Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. superauta
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=17376
Strona 1 z 2

Autor:  bierny [ 2014-12-27 14:08:59 ]
Tytuł:  I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. superauta

Po co wydawać miliony złotoch, których nie mamy, na super-samochody, skoro możemy pomarzyć o super-motocyklach, na które nas nie stać ;)

A oto idealny przykład:

https://www.youtube.com/watch?v=bfLqa4vlmFI

Autor:  Jacek_L [ 2014-12-28 15:28:49 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

To, że Ciebie nie stać to nie znaczy że wszystkich nie stać :D

Autor:  glenroy [ 2014-12-29 00:19:34 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Jazda samochodem to całkowicie inne doświadczenie niż jazda motocyklem. Po co wydawać miliony? Nie wiem, ale gdybym dysponował takimi zasobami, to też długo bym się nie zastanawiał nad takim przykładowo McLarenem P1, GT-Rem czy 911 GT2 :). Motocykle, motocyklami, ale przeciążenia i wciskanie w fotel w samochodzie też potrafią być równie ekscytujące, do tego dochodzi jeszcze prestiż, nie oszukujmy się, że Panigale pośród wszystkich motocykli, nie wyróżnia się na ich tle, tak bardzo jak chociażby 911-stka wśród samochodów. Takie Panigale stojące w towarzystwie wszelakich H2, R1, S1000RR, VFR etc. będzie jak Civic Type-R na tle wszelakich A4, Insigni etc, czymś się może wyróżnia, ludzie go rozpoznają, ale szału nie robi. Taka 911-stka czy potwory pokroju koeninsegga czy McLarena rażą w oczy z kilometra i stojąc w tłumie samochodów nadal będzie się wyróżniał. A motocykl? Dla większości społeczeństwa motocykl, to po prostu nadal motocykl, agresywne, głośne, szybkie coś na dwóch kołach :).

Autor:  Cimaj [ 2014-12-29 10:50:35 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Wiadomo, prawa fizyki są jedne i tzw. stosunku m/KW za szybko ($) się nie przeskoczy. Ja jak zawsze spod świateł ścieram się z czymś mocniejszym zastanawiam się ile trzeba by było wydać na 4oo żeby moto za 10k zrobić. Ostatnio polatałem z kolegą który zakupił sobie nowego Golfa R i widać że ten samochód jedzie ale jest ale - kosztuje ok 190k. Dużo/nie dużo. Jak na samochód który rozbuja się do 100 w 4,9s całkiem ciekawie - zwłaszcza że z pod świateł 911 nic mu nie zrobi :) Jednak jak przejechałem się nim - to jakoś bezpłciowo - trzymam kierownicę i tyle. Wszystko samo się dzieje. But w podłodze, ręce na kierownicy i tyle. Totalnie odseparowany od świata rzeczywistego bodźce są ograniczone - bądź jak dla mnie było ich brak (no może tylko tyle że po krótkiej chwili na blacie jest 160km/h)!!!!!! Chyba po moto jestem znieczulony bądź potrzeba naprawdę mocnego samochodu żeby poczuć to co na 2oo.

Autor:  kamin [ 2014-12-29 11:42:11 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Cimaj napisał(a):
Chyba po moto jestem znieczulony


- bo tak jest :D Czasami po ''rejsie'' na moto przesiadam się w samochód, odruchowo jakoś patrzę daleko przed siebie, na ''blacie'' 100 - 120 a się wydaje że samochód stoi w miejscu :?

Autor:  MarcinJ [ 2014-12-29 20:24:08 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Mam to samo. Moje auto "nie jedzie ", wyprzedza mułowato itp. A nawet z poczatku lapalem sie na tym, ze patrzylem, czy na swiatlach miedzy innymi puszkami sie po srodku zmieszcze :-)

Autor:  Cimaj [ 2014-12-29 22:27:19 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Samochód jaki jest taki jest :) i pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Niemniej najbardziej denerwujące są korki np te warszawskie :) Jak w nich stoję to jedyną rzeczą jaką sobie wyobrażam to gdzie bym już był jadąc tą samą drogą na 2oo. A żal jeszcze większy ściska jak chłopaki obok lecą sobie między pasami :)

Autor:  Toperz [ 2014-12-30 23:57:30 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Cimaj
mój znajomek miał w zeszłym roku clio 3.0 V6 fabryczne do tego z wydechem przelotowym. Jak już udało się ruszyć to miało to kopniaka, nie było to moto ale frajda duża a kasa raczej nie wielka...

Autor:  Cimaj [ 2014-12-31 00:25:28 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

No właśnie, chyba trzeba było by spróbować przejechać się czymś mniejszym i nie w automacie :) z napędem tylko na tył. Wtedy jest zapewne efekt. A swoją droga kumpel jak siedział obok to powiedział że za kierownicą tak nie czuć tego kopniaka i szarpania jak na fotelu obok :)

Autor:  nico_rk [ 2014-12-31 14:24:10 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

jakbym miał na tyle kasy to kupiłbym autko i moto :)
autko-mercedes sls amg do brummm brummm
moto-kawasaki ninja h2r (300 kucy+turbo) to już nie brummm tylko ................ :moto:

no ale takiej kasy: brak! hehehe!

Autor:  fincher [ 2015-01-02 18:43:09 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Mi marzy się jakieś auto ze starsza buda, np jakiś starszy civic czy golf 3. Z tym że z zewnątrz ma wyglądać normalnie a pod maską piec z mocą jakiej nikt się nie spodziewa. Nie zapominając oczywiście o innych niezbędnych rzeczach aby takie coś dobrze działało.

Bo nic nie daje większej frajdy jak "trupem" odstawiać wypasione lanserskie auta :)

Autor:  Ron [ 2015-01-02 19:13:18 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

ja miałem okazje być pasażerem BMW 630 E63/E64 i powiem wam że 250 to chwila nie mówiąc że i 290 to dla tego auta nic przyśpieszenie piekielne kosztuje dużo mniej jak auta z filmu ale tez i nie mało :P

Autor:  Toperz [ 2015-01-05 12:40:17 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

630 super opcja jak być miał możliwościowy jeszcze jako mechanizator klient dał się przejadając E31 850 - jak to mówią ciągnęła lepiej niż Sasha Gray, tylko że potrafiła łyknąć i 30l/100km

Autor:  Zafir [ 2015-05-14 02:31:16 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera


Mi marzy się jakieś auto ze starsza buda, np jakiś starszy civic czy golf 3. Z tym że z zewnątrz ma wyglądać normalnie a pod maską piec z mocą jakiej nikt się nie spodziewa. Nie zapominając oczywiście o innych niezbędnych rzeczach aby takie coś dobrze działało.

Bo nic nie daje większej frajdy jak "trupem" odstawiać wypasione lanserskie auta :)


Klasyki są najpiękniejsze. Dorwać takiego golfa II lub nawet I w pięknym stanie i wsadzić mu dobry silnik. Takie auta są dużo trwalsze niż dzisiejsze naładowane elektroniką plastyki, które po kilku miesiącach trzeba serwisować.

Autor:  J@ck [ 2015-05-14 07:17:09 ]
Tytuł:  Re: I po co wydawać miliony? Czyli supermotocykle vs. supera

Dobrze, że się poprawiłeś z tym golfem, bo III-ką to raczej wstyd jeździć nawet jak ładna, to żaden klasyk

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/