Pierwszy ślizg

Domel3k · **Napisane:** 2010-08-27 13:46:18

Mam świadomość tego, że to siedzi w mojej głowie, bo przeciwskręt nie jest to czynność wymagająca kaskaderskiej sprawności, natomiast nie mogę się przełamać. Przy dojeździe nawet do ciasnych łuków potrafię moto rzucać w złożenie przeciwskrętem, natomiast problem jest z zacieśniającym się zakrętem, gdy jadę już pochylony. Na torze Lublin jest taki lewy, no i szczerze powiem, że jakoś potrafię się mocniej położyć, ale to kwestia balansu ciałem, a nie przeciwskrętu niestety.
Co do samego pochylenia, dwa razy przytarłem lewy podnóżek, ale do zejścia na kolano pewnie daleko. U mnie jest problem z poprawną pozycją :|
No ale nic, trzeba latać i ćwiczyć :roll:

Ada · **Napisane:** 2010-08-27 13:46:18

Leśmian · **Napisane:** 2010-08-27 14:52:34

Domel tobie brakuje tyle co mi ;]

kwestia wysunięcia sie z lini moto ciałem barki i biodra w strone zakrętu :D Nie mylić z dupozwisem ;] trzeba wyjeździć też mnie to czeka.

Domel3k · **Napisane:** 2010-08-27 15:02:41

Ja nie wiem tak naprawdę ile mi brakuje do zejścia na kolano, bo nie mam fotki jak jadę w zakręcie w moim maksymalnym złożeniu. Zdjęcie z awatara to jedyne jakie mam z toru w Lublinie, ale to jest zrobione raczej w fazie początkowej zakrętu, więc pewnie jeszcze trochę się pochylam.
Co do pozycji masz rację za bardzo ciałem zostaję na motocyklu :|
Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć 8)

thundercat_98 · **Napisane:** 2010-08-27 15:35:54

pozycja jest bardzo ważna....nie mam takiej możliwości jak Wy śmigać po torze ale na koniczynce przy zjeżdzie z autostrady poszalałem i podnóżkiem przycierasz jak barki pójdą w stronę zakrętu a nie zostają na motocyklu. Wtedy jest o wiele łatwiej. Zeszlifowałem dość ostro swój podnóżek i starałem się razem z kolanem udało mi się to raz przytrzeć równocześnie kolano z podnóżkiem. Pozycja do szlifowania. BTW chciałbym widzieć minę kierowców jak ich objeżdzałem na tych zakrętach wyłaniając się obok i zaraz przed maską w takim złożeniu :D

ElPaul · **Napisane:** 2010-08-27 17:29:01

Widzę, że nie tylko mnie spotkały niespodzianki podczas wczorajszego deszczu.

Przed Poznaniem od strony Biedruska wskutek remontu mostu tworzy się gigantyczny korek (nawet do 2-3km), wczoraj chciałem wykorzystać okazję, że lewy pas był wolny (zamkinęty przejazd kolejowy) i po mimo padającego deszczu i mokrej nawierzchni jechałem nieco szybciej po lewym pasie, czasami jednak zmuszony byłem ustapić, i zjechać do środka jezdni, czyli dohamowanie przodem i w prawo gdzie najcześciej najeżdżałem na białe linie... co skutkowało ucieczką we wszystkie strony przedniego koła.

Trzy razy asfalt próbował mnie przytulić, ale mu się nie dałem i jakimś tam cudem utrzymałem się na drodze, choć umiejętności chyba w tym żadnych moich nie było, bo po prostu puszczałem hamulec i jakoś przy pomocy nóg udawało się opanować sytuacje 8)

delta · **Napisane:** 2010-09-01 08:43:40

Domel3k napisał(a):

Nawet będąc ostatnio na torze, jakoś nie szło mi to naturalnie, tylko czasem się przełamałem, a czasem odjęty gaz i hamulec :|

Domelek, a może poprostu obierasz na tym winklu złą trajektorię? Jak szeroko wejdziesz w zacieśniający się zakręt to łykniesz go na miękko.

thundercat_98 napisał(a):

Zeszlifowałem dość ostro swój podnóżek i starałem się razem z kolanem udało mi się to raz przytrzeć równocześnie kolano z podnóżkiem. Pozycja do szlifowania. BTW chciałbym widzieć minę kierowców jak ich objeżdzałem na tych zakrętach wyłaniając się obok i zaraz przed maską w takim złożeniu :D

Ulica to nie tor, ja bym pomyślał, że nie zależy Ci na zdrowiu lub życiu.

http://www.youtube.com/watch?v=DPI75LJqL2o

Luterq · **Napisane:** 2010-09-01 10:38:11

Domel3k napisał(a):

Na torze Lublin jest taki lewy

Ostrzegałem, że po kilku godzinach człowiek zaczyna w Lublinie szaleć... aż gleba go otrzeźwia.
Tym razem się udało ale pamiętaj, że trące podnóżki w normalnych oponach to już koniec przyczepności, bo opona już dawno jest zamknięta.

A ten lewy do dziś jest dla mnie wielką tajemnicą. Są dwa sposoby, łamać się na dwa razy, albo wejść po zewnętrznej i heblować w złożeniu. Odradzam sposób II jak ktoś nie umie.

Co do przeciwskrętu, to nie jest w głowie, to jest kwestia ćwiczeń. Jedziesz na parking w hipermarkecie i robisz ósemkę o promieniu 10m. Możesz też pojeździć kierując tylko prawą ręką wtedy zobaczysz jak to działa.

Ale generalnie, to nie ten wątek :wink:

Xanik · **Napisane:** 2010-10-04 17:53:51

Kurde...koncowka jazd na kursie, powrot z miasta, skret w lewo na stacje paliw celem dopompowania kol i co? Po starcie w lewo nie wiem do teraz jak to sie stalo, wystrzelilem z moto jak z procy...Zdarty lokiec pomimo kurtki z protektorami, zdarte kolano i zbita stopa...Chyba sobie hulajnoge kupie... Fakt faktem droga pokryta piaskiem, moze to mialo znaczenie...

Pierwszy ślizg

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum