Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycieczek
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=17723
Strona 1 z 1

Autor:  2vpc [ 2015-03-08 15:57:26 ]
Tytuł:  Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycieczek

Motocykle zachęcają do podróżowania, zwiedzania ciekawych miejsc. Wiadomo, że jeździmy ubrani w cały strój. Dajmy na to, że wybieramy się z drugą połówką (czyt. dziewczyną, żoną) na jeden dzień np. do ZOO albo pospacerować gdzieś po tamie nad Soliną. Jest LATO, gorąco 30 stopni.Chodzić tak w spodniach czy butach motocyklowych nie jest miłe.
Dodam, że my przebieraliśmy się w normalny strój typu adidasy spodenki, a strój moto - buty (smx5) i spodnie do kufra centralnego, a kurtki w sakwy. Kaski do ręki i jazda. Wiąże się to z tym, że czasem po powrocie do moto może się okazać, że nasze ubrania znalazły nowych nabywców. Zastanawiam się czy czy kupno kufrów bocznych może rozwiązać taki „problem”?
I Tu rodzi się moje pytanie. Jakie macie sposoby na takie coś :idea: :?:

Autor:  michal.m [ 2015-03-08 16:23:40 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

Najlepsze to oczywiście kufry boczne ale my do tej pory używamy linek rowerowych :)

Jedna linka spina dwa kaski ułożone stabilnie na kierownicy i baku.
A druga linka spina kurtki włożone jedna w drugą poprzez rękaw i przykrywa kaski :)
Buty, spodnie, rękawiczki, kominiarki do kufra centralnego :)

Oczywiście trzeba pamiętać o opróżnieniu kieszeni !!!
Kiedyś na 4-5h w kieszeni kurtki zostawiłem dokumenty, jakieś 20zł i kluczyki do moto, hehe
Zorientowałem się jak po powrocie szukałem w plecaku kluczyka do disclocka ;p na szczęście nikt nie szperał i wszystko było tam gdzie zostawiłem

Autor:  Podkopnik [ 2015-03-08 16:55:04 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

Ja mam kufer centralny do którego upycham np kask a resztę spinałem siatkami na wierzchu motocykla i na to pokrowiec na moto;) Jak nie widać to nikogo nie kusi. Zawsze się sprawdzało. Zresztą jeżeli chodzi o miejsca turystyczne gdzie stoi koło siebie na parkingu kilkanaście maszyn wkoło kręci się pełno ludzi a i zazwyczaj przy jakimś motocyklu są właściciele bo co chwilę ktoś przyjeżdża i odjeżdża to nie ma problemu.

Autor:  blue7 [ 2015-03-08 21:43:17 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

2vpc bardzo dobre pytanie zadałeś. Cóż, pewnym rozwiązaniem jest ubrać się tak aby i na moto pasowało i do niedalekiej turystyki. Ja byłem z dziewczyną w Zoo w Zamościu w tamtym roku to jak zwykle kaski upchaliśmy w centralce - ale ja mam akurat dużą bo 55 litrów - i dużo mi się tam zmieściło gratów jeszcze. Jeżeli chodzi o buty to jest zwykle druga problematyczna rzecz i zostawiłem je w sakwach tekstylnych. Kupiłem fajne Oxfordy które nie jeden raz mi uratowały tyłek pod tym względem i fajnie się sprawdziły (za 150zł używane - prawie nowe). Teraz mam już kufry boczne to można szaleć, deszcz nie robi na nich wrażenia ;) Ale tak szczerze jak wybieram się gdzieś motocyklem to jestem głównie na jazdę nastawiony bo sama jazda jest przyjemnością a chodzenie po górach na poważnie i dojazd 400km raczej nie wchodzi w grę. Rozgraniczam te dwie przyjemności bo na raz wydaje mi się za dużo :) Oczywiście takie wycieczki i schadzki fajna sprawa, dobrze jest sobie zmienić chociaż buty na wygodniejsze i nie targać ubrań. Jak już pisałem Chorwację mam w planach w tym roku więc musiałem na poważniej podejść do tego tematu bo będę brał bardziej wartościowe rzeczy więc zestaw kufrów to praktycznie mus. Jako dużo tańszy półśrodek polecam sakwy choć mają też swoje ograniczenia :)

Autor:  2vpc [ 2015-03-09 12:59:30 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

Też mam sakwy Oxforda właśnie. I tak jak wspomniałem też mi ratują tyłek. Widzę, że kazdy ma jakiś patent. a co do tych linek to co spinacie je potem kłódką czy jak :wink: ?

Autor:  michal.m [ 2015-03-09 14:59:05 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

2vpc napisał(a):
a co do tych linek to co spinacie je potem kłódką czy jak :wink: ?

ej, no, po co jeszcze kłódka? Obie linki owinięte o lagi jak najbliżej kierownicy :mrgreen: + disclock z alarmem. Jak ktoś będzie szperał to będzie wyło :wink: a jak wspomniał Podkopnik raczej moto nie parkuje się na odludziach więc co chwila ktoś się kręci.

@blue7: na raz dwie przyjemności pewnie, że można. Wiadomo, że dojazd nie 400km, ale tak do 150-200km i pół dnia choćby w jakimś mieście czy krótkiej trasy po górach nie wyobrażam sobie latem spędzać w ciuchach motocyklowych. My zawsze wtedy mamy spodnie, buty na zmianę.

Generalnie wszystko oprócz kufrów to tylko półśrodki. Ale jeśli nie planuje się jeździć gdzieś dalej i dłużej (wspomniana Chorwacja) to zakup kufrów bocznych moim zdaniem mija się z celem. Lepiej te kilka stów wydać na benzynę i :moto:

Autor:  blue7 [ 2015-03-09 15:16:51 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

michal.m napisał(a):
Ale jeśli nie planuje się jeździć gdzieś dalej i dłużej (wspomniana Chorwacja) to zakup kufrów bocznych moim zdaniem mija się z celem. Lepiej te kilka stów wydać na benzynę

Hehehe całkowicie sie z Toba zgadzam :) troche się nie zrozumieliśmy jezeli chodzi o te wycieczki jedynie :) jak najbardziej wyjscia w gory sa ok ale powiedzmy takie jak Bieszczady czy nie wiem - Spiski Hrad - jako wyprawa jednodniowa. Bardziej mialem na mysli na przyklad wyjazd celem zwiedzania Tatr, trzeba wziąć więcej rzeczy i same gory to caly dzien chodzenia wiec nie ma tam za bardzo miejsca na jazde motocyklem. No chyba, ze doturlac się tylko do Zakopanego, choc ja i tak wybralbym raczej na te okolicznosc samochod.
A pro po zostawiania rzeczy motocyklowych to ja tez polecalbym rozwazyc taka możliwość, ze na miejscu znajdzie sie miejsce gdzie mozna chocby kaski zostawić pod czyjas opieka. Czy bylem z dziewczyna w Sanoku w Skansenie, czy w Oravskim Hradzie na Słowacji to zawsze nam to proponowano i czasem skorzystaliśmy. Trzeba jedynie znaleźć osobe z ktora idzie sie dogadac, tam gdzie przyjezdza duzo turystów raczej nie na z tym problemu. To tez jest jakas możliwość ratująca sytuacje :)

Autor:  2vpc [ 2015-03-09 22:44:01 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

RAz tak zostawiliśmy u gościa w jakimś sklepiku przy zoo w Zamościu ochraniacze (jeszcze nie miałem pełnego stroju) i faktycznie można. Kupiłem coś tam u niego do picia za to :P

Autor:  Podkopnik [ 2015-03-10 00:08:18 ]
Tytuł:  Re: Co robicie z ubraniem motocyklowym podczas letnich wycie

Ja ostatnio na jesień w Lublinie przy prawie samym rynku zostawiłem rzeczy u takiej dziewczyny w kiosku. W zamian dostała loda :mrgreen:
Ucieszyła się bardzo :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/