Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=12847
Strona 124 z 231

Autor:  sfazowany [ 2020-05-21 14:55:10 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Czyli ten kabelek swobodnie wisi między szczęką a resztą kasku? U mnie wszystkie kabelki muszą być schowane albo przyklejone na gładko taśmą, inaczej bym dostał cholery :)

Spróbuj z tym mikrofonem na pałąku, wiem że przy otwartym kasku wygląda się jak highway patrol, ale rozmówcy to docenią :)

U mnie skoro z zewnątrz tego nie widać to mi to nie przeszkadza bo siedzi wszystko solidnie. Jeśli szum z kartki wentylacyjnej będzie zakłócał odbiór mikrofonu to wtedy spróbuję tego przyklejanego.

Autor:  marcingda [ 2020-05-21 14:59:19 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

sfazowany napisał(a):
Czyli ten kabelek swobodnie wisi między szczęką a resztą kasku?

Trochę tak ale mikrofon przykleiłem z boku więc tego kabelka ani nie widzę ani nie czuję a co najważniejsze o nic się nie zaczepia

Autor:  Janusz81 [ 2020-05-21 20:19:41 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Wczoraj w końcu wziąłem się za wymianę świec. Robota była lekko mówiąc przerąbana. Chłodnicę odkręciłem z mocowań ale węży nie wypinałem. Następnym razem jakbym miał to robić to na pewno bym zdjął chłodnicę. Robota na klęczkach trwała całe 3 godziny :oops: Dostęp bardzo słaby ze względu na elektrykę powyżej pokrywy i osłony gumowe. Wstawiam fotki starych świec. Założyłem irydy od Denso typ IU27A. Niby nie polecane ale u mnie działają i na zimno i na ciepło. Zakupiłem je jeszcze w grudniu.

Załączniki:
20200520_190335.jpg [460.32 KiB]
Pobrane 295 razy
20200520_190132.jpg [505.56 KiB]
Pobrane 289 razy

Autor:  rhazz [ 2020-05-21 20:47:25 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Co dziś zrobiliśmy - wietrzyliśmy maszyny z Iroszek i Zak91 :whistle:

Załączniki:
ddds.jpg [345.14 KiB]
Pobrane 298 razy

Autor:  hevimental [ 2020-05-21 21:22:14 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Przyjechały chińskie gripy[ img ]

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Autor:  sfazowany [ 2020-05-21 23:02:16 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

rhazz napisał(a):
Co dziś zrobiliśmy - wietrzyliśmy maszyny z Iroszek i Zak91 :whistle:


Beng beng beng, 3 litry poszły :D

Autor:  marcingda [ 2020-05-24 18:34:48 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

W piątek zacząłem oglądać wydech pod kątem jego demontażu ale nie planowałem jeszcze go zdejmować. Okazało się że brakuje jednej nakrętki przy flanszy od kolektora. Próbowałem nakręcić nową ale się nie udało więc zdjąłem cały wydech żeby naprawić lub wymienić szpilkę. Okazało się, że szpilkę udało się poprawić narzynką bo miała lekko uszkodzone zwoje, pewnie przy nakładaniu kolektora. Nikomu nie życzę montażu, trzeba mieć małe japońskie rączki.
Przypomniałem sobie że Tracer miał przy zakupie/od nowości nałożony wydech akrapovic-a (mam fakturę), kupiłem go z wydechem oryginalnym bo nie chciałem płacić 4tyś. Szczytem chamstwa było zostawienie kolektora bez nakrętki!!!!!!!! Swoją drogą oglądałem moto przed zakupem i tego nie zauważyłem :oops:
ps reszta nakrętek była ledwo dokręcona, zgodnie z zaleceniami dokręca je się momentem 22Nm, to bardzo mało, pewnie pod wpływem temperatury wszystko się uszczelnia, dobrze że miałem miedziane warstwowe podkładki / uszczelki

Autor:  rhazz [ 2020-05-24 19:17:28 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Pojeździłem chwilę ale złapał mnie deszcz i rezerwa więc zawróciłem do domu. Zasięg od tankowania 167km do rezerwy :lol:
Do korka wchodzi jakieś 13L (nie wiem jak wlać tqm 17L a ponoć taki jest zbiornik)
Zabrałem się więc za usuwanie czerwonych naklejek z felg i powiem Wam że 4 naklejki z obręczy zajęły mi równo 4min. Chyba miałem fart i nie zdążyły się zakumplować z rantami felg :)

Autor:  sfazowany [ 2020-05-25 00:27:27 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Ja też wymoczyłem Jadwigę i siebie, w piątek przejazd z Warszawy do Zagórza Śląskiego 450km jadąc bokami - ładna pogoda ale zimno. W hotelu okazało się że jest jeszcze kilka innych ekip na motocyklach więc hotel był zdominowany stojącymi wszędzie jednośladami. W sobotę lało równo cały dzień, kupa ludzi w hotelu się zalkoholizowała i w sobotę zostali na dupach ale nasza grupa dzielnie pojechała na rundę 200km. Mgła, ulewy, auta w rowach, ale mimo wszystko mieliśmy mega satysfakcję że jednak pośmigaliśmy. Było parę kilometrów suchego na którym tempo od razu solidnie wzrosło, żeby zaraz znów pompa z nieba wypłukała błoto na zakręty. Powrót do Wawy rownież na zmianę w słoncu, gradzie, ulewie i wietrze spychającym z drogi. W sumie wpadło 1100km. Cała 15-osobowa ekipa zaraz po powrocie przyznała że wyjazd udał się mega i jednogłośnie pyta kiedy następny trip! Bo z taką ekipą można jechać w każdej pogodzie :)

[ img ]

Autor:  marcingda [ 2020-05-25 06:55:28 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

To znowu chyba miejsce gdzie stale pada. W ubiegłym roku byłem na zamku w Grodnie, też lało ale przynajmniej było ciepło. Zazdroszczę bo w weekend nie przejechałem nawet 1km

Autor:  sfazowany [ 2020-05-28 23:00:28 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Dziś założyłem lusterka od fzs1000, wizualnie to może Jadzia nie zyskała, ale widoczność pola za kierowcą poprawiła się znacząco. Lusterka są wyżej, szerzej i bliżej, powierzchnia szklana też jest ciut większa przez co widać w nich dużo więcej, szczególnie kiedy zmieniam pasy i zerkam czy komuś nie zajeżdżam drogi. Boję się tylko o przeciskanie w korkach, szczególnie przy autobusach gdzie na starych lusterkach często było na centymetry. Niby można złożyć, ale jadąc przez korek to już jest za późno na składanie a ze złożonymi nie chciałbym jechać zbyt długo. Pojeździmy, zobaczymy.

Autor:  sfazowany [ 2020-05-29 12:52:43 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Motobatt z dystrybucji rhazzowej zastąpił LP, dołożyłem też ładowarkę usb z quick charge (sprawdzilem i rzeczywiście telefon ładuje w trybie szybkim) z wbudowanym wyświetlaczem napięcia do szybkiego podglądu stanu baterii i poziomu ładowania. Pod kanapą jest gniazdo hermetyczne do podłączania prostownika bez potrzeby ściągania baku, mam nadzieję że prędko tam nie zajrzę bo jest to mega upierdliwa robota :)

[ img ][ img ]

Autor:  excop [ 2020-05-29 19:46:36 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

sfazowany,jak długo służył Ci LP? Dlaczego poszedł na emeryturę? Pytam, bo ja z takim akumulatorem kupiłem moto kilka lat temu i dotąd jest gites :D

Autor:  marcingda [ 2020-05-29 22:39:17 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

Ja dzisiaj założyłem deflektor (foto wrzuciłem w wątku dot deflektora) i poprawiłem mocowanie szyby, od czasu kiedy zmieniłem na GIVI zaczęły odkręcać się śruby od regulacji położenia

Autor:  sfazowany [ 2020-05-30 08:33:58 ]
Tytuł:  Re: Co dzisiaj zrobiłem dla mojego moto?!

excop napisał(a):
sfazowany,jak długo służył Ci LP? Dlaczego poszedł na emeryturę? Pytam, bo ja z takim akumulatorem kupiłem moto kilka lat temu i dotąd jest gites :D
Nie wiem ile czasu siedział w moto wczesniej ale ja na nim jeździłem od czerwca 2018, ok 22.000km. jak robiło się chłodno i dłuższe przerwy to szybko się rozładowywał, na wiosnę kilka razy musiałem odpalić na pych, że względu na przej...ny dostęp do akumulatora podładowałem go tylko raz jak grzebałem przy elektryce. Teraz niby ładnie kręcił ale na wycieczce miałem problemy z zasilaniem, koledzy mówili że kierunki moje słabo widać (a prowadziłem peleton przez 1000km) no i sterownik grzanych manetek Oxford v8 który ma wbudowane zabezpieczenie przez zabiciem akumulatora w czasie jazdy wykrywał niskie napięcie i wyłączał grzanie. Nie miałem multimetru ale miałem wrażenie że światła mijania też świecą jakoś blado. Prawie całe 2 dni jeździliśmy w deszczu wiec to też mogło nabroić. Stary akumulator miał 12.8V na postoju i 13.4-6 podczas jazdy po garażu. Na nowym przy jeździe po mieście jest tak samo. Ciekawe jest że napięcie na odpalonym silniku nie spada poniżej tych 13 nawet jeśli włączę dodatkowe światło mijania, grzane manetki i ładowarkę telefonu. Przypuszczam że na wycieczce mogło coś zamoknąć i zwierać, może też regulator napięcia klęka. Teraz jak mam podgląd przy stacyjce to będę monitorował podczas jazdy.

Czy ktoś z Szanownych jeździł już z podglądem napięcia i mógłby mi podpowiedzieć czy napięcie osiągało ponad 14V podczas jazdy? Jeśli problemy nadal będą mnie dręczyły to pomierzę przy regulatorze, może jak się zagrzeje albo wtyczka zamoknie to przestaje wyrabiać. Wtyczka jest nieco na wierzchu, potencjalnie narażona jest na zamoknięcie przy dłuższej jeździe w deszczu, będę tam zaglądał. No i przy myciu trzeba uważać żeby nie kierować tam strugi wody.

[ img ]

Strona 124 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/