Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2014-02-28 18:27:31 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 389
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Cześć.
Dzisiejszy piątkowy popołudniowy powrót z pracy (puszką) i obrazek. Jeden z głównych ciągów komunikacyjnych w Kielcach, oczywiście korek i przed zjazdem ze skrzyżowania stoi mercedes chyba klasy E na awaryjnych a w środku dwie kobiety. Obok przejeżdżają po krawężniku inne samochody (oczywiście trąbiąc) do momentu, gdy nie pojawia się autobus i... sytuacja staje się patowa. Klin jak na ringu nikt nie może ruszyć ani w przód ani w tył i lecą wiązanki, trąbią sygnały, błyskają światła, ech, szkoda gadać. Udało mi się przejechać przez ten korek i zaparkować kilkadziesiąt metrów dalej. Wróciłem, pomogłem tym dwóm kobietom przepchnąć merola poza skrzyżowanie (ciężki toto żelastwo i do tego pod niewielką górkę) i żeby jakiś burak wysiadł, pomógł, ktoś z przechodniów? Gdzie tam k...a, patrzyły jełopy, a mnie mało gałki oczne nie wypadły z orbit z wysiłku (dobrze, że człek na co dzień trenuje :D ) i jak ocenić takie zachowanie? Buractwo, znieczulica i totalne lenistwo. Jakby wysiadł jeden z drugim idiota z samochodu i przepchnął merca to nie byłoby korasa na kilometr, trąbienia i nerwów. Ech samo życie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-02-28 18:27:31 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2014-02-28 18:41:13 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2013-12-08 22:22:34
Posty: 118
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat 2000r.
Osobiście staram się pomagać, najczęściej wygląda to tak że jak tylko zaparkuję to ktoś już ma przepchnięte auto i mogę jechać dalej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-02-28 20:05:30 
Niemowlak

Dołączył(a): 2013-06-12 22:06:53
Posty: 19
Lokalizacja: Żuławy
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 N
Ponieważ używanie mózgu do celów myślowych bardzo boli i upadla człowieka Polaka...stąd takie sytuacje w polskim społeczeństwie..lepiej puścić wiązankę z myślą "ha, jestem lepszy bo jadę, ......" aniżeli pomóc... Daleko nam do zachodu oj daleko...mimo iż granica fizyczna jest tak blisko...

Viper, SZACUNEK dla Ciebie !!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-03-01 11:19:32 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
jadąc zestawem też miałem takie zdarzenie, z tą różnicą, że rzuciłem hasłem na CB i zaraz z kolegami z DUŻYCH aut przepchaliśmy kobiecie jakiegoś francuza, poza tymi co mają CB nikt nie wysiadł i tak jak piszesz reszta wolała siedzieć i czekać w aucie patrząc się jeden na drugiego stojąc w korku, niż przepchać auto i jechać dalej. dla mnie to była dziwna sytuacja bo wystarczyło rzucić temat w obieg na CB i pomoc wyrosła jak z pod ziemi, dlaczego wcześnie po prostu nikt nie wysiadł i tego nie zrobił to nie wiem, chyba ludzie potrzebują jakiegoś "psa przewodnika"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-03-01 12:16:50 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
W naszym pięknym kraju panuje jakaś znieczulica społeczna po prostu, o braku kultury już nie wspominając.
Mamy taką mentalność, że zamiast pomóc czy zachować trochę człowieczeństwa, musimy pokazać kto ma jaja i kto rządzi na drodze, takie uliczne wojny, zobaczcie, że nawet najgłupsza pomyłka i błąd od razu wywołują agresję, co lepsze, atakowany też agresją odpowiada, to dotyczy wszystkich, puszkarzy, motocyklistów, pieszych, WSZYSTKICH. Całkiem niedawno, któryś z pierwszych tegorocznych wylotów, gość delikatnie wymusił mi pierwszeństwo, nie trąbiłem, nie wymachiwałem przeszczepami, po prostu musiałem mocniej przyhamować, zatrzymał się na światłach tak, że mogłem stanąć koło niego, otworzył szybę, przeprosił, przybiliśmy żółwika i kulturalnie się rozjechaliśmy w swoje strony, co lepsze był to stereotypowy "dresik" w biemdablju , nie można by tak zawsze? Raz o mało nie straciłem zębów, jak wyprzedzany przeze mnie gość, wjechał mi w bok samochodu, bo "jak ja go mogłem wyprzedzać?", już o znieczulicy nie wspomnę, jest wypadek, zatrzymałem się, ruch jak cholera, myślicie, że ktoś chociaż zwolnił? Tak! Zwolnił, żeby mnie zje**ć, że stoję na światłach drogowych, które włączyłem, żeby cokolwiek w nocy widzieć ;).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-03-01 13:41:21 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
Wszystko OK ale nie piszcie tego w taki sposób:
Błażej napisał(a):
Ponieważ używanie mózgu do celów myślowych bardzo boli i upadla człowieka Polaka

glenroy napisał(a):
W naszym pięknym kraju panuje jakaś znieczulica społeczna po prostu, o braku kultury już nie wspominając.

Tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce. Tyle tylko, że mieszkając w Polsce najczęściej tu się różne sytuacje widzi i wtedy ocenia.

Jak w temacie wątku: Jesteśmy jak stado i ludzie potrzebują przywódcę stada, który zrobi pierwszy ruch.
Jest wiele przeprowadzanych akcji udowadniających tą tezę:
tak na szybko kojarzę chyba w galileo to pokazywali - facet elegancko ubrany stoi na przejściu dla pieszych z sygnalizacją, obok niego grupka ludzi, nagle rusza przed siebie, a za nim ruszają dosłownie wszyscy ... nikt nie wziął pod uwagę, że ten facet ruszył jak świeciło się nadal czerwone światło dla pieszych. Jak stado za swoim przywódcą.

Z drugiej jednak strony są takie sytuacje, że ktoś zrobi ten pierwszy krok i np. jak Viper pomoże przepychając auto a inni sobie pomyślą: jak już ktoś pomaga to po co ja będę tam lazł.

Niezbyt pochwalna zasada: fajnie by było jakby coś powstało, się zrobiło ale niech to zrobi ktoś inny (nie JA)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-03-02 11:34:20 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2011-06-24 17:57:26
Posty: 1483
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW GS 1200
Viper
miałem podobnie kiedyś...babeczce zgasł merolek na środku skrzyżowania...no i stanął....jedno z większych skrzyżowań w mieście :)

Postawiłem autko na awaryjkach co by w dupkę nikt nam nie wjechał, wysiadłem i pchałem...z początku sam :) ale potem ulitował się nade mną kierowca karetki, pomógł, pani odpaliła a dobry uczynek przybył na konto :)

Ale jak już wcześniej zostało napisane...ogólnie znaczna większość przejechała
mając wszystko w pompie :)

szacun dla pomagaczy :)

glenroy bo ten z beemki to motocyklista :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org