Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=12847
Strona 88 z 231

Autor:  sfazowany [ 2018-08-13 08:34:32 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Wczoraj spedzilem 8h w siodle i dla mnie ta spacerówka to był prawdziwy ratunek. Mimo czestych postojow wchodzi mi w prawej nodze ból promieniujacy od pupy przez biodro pod kolano i na prostych z przyjemnoscia wyciagalem sobie noge. Podnozek jest duzo wyzej od asfaltu niz punkt styku gmola z glebą. Przy slizgu nadal jest ponad asfaltem. Jesli wykopyrtnie sie dalej, to podnozek bedzie moim najmniejszym zmartwieniem. Przez ostatnie 10 lat zrobilem prawie milion kilometrow autami, niestety najwiecej na poczatku bez tempomatu co poskutkowalo zylakami i niedroznoscia w nogach. Nie bede sie rozwodzil czy to profanacja czy nie, na moto ma mi byc wygodnie. Mlody zdrowy czlowiek pojedzie na R6 do Chorwacji mowiac ze jest SPOKO i bedzie na mnie patrzyl z politowaniem jak prostuje nogi na fazie, ale ja nie jestem ani mlody, ani nie musze nikomu nic udowadniac ze sie da :)

Montujac na gmolu dopiero wygladalo to dziadowsko, i w przypadku slizgu zamiast dotknac asfaltu gladkim gmolem dotknalbym zelastwem ktore najpewniej przesunie sie albo obkreci urwie i zniszczy kapy silnika. Zgadza sie ze przy skladaniu od kontaktu z asfaltem kierunek skladania nie jest wlasciwy. Gdyby to byl podnozek kierowcy to bylby to deal breaker. W obecnej pozycji prawdopodobienstwo zaczepienia nim o asfalt jest baaardzo male. Dorwe karton to poloze moto na gmolu i zrobie foto.

Ale dziekuje za troske :) ryzykowne pomysly trzeba temperowac zanim ktos zrobi sobie krzywde.

Bajdełej,
A w rejonie Ciechanowa i Nasielska (wzdłuż Wkry) odkryłem naprawdę fajne winkle!

[ img ][ img ][ img ][ img ]

Autor:  nimportequi3011 [ 2018-08-13 08:49:58 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

W sumie racja. Kazdy przygotowuje motocykl tak zeby bylo mu wygodniej. Jednemu przydadza sie gmole, innym cos innego :)

W moim przypadku (184cm wzrostu) mam nogi dosc mocno podkurczone na FZS600, ale jak nogi bola podczas jazdy, a trzeba jechac dalej to wystarczy troche rozprostowac, ale uwazam, zeby o nich butem nie zahaczyc :D. Co do montowania takich elementów to srednio mi sie to podoba, ale jesli Ci pomaga to czemu nie? Jedni montuja gmole, inny wyzsze szyby. Jakis czas temu jechalem kolezanki chopperkiem i jakos jednka nie moglem sie przyzwyczaic do wyprostowanych nóg :) Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.

A wracajac do tematu :D Tak jak mówilem, tak zrobilem... no prawie :)

W piatek bylo piwko, byla pizza i byl dzien spedzony w garazu. FZS'ka dostala nowa linke sprzegla oraz nakretke z podkladka zebatki zdawczej. Kiedys tez pisalem temat o moich klockach hamulcowych z przodu, które sobie podskakiwaly. Mysle o tym, zeby odkopac troche temat i opisac co zrobilem bo wyglada na to ze mala modyfikacja pomogla. Pojezdze jeszcze troche po robocie, ale w drodze do pracy byla cisza wiec chyba jest git :D :D :D

Pzdr :moto:

Autor:  Piwek [ 2018-08-13 10:28:05 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

W kwestii spacerówek na moto typu FZ napiszę tylko jedno:

"Wolnoć Tomku w swoim domku"...

Może trzeba pomyśleć było o zmianie na cruiser'a ?? :P

Autor:  ahamay [ 2018-08-13 10:34:49 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Jak bardzo Fazer jest wygodny na długich trasach to mogą potwierdzić pary, które już nigdy w żadną dalszą podróż tym motocyklem wspólnie się nie wybiorą, a znam takich już kilka, i to nawet niektóre do tego stopnia, że w ogóle nie chcą już razem jeździć.

Fajny motocykl do polatania w koło komina i tyle, do dalszych podróży stworzono znacznie lepsze motocykle. A że się da, jasne, że się da i na tym, ale po co się męczyć, skoro jazda na motocyklu ma być przyjemna.

Po raz drugi ściągnąłem klocki EBC z tylnej tarczy i zeskrobałem farbę z rantów okładziny ciernej bo niemiłosiernie piszczały.

Nigdy więcej klocków hamulcowych tej firmy!

Autor:  sfazowany [ 2018-08-13 10:55:40 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Piwek napisał(a):
W kwestii spacerówek na moto typu FZ napiszę tylko jedno:

"Wolnoć Tomku w swoim domku"...

Może trzeba pomyśleć było o zmianie na cruiser'a ?? :P
Cruiser tak fajnie nie ryczy powyzej 10.000 rpm :)

Autor:  nimportequi3011 [ 2018-08-13 11:02:42 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

ahamay napisał(a):
Jak bardzo Fazer jest wygodny na długich trasach to mogą potwierdzić pary, które już nigdy w żadną dalszą podróż tym motocyklem wspólnie się nie wybiorą, a znam takich już kilka, i to nawet niektóre do tego stopnia, że w ogóle nie chcą już razem jeździć.

Fajny motocykl do polatania w koło komina i tyle, do dalszych podróży stworzono znacznie lepsze motocykle. A że się da, jasne, że się da i na tym, ale po co się męczyć, skoro jazda na motocyklu ma być przyjemna.

Po raz drugi ściągnąłem klocki EBC z tylnej tarczy i zeskrobałem farbę z rantów okładziny ciernej bo niemiłosiernie piszczały.

Nigdy więcej klocków hamulcowych tej firmy!



A myslales o tym zeby umyc tarcze sprejem do mycia hamulców??? :D :D :D

Autor:  ahamay [ 2018-08-13 13:00:15 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

nimportequi3011 napisał(a):
A myslales o tym zeby umyc tarcze sprejem do mycia hamulców???

Ale to nic nie da.

Boczna krawędź okładziny ciernej organicznych klocków hamulcowych jest pokrywana specjalną farbą.

Z biegiem ścierania się okładziny farba też powinna się ścierać ale w klockach tej firmy tak się nie do końca dzieje, farba twardnieje i stykając się z tarczą hamulcową ociera o nią powodując piski. Wystarczy drobny kawałeczek.

Trzeba wtedy wyciągnąć klocki i z krawędzi okładziny zdrapać pozostałości farby. Za pierwszym razem było jej za dużo (za gruby jeszcze klocek) i nie dałem rady wszystkiego usunąć ale teraz już tak.

Kończę z firmą EBC, a także z klockami organicznymi, przechodzę na sinter metal również na tylną oś, tego rodzaju klocki nie są pokrywane żadną farbą, czysty niczym nie kryty spiek. Miałem ten sam problem w poprzednim motocyklu, też z tymi klockami.

Już pomijam co te klocki zrobiły z NOWĄ tarczą hamulcową po 14 tys. km...

Autor:  rhazz [ 2018-08-13 21:09:58 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

ahamay napisał(a):
nimportequi3011 napisał(a):
A myslales o tym zeby umyc tarcze sprejem do mycia hamulców???

Ale to nic nie da.

Boczna krawędź okładziny ciernej organicznych klocków hamulcowych jest pokrywana specjalną farbą.

Z biegiem ścierania się okładziny farba też powinna się ścierać ale w klockach tej firmy tak się nie do końca dzieje, farba twardnieje i stykając się z tarczą hamulcową ociera o nią powodując piski. Wystarczy drobny kawałeczek.

Trzeba wtedy wyciągnąć klocki i z krawędzi okładziny zdrapać pozostałości farby. Za pierwszym razem było jej za dużo (za gruby jeszcze klocek) i nie dałem rady wszystkiego usunąć ale teraz już tak.

Kończę z firmą EBC, a także z klockami organicznymi, przechodzę na sinter metal również na tylną oś, tego rodzaju klocki nie są pokrywane żadną farbą, czysty niczym nie kryty spiek. Miałem ten sam problem w poprzednim motocyklu, też z tymi klockami.

Już pomijam co te klocki zrobiły z NOWĄ tarczą hamulcową po 14 tys. km...

Dziwne rzeczy Pan opowiada :D nigdy nie miałem takiego probemu a zjeździłem EBC no już kilka kompletów ;)
Pomijam fakt że w robocie sprzedałem kilka set kompletów już na pewno i nikt nigdy tego problemu nie zgłosił
Co do klocków HH - na przód rewelacja - szczególnie w połączeniu z czystym zaciskiem i oplotem ale na tył to za duże ryzyko - regularne blokowanie koła to standard ;)
Poza Nissinami niebieskimi i EBC HH nie ma nic ciekawego. Teraz mam czerwone Brembo - gorące -> ogień, zimne - nie ma hamulca...

Organiczny klocek zjechał Ci tarczę? ja mam zrobione prawie 100tys km i na oryginalnej tarczy rant mam prawie niewyczuwalny?!
Może trzeba rozkminić technikę hamowania, albo zajrzeć głębiej układ? ;)

Autor:  ahamay [ 2018-08-13 22:56:20 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

rhazz napisał(a):
Organiczny klocek zjechał Ci tarczę? ja mam zrobione prawie 100tys km i na oryginalnej tarczy rant mam prawie niewyczuwalny?!
Może trzeba rozkminić technikę hamowania, albo zajrzeć głębiej układ?

Układ ok, świeży płyn, cały zacisk był regenerowany, oplot, zmienione trzpienie prowadzące klocki, na koniec nowa tarcza NG. Połowa przebiegu z pasażerem.

rhazz napisał(a):
Pomijam fakt że w robocie sprzedałem kilka set kompletów już na pewno i nikt nigdy tego problemu nie zgłosił

Mam ten problem w FZS 600 czyli dwukrotne skrobanie z farby i raz w GS 500 ale tam tarcza była bardzo zniszczona, ale co ciekawe wtedy jeździłem bez pasażera i klocki organiczne EBC leciały chyba po 6 tys. km :)

rhazz napisał(a):
Dziwne rzeczy Pan opowiada

Żaden "Pan" mi tu proszę :)

rhazz napisał(a):
Poza Nissinami niebieskimi i EBC HH nie ma nic ciekawego.

Jest :) Galfery, które mam na przodzie, ooo tych klocków to bym za nic nie oddał. Niestety na tył podobno wycofane i za cholerę nigdzie ich dostać nie mogę.

Autor:  sfazowany [ 2018-08-14 13:33:52 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Wstawiłem fazę do warsztatu na naprawę abs, obstawiamy zatarte zawory pompy. Dam znać co siadło i jakie koszty.

Jakby ktoś się też boksował z absem to u mnie dla porównania objawy są takie:
Po odpaleniu stacyjki kontrolka abs gaśnie po kilku sekundach i podczas jazdy nie mruga. Po skasowaniu błędów po normalnej jeździe nie pojawiają się nowe. Przy kręceniu kołem tylnym na centralce (wbity bieg i podgazowanie) zaczyna mrugać abs. Pojawiają się wtedy błędy abs: 11 12 22 25 61 62. Większość błędów dotyczy jazdy na jednym kole :) w moim przypadku na centralce ;)
Podczas testów diagnostycznych 1 i 2 słychac pracę pompy i czuć wibracje na klamce i pedale ale ich nie odpycha, czuć tylko symboliczną zmianę w wibracjach. Po testach nie ma nowych błędów. Podczas hamowania na szutrze oba koła całkowicie się blokują. Nie powiem czy wtedy pompa pracuje czy nie, jest za dużo innych dźwięków i wibracji. Moto było wcześniej bardzo delikatnie i mało używane, teoretycznie abs nie był przez lata wzbudzany i w końcu zastły się zawory w pompie.

Jak mi smutno, w garażu świeci pustka!

Autor:  Piwek [ 2018-08-14 14:16:07 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Wymieniłem gumę sworznia, bo słaba była, a sworznia szkoda...

[ img ]

Autor:  sfazowany [ 2018-08-24 16:57:40 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Nadal czekam na naprawe abs, mechanik szuka pompy ale jest posucha straszna z czesciami uzywanymi... cos tam wynalazl i w poniedzialek grand test czy hula. Tesknie za kotkiem jak cholera.. jesli sie teraz nie uda to na razie odpuszczam i po sezonie jak bedzie wiecej czesci na aukcjach to przez zime ogarne abs na nowy sezon a teraz szkoda pogody, trzeba jezdzic.. niby mam do dyspozycji sprzet kumpla ale na cudzesie to nie to samo :)

Edit:
Odebrałem fazkę ale niestety nie dorwaliśmy właściwej pompy abs do podmianki, te co się znalazły były nie lepsze od mojej. Jeżdżę na razie bez abs a po sezonie jak pojawi się wiecej części używanych w necie to wrócę do tematu.

Swoją drogą polecam serwis na Trakcie Brzeskim 80 w Warszawie..

Autor:  nimportequi3011 [ 2018-09-05 12:48:44 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

A ja sie musze wziac za wymiane oleju w lagach :) Ale nie ma kiedy.... Moze dzisiaj wieczorem? Nie powinno zajac to zbyt duzo czasu :)

Lwg :moto:

Autor:  misiakw [ 2018-09-05 15:58:38 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

ja zmieniałem, uważaj tylko na momenty śrub bo aluminiowe półki łatwo uwalić za wielkim momentem

Autor:  nimportequi3011 [ 2018-09-06 17:24:35 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Mam serwisówke wiec wszystko bedzie dokrecane kluczem dynamometrycznym :)

Strona 88 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/