Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2015-11-09 15:22:29 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2013-04-10 10:08:54
Posty: 140
Lokalizacja: Warszawa / Płock
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 Fazer 05
Audi 80 B4, 2.0 115KM + LPG, sedan, '94 rok. Jeżdzę nim chyba od 6 lat. Spalanie w granicach 9-10l LPG. Tanie części, niska usterkowość (jedyny powtarzający się problem to sonda lambda), zero rdzy. W tym roku byłem nim w Pradze. Samochód zamierzam zmienić dopiero za 2 lata, ale jeszcze nie wiem na co.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-09 15:22:29 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2015-11-10 00:04:44 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2014-12-18 22:28:32
Posty: 496
Płeć: Mężczyzna
Zna ktoś lub jeździ Reno Clio III 2007-2008 z silnikiem benzynowym 1.2 75KM? jak się to spisuje bo myślę kupić? albo peugot 207 1.4 16v albo coś innego w podobnej klasie i pieniądzach (16-18 tys.). Nie wiem co wybrać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-10 16:49:05 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
ahamay napisał(a):
Zna ktoś lub jeździ Reno Clio III 2007-2008 z silnikiem benzynowym 1.2 75KM? jak się to spisuje bo myślę kupić? albo peugot 207 1.4 16v albo coś innego w podobnej klasie i pieniądzach (16-18 tys.). Nie wiem co wybrać.


Fiat Bravo 1.4T 140KM, poważnie świetny samochód, jeżeli nie z takim, to z innym silnikiem bo te fiat ma na prawdę w porządku. Jeździłem takim właśnie 1.4T i osobiście ten fiacik niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczył :).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-10 23:43:21 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-05-20 00:22:27
Posty: 401
Lokalizacja: Idzikowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Tiaaa te wszystkie wynalazki z downsizingiem w roli głównej owszem spoko jeżdżą ale nie na dluższą metę..
Lepiej kupić normalną benzynę niewysiloną bez turbiny... Mniej rzeczy do popsucia i dłuższa żywotność :)

Znajoma ma Peugeota 207 z takim silnikiem tyle że kupiła go w salonie ale po 5 czy 6 latach użytkowania nic się tam poważnego jej nie dzieje.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 00:54:53 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
Podkopnik napisał(a):
Tiaaa te wszystkie wynalazki z downsizingiem w roli głównej owszem spoko jeżdżą ale nie na dluższą metę..
Lepiej kupić normalną benzynę niewysiloną bez turbiny... Mniej rzeczy do popsucia i dłuższa żywotność :)

Znajoma ma Peugeota 207 z takim silnikiem tyle że kupiła go w salonie ale po 5 czy 6 latach użytkowania nic się tam poważnego jej nie dzieje.


Miałem 10-cio letniego Seata Leona Cupra R, 1.8T 225KM z przebiegiem 430kkm, fabryczną turbiną, wtryskami etc. na hamowni wypluwał jeszcze ponad 210KM, więc nie gadaj bzdur. Alfa Romeo 1.75TBi też potrafi zrobić kosmiczne przebiegi, a ma wyciągnięte 200KM. Moim zdaniem zastosowanie turbiny jest mniejszym wyżyłowaniem dla silnika, niż wyciągnięcie 240KM z 2 litrowej wolnossącej jednostki, co uczyniła Honda, i który silnik też uchodzi za niezawodny, silniki w Type-R, 2.0 200KM, też praktycznie niezniszczalne jednostki, nie jest problemem wyżyłowanie silnika a jakość zastosowanych w konstrukcji materiałów, uwierz, że gdyby do obecnych 1.0 125KM i im podobnych, stosowano materiały tej samej jakości, które były w stosowane w m.in w/w silnikach, te też wytrzymywały by po kilkaset tysięcy, ale stosowanie materiałów wysokiej jakości nie opłaca się koncernom, dlatego obecna sytuacja na rynku samochodów wygląda jak wygląda, poza tym doładowane jednostki benzynowe, to wciąż dość proste konstrukcje, z turbinami o stałej geometrii etc, i w przeciwieństwie do turbin w dieslach, te na prawdę wymagają albo poważnych zaniedbań w serwisie olejowym, albo kierowcy idioty, żeby je zajeździć. Już pomijam, że ta zawodność nowoczesnych silników to też trochę naciągany temat, bo Fordowski 1.0 EcoBoost 125KM wytrzymuje i do 300.000km, cały mit ich zawodności bierze się z tego samego źródła, skąd biorą się wszystkie mity o samochodach, jakiś Heniek sprowadzi szrot z Niemiec, skręci licznik o 150 czy 200kkm, sprzeda jakiemuś Januszowi za 400% realnej wartości, a później Janusz chodzi i płacze, bo przy 100.000km padła mu w uchj droga turbina w EcoBooście i lament jaki to szrot, złom, kiła i madonna, tyle że realnie turbina dojechała już na księżyc.
Obecnie, wolnossące silniki mają to o czym wspominałeś, kilka rzeczy mniej, które mogą ulec ewentualnej awarii, ale z dłuższą żywotnością się nie zgodzę, bo każdy 5-6 letni samochód jaki teraz kupisz, bez względu czy to jednostka doładowana, czy wolnossąca, czy wysokoprężna, czy benzynowa, wszystkie mają, pi razy drzwi, zbliżoną do siebie żywotność i te 300.000km to to praktycznie już agonalna granica.
Dlatego jeżeli szukał bym samochodu wyłącznie na miasto, była by to wolnossąca benzyna, głównie ze względu na brak konieczności pamiętania o turbinie, jej chłodzeniu, czy kosztach warsztatowych jak chociażby głupi olej, który w wolnossącej jednostce ma mniej wygórowane normy i zwykle jest go też trochę mniej. Ale gdybym miał śmigać krótkie trasy, ale raz-dwa w tygodniu wyskakiwał bym te 50-100km w jedną stronę, jak z resztą wygląda aktualnie moja sytuacja, to z chęcią przygarnął bym już doładowaną benzynkę, która posiada trochę więcej chęci do brykania. Diesla kupił bym wyłącznie, gdybym musiał codziennie dojeżdżać po 100km do pracy, chociaż i to nie wiem, czy chciał bym się pchać w taki syf, jak nowoczesny diesel bo na dłuższą metę koszta i tak wychodzą podobne jak benzynowych odpowiedników ;).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 10:30:59 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
glenroy napisał(a):
Ale gdybym miał śmigać krótkie trasy, ale raz-dwa w tygodniu wyskakiwał bym te 50-100km w jedną stronę, jak z resztą wygląda aktualnie moja sytuacja, to z chęcią przygarnął bym już doładowaną benzynkę, która posiada trochę więcej chęci do brykania. Diesla kupił bym wyłącznie, gdybym musiał codziennie dojeżdżać po 100km do pracy, chociaż i to nie wiem, czy chciał bym się pchać w taki syf, jak nowoczesny diesel bo na dłuższą metę koszta i tak wychodzą podobne jak benzynowych odpowiedników ;).

zgadzam się z PRAWIE wszystkim, dizla nawet w długie trasy bym nie brał. wolałbym zagazoować coś sensownego a nie pchać się w dzisiejsze wynalazki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 17:07:53 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-05-20 00:22:27
Posty: 401
Lokalizacja: Idzikowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Akurat porównanie do 1.8T trochę chybione bo to silnik jeszcze sprzed ery kiedy wprowadzono pojęcie downsizingu.
Miałem tu na myśli głównie małe silniki w okolicach litra pojemności które w ostatnich kilku latach pojawiły się na rynku. W szczególności 1.2 TSI, 1.4TSI koncernu VW jest awaryjnym silnikiem -dopiero na początku tego roku poprawiono wady które występowały z rozrządem.
Każdy ma swoje doświadczenia i zdanie ja zamiast silnika 1.2 z turbina o mocy 105 koni wolałbym 1.6 o podobnej mocy i bez turbiny.
Owszem turbina szczególnie w miescie poprawia dynamikę jazdy ale z kolei przy predkosciach wyższych czuć brak ciągu...

Wszystko byłoby wporządku gdyby producenci pozostawili wybór klientowi jezeli chodzi o silnik a np wspomniana Alfa model Giulietta dostępna jest tylko z turbobenzynami to samo skody rapid i masa innych aut.
Chcąc nie chcąc jest się na nie skazanym...
Poza tym te silniki miały palić mało a palą tyle samo jak nie więcej ... Taka oszczędność...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 20:10:58 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
Podkopnik napisał(a):
Akurat porównanie do 1.8T trochę chybione bo to silnik jeszcze sprzed ery kiedy wprowadzono pojęcie downsizingu.

Jak najbardziej trafione, bo jaka jest Twoim zdaniem różnica w wyciągnięciu 225KM z 1.8 od wyciągnięcia 125KM z 1.0? :).

Podkopnik napisał(a):
Każdy ma swoje doświadczenia i zdanie ja zamiast silnika 1.2 z turbina o mocy 105 koni wolałbym 1.6 o podobnej mocy i bez turbiny.

Nie bronię oczywiście bezawaryjności doładowanych jednostek etc. bo sam mam wolnossącą V6 2.8, trochę żałuję że nie poszukałem jednak 2.7T, ale mimo wszystko następnego chcę mondziaka ST 3.0V6, miałem doświadczenie z doładowanymi jednostkami i twierdzę, że to super sprawa, szczególnie w benzyniakach, gdzie turbiny są tymi najprostszymi w konstrukcji, nie pociągając za sobą jakoś szczególnie awaryjności jednostek :).

Podkopnik napisał(a):
Owszem turbina szczególnie w miescie poprawia dynamikę jazdy ale z kolei przy predkosciach wyższych czuć brak ciągu...

Tak, w dieslach tak jest, turbiny w benzyniakach zwykle biorą wysoko, w granicach 3-4krpm więc o dynamice w mieście nie bardzo jest tutaj co rozmawiać, chyba że mówimy o kompresorze mechanicznym, który pompuje od zera, ale wymięka tam, gdzie turbo zaczyna pracować :). Osobiście do miasta wolał bym wolnossącą jednostkę, i ze względu na dynamikę, jak i specyfikę turbin, które nie koniecznie lubią jazdę po mieście, wolnossących silników nie trzeba rozgrzewać do temp. roboczej, żeby móc je mocniej przycisnąć, turbawkę już trzeba, chyba że chce się ją wykończyć, wtedy spoko. Dlatego w mieście lepiej mieć wolnossącą jednostkę, niż później płakać że turbo padło, bo turbina potrzebuje temperatury, a w zasadzie olej który ją smaruje i chłodzi, dlatego zanim zacznie się dynamicznie jeździć silnik trzeba rozgrzać, jak się silnik rozgrzeje, to później po zatrzymaniu trzeba turbinę chwilę schłodzić zanim zgasi się silnik, typowo miejska eksploatacja to dla turbiny najgorsza opcja, z wolnossącymi nie ma tego problemu. Turbina lubi też, jak co jakiś czas przegoni się ją w trasie. Do miasta właśnie wolał bym wolnossący, w trasę z dmuchawką :).

Podkopnik napisał(a):
Poza tym te silniki miały palić mało a palą tyle samo jak nie więcej ... Taka oszczędność...

Tak samo jak nowoczesne diesle miały być mega oszczędne i dla portfela i dla środowiska, a jest zupełnie odwrotnie, bo te z filtrami cząsteczek stałych potrafią spalić tyle samo, co odpowiadający im benzyniak, są kosmicznie drogie w serwisie, a nie daj Panie, żeby spierdzielił się DPF, to jeszcze wbrew pozorom, niby DPF eliminuje część tlenków, ale za to produkuje kilka razy więcej CO2, z którym to tak ostatnio wszyscy próbują walczyć, o fakcie ile paliwa żłopie silnik, żeby ten filtr dopalić już nie będę wspominał, bo nie wiem czy moje 2.8 w benzynie spali tyle, co 2.0TDI podczas dopalania DPF-u ;).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-11 20:58:44 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Ja nie czaję zachwytu silnikami z Turbo i z bezpośrednim wtryskiem, szczególnie gdzie odma wpięta jest w kolektor ssący.
Mój kolega robiący VAG-i , a jest po sąsiedzku, tylko liczy monety :mrgreen: zdjąć kolektor, czyszczenie zaworów, wymiana zaworów czasem.
A auta mają po 3-5 lat, przebiegi niekiedy po 100.000km.

Jedyny sens to kupowanie auta z bezpośrednim wtryskiem + dotrysk benzyny z instalacji niskociśnieniowej montowanej po staremu w koletorze.
Np.A4 B8 3.2 TFSI/ silniki 2.0 TFSI i 2.5 bodajże


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 15:04:19 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2014-12-18 22:28:32
Posty: 496
Płeć: Mężczyzna
Podkopnik napisał(a):
Znajoma ma Peugeota 207 z takim silnikiem tyle że kupiła go w salonie ale po 5 czy 6 latach użytkowania nic się tam poważnego jej nie dzieje.

Dobrze wiedzieć, bo Peugeot też wchodzi w grę, właśnie 207.
A jak ogólnie jej się ten peżot spisuje? jest zadowolona? siada elektronika czy raczej nie ma problemów?

Ogólnie interesuje mnie jak najprostszy samochód takiej klasy, z klimatyzacją, 4 drzwi, nie musi być szybki, ważne żeby mało palił, nie psuł się i był prosty w serwisowaniu (samodzielnym). A potem być może do tego gaz, ale to zależy bo auto dla dziewczyny, a ona robi z 5-7 tys. na rok.

Jak na razie to ww. Clio, Punto, 207, Astra 1.6 ale to już większe ciut, chociaż też by mogło być, Fabia II ale sobie za to życzą zazwyczaj za dużo, no i jeszcze Polo - podobnie jak skoda, ciut za drogo niekiedy. Tylko benzyna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 15:39:35 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3823
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
ahamay napisał(a):
Jak na razie to ww. Clio, Punto, 207, Astra 1.6 ale to już większe ciut, chociaż też by mogło być, Fabia II ale sobie za to życzą zazwyczaj za dużo, no i jeszcze Polo - podobnie jak skoda, ciut za drogo niekiedy. Tylko benzyna.


w podanym budżecie zmieścisz jeszcze seacika Ibizę 1.4. mniejszych nie bierz bo z trzycylindrowcem ponoć same problemy, ale ja z moim seaciszem nie mam jazd, pomimo że ktoś tu pisał o zawieszeniu - u mnie bez problemów. tani w serwisowaniu, co do prostoty nie wiem bo nie grzebałem w nim ale myślę że ciężko nie jest. a ma wszystko co wspomniałeś że potrzebne.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 18:04:50 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-12-07 11:23:36
Posty: 469
Lokalizacja: WWY
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ninja 1000SX
Ja potwierdzę to co misiakw pisze odnośnie Ibizy. Miałem IIFL z 1.4 MPI - świetny silnik do turlania się po mieście, choć nad morze też mnie zawiózł bez problemów. Co do silników to 1.4 było chyba 6szt. - 3 skody, 2 seata oraz jeden VW. Ja akurat miałem ten VW, który wszyscy polecali i rzeczywiście był bezobsługowy. Zawieszenie rzeczywiście dość twarde ale nie rozlatywało się bardziej niż w każdym innym.
Miałem też przyjemność jeździć 207 1.4 75KM - motor za słaby jak do tej budy. Męczył się strasznie. Co do awaryjności to przy 90kkm zmieniali mi uszczelkę pod głowicą bo zaczęła przepuszczać, klimatyzacja od 45kkm strasznie zaczęła hałasować/buczeć - a tak po za tym nic więcej.
Clio - z góry odrzuciłbym bo te które są u mnie w firmie więcej stoją niż jeżdzą Ciągle coś z elektryką. Zresztą latałem też kangoorem i wcale nie lepiej pod tym względem było. Renault jednak ma coś w sobie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 18:23:31 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2014-12-18 22:28:32
Posty: 496
Płeć: Mężczyzna
O prosze, a na Ibizę uwagi nie zwracałem, zainteresuję się bliżej z tym silnikiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-12 18:47:07 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Jak coś mniejszego pomyśl o Yarisie.
Obsługa yarisów to głównie wycieraczki i płyny.
Oczywiście tylko benzyna


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-11-13 00:18:08 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-05-20 00:22:27
Posty: 401
Lokalizacja: Idzikowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
ahamay napisał(a):
A jak ogólnie jej się ten peżot spisuje?


Problemów nigdy nie miała ale wiesz może jej sie tafił taki egzemplarz bo ogólnie o francuzach krążą średnie opinie...
Cimaj napisał(a):
Miałem też przyjemność jeździć 207 1.4 75KM - motor za słaby jak do tej budy.


Tutaj się zgodzę trochę nim jeździłem i szczerze było to męczące...

Pomysł z Yarisem fajny o ile takie małe autko Cię zadowala...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org