Dyskusje na temat wyprzedzania

rhazz · **Napisane:** 2014-03-17 14:15:54

Jakieś dziwne rzeczy kolego opowiadasz ;)
Moja mama siedzi w sądzie codziennie i pierwsze słyszę, żeby to oskarżony musiał się wybronić. Istnieje takie pojęcie jak domniemanie nie winności i to prokurator musi Ci winę udowodnić.
Sprawa druga wyprzedzanie. Podczas manewru wyprzedzania możesz mieć nawet o 20 więcej. W przepisach ruchu drogowego jest jasno okreslone że wyprzedzanie ma być sprawne, a jazda po pasie w przeciwnym kierunku jak najkrótsza.
Czyli przy tych hipotetycznych policjantach jadących 55 możesz mieć nawet 80, bylebyś po zjechaniu na prawo wyhamował do 50 :)

Ada · **Napisane:** 2014-03-17 14:15:54

stoodent1 · **Napisane:** 2014-03-17 15:14:04

Dokładnie jak napisał Rhazz, z sądami miałem do czynienia czasem patologie są ale nie takie jak opisujesz Michal.m

michal.m · **Napisane:** 2014-03-17 15:51:26

rhazz napisał(a):

Istnieje takie pojęcie jak domniemanie nie winności i to prokurator musi Ci winę udowodnić

Zatem nie przyjmij mandatu proponowanego przez policję, idź do polskiego sądu za to wykroczenie, i zobaczymy kto co komu będzie udowadniać i kto będzie Cię uważał za niewinnego popełnionego czynu tym bardziej jeśli złamiesz przepisy jadąc motocyklem.
Domniemanie niewinności w sprawach drogowych - hahaha, czysta teoria. Praktycznie zero praktyki. To jest patologia, zgadzam się ale wszechobecna w polskim sądownictwie. Może w sprawach karnych jest inaczej ale w sprawach drogowych. Nagminne.
A jeśli tak usilnie bronicie swoich racji to sobie wyprzedzajcie policyjne auta na luzaka, że nic Wam za to nie grozi. Ciekawe tylko dlaczego większość kierowców tego nie czyni i jedzie grzecznie za radiowozami gdy te jadą nawet równiutkie 50km/h - przecież twierdzicie, że tak można i nic Wam policja nie jest w stanie zrobić...

kris 1990 · **Napisane:** 2014-03-17 16:30:32

Rhazz z pewnoscia ma racje. ale naszej pieknej Polsce nie ma czegos takiego jak sprawiedliwosc w sądach jest za to istny burdel( przepraszam z abrzydkie słowo). Sady najczesciej każe ludzi nawet jesli sa niewinni, nie dociekaja kto jest winny

mores · **Napisane:** 2014-03-17 17:07:49

michal.m
ludzie się może boją, nie wiem jak to nazwać :)
Wiadomo, że lepiej nie zadzierać, ale policjanci są różni jak to już zostało napisane. Jeden zrobi aferę a inny się uśmiechnie bo może też jest motocyklistą.

W każdym razie dobra gadka to połowa sukcesu, choć nie z każdym da radę oczywiście. Próbować warto.

No i tak jak mówi rhazz to organy ścigania mają Tobie udowodnić winę. Gdyż z początku kierują się właśnie wspomnianą zasadą domniemania niewinności - a bynajmniej powinny się kierować :) Zebrane przez stróżów prawa dowody podtrzymują ja lub obalają :)

rhazz · **Napisane:** 2014-03-17 17:15:18

Jest na forum mój temat o mandacie za wyprzedzanie otrzymanym od ITD. Bujałem się po sądach pół roku z tym odwołaniem.
Sprawę przegrałem :P ale na rozprawie to inspektorzy ITD zeznawali że źle było to to to i to i jeszcze to i dlatego dali mi mandat :P
Gdybym go nie przyjął sprawę bym wygrał, ale przyjąłem (więc przyznałem się do winy)
Uzasadnienie wyroku było takie, że gdy odwołujemy się od PODPISANEGO mandatu to sędzia sprawdza tylko czy wykroczenie za który został nałożony jest faktycznie przez kodeks uznane za wykroczenie - jeśli tak - ODWOŁANIE ODRZUCONE

To że Ciebie sąd nieuczciwie potraktował i zostałeś na dzień dobry postawiony w roli winnego to niestety Twój pech i żałość tego sądu.
Ale nie generalizuj bo ja byłem na rozprawie gdzie sędzia "próbował" być po mojej stronie - może dlatego że się nie stawiałem, tłumaczyłem spokojnie i w miarę elokwentnie co się stało :)

Jak wspomniałem wcześniej, moja mama na codzień zajmuje się sprawami o morderstwa narkotyki itp i zawsze twierdzi, że próbują znaleźć okoliczności łagodzące przede wszystkim - także Twoja sytuacja drogi Michale to jakiś wyjątek potwierdzający regułę

syga-cop89 · **Napisane:** 2014-03-17 18:15:32

Drodzy koledzy. Uwierzcie mi, że mam rację. Michal.m również rację. Oczywiście, że jak przekroczysz przy wyprzedzaniu o jakieś 20-30 km/h to nikt Cię nie będzie zatrzymywał i nakładał MKK bo po co. Ale zdarza się, że koleś jedzie zdecydowanie za szybko np leci przez skrzyżowanie dużo powyżej 100 km/h i co? Ma mu to ujść płazem? To jest spowodowanie zagrożenia w ruchu i to nie małego. Takich przypadkach sporządza się wniosek do sądu o ukaranie. Ale rzadko się to robi. Nikomu nie chcę się tego robić bo do tego to szereg czynności jest jak przesłuchania itd.. Ale oczywiście, że się da i proszę wierzcie mi, że jak gościu jest wyjątkowo chamski to takie rzeczy się robi.

syga-cop89 · **Napisane:** 2014-03-17 18:30:52

rhazz napisał(a):

Jakieś dziwne rzeczy kolego opowiadasz ;)
Sprawa druga wyprzedzanie. Podczas manewru wyprzedzania możesz mieć nawet o 20 więcej. W przepisach ruchu drogowego jest jasno okreslone że wyprzedzanie ma być sprawne, a jazda po pasie w przeciwnym kierunku jak najkrótsza.

O kurde ale bzdura. Gdzie masz to niby napisane ? Wyprzedzanie czyli art. 23 Prawo o ruchu drogowym. Poczytaj dokładnie. Przykład: Jedziesz 50 km/h i zaczynasz wyprzedzać pojazd w terenie zabudowanym na linii przerywanej. W momencie wyprzedzania masz na blacie 77 km/h i policjant robi Ci pomiar na laserowym mierniku prędkości (lub np fotoradar robi Ci fotkę). Według Ciebie nie dostaniesz mandatu bo manewr wyprzedzania trzeba wykonań sprawnie. Mandat dostaniesz nie ma innej opcji bo przekroczyłeś prędkość. Należy stosować się do najpierw do znaków poziomych i pionowym a dopiero potem wyprzedzać. A znam pionowy mówił wyraźnie przed wjazdem do terenu zabudowanego, że ograniczenie prędkości jest 50 km/h. Kierowca przed Tobą jechał 50 km/h a Ty wyprzedzając go przyśpieszasz i łamiesz przepisy.

rhazz · **Napisane:** 2014-03-17 18:35:45

Tak się składa że z racji zawodu (instruktor nauki jazdy A,B) mam kodeks w małym palcu jak i przepisy.
A ty zanim się odezwiesz żeby nabić sobie posta to się doucz...wolno Ci przekroczyć prędkość w momencie wyprzedzania. Napisałem to powyżej. A jeśli nie wiesz, albo ci się wydaje to lepiej nic nie pisz :sniper:

syga-cop89 · **Napisane:** 2014-03-17 18:48:12

Nie napisałem , żeby nabić sobie liczbę postów bo do niczego mi ten licznik nie potrzebny ;) Podaj podstawę prawną jak możesz bo ja tego w przepisach nie znalazłem.

rhazz · **Napisane:** 2014-03-17 19:04:05

Nie ma postawy prawnej określonej w przepisach. Artykuł 24 określa tylko warunki wyprzedzania. Nie ma tutaj zapisu na temat prędkości dlatego trzeba użyć trochę głowy i własnej logiki. Skoro mamy wyprzedzać sprawnie i bezpiecznie, trzeba to zrobić stosunkowo szybko o czym pisałem wcześniej.

Teraz przykład:
Jedziemy 50km/h, przed Nami jedzie pojazd z prędkością 48km/h więc trzeba go wyprzedzić. Jak wykonać manewr żeby zrobić go szybko, bezpiecznie, jak najkrócej być na pasie dla kierunku przeciwnego i jednocześnie przy tym nie przekroczyć 50km/h... ?!
Przepisy określają podstawowe zasady, do tego trzeba dołożyć takie fajne coś zwane TECHNIKĄ ORAZ TAKTYKĄ JAZDY zawartą w ustawie o kierujących, oraz własny rozum i doświadczenie :roll:

Co do wyprzedzania policjantów jadących 50 - ja wyprzedam (delikatnie) i lookam na nich, czasem pokazują żeby jechać więc jadę, a jeśli nie to wjeżdżam przed nim i delikatnie przyspieszając 55-60 oddalam się. Jeżdżę masę km autem i na moto i nigdy mi się nie zdarzyło zatrzymanie w takiej sytuacji

syga-cop89 · **Napisane:** 2014-03-17 20:02:29

W tyn przykladzie podanym przez Ciebie moim zdaniem nie mozna zaczac wyprzedzac poniewaz zlamiesz przepis. Niezastosujesz sie znaku teren zabudowany czyli ograniczenie do 50. Jestem pewien ze w momencie pomiaru dostaniesz mandat bo liczy sie kodeks drogowy a nie zadna technika jazdy

rhazz · **Napisane:** 2014-03-17 20:20:26

No to se pogadaliśmy. Nie chce mi się rzucać grochem o ścianę. Ja wiem, Tobie się wydaje - więc nie będę Cię tu nawracał skoro wiesz lepiej :)

michal.m · **Napisane:** 2014-03-17 20:28:57

mores napisał(a):

No i tak jak mówi rhazz to organy ścigania mają Tobie udowodnić winę. Gdyż z początku kierują się właśnie wspomnianą zasadą domniemania niewinności - a bynajmniej powinny się kierować :) Zebrane przez stróżów prawa dowody podtrzymują ja lub obalają :)

to może się posłużę już napisanymi słowami:

michal.m napisał(a):

Hipotetycznie:
Policjantów będzie 2 (dwóch), którzy przed Sądem jednoznacznie stwierdzą, że jechali ok. 55km/h a Ty ich wyprzedziłeś ze znaczącą różnicą prędkości. Nie są w stanie stwierdzić ile ale było to na 100% więcej o jakieś 10-15km/h
Ty będziesz twierdził, że jechałeś nie więcej jak 60km/h.
Jak myślisz, do którego zeznania Sąd się przychyli? Do Twojego czy do zdania dwóch policjantów (którzy przecież nie mają żadnego interesu by zeznawać nieprawdę)

I właśnie te organa ścigania udowadniają Ci winę poprzez zeznania policjantów, że jechałeś 65-70km/h i co Ty wtedy na to?

Ja nie twierdzę, że tak jest w każdym przypadku. Nie twierdzę, że tak nie można. Nie twierdzę, że nie ma domniemania winy w polskim sądownictwie. I nie miałem na szczęście takiej sytuacji. Ja twierdzę, że takie sytuacje się zdarzają i są obecne w polskim sądownictwie.

Co do wyprzedzania to dostałem mandat za przekroczenie prędkości poprzez pomiar suszarką, zmierzona prędkość 115km/h na beznadziejnym odcinku z ograniczeniem do 50km/h (pomiędzy tabliczkami koniec zabudowanego a początek zabudowanego) Z pokorą dawałem dokumenty a pani policmajster pyta się czy ma wypisywać mandat na 115km/h czy po ludzku z drugiego pomiaru gdzie miałem 85km/h bo po wyprzedzeniu zwolniłem. Gdybym z nią dyskutował, że tyle nie jechałem, że to, że tamto to jestem pewien, że wypisałaby mandat na 115km/h. I co na to powiesz rhaaz? Nie przyjąłbyś mandatu? Wyprzedzałem szybko, sprawnie i po wyprzedzeniu zmniejszyłem prędkość bo zbliżałem się do terenu zabudowanego i skrzyżowania. Ciekawe co by stwierdził sąd jakby dostał wniosek o ukaranie mnie na podstawie sporządzonego przez panią policmajster wniosku i pomiarem 115km/h. Bym się wtedy tłumaczył artykułem 24 o wyprzedzaniu?

A teraz odpowiedź mi na proste pytanie: czemu wyprzedzając policję w tej sytuacji co opisujesz lookasz na nich skoro twierdzisz, że to całkowicie legalne i nie zabronione przepisami a co więcej - dozwolone? Zwykłe auta także tak wyprzedzasz? Że patrzysz na kierowcę czy Ci pozwala dalej wyprzedzać?

syga-cop89 · **Napisane:** 2014-03-17 20:48:37

Michał ma racje w 100%. Jestem policjantem wydziału ruchu drogowego w Zielonej Gorze. Jak chcecie mnie jechać proszę bardzo. Ja opieram swoja prace o kodeks ruchu drogowego czyli prawo o ruchu drogowym. Kończyłem kurs specjalistyczny w Legionowie i stosuje się do tego co mi kiedyś mądre głowy na tym kursie w stopniu oficerskim powiedziały - na podstawie licznika samochodowego można zrobić wniosek do sadu. Wszystko trzeba robić z głowa. Po co wyprzedasz pojazd jadący 48 km/h ? Żeby to zrobić i zaraz zahamować i jechać 50 ? Wyprzedzając i jadać 70 łamiesz przepis - nie ja to wymyśliłem. Oczywiście trzeba być człowiekiem. Ja za takie rzeczy mandatów nie piszę bo sam jestem kierowcą i pewne rzeczy rozumiem choć dla osób nagminnie łamiących przepisy jak wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, przejeżdżanie na czerwonym czy przewożeniu dziecka poza fotelikiem litości nie mam. Mam również podgląd do statystyk (pewnie w internecie są dostępne dla wszystkich) i możecie mi uwierzyć lub nie ale najczęstszą przyczyną wypadów drogowych ( nie kolizji tylko wypadków) jest niestety prędkość... Co do wyprzedzania radiowozu - można, chyba że ma włączone światła błyskowe to wtedy nie bo jest pojazdem uprzywilejowanym (mowa o terenie zabudowanym). P.S. Gdy motocyklista macha mi w pracy to pozdrowię lewą ręką bo dlaczego miałbym tego nie zrobić? :wink:

Dyskusje na temat wyprzedzania

Off-topic

Przy piwie

Off-topic

Przy piwie

Kto przegląda forum