Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2018-01-10 13:55:53 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2331
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: KTM 1290 SAS
jeśli nie masz doświadczenia z motocyklem żadnego to sam egzamin nie jest najłatwiejszy.
Jeśli masz dobrą koordynację i szybko łapiesz to pewnie się nauczysz, ale same zadania egzaminacyjne są średnio łatwe nawet dla doświadczonego ridera (wolny slalom)
Oczywiście dla chcącego nic trudnego ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-01-10 13:55:53 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2018-01-10 20:15:13 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-07-12 21:03:13
Posty: 50
Lokalizacja: Wałbrzych
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6N S2
W wieku 40-tu lat zdałem za pierwszym razem. Bałem się obciachu przed córką, która też niedługo będzie robiła prawko, spiąłem poślady i mocno przyłożyłem się do jazdy. Przez dwa tygodnie trenowałem po cichu na placu szkoły jazdy na swoim moto wymagane piruety.
Z moto nie miałem wcześniej kontaktu, nie licząc kilkukilometrowych epizodów.

Na kat B w wieku nastu lat zdawałem 18 razy testy. Ale to bardziej z niechciejstwa i olewactwa, niż braku wiedzy.

Tak więc można
rhazz napisał(a):
Oczywiście dla chcącego nic trudnego ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-01-10 20:52:57 
Niemowlak

Dołączył(a): 2010-06-24 13:27:48
Posty: 42
Lokalizacja: Białystok
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Sony Xperia
Obecne moto: FZ6 S Fazer
Cóż najpierw kurs i egzamin wewnętrzny a następnie już ten egzamin państwowy na kategorię A :D
A tak na poważnie dobrze abyś się trochę otrzaskał z motocyklem i obowiązkowo z samą jazdą na moto - praktyka (nic nie piszesz czy kiedykolwiek jeździłeś jednośladem).
Jeśli chodzi o egzamin praktyczny to staraj się nie stresować, w mieście przepuszczaj pieszych, a na ósemkach i slalomach odwracaj głowę :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-05 15:11:11 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2017-07-28 08:56:26
Posty: 125
Lokalizacja: galicja
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW S1000XR
Ja też się zmotywowałem w2017 roku na zdanie bo wstyd się przyznać ale jeździłem bez od szkoły podstawowej. Kilka lat jeździłem na crossach więc nie było potrzebne potem kilkuletnia przerwa od motocykla. Co do zdawania jakieś pięć dni trzeba poświęcić na testy jakieś 1720 pytań i zdałem z jednym błędem. Co do jazdy wyjeździłem jakieś 12godzin i zaryzykowałem. Jeździłem kilka lat zawodowo jako kierowca więc przepisy się zna i problemów z zachowaniem się na drodze nie było. Obawiałem się jazdy na mieście bo motocyklem trzeba się dobrze ustawiać przy zawracaniu na dwupasmówce, w strefie zamieszkania trzymać 20km/h i ogólnie trzeba się pilnować. Na egzaminie było całkiem odwrotnie miasto poszło bezbłędnie. Natomiast na placu tam gdzie na lekcjach nie miałem żadnych problemów czyli ósemka i przejazd pomiędzy pachołkami po ósemce był problem. Motocykl zatankowany na full i przy manewrach ciężko było mi utrzymać równowagę raz podparłem się nogą przy drugim zadaniu na szczęści egzaminator nie kazał powtarzać ósemki tylko ten przejazd między pachołkami. Przyznam się że trochę byłem zdenerwowany było by ciężko od początku wszystko przejechać. Co ciekawe na nauce jazdy takim samym motocyklem wychodziło mi to idealnie. Dużo osób ma jeszcze problem z szybkim przejazdem slalomem przy prędkości mierzonej radarem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-05 15:38:46 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-07-12 21:03:13
Posty: 50
Lokalizacja: Wałbrzych
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6N S2
Macao123 napisał(a):
Dużo osób ma jeszcze problem z szybkim przejazdem slalomem przy prędkości mierzonej radarem.

Ten fragment zaliczyłem przy ostatnim podejściu :lol: .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-05 16:00:26 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-10-22 21:46:14
Posty: 700
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz1
widzę że trochę się plac pozmieniał
ja natomiast nie rozumiem dlaczego ludzie tak się stresują na tych egzaminach
co się stanie jak się nie zda ? 200zł (nie znam dokładnie stawki) i jest kolejny egzamin
rozumiem stres u 18latka jak mu rodzice za to płacą i jest to dla niego dużo pieniędzy ale dla dorosłych...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-05 17:05:32 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2017-07-28 08:56:26
Posty: 125
Lokalizacja: galicja
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW S1000XR
Stres jest zawsze raz mniejszy raz większy nie tylko przy tym egzaminie. To nie chodzi o pieniądze bo np na maturze też jest duży stres a za poprawkę przecież nie płacisz. Ja w nocy przyjechałem z Austrii niewyspany pojechałem na ósmą rano na godzinę pojeździć po placu bo tydzień nie jeździłem, potem 40km na egzamin i stres, zmęczenie. Egzaminator mi powiedział że rano się nie trenuje tylko dzień wcześniej jazdę bo potem nie wychodzi i wie to z doświadczenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-06 10:39:15 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-10-22 21:46:14
Posty: 700
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz1
Macao123
głupie porównanie z maturą
bo nie zdanie matury ciągnie za sobą konsekwencje które mogą zmienić twoje życie...
następną zdaje się za rok a nie za 2 tyg

to żeby nie miec jazd w dniu egzaminu ma sens
bo po 2h na placu jesteś po prostu zmęczony i pojawiają się błędy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-06 11:28:40 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2016-09-22 10:45:51
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: sześć082x6 2x4 2x7
Obecne moto: BMW R1200R
taz1612 napisał(a):
ja natomiast nie rozumiem dlaczego ludzie tak się stresują na tych egzaminach
co się stanie jak się nie zda ?


Dobre pytanie...
Przyznam, że zdałem A za pierwszym razem, testy 100% i godzinę później manewry i miasto. Myślałem, że stres mnie zabije, a łapy trzęsły mi się jeszcze z 5 godzin później - czemu ? Nie wiem, ale myślę, że stres to jest największy problem przy egzaminie. Jestem już dużym chłopcem, ale mimo tego nie umiałem tego przezwyciężyć :)

Coś w tym musi być, skoro sportowcy, na ten przykład, mają całe sztaby ludzi, którzy pracuję nad ich psychiką...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-06 12:23:11 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2017-07-28 08:56:26
Posty: 125
Lokalizacja: galicja
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW S1000XR
Może głupie porównanie z maturą ale chodziło mi o to że stres jest zawsze i nie chodzi tylko o te 200zł nawet jak się nie liczymy z pieniędzmi i nie mamy na to wpływu. Byłem w desancie i miałem skoki spadochronowe i stres też był ale ten stres nie był przy pierwszych skokach ale tak mniej więcej od trzeciego a przy ostatnim największy. Wbrew pozorom ten stres przy pierwszym skoku nie wiem czemu ale zablokował myślenie na tyle że robiło się wszystko z automatu to co było wyuczone na kursie. Odbiegłem od tematu ale chodzi mi o to że nieważne jacy jesteśmy odważni przychodzi moment i nic nie zrobimy trzęsiemy się i popełniamy błędy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-06 13:04:57 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2013-09-20 23:52:21
Posty: 82
Lokalizacja: Płońsk
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 665826261
Obecne moto: FZS 1000
to ja się wypowiem, mam za sobą dwa sezony jako instruktor nauki jazdy. Cały sezon zajmuję się jedynie kat A.

Egzamin jest prosty jeśli się do tego przygotujesz. Dobry motocyklista może mieć problem, aby wykonać wszystkie zadania bez żadnego przygotowania, do tego dochodzi stres, na który każda osoba inaczej reraguje

u nas z reguły egzaminy kursanci/kursantki zdają za pierwszym razem, ewentualnie z poprawką jakiegoś zadania. Najważniejsze, żeby kursant wiedział gdzie jego miejsce i nie myślał, że już wszystko potrafi, a instruktor mu dupę truje, bo i tacy się zdarzają

Pracowałem z osobami po 60-ce(również kobiety) i to była dla mnie bardzo satysfakcjonująca praca, bo trzeba było poświęcić im więcej czasu, ale te osoby bardzo chciały zdać, starały się i słuchały tego co się do nich mówiło. Z młodymi cwaniakami co jeżdżą na szlifierkach i już wszystko potrafią jest ciężej dotrzeć do rozumu:P

Jak już kursanci wyjadą z placu to z reguły mają zdany egzamin, prawie wszystkie niezdane egzaminy kończą się na placu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-09 14:59:40 
Niemowlak

Dołączył(a): 2017-10-03 19:29:16
Posty: 24
Płeć: Mężczyzna
Dasz radę (ja mam 43 lata a prawko na moto zdałem 19-09-2017 r. i wcześniej na moto nie jeździłem). nie będę ukrywał trochę stresu było ale warto


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-21 19:21:43 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2017-05-02 22:27:14
Posty: 13
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Fakt stres jest tutaj największym problemem. Mi się udało zdać testy i jazdę za 1 razem choć stresowałem się 3x bo 2x mi odwołali egzamin z powodu padającego śniegu lub mrozu więc do egzaminu nie doszło ale i tak stres był. W końcu kiedy udało się trafić w warunki zacząłem egzamin, omówiłem motocykl, wyprowadzenie motocykla z pseudo garażu później ruszenie na ósemkę i od razu słyszę " stop- błędne rozpoczęcie jazdy" na szczęście od razu skapnąłem się,że zapomniałem się rozglądnąć na boki. Potem już poszło gładko


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-21 21:16:40 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2015-11-04 22:28:46
Posty: 226
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 s2
Na kursie musiałam sam wymyslac sobie zadania bo instruktor miał w dupie moje prawko i ogladal filmy na komp a ja jezdzilem po placu,w sumie to na dobre mi to wyszlo bo wymyśliłem sobie ze bede symulował egzamin. Robiłem wszystkie zadania po kolei tak jak jest na egzaminie jedna pomylka i zaczynalem od poczatku wyprowadzenie moto z garazu itd. Po kilku jazdach miałem to ogarnięte do perfekcji ale nie chcialem wyjezdzac na miasto tylko cwiczylem caly czas w kółko to samo bo wiedzialem ze miasto to ostatni etap i mozna podpierac sie noga jak cos nie pójdzie a i mam 10 letnie doswiadczenie w jezdzie autem wiec miasto spolojnie ogarnę.
W dniu egzaminu mialem 4h jazd oczywiscie po placu pozniej egzamin.
Na egzamin polecam isc bez stresu i traktowac to jak zwykle jazdy,wpadłem na plac zrobiłem zadania ktorymi już rzygałem do znudzenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2018-02-22 10:22:34 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Danielek. napisał(a):
Na egzamin polecam isc bez stresu i traktowac to jak zwykle jazdy

tylko że nie każdy tak potrafi wychillować. ja zapisać się na kurs na prawko przyjechałem na własnym moto (bandit) i przed samym egzaminem 4500km po trasach wylatałem więc największy stres był w tym że na jakimś małym pierdziku 125 mam zdawać a nie na normalnym sprzęcie, ale jeśli ktoś leci zgodnie z zasadami to po 30 godzinach nie dziwię się cze nie czuje się pewnie...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org