Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-11-06 22:11:06 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-05-31 16:32:51
Posty: 56
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs 600 rocznik 99
Czytając Twist of the wrist natrafiłem na stwierdzenie, że w zasadzie nie należy hamować silnikiem, ponieważ niszczy się silnik (wał korbowy). Co o tym sądzicie? Ja raczej sporo hamuję silnikiem...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: hamować silnikiem?
PostNapisane: 2010-11-06 22:11:06 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2010-11-07 12:52:03 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-09-27 10:32:49
Posty: 727
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Czarna
sadze,ze bardzie niszczy sie przy palowaniu..i nadal bede hamowal silnikiem,zreszta jak inaczej jezdzic ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 13:53:36 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
Przecie to najskuteczniejszy sposób na zatrzymanie się i zgniecenie klejnotów rodowych, ech amerykany wuja się znają i nie wiedzą co dobre przecie oni Gage lubią :|

i nawet im się podoba... :geek:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 14:35:57 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2010-01-09 00:32:33
Posty: 252
Lokalizacja: 100LYCA
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: VFR 800 - 2007
pango napisał(a):
i nadal bede hamowal silnikiem,zreszta jak inaczej jezdzic ?

No właś nie ... co ? do świateł dojeżdżać na sprzęgle , czy na "luzie" ? zawsze odpowiedni bieg powinien być zapięty
Tom73


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 17:19:16 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-02-05 22:23:06
Posty: 131
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: T-cat
Chyba nie ma motonity, co by biegami nie hamował :confused2:

może tam chodziło, żeby np z 6-go biegu nie zbijać od razu na 2-gi, tylko po kolei redukować.
mam tą książkę, ale jeszcze jej nie czytałem, może w zimę :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 18:01:56 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
undy zacytuj ten fragment ksiazki bo az mi sie wiezyc nie chce ze tam takie farmazony napisali ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 20:58:01 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
pango napisał(a):
jak inaczej jezdzic ?


Normalnie, hamować przednim hamulcem, i redukować tak aby być w optymalnych. przy jeździe drogowej 5-3 tyś. Hamowanie silnikiem o którym pisze Code to takie hamowanie przy którym utrzymuje się nawet 10-13, a jak jeszcze z tłumika strzela to "bajka"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 21:11:37 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-05-31 16:32:51
Posty: 56
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs 600 rocznik 99
s. 101 w polskim wydaniu. Cytat:
"Zadaniem silnika jest zwiększanie, a nie zmniejszanie szybkości motocykla. Jeśli musisz jednocześnie użyć hamulca i zredukować bieg, to nie ma sensu używać silnik do hamowania. W dodatku silnik szybciej się zużywa. jeśli chcesz nieco przyhamować tylne koło, użyj tylnego hamulca. Wymiana tarcz hamulcowych jest tańsza niż wymiana wału korbowego. Poza tym hamowanie silnikiem nie jest podstawowym celem redukcji biegu.Bieg redukuje się po to, żeby silnik miał odpowiednie obroty w momencie przyspieszania"

Pogrubiłem nie sam, ale za autorem. Tak to jest opisane. Książka zdaje się była pisana daaawno, więc może teraz już się tak wał nie zużywa? A skoro o książkach mowa, to polecam raczej Pełną kontrolę zamiast Przyspieszenia. Dużo lepiej się czytało.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-07 23:06:34 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2008-02-03 20:08:05
Posty: 868
Lokalizacja: Kobyłka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ktm 950 sm
a może w książce jest o 2-suwach bo tam nie wolno hamować silnikiem


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-08 00:16:02 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-05-31 16:32:51
Posty: 56
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs 600 rocznik 99
jest mowa o moto wyścigowych, sądzę, że chyba autor nie ogranicza się do dwusuwów


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-12-21 01:44:31 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2008-09-19 21:38:05
Posty: 1133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6S
undy napisał(a):
Czytając Twist of the wrist natrafiłem na stwierdzenie, że w zasadzie nie należy hamować silnikiem, ponieważ niszczy się silnik (wał korbowy). Co o tym sądzicie? Ja raczej sporo hamuję silnikiem...


Podjedź na szkolenie do Promotora (masz niedaleko) i Marek Godlewski wyjaśni Ci dlaczego nie wolno hamować silnikiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-12-21 07:35:55 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-09-27 10:32:49
Posty: 727
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Czarna
a Tobie wyjasnil ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-12-21 10:25:20 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-08-01 11:12:24
Posty: 321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: S1000XR
Mi wyjaśnił. I zgadza się to z tym co pisze Code w swojej książce.
Mimo upływu lat wiele rzeczy jest tam nadal aktualnych, zresztą ukazywały się uaktualnienia w kolejnych latach.

To chyba dość oczywiste, że wymiana klocków jest tańsza od remontu silnika ...

Dla pokolenia obrazkowego polecam również filmy (cz. I i II) wydane pod tym samym tytułem wyprodukowane także przez Code'a.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-12-21 14:12:44 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-09-27 10:32:49
Posty: 727
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Czarna
ale nie rozumiem ,dlaczego mialby sie niszczyc wal od hamowania silnikiem ?
i dalej nie rozumiem jak jezdzic bez hamowania nim ?
chce zwolnic o 20-30kmh to hamulec wciskam ? przeciez samo odpuszczenie gazu to hamowanie silnikiem .
jak dojezdzam do skrzyzowania,jest jeszcze dosyc daleko to ma wrzucic luz i nacisnac hamulec ?
czy wystarczy trzymac sprzeglo ?
bo teraz jak dojezdzam to najczesciej zrzucam biegi w dol , az na jedynce
obroty spadna niewiele powyzej obr.jalowych.
chodzi mi o spokojne zatrzymanie np.przed swiatlami.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-12-21 15:52:26 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-08-01 11:12:24
Posty: 321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: S1000XR
pango napisał(a):
ale nie rozumiem ,dlaczego mialby sie niszczyc wal od hamowania silnikiem ?

Nieumiejętna redukcja biegu może spowodować niepotrzebne przeciążenie silnika i wytrącenie z toru jazdy. Lepiej jest zahamować (nie silnikiem) i wtedy zredukować dbając o optymalny zakres obrotów. Zmiana biegu będzie wtedy w zasadzie niezauważalna, szybka i nie będzie destabilizować toru jazdy.
Po resztę odsyłam do literatury i na szkolenie :) Rozwieje to szereg wątpliwości.
pango napisał(a):
i dalej nie rozumiem jak jezdzic bez hamowania nim ?

Nie trzeba w sumie wykluczać tej techniki, o ile nie przeciąża się niepotrzebnie silnika.
Do jazdy spokojnej, turystycznej to wystarczy. Do dynamicznej jazdy po zakrętach bez hamulca się nie obejdzie.
pango napisał(a):
chce zwolnic o 20-30kmh to hamulec wciskam ? przeciez samo odpuszczenie gazu to hamowanie silnikiem .

Zależy od sytuacji, czasem może wystarczyć lekkie odjęcie gazu (po to by za chwilę znowu przyspieszyć).
pango napisał(a):
jak dojezdzam do skrzyzowania,jest jeszcze dosyc daleko to ma wrzucic luz i nacisnac hamulec ?
czy wystarczy trzymac sprzeglo ?

Hm, no ja jestem zwolennikiem powiedzmy dynamicznego dojazdu do świateł :)
Nie lubię się toczyć jak emeryt (nie mówię, że Ty tak robisz).
Czyli dohamowuję z jednoczesną redukcją biegów (przegazówka) do jedynki dbając o utrzymywanie obrotów w optymalnym zakresie (dla FZ8 to mniej więcej 4-8krpm).
Jedna uwaga, poza jakimiś ćwiczeniami, nie powinno się nigdy jeździć na biegu jałowym. Nie masz wtedy pełnej kontroli nad motocyklem (toczy się bezwładnie) i nie wiesz jaką przyczepność ma tył (nie czujesz tego).
pango napisał(a):
bo teraz jak dojezdzam to najczesciej zrzucam biegi w dol , az na jedynce
obroty spadna niewiele powyzej obr.jalowych.
chodzi mi o spokojne zatrzymanie np.przed swiatlami.

No i dobrze. Najgorzej dojechać np. na czwartym biegu i walczyć z wrzuceniem jedynki ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org