Po przeczytaniu tego zdania

przychylał bym się do wypowiedzi misiakw w sprawie pozycji i techniki pokonywania zakrętów, bo 1,5-2 cm "czikena" z przodu, na zamkniętym tyle słabo świadczy o technice jednak.

Jestem wstanie sobie wyobrazić, że opona się odkształca, tak że dalsze składanie motocykla nie stanowi problemu, natomiast pewien tego nie jestem.

To bądź pewien :wink: Jak w oponie jest odpowiednie ciśnienie, jest odpowiednio rozgrzana, asfalt jest czysty to set złożysz do końca bez problemu, testowane :wink:

https://youtu.be/1-hmPmuzSKE i kiere można ścierać

Może Bauer nie do końca jest dobrym przykładem, bo ma 3 punkt podparcia, ale nie w sumie Ty też masz kolano :D

Ale na ulicy tego bym nie sprawdzał i na zwykłych oponach.

Tak właśnie Delta przypuszczałem, choć nie ma co równać moich opon do tych które mają chłopaki założone na supermociakach, bo to całkiem inny profil jest.

A propos ciśnienia, w hayce mam podane 2,9 z przodu i z tyłu. Moje pytanie, czy na winkle spuszczać trochę tak powiedzmy do 2,6-2,7 czy latać na rekomendowanym?

Tak inny profil i inne mieszanki. Ale jakbyś miękką supercorse założył byłoby lepiej, tyle że na ulicy nie rozgrzejesz opony do takiej temp. jak trzeba.

Cholera wie, trzeba by podpytać kogoś kto na torze dużo latał hajką. Wiem, że przodu za dużo się nie spuszcza bo ona tak bardzo się nie rozgrzewa, także i ciśnienie się tak bardzo nie podnosi. Ja w 748 dawałem tył 1.9 przód 2.1 ale to nie ta waga.
Na rekomendowanym po mocniejszym rozgrzaniu tył może odjeżdżać.

bo dzidować na prostej to nie frajda, a dobrze przejechany winkiel potrafi poprawić humor na cały dzień.

Na pewno w rozmiarze 190/55, a zastanawiam się nad:
Bridgestone bt-016 pro, bo można wyrwać za 4 stówki i kusi, z wyższej półki zastanawiam się nad michałami pilot power 2ct, dunlop sportsmar.

Wiesz jak to jest każdy chwali swoje i ciężko się zdecydować. Generalnie z dunlopami mam dobre doświadczenia, ale cena o 250 zł więcej od bridgstonów skłania ku batlaxxom.