Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131 ... 229  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2020-06-25 08:21:51 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
marcingda napisał(a):
Gdzieś obiło mi się o uszy, że przy wjeździe tworzą się korki z powodu wprowadzenia jakiś procedur
marcingda dzięki za informację właśnie sprawdziłem na stronach MSZ i jest zgłoszenie elektroniczne podróży żeby maksymalnie skrócić czas odprawy.

Co do kolektorów to ja je na wiosnę raz czyscilem ale trochę już zdążyłem pojeździć i z doświadczenia wiem że lepiej chwilę poświęcić żeby je odświeżyć co jakiś czas niż zapuścić konkretnie i potem dłutem odkuwać :wink:

sfazowany napisał(a):
zawsze omijam Słoweńskie autostrady, są najdroższe a nie wiele wnoszą do czasu jazdy więc przez Słowenię jadę bokami i do Chorwacji wjeżdżam małym przejściem granicznym
To właśnie zależy skąd wyjeżdżasz, mój brat jeździ z Wrocławia więc też zawsze przez Słowenię i opłatę za autostradę określa jako haracz bo jest jej niewiele a płaci się niewspółmiernie dużo, za motocykl niewiele mniej. Rozważałem tę opcję zanim Słowacja otworzyla granice i trzeba bylo kombinować dookoła. Zawsze przekraczam chorwacką granicę w Letenye i pewnie będzie grubo w tym roku, zobaczymy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-06-25 08:21:51 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2020-06-25 09:03:48 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2285
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Motocykl ma to do siebie, że się przeciska :) może Cię nie zlinczują jeśli pokonasz większość korka między autami :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-06-25 11:24:53 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3806
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
blue7 napisał(a):
Co do kolektorów to ja je na wiosnę raz czyscilem ale trochę już zdążyłem pojeździć i z doświadczenia wiem że lepiej chwilę poświęcić żeby je odświeżyć co jakiś czas niż zapuścić konkretnie i potem dłutem odkuwać

ze 3 lata temu wyczyścilem. po tygodniu nadawały się do "odkuwania" wiec uznalem że jak w koncu dojrzeje do wystawienia moto, to poświęcę troszkę czasu na odkucie, a tak to bedę używał motocykl do jeżdżenia, a nie mycia. Zdania nie zmienię.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-06-25 12:40:38 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
misiakw zdaje sobie sprawę że inaczej trochę sprawa wygląda jak użytkuje się moto na przykład do dojazdów do pracy i jest to typowy środek transportu. Wtedy nie ma czasu na mycie i pieszczenie tylko jest proza codzienności gdzie nie patrzysz nawet na takie rzeczy jak kolektory.

Dla mnie natomiast motocykl jest czymś bardziej odświętnym i lubie przy nim dłubać i robić różne czynności dla samej przyjemności i satysfakcji z tego co robię - pozniej przychodzi tez czas na jazdę.
Chętnie widziałbym u siebie drugi motocykl na jazdę do pracy i również byłby on bardzo zadbany podobnie jak mój samochód który jest świetnie utrzymany bo tak po prostu lubię.
Moi znajomi mechanicy znowu lubią grzebać przy motocyklu czy samochodzie ale jak już wszystko jest technicznie sprawne to mało gdzie jeżdżą. Ja jestem bardziej jeżdżący ale lubie od czasu do czasu sobie porobić co trzeba. Niektórzy nienawidzą robić czegokolwiek przy swoich sprzetach i śmietnik występuje się po otwarciu drzwi :D co kto lubi ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-06-25 13:50:31 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3806
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
blue7 napisał(a):
Dla mnie natomiast motocykl jest czymś bardziej odświętnym

blue7 napisał(a):
Moi znajomi mechanicy znowu lubią grzebać przy motocyklu czy samochodzie

Spoko, rozumiem to. kazdy uprawia motocyklizm taki jaki lubi. Jedny pucują, inni pałują. jedli zaliczają "podróże życia" jadąc 300km do pcimia dolnego, inni kilkukrotnie okrążają kulę ziemską.

ba, jak robiłem przegląd kawy którą używam tylko na dojazdy do pracy i padło pytanie od starszego już pana diagnosty "boże, człowieku, 6 tys rocznie, gdzie ty tyle jeździłeś" a motocykl nie oddalił się dalej niż 50km od trójmiasta, to pomyślałem o Marcinie który tyle to pewnie w niecały miesiąc robi.

natomiast pewnego rodzaju duma z kolektorów jest elementem który zawsze mnie zaskakuje. Bo mało pojawia się nowych zdjęć wylizanych motocykli i informacji że ktoś wypucował tylną felgę na błysk, wypolerował bak czy też nawoskował owiewki tak, że świecą się jak psu jajca. Ale kolektory mają wielu zwolenników. To jest element motocykla który zawsze najmniej mnie interesował - ot kawał wygiętej rurki który w motocyklach 4 suwowych nawet nie ma tak skomplikowanej konstrukcji i fizyki jak ich odpowiednik z 2 suwach (dyfuzor), który nie ma w sobie nic ciekawego, a jednak wyzwala taką chęć pieszczenia. W żaden sposób nie chcę brzmieć negatywnie, ale tak jak rozumiem różne formy cieszenia się z motocykli, wraz z "kolekcjonowaniem i chowaniem pod kołderkę" tak kult stalowej rury zawsze był czymś co nie mieściło się w zakresie mojego pojmowania. Ale tak czy inaczej szanuję.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-06-26 14:42:47 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1068
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Planuję w ramach relaksu w weekend wymienić olej, muszę tylko podjechać do ASO po podkładkę pod korek. Jak dzieciaki mocno dadzą mi się we znaki to może zabiorę się za kolektory :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-05 21:52:48 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2016-09-30 10:06:24
Posty: 188
Lokalizacja: WS
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 Fazer
Przegoniłem fazera, żeby pokręcić kółka na Radomiu, zetrzeć chicken stripy i trochę poćwiczyć zakręty.
Trzy zbiorniki paliwa przez niego wczoraj przepuściłem :).
Zauważyłem, że mam problem z wyczuciem rolgazu przy przejściu z hamulca na gaz, zawsze jest przynajmniej lekkie szarpnięcie. Postaram się zmniejszyć luz na lince ale zastanawiam się też, czy zmiana np. taka opreracja, jaką zastosował kolega denat mogłaby coś poprawić, ktoś tuningował rolgaz w FZ6?
misiakw napisał(a):
denat napisał(a):
Założyłem większy rolgaz od R6 for fun na testy

a przy niższych prędkościach obsługa ok, praca z prezycją chirurga

PS. naciąg łańcucha OK. Więc jeżeli nie rolgaz to "tak już jest" - albo po prostu nie umiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-06 00:12:31 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2017-02-23 13:22:05
Posty: 97
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: play
Obecne moto: FZ6 S2
Chyba to ta druga opcja. Też odczuwam to szarpnięcie przy dodaniu gazu. Zlikwidowałem luz na rolgazie a problem pozostał. Przy bardzo delikatnym odkręceniu i raczej na niższych obrotach udaje się nie szarpnąć. W pozostałych przypadkach zawsze jest szarpnięcie. Może jest tego jeszcze inna przyczyna?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-06 08:41:48 
Niemowlak

Dołączył(a): 2017-06-23 14:43:55
Posty: 20
Lokalizacja: KRK
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Mito i Fazer S2
Mój też szarpie, więc to raczej "ten typ tak ma".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-06 23:28:25 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2285
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Wróciłem z tripu 5-dniowego, ok. 1500km... Zakres wrażeń pełen, od jazdy w czasie urwania chmur z gradem i piorunami tuż nad głową, przez rześkie poranne piękne szybkie serpentyny, po upalne stanie w korkach w miejscowościach turystycznych.. kolana mi już padają, Jadwiga zniosła wszystko bardzo dzielnie. Mimo bycia najstarszą i z najmniejszą pojemnością w stawce, dawała radę na każdym polu (prócz komfortu dla mojej doopy i kolan). Bagażu miałem w sumie 39kg, ja ważę 110kg... Jak już przywykłem do bardziej leniwej reakcji na przeciwskręt to już zapomniałem o ciężarze i śmigałem normalnie. Czasem tylko na głębokich fałdach drogi tylny zawias ciut dobijał. Roady 5 na drochach z poduszką wodną od ulewy, na rzeczkach przepływających w poprzek spisały się na medal, na serpentynach również. Jedyną ich slabą stroną jestem ja i mój brak zaufania żeby zlożyć się jeszcze bardziej ;) podbicie ciśnienia do 2.9 na tyle bardzo ustabilizowało jazdę przy ciężarze, prowadzi się wtedy jak bez obciazenia. Przy 2.6 w pochyleniach motocykl jakby sam składał się mocniej w zakręt, dość nieprzyjemne odczucie. Średnie spalanie cały czas ok 5l/100km. Miałem okazję bryknąć się banditem 1250s i bmw 1200 gs adventure. Planujemy już nastepny trip... Tylko podleczę kolana!

PS
Dodam tylko że lusterka od fzs1000 sprawdzają się znakomicie, widoczność jest sporo lepsza! Nie drgają przesadnie. Są dwa małe minusy, pierwszy to szerszy cały moto przy wpychaniu się między auta w korku, a drugi to gumowe osłonki przegubów nie zakrywają mocowania do owiewki tak jak oryginalne i widać że czegoś tam brakuje, a po przełożeniu oryginalnych guma jest ciut za krótka i z gumy wystaje część mechanizmu składania lusterka, co wygląda jeszcze gorzej więc jeżdżę z tymi gumkami co były na lusterkach od fzs1000.

[ img ][ img ][ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-07 08:26:51 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1068
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
sfazowany napisał(a):
.. kolana mi już padają

Sfazowany, ile masz wzrostu? Wydawało mi się że FZ6S nie jest niskim motocyklem. Chyba i tak miałeś znacznie wygodniej niż właściciele R nineT. Przy moim wzroście- 186 nie siedzę na tracer jak na krześle ale jest na tyle wygodnie że nie odczuwam dyskomfortu na długich trasach. Zużycie paliwa faktycznie niskie, zwykle jest podbijane na autostradzie. Pogoda u nas jest niestety kapryśna, chociaż deszcz też popsuł mi zabawę w przełęczy Stelvio.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-07 08:44:12 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
marcingda napisał(a):
sfazowany napisał(a):
.. kolana mi już padają

Sfazowany, ile masz wzrostu? Wydawało mi się że FZ6S nie jest niskim motocyklem. Chyba i tak miałeś znacznie wygodniej niż właściciele R nineT. Przy moim wzroście- 186 nie siedzę na tracer jak na krześle ale jest na tyle wygodnie że nie odczuwam dyskomfortu na długich trasach. Zużycie paliwa faktycznie niskie, zwykle jest podbijane na autostradzie. Pogoda u nas jest niestety kapryśna, chociaż deszcz też popsuł mi zabawę w przełęczy Stelvio.


Kierowca na FZS i FZ ma taką samą pozycję, pasażer na FZ ma dużo wygodniej, ale po tych 6 latach na FZS-ie, też mam 186 cm, mogę powiedzieć, że pozycja pozycja jest wygodna, nie da się zaprzeczyć, ale jednak kąt ugięcia nóg w kolanach jest dosyć duży i na dłuższych trasach, pierwsze co zaczyna dawać o sobie znak, to właśnie kolana. FZ nie jest niskim motocyklem, na pewno jest wyższy od FZS-a, ale prawda jest taka, że tylko wyżej stoi na zawieszeniu, pozycja w czasie jazdy jest identyczna.

Nie ukrywam, że na Sprincie kolana mam ugięte wyraźnie mocniej, niż na FZS-ie, ale przez lekko pochyloną do przodu pozycję, jakoś mi to nie przeszkadza. Nie wiem czy to wynika z bardziej naturalnej pozycji, bo siedzenie prosto z podkulonymi pod tyłek nogami nie jest naturalne :P, czy z jakichś innych aspektów, ale na Triumphie męczę się zwyczajnie mniej. Jedyne o czym myślę, to kanapa żelowa, bo standardowa jest taka sobie :).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-07 12:29:02 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3806
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
sfazowany napisał(a):
Czasem tylko na głębokich fałdach drogi tylny zawias ciut dobijał.

to na przyszłość przed załadowaniem moto zwiększ napiecie tylnego zawiasa o jeden i problemu nie będzie.

dziwi mnie też narzekanie na zad. 1500 w 5 dni to raptem 300km, nie tak wiele, z żoną latamy na "spacerki" własnie tak 250-350 km i nie miałem problemów na oryginalnej kanapie. Może (bez urazy) siedzisz jak kołek na miejscu? ja w zakrętach ruszam się na moto, ciało pracuje, zad się przemieszcza i trasy nawet po 800km są (z powodu jazdy nakedem) bardziej "meczące" d pasa w górę niż w dół.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-07 17:20:20 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2285
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Ehh ehh... Nie siedzę w miejscu, nawet wydłużyłem kanapę żeby móc przesiadać się przód-tył. Mam dorobione mini spacerówki żeby móc co jakiś czas rozprostować nogi bez ciągnięcia butami po drodze, mimo gmoli zostawiłem crash pady żeby móc na nie zarzucać łydki. Mam 180cm ale mam długie ręce i nogi w stosunku do kręgosłupa. Sportowo i zawodowo zniszczyłem sobie kolana, robią mi się też żylaki na prawej nodze od setek tysiecy km w aucie. Siedzisko w fz6 jest dość wąskie i wypukłe a boki kanapy naciskają mi na uda ograniczając przepływ krwi. Mimo korekty siedziska przy obszywaniu, jest lepiej ale nadal jest nieco za miękko. Jak są zakręty to wszystkie bóle są mniejsze lub przychodzą dużo później bo droga angażuje pracę ciała, jednak z Mazowsza trzeba do tych zakrętów dojechać. Co jakiś czas nawet na dlugich prostych zygzakuje jakbym sie skladal w zakrety zeby przelamac nude i sie rozruszac. Trasa była żabimi skokami, np pierwszego dnia 470km z Wawy w Bieszczady. Problem z zadem jest taki, że oprócz samego kształtu, wygody itd dochodziło przemoczenie w ulewie, albo przegrzanie w upale i od stania w korku - gdzie od silnika żar ścinał jajka na twardo. (Niestety żeby móc objechać korek w miejscach turystycznych musi być choć trochę miejsca i dobrej woli kierowców). Wtedy nawet cudowne gacie bezszwowe i z jonami srebra czy innymi cudownymi bajerami zaczną dopiekać jak by się siedziało na szyszkach. 1-2 dni po 300km to relaks, ale po iluś tam dniach moczenia i przegrzewania na zmianę dupy, wypad da w kość nie tylko posiadaczowi fz6 :). Szczegolnie jesli wieczorami jeszcze się posiedzi nieco dłużej z ekipą...

Fz6 jest super na latanie wokół komina do 2h jazdy, wtedy można docenić nieco sportowy charakter, zadek się nie zmęczy, itp itd. Na bandycie jest tak samo jak na fz6, za to na bmw 1200 gsa.... Siedzenie wygodne szerokie bez nacisku punktowego na uda, nogi idą swobodnie w dół, kolana prawie prosto... Tak to powinno to wyglądać w trasach. Faktycznie, koledzy na r1200r i na RnineT płakali rownież, ale.. cierp ciało jak się chciało. Kupili nówki więc właśnie takie musieli chcieć ;) Oglądam na ogłoszeniach gieesy, tenery i tigery 1200. Moze uda się na przyszłe wakacje coś zanabyć.

Dodam tylko że niedawno zmieniłem fabryczny wydech na przerobiony przez edhaust i przy nim jest tak, jak miało być od początku. Nie gwiżdże jak oem, nie pierdzi jak dominator, na przelotowych prędkościach nie jest głośniejszy od wiatru, silnik nie faluje, wygląda świetnie... Jestem zadowolony.

PS
Napięcie wstępne ze względu na moją wagę mam ustawione na max cały czas.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-07-19 23:16:39 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2285
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Nooo i nareszcie po 2 tygodniach wyszarpałem chwilkę na przejażdżkę Jadzią i zmycie syfu z tej wycieczki kilkudniowej, od razu miło na sercu jak wiem że stoi czysta i błyszczaca :) co do samej przejażdżki to wieczorami robali jest teraz tyle, że słychać jak biją o wizjer i owiewkę jeden po drugim, 50km i białka na kasku tyle co w kotlecie. Cieszę się że na myjnię pojechalem po, a nie przed objazdem komina :]


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131 ... 229  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org