Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Moc
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=18746
Strona 2 z 3

Autor:  fincher [ 2015-08-23 13:40:04 ]
Tytuł:  Re: Moc

Dużą moc jestem w stanie zrozumieć tylko w turystykach. Wspomniane tutaj bagaże + pasażer itp to jednak dobrze mieć ten komfort że można bez stresu odjechać.
Ale nie jestem w stanie ogarnąć ludzi którzy kupują litrowe supersporty o mocy blisko 200KM i jeżdżą nimi po mieście czy w koło domu.

Autor:  glenroy [ 2015-08-23 21:30:09 ]
Tytuł:  Re: Moc

fincher napisał(a):
Dużą moc jestem w stanie zrozumieć tylko w turystykach. Wspomniane tutaj bagaże + pasażer itp to jednak dobrze mieć ten komfort że można bez stresu odjechać.
Ale nie jestem w stanie ogarnąć ludzi którzy kupują litrowe supersporty o mocy blisko 200KM i jeżdżą nimi po mieście czy w koło domu.


Tylko zobacz, że turystyki na swoją pojemność dysponują dość mizerną mocą.
Dam Ci prosty przykład, jedziesz w trasę, który motocykl byś wolał, FZS-a 600, czy Bandita 1250? Moc obydwu maszyn jest praktycznie taka sama. W takim razie, po co kupować GSF-a z ponad 2x większym silnikiem? Myślę, że tym argumentem jest te 47 niutonometrów różnicy i silnik z charakterystyką lokomotywy, któremu nie robi różnicy, czy jedziesz 60km/h na 3 czy 6 biegu, bo i tak wskazówka prędkościomierza ochoczo powędruje do góry.

W ogóle, weźmy pod uwagę, czym jest moc, a czym moment obrotowy i która z tych wartości jest nam bardziej potrzebna. Prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie wykorzystać nawet tych 25% mocy, które oferują nam nasze maszyny, bo więcej do codziennej jazdy, czy turystyki po prostu nie jest potrzebne, bardziej pożądany jest moment obrotowy i elastyczność silnika, dlatego do FZS-a nie wsadzili silnika z R6, tylko najpierw go zmodyfikowali, tworząc bardziej przyjazny i elastyczny sprzęt, dysponujący dużo większym, efektywnym zakresem obrotów.

Autor:  stoodent1 [ 2015-08-24 06:16:09 ]
Tytuł:  Re: Moc

Zanim będziecie powielać mity lektura -----> motormania.com.pl/porady/warsztat/hamownia-moc-moment-obrotowy-fakty-i-mity

Autor:  delta [ 2015-08-25 14:58:59 ]
Tytuł:  Re: Moc

"Nie moc, lecz technika robi z ciebie zawodnika" :mrgreen:

Autor:  michal.m [ 2015-08-26 14:16:02 ]
Tytuł:  Re: Moc

glenroy napisał(a):
Dam Ci prosty przykład, jedziesz w trasę, który motocykl byś wolał, FZS-a 600, czy Bandita 1250?

To i ja się włączę w dyskusję bo akurat wróciliśmy z podróży po Polsce (~2300km) właśnie takimi dwoma maszynami :)
Mój fzs600 obładowany na maksa: pasażerka, 3 kufry na maksa, tankbag (bez niego to by mi przód podnosiło co chwila ;p)
Kumpel prawie to samo tyle, że na bandicie 1250 (bez tankbaga) lecz z większymi kuframi bocznymi.

Jechaliśmy różnie, albo on prowadził albo ja. Prędkości przelotowe 100-140, czasami na ekspresówkach dochodziło do 150-160 (wtedy mój spalił tyle samo co bandit 1250 ;p prawie 6l wziął!!! nigdy takiego spalania nie miałem)
Jedyna różnica była taka, że gdy wyprzedzałem musiałem dwa biegi zbijać przy czym on sobie leciał na szóstce i lekko odwijał by A: nie odjechać mi za daleko jak prowadził lub B: nie wjechać na mnie gdy ja prowadziłem.

Nie miałem sytuacji, że brakowało mi mocy no chyba, że nie zredukowałem biegów. Na czwórce nawet z takim ładunkiem na pokładzie fzs600 z palcem w d... prawie, że podnosi przednie koło jeśli się odwinie za szybko.

Wcześniej myślałem, że fajnie ma z tymi biegami ale jak się tak zastanowiłem to nie wiem czy bym chciał nie zmieniać biegów, nie wiem jak inni ale ja to właśnie lubię w motocyklu:) Niby wygodniej ale idąc w wygodę to zacznie się jeździć tylko autem bo nie wieje, bo ma klimę, można spokojnie w deszczu jechać, itp. itd.

I jeszcze mały szczegół: mimo, że spalanie mało nam się różniło (od 0,5l do 1,0l mniej w fzs600 vs. bandit 1250) to nie wiedzieć czemu w tym bandicie zrobili tak mały bak paliwa, że starcza zaledwie na ok. 250km. Za chiny ludowe bandit 1250 nie chciał przejechać 350-370km na jednym zbiorniku co fazerkiem 600 nawet na maksa obładowanym da radę zrobić :)

A na koniec dodam: ile się jeździ tak turystycznie a ile w normalnym stanie obładowania?
Jedynie co jest na szczególne NIE dla fzs-a to jazda z prędkościami autostradowymi. Wtedy to spalanie takie samo jak w bandicie 1250 przy czym non stopa jedzie się na wysokich obrotach :P

Autor:  J@ck [ 2015-08-26 17:08:48 ]
Tytuł:  Re: Moc

Dobre w tym wątku jest to, że na ten temat wypowiada się duzo osob posiadające 600 cm. Nikt mnie nie przekona, że 95 i NM które posiada nie są wystarczające. Niektórzy z was mylą pojęcie między wystarczająca mocą a przyzwyczajeniem do mocy. Z czasem po prostu chce się więcej. Po przemyśleniach powiem wam na przykładzie moich samochodów. Miałem 3 omegi. 2.0, 136 KM 2,5v6, 170 KM teraz mam 3.0v6 211KM. Pierwsza najsłabsza do masy auta jednak mało. Druga pasuje idealnie naprawdę na potrzeby miasta plus trasę nawet zaladowana daje świetnie rade. Trzeci zaś teraz po kupnie uważam, że naprawdę zabawa jest świetna ale jednak kompletnie nie do wykorzystania. Tak samo uważam z fzs 600 sprawdza się świetnie a 1000 fajnie mieć ale jak dla mnie nie ma po co.

Autor:  fincher [ 2015-08-26 18:51:58 ]
Tytuł:  Re: Moc

Ja mam teraz fzsa, a wiem że następne moto będzie miało nie więcej niż 60KM.

Autor:  kalikali [ 2015-08-27 07:15:41 ]
Tytuł:  Re: Moc

fincher napisał(a):
Ja mam teraz fzsa, a wiem że następne moto będzie miało nie więcej niż 60KM.


Może ma ciut więcej ,ale CBF1000 to bardzo zacne moto

Autor:  Dawid125 [ 2015-08-27 09:18:52 ]
Tytuł:  Re: Moc

michal.m napisał(a):
glenroy napisał(a):
Dam Ci prosty przykład, jedziesz w trasę, który motocykl byś wolał, FZS-a 600, czy Bandita 1250?

To i ja się włączę w dyskusję bo akurat wróciliśmy z podróży po Polsce (~2300km) właśnie takimi dwoma maszynami :)
Mój fzs600 obładowany na maksa: pasażerka, 3 kufry na maksa, tankbag (bez niego to by mi przód podnosiło co chwila ;p)
Kumpel prawie to samo tyle, że na bandicie 1250 (bez tankbaga) lecz z większymi kuframi bocznymi.

Jechaliśmy różnie, albo on prowadził albo ja. Prędkości przelotowe 100-140, czasami na ekspresówkach dochodziło do 150-160 (wtedy mój spalił tyle samo co bandit 1250 ;p prawie 6l wziął!!! nigdy takiego spalania nie miałem)
Jedyna różnica była taka, że gdy wyprzedzałem musiałem dwa biegi zbijać przy czym on sobie leciał na szóstce i lekko odwijał by A: nie odjechać mi za daleko jak prowadził lub B: nie wjechać na mnie gdy ja prowadziłem.

Nie miałem sytuacji, że brakowało mi mocy no chyba, że nie zredukowałem biegów. Na czwórce nawet z takim ładunkiem na pokładzie fzs600 z palcem w d... prawie, że podnosi przednie koło jeśli się odwinie za szybko.

Wcześniej myślałem, że fajnie ma z tymi biegami ale jak się tak zastanowiłem to nie wiem czy bym chciał nie zmieniać biegów, nie wiem jak inni ale ja to właśnie lubię w motocyklu:) Niby wygodniej ale idąc w wygodę to zacznie się jeździć tylko autem bo nie wieje, bo ma klimę, można spokojnie w deszczu jechać, itp. itd.

I jeszcze mały szczegół: mimo, że spalanie mało nam się różniło (od 0,5l do 1,0l mniej w fzs600 vs. bandit 1250) to nie wiedzieć czemu w tym bandicie zrobili tak mały bak paliwa, że starcza zaledwie na ok. 250km. Za chiny ludowe bandit 1250 nie chciał przejechać 350-370km na jednym zbiorniku co fazerkiem 600 nawet na maksa obładowanym da radę zrobić :)

A na koniec dodam: ile się jeździ tak turystycznie a ile w normalnym stanie obładowania?
Jedynie co jest na szczególne NIE dla fzs-a to jazda z prędkościami autostradowymi. Wtedy to spalanie takie samo jak w bandicie 1250 przy czym non stopa jedzie się na wysokich obrotach :P


Czyli leciałeś z Mateuszem i Anią:)

Autor:  danieleq86 [ 2015-08-27 09:30:32 ]
Tytuł:  Re: Moc

Też w tym roku jechałem z Banditem w Bieszczady. Ja FZ6S tankbag+kufer centralny+plecaczek, on Bandit1200 3 kufry+plecaczek. Łącznie na dystansie ~1400km wyszło mi spalanie 4,8l, jemu 5,2. Różnica znikoma ale sam bym chyba wolał podróżować maszyną z większym momentem obrotowym.
Będąc w Bieszczadach zapisaliśmy się na jazdy testowe Yamahy. On przejechał się MT-09 Tracer, ja R3, MT-09 Tracer i XJR1300. I jakie było jego wrażenie po MT-09? Powiedział że się zawiódł. Że jego ma lepsze odejście, MT09 prowadzi się jak rowerek i że się więcej spodziewał, nie podobało mu się (taka była jego opinia). Ja za to mogę powiedzieć, że najfajniejsza frajda była na XJR1300, właśnie ze względu na moment. Co do komfortu to z tych trzech wygrał MT-09 Tracer. No i co było póxniej? Po całodniowych przygodach na tych trzech moto wsiadłem na swojego. Oj niewygodnie... :) Taki sztywny... I taki wolny się wydawał... :)
Także racją jest, że do mocy/momentu człowiek się przyzwyczaja i po jakimś czasie szuka czegoś więcej. Czy w naszych 600tkach jest wystarczająco mocy? Wg mnie tak. Ale czy momentu? Dla mnie już nie :) Takie jest moje zdanie i na dzień dzisiejszy chciałbym zmienić moto na jakiś z większym momentem. Tym bardziej że często jeżdżę z plecaczkiem i kufrem.
Pozdrawiam

Autor:  misiakw [ 2015-08-27 11:27:59 ]
Tytuł:  Re: Moc

bo to właśnie kwestia komfortu. 600 posiada takie parametry że wystarcza. tak samo jak silnik 1,4 w mojej ibizce. pozwala jeździć, spokojnie. ale jednak muszę pomyśleć jak wyprzedzam. a gdybym miał 2.0 to po prostu depnął bym i pojechał, bez redukcji i zastanawiania się. i tak samo ma się kwestia mocy/momentu w większych sprzętach. czy jest potrzebna? nie. ale daje ten komfort. bo na litrze też można zredukować i z buta, ale nie zawsze się chce. czasami jak zmęczony wracam po regatach na moto to nie wyprzedzam, bo właśnie nie chce mi się redukować, i moto w którym pod batutą miał bym więcej momentu było by wtedy lepsze. ale i tak zadowolony jestem ze swojego. waży mniej niż litr, jeszcze wiele mnie nauczy, i w sumie to kompletnie mi wystarcza.

Autor:  delta [ 2015-08-27 11:29:50 ]
Tytuł:  Re: Moc

fincher napisał(a):
Ja mam teraz fzsa, a wiem że następne moto będzie miało nie więcej niż 60KM.


Znaczy się dorosłeś już :D :thumbup:

Autor:  J@ck [ 2015-08-27 14:20:52 ]
Tytuł:  Re: Moc

wszyscy piszecie o trasie i wypadach. ile razy w roku macie takie TRASY i te WYPADY. mi chodzi na co dzień, nie na trasę. na trasę chciałbym fjr, po mieście fz8N, do lansu 1.8 intrudera nad wodę jakąś TDM. Praktycznie każdy pisze, że mu w trasie brakuje mocy a co powiecie na np, niedzielne wypady z kumplami, łącznie 200km wokół komina. wtedy też brakuje momentu, mocy, koni?? Jak ktoś jeździ ciągle na dalekie wycieczki to nie kupuje 600 czy nawet 1000 fazera tylko fjr, jakieś bmw, czy coś podobnie wielkiego ludzie, nie mylcie pojęć. A tak dodam tylko dla tych co im strasznie mało mocy niech sobie przeczytają ten wątek
viewtopic.php?f=42&t=13332

Autor:  danieleq86 [ 2015-08-27 14:54:43 ]
Tytuł:  Re: Moc

Na niedzielne wypady i na co dzień to i 125cm wystarczy :) Mój znajomy jeżdżąc w wakacje po Czechach spotkał kilku tamtejszych, którzy objeżdzali swój kraj na jawkach czeskich 50cm :)

Autor:  michal.m [ 2015-08-27 15:12:26 ]
Tytuł:  Re: Moc

Dawid125 napisał(a):
Czyli leciałeś z Mateuszem i Anią:)
Lub jak kto woli, oni lecieli z nami :)

jaki to świat mały, hih

misiakw napisał(a):
czasami jak zmęczony wracam po regatach na moto to nie wyprzedzam, bo właśnie nie chce mi się redukować, i moto w którym pod batutą miał bym więcej momentu było by wtedy lepsze.
Nie pomyślałeś, że może i dobrze, że Ci się nie chce redukować i wyprzedzać? Będąc zmęczonym manewry takie jak wyprzedzanie są kiepskim pomysłem. Niezależnie jakim sprzętem się nie jedzie.

Ja podzielam zdanie J@cka bo ileż to razy jeździ się na takie konkretne wyjazdy (pomijam przypadek przytoczonego tematu estewesa) by fazerek był tak strasznie obładowany.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/