Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2012-02-21 06:37:08 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2010-12-30 19:55:27
Posty: 9
Płeć: Mężczyzna
witajcie.

tak jak w temacie. moj pierwszy sezon przejezdzilem bezpiecznie yamahą fazer 600. mam 186 cm wzrostu i waze 90 kg i ten motocykl bardzo mi pasuje.

nie mam obecnie dostępu do mojego fazera ale mam mozliwosc pozyczenia motocykla - do wyboru sa tylko duze motocykle Harleye. najmniejszy ok 300 kg wagi fat boy.

chcialbym dowiedziec sie od kogos kto ma doswiadczenie w jezdzie motocyklami typu fazer i typu harley. jak ma sie jedno do drugiego? czy jest duza roznica i czy rzeczywiscie tak trudno jezdzi sie harleyami?

pytam bo bedzie to motocykl z wypozyczalni i nie chcialbym go uszkodzic.


pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-02-21 06:37:08 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

PostNapisane: 2012-02-21 09:12:56 
Wesoły Grzybiarz

Dołączył(a): 2012-02-13 22:51:28
Posty: 987
Lokalizacja: WCI
Płeć: Mężczyzna
Telefon: ma ten kto powinien
Obecne moto: ZX636R 04
Pozycja:
faza - stopy w lini z tyłkiem.
czop - stopy około 30-60cm do przodu - "siedzisz jak na sedesie z wyciągniętymi nogami do przodu" - tak bardziej obrazowo :mrgreen:

Skrętność
faza zawraca na jednym pasie ruchu
czop potrzebuje minimum 2 pasów

Pochylenie:
czopa nie kładzie się bo trze wszystkim co ma, zawracanie i parkingowe mordęgi to codzienność jak zawczasu nie pomyślisz jak zaparkować.

Moment obrotowy ustawia szczękę w poziomie naszych butów - oczywiście mowa tu o dużych czopkach/ mniejsze - ledwo jeżdżą... :wink:
Latałem wiragami, warriorem i hd'ekiem - ale v-rodem/ nigdy nie będę chciał takiego moto do normalnej jazdy/ chyba że w piekle za karę mi dadzą:twisted:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-02-21 10:54:44 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2008-02-03 20:08:05
Posty: 868
Lokalizacja: Kobyłka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ktm 950 sm
jak masz okazje to bierz i nie zastanawiaj się a sam zobaczysz. mi też jazda na czoperach się nie podoba ale na fazerze również nie , jakoś za bardzo człowiek wyprostowany. ale poradzić to raczej sobie poradzisz bo mały nie jesteś więc w razie czego siły pewnie też trochę masz.
Mam koleżankę która kiedyś wzięła sobie po kryjomu drag stara 650 od ojca. pojeździła sobie i w garażu jak już odstawiała niestety ale się wyglebiła zostając pod motocyklem. ( farta miała że nic jej nie poparzyło) , a ze nie miała siły wydostać się z pod moto musiała zadzwonić po kolegę i z pół godzinki poczekać pod moto:)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-02-23 01:04:04 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-04-10 10:53:36
Posty: 452
Lokalizacja: W-wa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: 1198
Ja ze swej strony miałem okazję jeździć jednym z motocykli HD i na początku ciężko się przestawić z pozycji półlezącej (R1) do wspomnianego wcześniej sedesu :D Po chwili jednak zacząłem odczuwać radość z tzw "kruzowania" :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-02-23 16:47:27 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-08-01 11:12:24
Posty: 321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: S1000XR
Harlejami nie jeździ się wcale trudno, nie wiem skąd taka opinia.
To są po prostu inne zupełnie motocykle. Inne od motocykli pokroju Fazera.
Ciężaru też nie trzeba się obawiać, każdy sprzęt kiedy stoi nieruchomo jest nieporęczny :)
Chyba, że masz problem z manewrowaniem na wolnych prędkościach ogólnie, będzie Ci wtedy podwójnie ciężko.
Jeśli jednak ćwiczyłeś takie rzeczy, nie ma się czego obawiać.
Polecam zerknąć na YT i zobaczyć jakie rzeczy robią ludzie większymi jeszcze landarami od Fat Boya :)

Harleje w typie Fat Boya są fajne do niespiesznego połykania dużej ilości kilometrów, czy bezstresowego pokulania się po mieście. Jeździ się tym bardzo przyjemnie, ale te sprzęty nie lubią dużych (>120km/h) prędkości. Są stworzone do przestrzegania ograniczeń :) Hamulce to też inna bajka i inna klasa w stosunku do tego do czego przyzwyczaja Japonia, ale skoro nie zostały stworzone do szybkiej, sportowej jazdy to są po prostu wystarczające.

Ogólnie Hareje do technologiczne muzea, ale paradoksalnie jest też to ich dużą zaletą. Prosta budowa, niedużo technicznych nowinek (ostatnio ABS :)) - daje to szansę na naprawę nawet w domowych warunkach, czy gdzieś w trasie. Części jest bardzo dużo.

Bierz i się nie zastanawiaj, fajne doświadczenie :) Jak będziesz się z powrotem przesiadał na Fazera to zobaczysz jaki będziesz zdziwiony, że manetki i wszystkie dźwignie jakieś takie filigranowe i delikatne ... ;)

Niestety, ceny tych sprzętów w salonach w Polsce zabijają, są tak bezsensownie wywindowane (choćby wspomniany Fat Boy, który zdobył popularność dzięki Arnoldowi S.), że stać na nie tylko bogatych emerytów. Jak to mówią motocykl dostajesz za free, ale płacisz za legendę ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-02-23 17:43:20 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2011-03-26 14:44:55
Posty: 355
Lokalizacja: Ślaskie, Katowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs 600
duddits napisał(a):
Jak to mówią motocykl dostajesz za free, ale płacisz za legendę ...



strasznie mi sie ten tekst spodobał

Sam bym jakimś big czoperkiem pojezdził i zobaczył czy moze za kilka lat nie zainwestowac własnie w taki sprzet


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-12 23:33:06 
Niemowlak

Dołączył(a): 2011-06-25 22:00:42
Posty: 21
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 n
Bierz Harleya a zakochasz się w nim od pierwszego siedzenia;)
Sam posiadam Heritage softail Classica (prawie to samo co Fat Boy - zasadniczo różnią się tylko felgami i błotnikami) i moim zdaniem nie ma lepszych motocykli. (Lubię swoje FZ6 ale to tylko tymczasowa zabawka - za 2 sezony pewnie ją pogonię a Harley zostanie). Na tego typu motocyklach możesz walnąć jednorazowo taki dystans, o jakim Ci się nie śniło (maga wygodny kanapowiec). Ze względu na dużą masę świetnie trzyma się drogi a jednocześnie przy nisko położonym środku ciężkości łatwo manewrować nim na parkingu. Jeżeli chodzi o zwrotność to moim zdaniem jest ok, aczkolwiek nie położysz go w zakręcie jak Faziego. Moment obrotowy zwala z nóg. Co do hamulcy to powiem tak: Harleye z silnikiem Evolution po prostu nie hamują (albo jak to mówi kumpel: Evo hamuje ale trzeba mieć rynce silne), w motocyklach z silnikiem Tvin cam jest już z tym zdecydowanie lepiej, ale Harleye z tymi silnikami to już nie do końca Harleye....(od 2000r Harley wychodzi na silnikach typu Twin Cam, które są zasilane wtryskiem i w moim odczuciu jest to swojego rodzaju profanacja). Co so silnika to jest w budowie prosty jak stary ursus, do tego bardzo elastyczny - możesz kulać się prędkością rzędu 40 km/h na najwyższym biegu a kiedy nagle podciągniesz manetkę to on i tak wystrzeli prawie jak z katapulty bez żadnych szarpnięć itp. Mówicie co chcecie ale motocykle dzielą się na Harleye i całą resztę :wink:
Ps. dla tych, którzy twierdzą, że żeby zawrócić Harleyem potrzebne sa 2 pasy:

http://www.youtube.com/watch?v=pJxOsYh1 ... re=related


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-12 23:49:18 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-05-31 11:38:02
Posty: 699
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 CBF 1000A
motorcyclemaniac napisał(a):
Ps. dla tych, którzy twierdzą, że żeby zawrócić Harleyem potrzebne sa 2 pasy:

http://www.youtube.com/watch?v=pJxOsYh1 ... re=related

pojedź do CSP w legionowie tam nauczą Cię tak jeździć. byłem w zeszłym roku i polecam. 2 dni szkoleń i jeździsz jak gość z filmiku ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-12 23:57:55 
Niemowlak

Dołączył(a): 2011-06-25 22:00:42
Posty: 21
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 n
Zastanawiałem się nad takim kursem i być może skorzystam;) Szlifowania techniki nigdy nie za wiele a człowiek uczy się przecież przez całe życie:)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-13 00:35:12 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2005-09-22 21:42:55
Posty: 448
Lokalizacja: V-Boyen
Jak wypożyczony, to i tak będzie ubezpieczony, więc nie dygaj. na początku będzie odruch brania "nóg pod siebie" po ruszeniu, ale później już będziesz wiedział, że kopyta trzeba wyciągac. Mnie tam do choppa póki co nic nie przekonuje, ale przejechać się - choćby dla porównania - zawsze warto. A nóż się zakochasz i zmienisz swoje :moto: na takie coś :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-13 00:47:59 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-05-31 11:38:02
Posty: 699
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 CBF 1000A
motorcyclemaniac
polecam http://www.stanmot.com.pl/ - warto wydać tą kasę


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-13 18:47:52 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-11-21 19:34:51
Posty: 280
Lokalizacja: Błonie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 1000 - 2004r.
Na wielu zlotach przyjeżdża gość o imieniu Michał (wporzo koleś - i do kieliszka i do rozmowy :D), który jest przedstawicielem Liberatora. I własnie można sobie HDkami pojeździć, takze ja również miałem przyjemność. Nie no, nie widze nic wielkiego w tych motocyklach, oprócz ceny. Moto jak każde inne tego pokroju. Nie jeździłem rzecz jasna wszystkimi modelami, ale paroma było mi dane.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-13 20:40:27 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-08-01 11:12:24
Posty: 321
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: S1000XR
desable napisał(a):
Nie no, nie widze nic wielkiego w tych motocyklach, oprócz ceny.

To niestety prawda, ale tylko w Europie. Ceny są tak zawyżone w stosunku do tych zza oceanu, że szok.
W Polsce średnio należy doliczyć 40% do ceny w USA.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-05-29 00:37:17 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-11-20 20:50:13
Posty: 121
Lokalizacja: Krapkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 08
Ja mam w garażu stać 2 chopperki ^^, raidera ojca i midnight stara mamy :), na dłuższe trasy nie wybierałem się ale jak dla mnie jazda na chopperkach to inna bajka, jedziesz się po turlać po zakrętach i po zwiedzać kraj ^^ ( no i jak dobre wydechy trochę "hałasu" na robić xD) aczkolwiek kopa mają też nie złego.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-05-29 07:21:32 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2011-09-19 07:57:16
Posty: 146
Lokalizacja: Starogard Gd.
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Kilofazer
Czasami mam okazję jeździć vrod-em. Opona 240 na tyle powoduje ze nie jeździ mi się zbyt lekko po mieście. Gdy wsiadam z powrotem na fazera to się czuję jakbym na rower wsiadł. Pozycja zdecydowanie mi nie odpowiada bo jestem za niski, ręce wyciągnięte a nogi za krótkie. Ale jak się jedzie to wszystkie psy i koty się oglądają jakby ufo zobaczyły. Ludzie z samochodów kiwają :) Na fazerku tego nie uświadczysz tak często :)

https://docs.google.com/file/d/0B295Ekl ... edit?pli=1


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org