Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2009-02-28 11:30:08 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-06-20 19:23:34
Posty: 162
Lokalizacja: Mrozy/okolice Minska Maz
http://moto.onet.pl/1544572,2217,1,artykul.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-02-28 11:30:08 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 13:39:07 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-01-01 21:24:04
Posty: 245
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ1 Fazer
no niestety smutne.. pewnie nie wszyscy sie ze mna zgodza , ale moje zdanie jest takie: ryzyko jest wliczone w to co robimy, siadając na motocykl (szczegółnie w polsce) musisz miec swiadomosc ze mozesz juz nie wrócic. Ryzyko duże (na własnej skórze sie o tym przekonałem) ale i tak warto. Takie statystyki tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu, a świadomośc że o wypadek na moto naprawde nie trudno tylko mobilizuje mnie do tego żeby ograniczac swoje fantazje za kierownica i starac sie myslec za innych. Inną sprawą jest to że w polsce nauka jazdy nie uczy jazdy na motocyklu tylko jak zdac egzamin na kat A. Ja na szczęscie nauczylem się jezdzic jako dzieciak, ale jak widziałęm co sie dzieje na kursie jazdy to jest horror. fatalne warunki, fatalny sprzęt, fatalne umiejętnosci instruktora, a przede wszystkim całkowicie chory system szkolenia od samego początku. Dopóki nic się nie zmieni w szkoleniu to i w statystykach wypadków nic się nie zmieni, a kretyństwem jest mówienie że "kierowca nie ma wyobraźni" bo skąd taki młody kierowca może przewidziec co się stanie na drodze i jak nalezy się zachowac skoro instruktor na nauce jazdy przez 1,5 godziny katował go zeby robił ósemki na placu.
W każdym razie powrotów ile wylotów wszystkim.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 13:48:54 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-02-18 12:59:30
Posty: 728
Lokalizacja: Warmia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GTR 1400
Grzesiek650 masz rację, co komu po 8 ćwiczonej na SR250, skoro później wsiada na cięższego i mniej zwrotnego sprzęta, na którym po tygodniu już 8 nie powtórzy? Skuteczne hamowanie i techniki pokonywania zakrętów, tego powinno się uczyć na kursach. Pod koniec zeszłego sezonu pojechałem na placyk spróbować zrobić 8... o fak :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 14:50:35 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-06-20 19:23:34
Posty: 162
Lokalizacja: Mrozy/okolice Minska Maz
t_racer_ napisał(a):
co komu po 8 ćwiczonej na SR250, skoro później wsiada na cięższego i mniej zwrotnego sprzęta, na którym po tygodniu już 8 nie powtórzy?


nie musi byc pozniej.ja na swoj kurs jezdzilem kotem i kiedys z ciekawosci pomyslalem sprobuje wkoncu kotek chodzi lepiej niz ta yamaszka i tak nie koleboce.Nie mialem najmniejszej szansy zrobic 8.to musi byc maly i zwrotny sprzet a kot taki nie jest.Umiejetnosci przewidywania i jazdy nabywa sie z czasem.zaden kurs tego nie da bo dla egz licza sie 8 i inne durne ogladania za siebie przy slalomie.
pocieszajace jest to ze jak autor sam zauwaza coraz wiecej ludzi kupuje coraz lepsze motory a nie szroty i inwestuje w ubior.
dodam jeszcze od siebie ze sam czekalem az dorosne do moto bo niestety ale prawda jest taka ze z wiekiem troszke inaczej czlowiek mysli.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 15:07:17 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-01-01 21:24:04
Posty: 245
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ1 Fazer
dommar , masz rację że umiejętnosci nabywa się z czasem , ale na kursie powinno nauczyc sie pewnych odruchów zachowywania w różnych sytuacjach, które są podstawą do późniejszego zdobywania doświadczenia juz na drodze z prawem jazdy. Nie może byc tak że na droge wyjezdza koleś z prawem jazdy, który potrafi jedynie zmieniac biegi i hamowac, a nie wie o podstawowych zasadach funkcjonowania motocykla. Przecież im lepiej zna się motocykl, jak pracują poszczególne jego elemęty, zawieszenie, silnik itp. tym lepiej jesteśmy w stanie sie z nim "porozumiewac" a co za tym idzie bezpieczenstwo na drodze się podnosi. W takim razie jakie ja mam pojęcie o motocyklu jeśli na kursie w zakresie teorii uczą tylko znaków? żadne.. i wszystko sprowadza się do jednego: jeśli nie poprawi się szkolenie, tak motocyklistów jak i kierowców puszek to ilośc wypadków się nie zmieni.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 15:23:52 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-02-18 12:59:30
Posty: 728
Lokalizacja: Warmia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GTR 1400
dommar napisał(a):
Umiejetnosci przewidywania i jazdy nabywa sie z czasem.

To prawda.
Grzesiek650 napisał(a):
ale na kursie powinno nauczyc sie pewnych odruchów zachowywania w różnych sytuacjach, które są podstawą do późniejszego zdobywania doświadczenia juz na drodze

A to jeszcze bardziej prawda...

Jak powiedział mi kiedyś jeden z trenerów, prowadzących szkolenia w naszej firmie: "nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra toria" 8)

Jeśli podejdę z kimś do motocykla usiądę na nim, uruchomię i ruszę zrobię slalon i 8, to jeśli nie przeprowadzę z nim wstępnego instruktażu teoretycznego będzie w stanie to powtórzyć?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:29:02 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Życie jest ryzykowne.

Ja w pełni świadomie akceptuje ryzyko związane z jazdą motcyklem. Dużo czytam, ćwicze (ćwiczenia z Motocyklisty doskonałego np.) Kwestia bezpieczeństwa na motocyklu była dla mnie ważna odkąd interesuje się motocyklami.
No i planuje wybrać się na jakiś kurs doszkalający, bo widze, że zbierają pochlebne opinie :)

Niektórzy już mnie wyszydzili na forum, że chyba nie jeżdżę wyżej niż na 2 biegu :lol: ale trudno jakoś przeżyje 8)

Bo jak już pisałem jeżdże krótko - dlatego powol i ostrożnie, żeby kiedyś móc powiedzieć, że jeżdże długo.


Co do samej "8" - dla mnie to jest rewelacyjne ćwiczenie - niekoniecznie mowa tu o 8 placowej "L".

Ja znalazłem parking, na którym krawężniki są tak wąsko, że tylko przy maksymalnym "złożeniu" zawróce bez podpórki. I tam sobie kręce "8" żeby nie było siary z zawracaniem i panowaniem nad moto przy małych prędkościach. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:31:43 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-01-23 19:33:48
Posty: 489
Lokalizacja: Lublin/Piaski
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
leśmianin napisał(a):

Niektórzy już mnie wyszydzili na forum, że chyba nie jeżdżę wyżej niż na 2 biegu :lol: ale trudno jakoś przeżyje 8)



A nie lubisz tak czasem odkręcić??? Widzisz prostą drogę i co jedziesz sobie 100km/h nic wiecej :wink: :?:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:36:45 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Hehe tyle, że ja cały czas mówie o mieście w którym jest 50 km/h i przypały co sekunde ;) Ja tam sie boje szybko jeździć (po mieście).


No sory ale jak mam prostą droge za miastem, po dwa pasy, oddzielone pasem zieleni bez skrzyżowań i bocznych uliczek(albo szeroka obwodnica) to wiadomo, że dzida :twisted: generalnie wole zakręty :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:43:35 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-01-01 21:24:04
Posty: 245
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ1 Fazer
leśmianin chyba masz rację, ja gdybym jeździł po mieście zgodnie z przepisami to najprawdopodobniej bym sie nie połamał 2 lata temu.. :|


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:49:41 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-01-23 19:33:48
Posty: 489
Lokalizacja: Lublin/Piaski
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
leśmianin napisał(a):
Hehe tyle, że ja cały czas mówie o mieście w którym jest 50 km/h i przypały co sekunde ;) Ja tam sie boje szybko jeździć (po mieście).


No sory ale jak mam prostą droge za miastem, po dwa pasy, oddzielone pasem zieleni bez skrzyżowań i bocznych uliczek(albo szeroka obwodnica) to wiadomo, że dzida :twisted: generalnie wole zakręty :)

100% zgadzam się z Tobą :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 19:52:21 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-01-01 21:24:04
Posty: 245
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ1 Fazer
no ale niestety jak jedziesz gdzies na winkle, to najczesciej nie wiesz co jest za zakrętem , a żeby była frajda i zeby dało sie fajnie położyc to musisz miec dobra prędkosc i tyle :D wiec niestety sprowadza sie to do łamania przepisów


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 20:16:37 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2007-09-22 20:05:58
Posty: 1077
Lokalizacja: Ełk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki SV1000S
Pocieszający jest fakt ,że motocykli przybyło o 40% , a wypadków było mniej o kilkanaście przy większej ilości jednośladów.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-02-28 20:35:21 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-01-23 19:33:48
Posty: 489
Lokalizacja: Lublin/Piaski
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Radekx napisał(a):
Pocieszający jest fakt ,że motocykli przybyło o 40% , a wypadków było mniej o kilkanaście przy większej ilości jednośladów.


Wg mnie ludzie więcej czytają ,jest dużo forum o motocyklach ludzie się dokształcają, bo jest co by nie mówić łatwiej, internet otwiera możliwości.

Coraz mniej widać na drogach motocyklistę w "wiatrówce" adidas :lol:

Ludzie czytają i wiedzą, że dobry ubiór może uratować im życie :!:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-01 01:09:27 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Grzesiek650 napisał(a):
no ale niestety jak jedziesz gdzies na winkle, to najczesciej nie wiesz co jest za zakrętem , a żeby była frajda i zeby dało sie fajnie położyc to musisz miec dobra prędkosc i tyle :D wiec niestety sprowadza sie to do łamania przepisów


Nie trzeba odrazu wszystkich winkli na kolanie zbierać 8)


Ubiór ubiorem. Dla mnie to jest tylko ostatnia deska ratunku przed skutkami upadku - jak zdarzy sie coś czego nie mogłem przewidzieć lub popełnie błąd etc.

Założenie, że "jak mam dobre ciuchy to już jestem niezniszczalny" jest dość naciągne :P

To tak samo jak kamizelki odblaskowe. "mam kamizelke jestem bezpieczny" już nic więcej nie moge od siebie wymagać...

Równie dobrze można wozić króliczą łapke na szczęście. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org