Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2019-07-22 20:14:40 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
ar_w napisał(a):
będzie wiecej wypadkow swiertelnych ;/
Jakby nie patrzeć, drące się moto jest jednak bardziej slyszalne, a wiec i widoczne



Powiem Ci, że to takie samo pier***enie, jak jazda na światłach drogowych, bo jest się "lepiej widocznym"...
Mnie niemiłosiernie irytują, wręcz wkur***** elementy jeżdżące na drących mordę szlifierkach, oczywiście wiadomo, że taki matoł zawsze myśli, że w mieście, czym głośniej, tym lepiej. Ale teraz szybka lekcja fizyki. Odwróć głośnik tyłem do siebie i włącz głośną muzykę, gdzie będzie mocniej waliło po uszach? Z motocyklami jest tak samo, stoisz w korku, widzisz światła w lusterku, cicho, cicho...motocykl równa się z tobą, WROOOOM!!! Że pies mało zawału nie dostaje i dalej go słyszysz, słyszysz i słyszysz, ale gość siedzący na tym motocyklu nie wie, że najlepiej słyszą go Ci będący już za nim, a nie ci z przodu, bo zamiast słuchać na lekcjach wolał myśleć o dupie marynie ;).
Z długimi światłami jest podobna sprawa, kierowca, który jest oślepiany, czy to z przeciwka, czy patrząc w lusterko, ma problem z prawidłową oceną, tak odległości, jak i prędkości delikwenta.

Wybacz, po prostu jakoś nie posiadam szacunku do ludzi, którzy nie potrafią uszanować innych ludzi.


Kończąc offa. Miałem ostatnio okazję pośmigać sobie ostatnio na takim wynalazku jak Alta Redshift MXR, może i "tylko" 50HP/50Nm, ale charakterystyka elektrycznego silnika jest po prostu genialna. A że nie robi "wrooom, wrooom"? J.w. nie koniecznie mi to przeszkadza, nie miałem też wrażenia, jakbym stał się niewidoczny i miał zaraz zginąć, także nie obsrywał bym zbroi ;). Ale jak to pięknie jeździ, moc dostępna wszędzie, na dotknięcie manetki, przy takiej charakterystyce silnika, te 50KM przy 120kg na prawdę produkuje niesamowitego banana na twarzy :). Ja osobiście widzę przyszłość elektrycznych motocykli, z resztą, cały ostatni weekend jeździłem skuterem elektrycznym i dla mnie, jako codzienny środek transportu, to na prawdę coś świetnego :).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-22 20:14:40 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2019-07-25 21:57:54 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
:arrow: *glenroy* akurat co do długich absolutnie sie zgadzam, a do (nie)*słyszalnego* moto już nie. Jakoś w korku słyszę, ze nadjezdza moto i robie mu miejsce, gdy siedzę w aucie i kierowca tego moto nie robi "WROOOM" :?
Inny przypadek jakiś szaleniec przecinał drogę krajową na lekkim łuku. Patrzę w lewo - spoko, w prawo - spoko i juz miałem wyjezdzac gdyby nie hałas motocykla, ktory prawdopodobnie by mnie zabił i siebie przy okazji...

A jak już sie fizyką zasłaniacie, to istnieje panowie cos takiego jak fala odbita i fala która również podąża w kierunku poruszania się źródła dźwieku (to tez ma swoją fizyczna nazwę), wiec to nie jest tak, ze tylko z tyłu moto słychać wrzask, choć bezposrednio z tyłu bedzie naglosniej, to niezaprzeczalny fakt.

Pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 01:17:42 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Ja bym takiego elektryka np Zero SR przytulił migiem! Fantastyczna sprawa, ok. 150Nm momentu od zera? Niemal brak kosztów eksploatacji? O tak, poproszę! Dzwiek motocykla to nie problem bo bym pewnie przyspieszajac krzyczal z radosci wiec byloby mnie slychac z przodu :D

jak jezdze po miescie swoim glosnym moto to nie widze zeby jakos mnie przez to bardziej puszczali, raczej im wolniej jade tym szybciej ktos zobaczy w lusterku moje swiatla i zrobi mi miejsce wiec jade tak zeby dac sie zauwazyc unikając martwych pól. Co innego jazda po krajowkach i trasach wielopasmowych, jesli szykuje sie do wyprzedzenia i w okolicach martwego pola dodaje gazu to bardzo czesto widze jak kierowcy odwracaja glowe szukajac mnie w lusterkach albo w oknie. W miescie na niskich obrotach nie ma to znaczenia a jesli juz rycze to tyle ze roztrzepani piesi nie wbiegają na drogę bez spojrzenia i rowezyszci nie wyjezdzaja na srodek pasa. Nie łudźmy się, głośne wydechy mamy bo nam się podobają, reszta to szukanie pretekstu :]

Jedyne co mnie demotywuje i skutecznie zniecheca to ceny elektryków, tak samo auta jak i motocykle. Jesli miejskie auta z normalnymi osiągami zejdą w okolice 80-100 tys. zł to następca domowej fiesty będzie elektryczny, nie zamierzam jednak wywalać 180k zł za auto do miasta typu VW ID, to samo z motocyklem elektrycznym. Miejski wariat mt07 to ok. 30k zł, Zero SR to ok 90k zł. Jak bedzie konkurencyjny cenowo czyli zejdzie do poziomu ok 40-50k zł to i znajdą się kupcy, choc w tej cenie mozna miec tracera albo inne fajne moto a nie miejską zabawkę na krótkie przeloty. Zanim tak te sprzęty stanieją trochę wody w Wiśle upłynie, jest na razie za mała konkurencja i zbyt drogi 'risercz'. Czyli kasa... I tyle w temacie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 08:20:33 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2019-05-29 12:25:15
Posty: 89
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ1
glenroy, ja rozumiem, ze motocyklisci szybko jezdza, ale zeby w korku jechali ok 1225 km/h, ze slyszysz ich dopiero jak sa obok :lol: no to niezle maszyny tam macie w Pulawach (?), jesli dobrze rozszyfrowalem LPU ;)

a ja tam mam i w Hornecie i w FZ1 glosny wydech i nie zmienie go na cichy :D

co do elektrykow.. tak jak wczesnie bylo napisane, jak beda w rozsadnej cenie, to na miasto czemu nie :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 08:40:46 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
Mam Leo Vince, to sie drze tak...subtelnie :mrgreen:
Ja sobie cenie ciszę dla wlasnego komfortu, ale w tym przypadku jest to jedyny atut, ze ludzie nie tylko mogą mnie zobaczyć, ale i usłyszeć

Ch-ka elektryka faktycznie jest atutem ogromnym. Ceny baterii, ich waga i czas ładowania wciąż jak dla mnie są kulą u nogi.

:arrow: glenroy i btw, bardzo miło, ze wrzuciłeś wszystkich na akcesoryjnych kominach do worka pt. matoły, którzy pie**olą...
Ktoś tu niedawno pisał o kulturze na forum... ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 09:09:09 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3821
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
ar_w napisał(a):
A jak już sie fizyką zasłaniacie, to istnieje panowie cos takiego jak fala odbita i fala która również podąża w kierunku poruszania się źródła dźwieku

odbiję tego pingponga argumentami - w samochodzie masz wygłuszenie i radio które skutecznie utrudnia słuchanie dźwięków z zewnątrz. ale ok, fizyka. po pierwsze fala odbita traci sporo na swojej energii z racji tego, że w przypadku większości elementów od których ma szansę się odbić jest z taiego materiały, że chłoną częśc energii fali. co do fali która podąza w kierunku żródła dźwięku - jest to fala podążająca, podobna do tej która ciągnie się za motorówką czy innym jachtem - z technicznego punktu widzenia nie ma ona szans/prawa wyprzedzić źródła dźwięku, więc znów - tej nie usłyszysz z przodu.

ar_w napisał(a):
wiec to nie jest tak, ze tylko z tyłu moto słychać wrzask,

chciałbym zwrócvić uwage że nikt tu nie mówił że z tyłu wrzask, z przodu cisza. jednak jak wspomniałem wczęśniej - jak weźmiemy pod uwagę fakt że ludzie w furach (szczególnei w mieście) myślą o zakupach, rozmawiają przez telefon i malują się, a sytuacja na drodze jest ostatnim co zajmuje ich myśl, i dodamy do tego to że napierdzielają radiem na maxa - najlepiej z solidnym subwooferem w bagażniku - to okazuje się że tak jak wspomniałem - nie do końca "loud pipes saves lifes" mimo że za motocyklem głośno. Większą różnicę widziałem w mieście po zmianie kasku z czarnego na biały niż po wymianie wydechu na głośniejszy. Tak więc w kwestii bezpieczeństwa lepiej dać się zobaczyć niż usłyszeć

sfazowany napisał(a):
Nie łudźmy się, głośne wydechy mamy bo nam się podobają, reszta to szukanie pretekstu :]

w punkt. Sam mam przerabiany wydech - bo lubię jego dźwięk. w drugim moto tez będę zmieniał - bo jego dźwięk też zyska. Lubię to, choć mieszkając dwie przecznice od głównej ulicy w trójmieście, jak o 1 w nocy słyszę u siebie kolejne moto na przelotach to nie dziwię się że ludzie którzy mają to prosto w okna, a nie tak jak ja tłumione przez dwa budynki i zamknięte okno mają ochotę kontrolować każdy motocykl i zabierać dowody. Bo głośne kominy są fajne ale mało "towarzyskie" - i tak długo jak nie dorabiamy do tego logiki innej niż "bo chciałem mieć" to luz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 10:16:47 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
misiakw napisał(a):
z technicznego punktu widzenia nie ma ona szans/prawa wyprzedzić źródła dźwięku, więc znów - tej nie usłyszysz z przodu.

To co opisujesz dotyczy poruszajacego sie zrodla dzwięku z prędkością Macha. Dokladnie kolega wyżej (Mrozu) przytoczył trafną i słuszną ironię.
Polecam bardzo wykład scifun'a: (https://www.youtube.com/watch?v=hqom09Q01SU)

Co do reszty - pełna zgoda. Sam posiadam kask fluo (jak Rhazz), kurtke tez z akcentami fluo i jestem widoczny.
Ale jeśli choć jeden przypadek uratuje czyjeś życie, bo ktoś usłyszał zamiast zauważyć, to już ogromnie dużo
Nikt jednak nie zaprzeczy faktu, ze elektryków nie usłyszy nikt, niezależnie jaką teorię fizyki tu przytoczymy..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 14:31:00 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
ar_w napisał(a):
elektryków nie usłyszy nikt, niezależnie jaką teorię fizyki tu przytoczymy..


Elektryk musi mieć klakson, wiec zawsze można pobrzekiwac klaksonem :) ja jeśli mam podejrzenie że ktoś mnie nie widzi np dojezdzajac od boku do krzyżówki to czasami świece długimi. Niestety w wiekszosci przypadków (prócz brawury samych motocyklistów) wymuszenie pierwszeństwa to najczęstsza przyczyna wypadków z udziałem motocykli. Zgadzam się z tym że 100m od skrzyżowania kierowca w aucie włączający się do ruchu nie słyszy motocykla, nawet tego głośnego. Koncentracja fali dźwiękowej jest z tylu motocykla i dość blisko niego. Dalego z przodu usłyszy tylko osoba będąca na wolnym powietrzu tj pieszy itd.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 14:36:37 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3821
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
ar_w napisał(a):
To co opisujesz dotyczy poruszajacego sie zrodla dzwięku z prędkością Macha.

nawet przy tej prędkości nie zmieni się glośność wydechu. To samo tyczy się kwestii efektu dopplera. nie przesłuchałem calego filmiku (niestety w pracy nie miałem tej opcji) ale przejrzałem zakres tematyczny. Prędkośc źródła dświęku wpływa na jego częstotliwość, czyli okres drgań, a nie na amplitudę. a z dwóch czynników króre wpływają na głośność dźwięku (a o tym mówimy), jest amplituda oraz prędkośc fali dźwiękowej. sam filmik o tym wspomina że nawet w ruchu ta prędkośc fali się nie zmienia, tak więc nie mam pojęcia w jaki sposób ten filmik miałby mnie przekonać do tego, że wydech z przodu jest tak samo głośny jak z tyłu, tym bardziej do tego że mega głośno ryczący motocykl swoim wpływem na bezpieczeństwo uzasadnia dyskomfort jaki wprowadza wszystkim innym znajdującym się w okolicy.

ale to już naprawdę mocno offtopujemy w kierunku fizyki.

a wracająd do kwesti dźwięku elektryków - dalej wracam do swojej tezy że dźwięk przede wszystkim wpływa na użytkowników pieszych i rowerowych. inaczej - gdyby to dźwięk był podstawowym elementem w kwestii bezpieczeństwa, nie było by ograniczeń homologacyjnych.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 15:48:46 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
ar_w napisał(a):
Jakoś w korku słyszę, ze nadjezdza moto i robie mu miejsce, gdy siedzę w aucie i kierowca tego moto nie robi "WROOOM"


Mając otwartą szybę, albo wypatroszone wygłuszenie, spoko, ja w korku, siedząc w klimatyzowanym aucie, słuchając muzyki, motocyklistę słyszę jak jest może na równo z samochodem stojącym za mną, dużo, dużo wcześniej rzucają mi się w oczy elementy, które widzę w lusterku. A jak motocyklista mnie minie, słyszę go, jak jest jeszcze ze 3-5 samochodów przede mną.

Mrozu napisał(a):
ale zeby w korku jechali ok 1225 km/h, ze slyszysz ich dopiero jak sa obok


Nie skumałeś widzę sensu mojej wypowiedzi, ale spoko.

Mrozu napisał(a):
a ja tam mam i w Hornecie i w FZ1 glosny wydech i nie zmienie go na cichy


Ja też w Fazerze miałem głośny wydech, w Sprincie nie przerabiam fabrycznego, bo podoba mi się jego dźwięk i tylko tyle, w FZS-ie też wydech miałem zmieniony, żeby zmienić brzmienie moto, tyle w temacie. Masz głośny wydech, bo po prostu Ci się podoba, ale nie dorabiajmy do tego jakiejś dziwnej teorii o ratowaniu życia...źródło fali dźwiękowej znajduje się z tyłu, kieruje falę dźwiękową do tyłu i może być to zaskoczeniem widzę dla niektórych, ale najgłośniej słychać ją właśnie z tyłu, do przodu ma ona względnie niewielki zakres i zwykle są to dźwięki odbite.

sfazowany napisał(a):
Koncentracja fali dźwiękowej jest z tylu motocykla i dość blisko niego. Dalego z przodu usłyszy tylko osoba będąca na wolnym powietrzu tj pieszy itd.


Amen.

ar_w napisał(a):
bardzo miło, ze wrzuciłeś wszystkich na akcesoryjnych kominach do worka pt. matoły, którzy pie**olą...


Wszystkich? Nie wszystkich. Sam jeździłem na przelocie. Za matołów uważam wszystkich...matołów, którzy uważają, że napier*alanie przegazówek i ciśnięcie do odciny w mieście jest fajne i dorabiają do tego jeszcze jakieś dziwne teorie, że niby ratuje im to życie xD


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 18:54:51 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-07-15 08:55:19
Posty: 39
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Z900 20
misiakw napisał(a):
To samo tyczy się kwestii efektu dopplera. nie przesłuchałem calego filmiku (niestety w pracy nie miałem tej opcji) ale przejrzałem zakres tematyczny. Prędkośc źródła dświęku wpływa na jego częstotliwość, czyli okres drgań, a nie na amplitudę.


Efekt dopplera wspomnial przy okazji. Bardziej chodziło mi o kwestie, że tylko przy predkosci Macha dźwiek nie jest w stanie wyprzedzić źrodła dźwięku, a to poprzednio zakwestionowales ;)
Znam wasze stanowiska, znacie i moje i chyba koniec z mojej strony w tym wątku

glenroy napisał(a):
i może być to zaskoczeniem widzę dla niektórych


Ze dla kogo niby zaskoczenie? Przeczytaj jeszcze raz co pisałem, nie dorabiaj zadnej kwestii rzekomo z moich 'ust', _nie powtarzaj mnie_ i moze wtedy wez sie za wypowiedz w moją stronę?

Cytuj:
Wszystkich? Nie wszystkich. Sam jeździłem na przelocie. Za matołów uważam wszystkich...matołów, którzy uważają, że napier*alanie przegazówek i ciśnięcie do odciny w mieście jest fajne i dorabiają do tego jeszcze jakieś dziwne teorie, że niby ratuje im to życie xD


Wiesz, to jest tak, ze tylko matoł widzi matołów dookola. Ot takie zjawisko instalacji w innych wlasnych cech. To sie zwie projekcja z psych. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-26 21:54:57 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
A wracajac do tematu.. czy ktos jeszcze mial okazje pojezdzic elektrykiem o parametrach zblizonych do moto na kat.A? Na targach w marcu z elektrykow widzialem tylko skuterki. Prawde mowiac jesli malbym wydac kwotę bliską 10k na zabawke typu skuter 3500W to wolalbym kupic rometa pony 125 na zabawe w miescie :) mysle na ile jednak ceny caly czas wynikają z braku konkurencji i jaki jest procentowo koszt wyprodukowania takiego bolidu elektrycznego...

A co do przyszłości to powoli znane firmy coraz czesciej będą wprowadzać do oferty jakiegos elektryka, na razie niesmialo i drogo zeby nie zaliczyc ciezkiej wtopy ale jak rynek w końcu załapie (tak jak to było z priusem) to rodzina modelowa rozwinie się i to u wszystkich producentów. Jesli miejskie regulacje prawne dadzą elektrykom jeszcze większe przywileje to populacja elektryków moze zwiekszyc sie lawinowo. Za 5 lat moze jeszcze nie, ale za 10 lat kazdy producent bedzie mial po pare modeli elektrycznych w gamie, normy spalin i zakazy wjazdu do centrum dla "kopciuchów" to wymuszą. Najpierw to będą skutery, pozniej maksiskutery a na koncu i najdrozej sporty. Turystyka moze kulec najbardziej ze wzgledu na ograniczenia w zasiegu, czasie ladowania i infrastrukturze ladowarek w dzikich terenach gdzie właśnie powazne trurystyki pojadą na byle PB, tu moze rozwinac sie testowany przez BMW uklad hybrydowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-27 08:46:25 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2013-08-10 19:56:21
Posty: 80
Lokalizacja: WZ
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
ar_w napisał(a):
Jakoś w korku słyszę, ze nadjezdza moto i robie mu miejsce


Błąd taktyczny ;)
Zatrzymując się po prostu stawaj tak, żeby motocykl mógł przejechać. Nie będziesz musiał niczego robić :)

sfazowany napisał(a):
Ja bym takiego elektryka np Zero SR przytulił migiem! Fantastyczna sprawa, ok. 150Nm momentu od zera


Też za mną chodzi elektryk, ale moim zdaniem jeszcze jest trochę za wcześnie :mrgreen: Oczekiwałbym, że będzie mieć podobne osiągi, jak jakaś 500ka, ale na razie cały czas problemem są akumulatory. Może za parę lat...

sfazowany napisał(a):
Elektryk musi mieć klakson, wiec zawsze można pobrzekiwac klaksonem


UE już o to zadbała jeśli chodzi o samochody elektryczne. Po prostu mają warczeć jadąc - bodaj - poniżej 40 km/h :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-27 15:21:31 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2016-01-31 22:18:37
Posty: 384
Lokalizacja: okolice Tarnowa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: NJU Mobile
Obecne moto: FZ6
baart napisał(a):
ar_w napisał(a):
Jakoś w korku słyszę, ze nadjezdza moto i robie mu miejsce


Błąd taktyczny ;)
Zatrzymując się po prostu stawaj tak, żeby motocykl mógł przejechać. Nie będziesz musiał niczego robić :)

...................................


Teraz ja wlepię swoje spostrzeżenie bez oceniania kolegów z pustymi wydechami. Jeżdżąc po mieście samochodem mam zwyczaj zawsze jeździć możliwie blisko prawej krawędzi jezdni / pasa ruchu/ aby automatycznie robić miejsce jednośladom z mojej lewej strony. Tym bardziej stojąc w korku czy przed skrzyżowaniem zawsze zostawiam miejsce z mojej lewej strony dla motocykli. Jest tylko mały problem jak tego nie zrobi "Puszka" stojąca przede mną. Efekt jest taki, że wtedy obok mnie często zatrzymuje się motocyklista i dokładnie jego wydech jest na wprost moich uszu. Wtedy "motocyklista" robi solidną przegazuwę aby zrobić sobie przejazd.... :? Nawet nie wiecie jaką czasami mam ochotę wyskoczyć z auta i nakopać mu do d...y, bo w łeb szkoda walić bo jest pusty i chamski . :sniper:

Sorry, ale to moje subiektywne odczucie i nie miałem zamiaru nikogo tym urażać .

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-07-27 22:19:52 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
excop podpisuje sie pod tym ręką i nogą. A jesli przypadkiem masz jeszcze uchylone okno...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org