):
Ja natomiast jadąc na moto jestem w 95% skupiony tylko i wyłącznie na jeździe. Pozwala mi to właśnie zapomnieć o całej reszcie.

Ja to interpretuje jako czynność, która pozwala mi zapomnieć o całej reszcie. Czyż to nie jest właśnie relaks ?
A pozostałe 5% mam na rozmyślania co zobaczę/zjem/wypiję/będę robić na miejscu jak dojadę ;p

Autor:  misiakw [ 2014-06-02 11:20:44 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

za czasów studiów tuż przed sesją były do oddania wszystkie projekty, zaliczenia i inne gówna - spoiro stresu, nerwówka, praca po nocach sypianie po 3-4 godziny i tak przez tydzień-dwa. już po pierwszej sesji (jeszcze wtedy bez moto) powiedziałem sobie ze w tym okresie jeźdżę autobusami.


a co do jazdy na wkur**e - zawsze wtedy odwalam jakieś głupie manewry, niezależnie czy moto czy auto więc też unikam jak ognia.

Autor:  J@ck [ 2014-06-02 17:15:20 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

jednego unikam, jazdy w nerwach, jesteśmy tylko ludźmi i dlatego popełniamy błędy, najgorsze jakie popełniałem jeżdżąc zawodowo to właśnie w nerwach, stres psychiczny i zmęczenie jest do opanowania ale złość w moim przypadku nie. 37h bez snu i 22 za kółkiem nie licząc załadunków dałem radę ale jak mi debil z osobówki zajechał drogę powodując sytuację w której mogłem zabić kilkoro ludzi wpadałem w szał i nawet żółte światło na skrzyżowaniu nie przeszkadzało aby go dogonić. Światła i podwójna ciągła to 2 rzeczy na drodze które przestrzegam na 99,999%
A co do samego tematu to raz na jakiś ruski rok mam dzień w którym po prostu jazda mi nie idzie, wtedy najzwyczajniej w świecie odpuszczam i albo wracam albo jadę na emeryta aby uniknąć jakichkolwiek zagrożeń.

Autor:  jarzombek [ 2014-06-02 23:24:53 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

a myślałem że ze mną jest coś nie tak, a tu widzę, że nie ja jeden tak mam lol

też miewam takie dni, że moto mi nie leży i że czuję, że to nie mój dzień. Gorzej że nie zawsze umiem to powiązać z konkretnym stresem heh... po prostu miewam takie dni, że wszystko mi mówi, że dziś jazda na moto jest nie dla mnie. I zazwyczaj wówczas po prostu odpuszczam...

Co do samego relaksowania się na moto. Jestem podobnego zdania co Michal.M. Skupiasz się w pełni na tym co robisz (bo tego zresztą w większości przypadków wymaga jazda na moto) i przez to Twój umysł nie ma czasu na analizowanie problemów w domu, pracy, szkole, przedszkolu lol...Trochę jak z łażeniem po górach. Idziesz czarnym szlakiem bardzo nierównym i kamienistym. Przez to w pełni skupiasz się na tym gdzie postawić nogę by się nie wypier...ić. I w ten sposób odcinasz się od codziennych problemów. Nie jest tak że mózg jest wówczas odcięty od myślenia i nie pracuje. Ale pracuje nad czymś innym niż na codzień i odcina się zupełnie od trosk życia bieżącego.

Autor:  okular [ 2014-06-03 03:23:47 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

j@ck napisał(a):
i nawet żółte światło na skrzyżowaniu nie przeszkadzało aby go dogonić.

Żółte światło ma tę właściwość, że zazwyczaj nie przeszkadza... :wink: :wink: :wink:

Autor:  misiakw [ 2014-06-03 09:54:01 ]
Tytuł:  Re: Kondycja psycho-fizyczna a jadza na moto.

okular napisał(a):
Żółte światło ma tę właściwość, że zazwyczaj nie przeszkadza...

uważaj jak do 3miasta przyjedziesz bo nam tu tristara montują (już działa częśxciowo) - między innymi cyka focie przejeżdżającym na żółtym (ok na czerwonym, ale aparat włącza się dokładnie w momencie wejścia czerwonego). i teraz mam wrażenie że wszyscy ostrzej na światłach hamują, ciekawe czy odsetek słtuczek z wiejchaniem w zad na światła podniósł się znacznie.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/