Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 17:06:59 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
zagadkowy tytuł, ale tak miało być.
http://www.youtube.com/watch?v=B5FBvBbs85A
zobaczyłem ten filmik i od razu przypomniało mi się, że takie sytuacje w "naszym zawodzie" to norma, ile trzeba poświęcić aby idioci z samochodów (wszystkich) zaczęli się rozglądać dalej niż 2m przed siebie, Jak często musi dojść to wypadku lub prawie wypadku aby taki delikwent jechał tak jak nakazuję prawo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 17:06:59 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 17:37:31 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-02-23 16:33:37
Posty: 376
Lokalizacja: 3miasto / Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: VFR 800 Vtec
Gość miał ponad 200 na liczniku. Przykro mi, ale w tym wypadku sam się prosił o wypadek. Ja nie zauważyłem, żeby takie akcje były normą, jeżdżę co prawda tylko 3 lata. Taki przypadek zdarzył mi się 2 razy, przy przepisowej jeździe. Drugi przypadek niestety skończył się obecną rehabilitacją.

I tak, prawdą jest, że kierowcy puszek potrafią wywinąć nam numer, ale równie często sobie nawzajem tak zajadą drogę. Niestety za kierownicą nie siedzą same klony Hołowczyca.

I to my - motocykliści musimy to przewidzieć i mieć oczy dookoła kasku. Tendencja wg mnie jest taka, że gapy częściej siadają za kółko, a napaleńcy na prędkości i łamanie przepisów na moto.
Generalnie temat ten jest wałkowany bardzo często no i takie są moje wnioski z tego wszystkiego.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 19:27:30 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
j@ck napisał(a):
że takie sytuacje w "naszym zawodzie" to norma

czyli nie jestem z tego "zawodu" i wcale nie chce być bo NIGDY nie miałem takiej sytuacji.
Podam Wam fragment z książki "Motocyklista Doskonały: Droga do mistrzostwa"
Cytuj:
Uważam, że kierowcy wcale nie mają problemu z dostrzeżeniem motocyklistów na drodze, lecz mają do nich różny stosunek (...) Oznacza to, że kierowcy potrafią wypatrzyć w ruchu ulicznym te motocykle, które uznają za jakiegoś rodzaju zagrożenie, nawet jeśli nie są one dobrze widoczne

Cytuj:
Ważne jest również, czy potrafią ocenić, w jakiej odległości od nich się znajdujesz i jak szybko jedziesz w ich stronę

Ten koleś z filmiku pędził 200km/h, przypominam, że przy tej prędkości w ciągu 1 sekundy pokonuje się 56 metrów (w 3 sek to ok.170 metrów).
Jak ja widzę motocykl ok.170 metrów przede mną to nie skręcam w lewo chociaż w 3 sek dam radę skręcić... bo wiem, że niektóre 'pojedyncze światła' mogą tak pędzić.

Ale co mają myśleć ludzie, którzy nie mają pojęcia jakie prędkości współczesne motocykle potrafią rozwijać na krótkich dystansach? Po prostu nie przyjmują tego do wiadomości i uznają, że w 5 sek spokojnie skręcą... tyle, że w 3 sekundzie może być BUUUUM :/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 19:46:07 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
Niestety ale jeśli taką drogą jeśli jadę 200km/h to mam świadomość tego że ktoś mnie nie zauważy w porę albo jestem debilem bez wyobraźni ;)
Lubie zapier*&?ć ale też wiem że to ją stwarzam zagrożenie większe niż ten co jedzie 20km/h.
Kalkuluje zagrożenie a nie szukam wymówki.
Jak do tej pory miałem już parę wymuszeń przez kierowców aut.
Takie życie żeby przeżyć na moto w ulicznej dżungli trzeba myśleć za innych i za siebie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 22:55:56 
Moderator globalny

Dołączył(a): 2012-04-20 21:21:46
Posty: 556
Lokalizacja: WWE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Galaxy S10 :P
Obecne moto: Kocio
Sam sobie jest gość winien.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-02 23:14:56 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2010-11-13 16:55:41
Posty: 279
Lokalizacja: okolice Tarnowa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WR 426 SM MX
Kierowca z przeciwka jechał "pod słońce" - po prostu nie widział czegoś małego jadącego 200km/h :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-03 11:28:47 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-07-21 12:56:07
Posty: 232
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
Sam mialem podobna sytuacje (wymuszenie przy lewoskrecie) jechalem w zabudowanym 65-70km/h (hm mozna powiedziec ze w miare normalnie).
Koles mnie w ogole nie widzial - ledwo sie wyrobilem bo czasu na hamowanie czy kladzenie motoru nie bylo (bylem od niego moze 100m) - zwlaszcza ze przy pierwszym nacisnieciu klamki zablokowalem przednie kolo i korekta hamowania pozwolila mi tylko na miniecie go z lewej mojej strony - dobrze ze z przeciwka nic nie jechalo.... myslalem ze zawroce i kolesia dojade przed jego domem. Nastepny caly tydzien jezdzilem na dlugich swiatlach (glownie teren zabudowany - dojazd do roboty) - ot taki bunt ....


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-03 13:02:56 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
Panowie tu nie chodzi tylko o prędkość, chodziło mi o sytuacje, miałem już kilka razy takie przypadki i nie jestem w stanie zrozumieć ludzi jadących na PEWNIAKA, bo to większość tak jeździ, na pewniaka, na pamięć, bo navi tak powiedziała. Nawet jeżdżąc ciężarówką miałem takie sytuacje.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 08:48:29 
Legenda forum

Dołączył(a): 2007-08-28 13:23:30
Posty: 4619
Obecne moto: jamaha pw 50
j@ck napisał(a):
miałem już kilka razy takie przypadki


Ja miałem w chooy takich przypadków, dlatego zbrzydła mi jazda po drodze, a moje prędkości nie były jakieś kosmiczne, bo zwykle jeździłem z małżonką.
"Polska to dziwna kraj", upłynie jeszcze wody w Wiśle zanim dotrze do nas cywilizacja.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 09:12:53 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-07-21 12:56:07
Posty: 232
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
Delta81 napisał(a):
"Polska to dziwna kraj", upłynie jeszcze wody w Wiśle zanim dotrze do nas cywilizacja.


Glownym problemem naszych kierowcow jest fakt ze ludzie traktuja prawojazdy (glownie na B) jak obowiazek i przynaleznosc do dowodu osobistego obligatoryjna... i teraz niestety mamy 30-60 latkow ktorzy prawko zdobyli z minimalnym nakladem sil i pracy oraz nauki... mamy pozniej takich kierocow a nie innych.

Od zawsze powtarzalem schemat na prawko (kat B):
- pelny kurs przygotowawczy: teoria/praktyka - oraz egzamin
- od 18 roku zycia - kat tymczasowa na okres 2 lat (gdzie przez ten okres moze prowadzic prawko tylko z osoba ktora ma juz pelno prawne prawojazdy i ma min 5 lat doswiadczenia za kolkiem). Max punktow karnych 5. Jesli przekroczy: na kurs jeszcze raz oraz 2 lata liczymy od poczatku.
- po okresie tymczasowym na egzamin koncowy - jesli nie zda : na kurs oraz 2 lata od poczatku
- po zdaniu osoba ma juz prawko ale max punktow do zdobycia przez najblizsze 2 lata (sumuja sie przez orkes 2 lat) 10 pkt. - jesli przekroczy: na kurs przygotowawczy, egzamin, okres przejsciowy i znow na egzamin.
- co 10 lat na egzamin weryfikujacy

Daje wam glowe na stol ze wariatow na drogach bylo by mniej, a i sam odsiew osob motorycznie/psychologicznie niezdolnych oraz inteligecja grzeszacych bylo by od razu mniej.

Na koniec: Osoba zlapana bez prawka - konfiskata samochodu (niewazne kogo by ten samochod byl - jak jestes glupi i dajesz komus auto kto nie ma prawka no to sorry ...) - to samo sie tyczy osob powyzej 0,5promila. Do 0,5 mozna by jezdzic.

Pozdro


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 09:27:49 
Wesoły Grzybiarz

Dołączył(a): 2012-02-13 22:51:28
Posty: 987
Lokalizacja: WCI
Płeć: Mężczyzna
Telefon: ma ten kto powinien
Obecne moto: ZX636R 04
Nie bronię motocyklisty - bo zmniejszył znacząco szansę na zauważenie go - ale gość ewidentnie skręcał bez upewnienia się czy coś nie jedzie - tzw, skręt na raz - jedno sprawdzenie i jadę. Po pierwszym stwierdzeniu że nic nie ma z przodu - mija sekunda lub dwie i skręca - bez sprawdzenia zmiany sytuacji - a moto w 2 sekundy pojawia się na celowniku. Kto był winny - obydwaj - nigdy sytuacje nie są wyłącznie winą jednej strony.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 12:02:05 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2012-10-11 08:03:21
Posty: 137
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Kawasaki z1000sx
Lelek, niezła paranoja, szczególnie ta konfiskata. Kasa ze sprzedaży do ZUS. Amen


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 12:27:43 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
Podałem Wam przykład z książki "Motocyklista Doskonały: Droga do mistrzostwa"
I nie piszcie tutaj, że to Polska jest takim a takim krajem, że 'cywilizacja' do nas dopiero dotrze.
Z podanej książki przeczytajcie sobie rozdział 6 "Jazda w świecie rzeczywistym"
Jak wiecie autor tej książki to motocyklista z USA i jakoś 95% z tego co opisuje sprawdza się również w Polsce. Tak więc albo USA też są dzikie albo Polska jest cywilizowana.
Niby takie oczywiste ale nie wszyscy takie znaki widzą:
Cytuj:
Jeśli maska obniża się, to znak, że samochód zwalnia i będzie skręcać. Jeśli maska ponownie się podniesie, to znak, że kierowca dodał gazu

j@ck napisał(a):
Panowie tu nie chodzi tylko o prędkość, chodziło mi o sytuacje, miałem już kilka razy takie przypadki i nie jestem w stanie zrozumieć ludzi jadących na PEWNIAKA

Należy także zrozumieć tą drugą stronę, Ty jeździsz ciężarówą więc doskonale wiesz, że nie wszyscy motocykliści dają się zobaczyć.
lelek napisał(a):
bo czasu na hamowanie czy kladzenie motoru nie bylo

sorry, ale jak widzę takie teksty wśród motocyklisty to mnie krew zalewa. Kładzenie motoru jako sposób na uniknięcie zderzenia - IDIOTYZM z prostego i logicznego powodu:
Co szybciej wyhamuje:
1. kupa żelaztwa i plastików (ok. 200kg) sunąca bezwiednie po asfalcie?
2. opona + użycie hamulców w motocyklu?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 13:06:08 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-07-21 12:56:07
Posty: 232
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
FazerNDM napisał(a):
Lelek, niezła paranoja, szczególnie ta konfiskata. Kasa ze sprzedaży do ZUS. Amen

Paranoja ? Moglbys moze rozwinac mysl ?
ZUS ? - nawielksza piramida finansowa ostatnich lat .... skad ten pomysl - juz predzej kase proponowal bym przeznaczyc na walke z rakiem czy tez chore dzieci ...
Jesli juz o tym rozmowa to od razu pytanie mam czy jeste za czy przeciw konfiskacie samochodow kierowcom po pijaku???

michal.m napisał(a):
lelek napisał(a):bo czasu na hamowanie czy kladzenie motoru nie bylo

sorry, ale jak widzę takie teksty wśród motocyklisty to mnie krew zalewa. Kładzenie motoru jako sposób na uniknięcie zderzenia - IDIOTYZM z prostego i logicznego powodu: Co szybciej wyhamuje:1. kupa żelaztwa i plastików (ok. 200kg) sunąca bezwiednie po asfalcie?2. opona + użycie hamulców w motocyklu?


Moj blad - zle sie wyrazilem - piszac o kladzeniu chodzilo mi w zdaniu o zobrazowanie ile czasu zostalo do zderzenia z samochodem. ( jak bym nawet probowal go polozyc to predzej bym byl w boku samochodu anizeli dotknal bym asfaltu) - i jesli doczytales do konca moja wypowiedz to zauwazyles chyba ze wybralem inna mozliwosc wyjscia z tej niebezpiecznej sytuacji....

Jesli chodzi o fakt kladzenia motoru to nie wszystkie sytuacje sa takie same .... i jesli juz klade motocykl to wnosie mam co z nim bedzie sie dzialo - wazne co bedzie sie dzialo ze mna....
A wiec przyklad kiedy zdecydowal bym sie na polozenie moto:
- brak mozliwosci wyhamowania a przeszkoda jest ok pol metra nad droga - np przyczepa tira sunaca w poprzek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: jak często
PostNapisane: 2014-02-04 14:54:36 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3829
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
lelek napisał(a):
FazerNDM napisał(a):
Lelek, niezła paranoja, szczególnie ta konfiskata. Kasa ze sprzedaży do ZUS. Amen

Paranoja ? Moglbys moze rozwinac mysl ?


bo w ten sposób karasz posiadacza pojazdu a nie winowajcę.

załóżmy że masz prawie/pełnoletnie dziecko. od jakiegoś czasu jeździ sobie bryką po jakiś parkingach, na twoja prośbę wystawia z garażu itp. w wersji bardziej agresywnej

wersja mniej agresywna (czyli początki mojego motocyklizmu, ja nie mam prawka ojciec ma moto):
podczas wystawiania samochodu z garażu (wyjazd z posesji na chodnik przed domkiem) zajeżdża policaja. sprawdzają papiery młodego ty tracisz brykę.

wersja agresywniejsza: jedziesz na urlop. młody postanawia podjechać np. po dziewczynę pod przystanek jakieś 5 km od ciebie (bez twojej wiedzy bierze brykę). sprawdzają go, ty tracisz brykę. ani sam na to nie miałeś wpływu, ani z młodego nie ściągniesz kasy. w obu przypadkach ty bardziej obrywasz.

wersja business: prowadzisz firmę, masz samochód służbowy. dajesz samochód służbowy pracownikowi, bo np. jest handlowcem. on po imprezie prosi żonkę o odwiezienie do domu. żonka nie ma prawka, sprawdzają ja, ty tracisz brykę. z pracownika możesz zgodnie z prawem zciągnąć jedynie trójkrotną wartość wynagrodzenia. czyli jesteś sporo w plecy


lelek napisał(a):
konfiskata samochodu (niewazne kogo by ten samochod byl

a to generuje kolejną wersję

wersja Hardcore: nie dajesz nikomu samochodu - tak na wszelki wypadek. w nocy z pod bloku podprowadzają ci brykę. kilka km dalej łapią złodzieja. cieszysz się jak głupi, bo samochód ocalał, ale... hola! złodziej nie miał prawka. a jak nie miał prawka, to "nie ważne kogo (lub pisząc poprawniej czyj) by ten samochód był" ten samochód zostaje skonfiskowany.


gdyby np. po złapaniu po pijaku lub bez prawka z automatu wrzucić cię na specjalną, np. 40% stawkę podatku lub pozbawiało wszelkich świadczeń socjalnych tak na rok (czyli za lekarza poza ratowaniem życia płacisz z kieszeni, płacisz za szkołę twoich dzieci, nie masz żadnej ulgi podatkowej itp) - to by znacznie lepiej zadziałało. albo kara więzienia. ale nie takiego w którym jesteś na garnuszku państwa. takiego w którym zasuwasz 8 godzin dziennie po to żeby dostać michę! (zawsze znajdzie się jakaś prosta mechaniczna praca do zrobienia, nie zawsze przyjemna)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org