Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2021-04-27 13:34:30 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1476
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
misiakw
Odpowiadając na pytanie autora to kupowanie moto bez ABS to tak jak kupowanie moto z gaźnikiem. Jest to już archaizm i mimo że spoko jeździ to nie kupiłbym gaźnikowaca czy moto bez ABS jeśli celem nie jest trzymanie go jako zabytek.
Oczywiście "offy" rządzą się innymi prawami


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-27 13:34:30 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2021-04-27 20:16:30 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2013-01-13 20:48:01
Posty: 299
Lokalizacja: Polkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 Fazer S2 ABS
A ja trochę z innej beczki o przewidywaniu, gdybym dzisiaj jadąc do pracy przy -2 stopniach zaufał temu, że mam pierwszeństwo na rondzie, to bym leżał w szpitalu albo w kostnicy. Wjeżdżam sobie na rondo powolutku, bo widzę, że z prawej dojeżdża Dacia Duster a wiem, że lubią się ludziska nie zatrzymać i właśnie tak było, jakbym zgadł, gość wjechał płynnie wymuszając pierwszeństwo, ja oczywiście zatrzymałem się wcześniej, nawet nie widział, że mi wymusił, co z tego, że już było dość jasno, co z tego, że mam kamizelkę odblaskową. Przewidywanie i absolutny brak zaufania do innych jest najważniejsze. A co do ABS to mam u siebie ten system i jestem bardzo z tego zadowolony, jakbym go nie miał też bym jeździł bez jakiegoś zwiększonego stresu. Przez okres 25 lat jeździłem różnymi pojazdami: autami z PRLu, DDR, ciągnikami rolniczymi, które ledwo hamowały i zawsze dostosowywałem styl jazdy do możliwości pojazdu i swoich umiejętności. Zdarzyło mi się jednak, że rozwaliłem na zakręcie ojcu Golfa III, na mokrych liściach, opony miał jakieś mizernie, auto świeżo kupione, miałem już wtedy doświadczenie i wytrenowane odruchy, a przynajmniej mi się wydawało, że mam i powinienem odpuścić hamulec by skręcić, jednak tego nie zrobiłem i walnąłem sąsiadowi w słup betonowy ogrodzenia. Dodam jeszcze, że nie mam żadnych obaw zahamować przednim hamulcem z prędkości 50-70 km/h na piasku, robiłem testy, gdy miałem zapieczoną pompę, jednak nie wiem, jakbym się zachował, gdy hamowanie byłoby nagłe. Nie jestem wyznawcą ABSu, jednakże jego obecność daje mi duży komfort jazdy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-27 20:25:12 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Tez uważam że celowe wybieranie motocykla bez abs jesli sa dostepne w tym modelu z tym systemem na pokładzie, ma w sobie tyle racji co palenie papierosa bez filtra - taka moda i ekscentryzm :) Jeśli ktoś juz tak jezdzi że abs wręcz go ogranicza, to raczej nie szuka porad na forum co kupić tylko ma znakomitą własną wiedzę i kolegów speców w realu.

Wciąż poznaję nowych doświadczonych motocyklistów i większość ma w pakiecie moto-opowiesci jakiegoś paciaka przez uślizg przodu. Nawet teraz na tej wycieczce mojej ostatniej mialem moment że dojeżdżając na zadupiu do szczytu pagórka nagle mignął mi zza drzew znak stop, jak uświadomiłem sobie że walę na wymuszenie stówką kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania to hamowałem czym miałem i czulem ze abs pyrknął na przodzie. Czy bym się wywalił? Raczej nie, ale po co ryzykować... Przy mojej jezdzie nieznanymi wiochami i zadupiami mimo ostrożności i tak dosc często mam mini zaskoczenia w postaci nagłych zmian podłoża, łamanych pierwszeństw i syfu z kół traktorów. Dodatkowo jeżdżę coraz więcej w okolicach 0 stopni a w tych warunkach oponki robią się twarde i nawet rozgrzane szybko stygną po przejechaniu po wilgotnym lub po krotkim postoju. Im więcej mam doświadczenia tym bardziej cenię obecność dobrych systemów na pokładzie. To jest, jak napisał Marcin, po to żebyśmy byli bezpieczniejsi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-28 12:48:25 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2016-05-23 07:52:53
Posty: 500
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazer S2
sfazowany po co walić 100ka po zadupiu... jak to masię do ABS...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-28 13:34:36 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Ehh no ciezko dwoma slowami opisac dokladnie cala sytuacje wiec napisalem "stowka po zadupiu". Zaleznie od miejsca i warubkow czasem to za duzo, czasem mozna szybciej. Tam spokojnie sobie jechałem i na tamto miejsce "stowka" byla lajtowa. Nie bede sie rozgrzeszal bo ogólnie jezdze szybko ale staram sie jeździć rozsądnie w miejscach z zagrożeniami tak, aby nie dawac sie zaskoczyc i tam gdzie ja mogę zaskoczyć. Tu sie przestraszylem i wywolalem prace abs i ciesze sie ze go mam na takie momenty. W długich podróżach zdarzają się momenty zmeczenia czy zawieszenia w glowie i wtedy latwiej o takie drobne błędy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-28 13:55:51 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2332
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: KTM 1290 SAS
Ten abs to taka niekończona się opowieść...
12 lat jeździłem motocyklami bez ABS i samochodami małymi i dużymi, dzięki czemu wyrobiłem sobie nawyk wczesnego hamowania redukcji i używania hamulca w sposób nie blokujący kół np. na śniegu.
Co do samego moto z abs - nigdy nie miałem i przejeździłem tyle lat - i nigdy nie miałem bomby przez jego brak...więc osobiście zacząłem uważać go za zbytek łaski.
Teraz mam moto z abs i kontrolą trakcji i o ile jeżdżąc taki potworem po zimnym asfalcie TCS jest zbawienny o tyle ABS nadal jest mi na nic - bo ja po prostu staram się jeździć tak żeby mocno nie hamować a co dopiero aktywować abs...miałem jedną sytuację nagłą...to ABS i tak mi nie pomógł :lol:
Nie uważam się za turbo kierowcę i super motogp ridera, ale od roku mam mt-10 i nigdy nie zdarzyło mi się aktywować w nim abs (chyba że przy wypadku ale nie pamiętam żebym hamował). Fajnie że ten system wymyślono, ale to kolejny system który pozwala na zmniejszenie uwagi kierownika (bo przecież w razie W to mam), a prawda jest taka że lepiej jeździć z przeświadczeniem że go nie ma - bo wtedy trzeba dużo bardziej myśleć.

Nowoczesność jest fajna i przydatna - ale rozleniwia co raz bardziej i zwalnia z myślenia. Każdy dodatkowy system zwiększa nasze bezpieczeństwo, ale zmniejsza naszą uwagę i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach.

Suma sumarum - Mam w MT-10 i nigdy nie użyłem (chociaż używam całego obrotomierza i wszystkich biegów), przez poprzednie 50tys na fzs1000 nie miałem - i nigdy mi się nic nie stało z powodu jego braku - wywaliłem się raz na torze na własne życzenie i raz na oleju - ale tam tylko system wysuwający dodatkowe 2 kółka z boku by pomógł ;)

Moim zdaniem - im mniejsze doświadczenie zawodnika - tym więcej systemów powinien mieć na pokładzie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-28 14:38:01 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1476
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
rhazz napisał(a):
Fajnie że ten system wymyślono, ale to kolejny system który pozwala na zmniejszenie uwagi kierownika (bo przecież w razie W to mam), a prawda jest taka że lepiej jeździć z przeświadczeniem że go nie ma - bo wtedy trzeba dużo bardziej myśleć.

Nowoczesność jest fajna i przydatna - ale rozleniwia co raz bardziej i zwalnia z myślenia. Każdy dodatkowy system zwiększa nasze bezpieczeństwo, ale zmniejsza naszą uwagę i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach.



Ja mam całowicie odwrotne spostrzeżenia, już to nie raz pisałem ale to dzięki ABSowi nie boję się mocno hamować w sytuacji gdy jade po mokrym, piachu, liściach i innym syfie który przy braku ABS wyzwalał u mnie strach z obawy na glebę.
Dzięki ABS dowiedziałem się jak zadziwiająco dużo przyczepności mam na mokrym z której nie korzystałem stwarzając sobie niebezpieczne i strsujące sytuacje których i tak nie da się przewidzieć.


Ostatnio edytowano 2021-04-28 22:32:13 przez tuzmen, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-28 22:18:52 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Zgadzam się z tuzmenem. Również odkryłem nieznane wcześniej pokłady przyczepności na mokrym i zimnym dzięki większej odwadze z abs. Czy przez to hamuję niechlujnie i z ignorancją? Wręcz przeciwnie :) pełen szacun dla osób które świetnie czują punkt uslizglu bez względu na warunki i krytyczność sytuacji. Dla jasności, nie chcę Was atakować i namawiać do absu, tylko nie oczekuję takich umiejętności od świeżaków i nigdy nie polecę moto bez abs osobie zaczynającej jazdę na dużym motocyklu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-04-29 11:57:19 
Niemowlak

Dołączył(a): 2016-05-05 11:22:41
Posty: 19
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6S ABS
Rhazz i tuzmen ruszyli ważna wg mnie kwestię, a mianowicie świadomość. Jeśli chodzi i jazdę na motocyklu nie uważam się za super doświadczonego. Jeżdżę raptem 7-8lat. Miałem moto bez ABS, mam z ABS. Tak, jestem zadowolony z jego posiadania, ale to nie zwalnia z myślenia i ćwiczenia prawidlowych reakcji. To wlasnie usprawiedliwianie własnych braków różnymi systemami prowadzi do tragedii. Tak samo na moto, jak i w aucie. Jeśli komuś się wydaje, ze ABS, TCS, ESP, czy inny system pomoże oszukać prawa fizyki, to jest na świetnej drodze do tego, by się boleśnie przekonać, ze jednak nie.
Podsumowując, w normalnych warunkach na pewno jest to rzecz, którą lepiej mieć niż nie mieć.
Czy jest konieczny? Nie.
Czy łatwiej ćwiczyć z ABS na różnych nawierzchniach? Na pewno tak.
Czy zwalnia z myslenia lub usprawiedliwia braki techniczne lub głupotę? Zdecydowanie nie.

Niech każdy wybiera moto, jakie mu pasuje i jeździ swiadomie, przewidująco, przewidywalnie, bezpiecznie oraz poprawia systematycznie swoje umiejętności. To chyba klucz do sukcesu i przeżycia.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-13 10:06:49 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Moja na razie jedyna taka sytuacja krytyczna mogła skończyć się tragicznie, to było niezauważenie w cieniu drzew kolumny zatrzymanych aut kiedy nie miałem jeszcze sprawnego abs 2-3 miesiące po rozpoczęciu kariery moto. Przestraszyłem się i wstępnie za mocno złapałem klamkę. Przód zblokował się i zaczęło mnie składać na lewo, odpuściłem hamulec, motocykl złapał przyczepność i katapultował mnie na lewo, motocykl złapał shimmę ale jakimś cudem nie spadłem i odbiłem w prawo, minąłem zatrzymane auta i nie wyjechałem na przeciwny pas ale uratowało mnie wyłącznie to, że było bardzo szeroko między kierunkami jazdy w tym miejscu. Gdyby przeciwny pas był od razu obok mojego to bym skończył na czołówce. Na pamiątkę mam zdarty czubek buta bo podczas shimy pozrzucało mi nogi z podnóżków i zaczepiłem lewą stopą o asfalt, kilka dni bolało mnie lewe kolano od szarpnięcia nogi w tył. Z abs sprawnym gdybym popełnił ten sam błąd to bym spokojnie wyhamował lub zmienił lekko linię jazdy i ominął te auta. To był mój pierwszy wyjazd na wycieczkę solo z noclegiem i bylem głodny, po 5h jazdy ciórkiem przegrzany upałem i z zalepioną robakami szybą kasku. Podróże kształcą, ta była intensywna. ABS naprawiłem po tamtej akcji piorunem.

Filmu nie wrzucam żeby nie krążył po sieci z obelgami jaki jestem beznadziejny, wiem to bez tego...

Przed hamowaniem:
[ img ]

Moment odpuszczenia hamulca - moto przechylone, koło skręcone:
[ img ]

W tym momencie bym był na masce busa gdyby nie szeroka jezdnia:
[ img ]

Moment kiedy moto uspokoiło się i znów kontrolowałem jazdę:[ img ]


Miałem duuuuużo szczęścia. Między innymi dlatego tak zachęcam ludzi szukających pierwszy motocykl do jazdy czymś z abs.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-06-29 12:46:19 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
A ja z ABS mam znowu negatywne doswiadczenia ;)
Gdy zadziała, gwałownie odpuszcza siłę opóźniającą i można sie wpie*^#ć.
Wnioski:
1. odstęp to podstawa
2. zawsze miec w pogotowiu 'tył', który mega wspomaga

Ale do takiej jazdy nie potrzebowałem ABS. w FZ6S nei miałem i miewałem bardzo często uślizgi przodem i nie wywaliłem nigdy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-06-29 13:45:46 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Popracuj z tym abs żeby poznać jego charakterystykę, dobrze działający ABS nie odpuszcza tak całkowicie, to też zależy od nawierzchni i stopnia przesadzenia z wciśnięciem hamulca. W becie tak mało ingeruje że na początku nie mogłem wyczuć czy w ogóle działa abs bo motocykl mimo dowalenia hamulców ile się da, stawał dęba bez odpuszczenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-06-29 14:25:56 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
stawiam na te moje plastikowe opony
Skoro na 1 i 2 biegu nie mam praktycznie trakcji (jak odkrecam miga mi KTRC do samego konca i wrecz zarzuca tyłem), to podobnie bedzie z przodem.

Już niedługo... ;) Wlecą te Rosso III


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-06-29 14:35:57 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
To bardzo ciekawe z tymi seryjnymi oponami w kawie, jesli to nie kłopot to napisz co to za gumy, który rok produkcji z jakim przebiegiem i jak wygladają? Po opisie to jeszcze gorsze są od moich pierwszych opon w fz6, czyli dziadowskich dublopów qualifierów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-13 23:05:20 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Mimo, że 13 i piątek to potencjalnie pechowy dzień, to miałem dzisiaj wielkie szczęście. Późnym popołudniem wybrałem się do Gdyni. Zjechałem z obwodnicy na trasę Kwiatkowskiego. Szczerze mówiąc to nie wiem dokładnie jaką prędkością jechałem, może 120/130. Jest tam jeden lewy łuk, niestety kompletnie niewidoczny. Okazało się, że stoi na lewym pasie uszkodzony tir a przygłupi kierowca wystawił nawet trójkąt ale zamiast zrobić to przez zakrętem to ustawił go jakieś 5m od naczepy. Dojeżdżając do zakrętu trochę zwolniłem bo leżały kawałki gumy i pomyślałem sobie, że mogła w ciężarówce pęknąć opona. Naczepę zobaczyłem będą w dużym złożeniu w lewym zakręcie. Jednocześnie na prawym pasie zrobiło się zamieszanie i samochody ostro hamowały. Jestem przekonany że gdyby nie ABS cornering to bym leżał.
Wniosek jest taki, że warto inwestować we wszystko co daje nam szansę uniknięcia wypadku.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org