Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Jazda z plecaczkiem https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=907 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | Krill [ 2008-03-30 12:31:18 ] |
Tytuł: | Jazda z plecaczkiem |
Nigdy jeszcze nie bralem nikogo na pake i nie mam w tym zakresie zadnego doswiadczenia... Przydalyby sie jakies wskazowki lub porady i czego sie wystrzegac podczas jazdy z pasazerem |
Autor: | IT [ 2008-03-30 12:39:43 ] |
Tytuł: | |
Polecam lekture artykulu Szkoła jazdy Tomka Kulika - jazda z pasażerem. Sporo wskazowek i ciekawie napisane :) |
Autor: | Tweety [ 2008-03-30 20:14:12 ] |
Tytuł: | |
Ja przez 3 lata jeździłam jako plecaczek. Najpierw na R6 potem R1 i wiem że najważniejsze jest żeby plecaczek sie za nadto nie wiercił na tym zadupku w trakcie jazdy. Ja osobiście najprawdopodobniej nigdy nikogo nie wezme na zadupek bo zledwością dostaje nogami do ziemi , zledwością trzymam motocykl a co dopiero jakby mi jeszcze ktoś siedział na tyle . Poza tym w t-cat mam wykręcone podnóżki i kanape zmienioną więc siłą rzeczy jest jednoosobowy. |
Autor: | RooSu [ 2008-03-30 22:46:07 ] |
Tytuł: | |
Ja latam z moje dziewczyna dosc czesto. Musisz pasazerowi powiedziec zeby sie nie wiercil, nie prostowal w zakretach. Przy hamowaniu dobrze jest jak pasazer reka o bak sie zapiera - jak tego nie zrobi to kazde hamowanie to miazdzenie jajek o bak :P |
Autor: | Kulus [ 2008-04-03 07:39:35 ] |
Tytuł: | |
RooSu napisał(a): Przy hamowaniu dobrze jest jak pasazer reka o bak sie zapiera - jak tego nie zrobi to kazde hamowanie to miazdzenie jajek o bak :P
swiete slowa.... |
Autor: | Zbyszek [ 2008-04-03 11:41:30 ] |
Tytuł: | |
Życzę każdemy takiego plecaka, z jakim ja jeżdżę. Praktycznie nieomal nie odczuwam różnicy. Faktem jest, że jeździmy ze sobą kupę lat, ja swoje ważę, a żona jest drobniutka. W odróznieniu od moich synów, z którymi czasami podróżowałem (teraz mają swoje moto), nie zerka notorycznie na zegary bujając maszyną, a powyżej 120-tki chowa się skutecznie za mną. Na trzymanie się ma swoją metodę - wtyka ręce do kieszeni mojej kurtki. NIestety, przy hamowaniu - miażdżenie. |
Autor: | TUMI8787 [ 2008-04-04 18:15:45 ] |
Tytuł: | |
najgorsze jest jak plecak odchyla sie w przeciwna strone niz zakret,mozna w tedy nawet glebe zaliczyc a jaki dyskomfort skretu dla kierowcy...wiercenie sie plecaka to druga sprawa... |
Autor: | Tweety [ 2008-04-04 21:36:54 ] |
Tytuł: | |
Ja jak jezdziłam jako plecaczek to najbardziej sie bałam ciasnych szykan, jak z jednego zakrętu wchodzi sie w drugi , te takie przerzucenie motocykla z jednej strony na drugą dlatego jak jezdziliśmy po górach to wolałam nie patrzeć na droge tylko sie mocno przytulić do kierowcy i nie oddychać :) . Zakręty z punktu widzenia plecaczka wyglądają grozniej niż za kierownicy. |
Autor: | Radekx [ 2008-04-04 23:47:47 ] |
Tytuł: | |
OK Tweety13 mów prawdę chodziło o przytulanie czy o zakręty??? :D :D :D |
Autor: | Zbyszek [ 2008-04-05 00:18:21 ] |
Tytuł: | |
Nigdy nie występowałem w roli plecaka, ale mniemam, że Tweety ma rację. Tak właśnie "plecak" widzi" trasę. |
Autor: | Koma600 [ 2008-04-05 01:43:13 ] |
Tytuł: | |
jak jade z kimś żadko to bywa to tez jest adrenalina |
Autor: | Kulus [ 2008-04-05 07:44:19 ] |
Tytuł: | |
ja wam powiem ze kiedys czesto jezdzilem "z tylu" i mi to nie przeszkadzalo a nawet sie podobalo.... ale teraz po paru latach jazdy ze tak powiem "w dupie" mam siadanie jako plecak... leki jakies mam...wole sie przejsc niz jechac jako plecak.... a i podziwiam wszystkie odwazne panie ktore siadaja bez problemu z usmiechem na ustach ..... |
Autor: | Tweety [ 2008-04-05 22:08:22 ] |
Tytuł: | |
[quote="radekss771"]OK [b]Tweety13[/b] mów prawdę chodziło o przytulanie czy o zakręty??? :D :D :D[/quote] Hmm i o jedno i o drugie. Im szybciej sie jechało tym mocniej sie trzeba było przytulić dlatego lubiłam szybko jezdzić nawet jako plecaczek :-) Dzisiaj sie troche boje wsiąść na zadupek jakoś sie dziwnie czuje nie mając wpływu na to co sie dzieje na drodze . |
Autor: | E..Cat [ 2008-04-07 16:43:23 ] |
Tytuł: | |
Tweety13 napisał(a): Dzisiaj sie troche boje wsiąść na zadupek jakoś sie dziwnie czuje nie mając wpływu na to co sie dzieje na drodze .
Dokładnie człowiek czuje że się dziwnie jak nie ma kontroli nad moto. Zresztą każdy jeździ trochę inaczej, po swojemu i czasami trochę też przeszkadza bo w danym momencię zareagowało by się inaczej. :twisted: |
Autor: | Rafal_84 [ 2008-04-07 23:09:04 ] |
Tytuł: | |
Jazda z tyłu przysparza dużo więcej adrenaliny haha.. zaczynałem jako pasażer , na szczęście miałem dobrego kierowcę i sporo się nauczyłem jeszcze zanim wsiadłem sam na motor.. Co do wożenia pasażera to moim zdaniem nie ma recepty.. są osoby z którymi mogę jeździć jak chce i nie czuję ze ta osoba w ogóle siedzi z tylu.. a są osoby które boję sie wozić.. bo wydaje mi się ze przy mocniejszym odkręceniu manetki spadną.. dlatego pasażera należy pouczyć o tym jak ma się zachowywać podczas jazdy.. z mojej strony kilka obserwacji i wynikających z nich rad ;): 1 nigdy podczas jazdy nie puszczać uchwytów. 2 absolutnie ufać kierowcy (nie prostować się do pionu podczas zakrętów) 3 kierowco! nie przyspieszaj gwałtownie.. zawsze jednostajnie aby plecaczek mógł zwiększyć siłę trzymania się.. 4 hamując ściskamy bak nogami aby nie czuć ciężaru pasażera. 5 jazda z pasażerem powyżej 150km/h po nie najlepszej drodze jest dla niego stresująca i męcząca. (kiedyś miałęm wrażenie osobiście że zaraz się puszczę i spadnę jadąc z kumplem który utrzymywał prędkości 150-160km/h po krętej drodze i nie miałem jak mu powiedzieć że mam już dość. ) 6 uprzedź pasażera o tym że zamierzasz jechać od danej chwili ostrzej i żeby mocno się trzymał(a). 7 zawrotki lepiej wykonywać bez plecaczka.. |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |