Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 738 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 50  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-11 08:59:22 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Prezentacja nowego Tigera 900 z odpaleniem silnika:

https://youtu.be/hkfMUIFxfqQ


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-11 08:59:22 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-11 17:54:39 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
wygląda całkiem, całkiem
mam wrażenie że wszystkie moto tego typu próbują upodobnić się do Multistrady
dźwięk trudno ocenić, z tego co pamiętam 800-setka na seryjnym wydechu brzmiała średnio
wg mnie nie Tracer 900 seria pod względem akustycznym jest nie do pobicia, wydechu za bardzo nie słychać ale za to sam silnik jest mega przyjemny dla ucha


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-12 00:03:25 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
To fakt, tracer dobrze brzmi na seryjnym wydechu. Ponoć w tym tigerze jest inny wałek korbowy - zmienili kolejność zapłonu i wydech zrobili bardziej "przelotowy"... Wg tych informacji z filmu dźwięk względem poprzednika zmienił się znacząco. Na wiosnę planuję go przetestować :) wygląd złożony do multistrady uważam za plus, choć przód nowego tracera 700 jest ciekawszy.

Generalnie pojawiło się na rynku kilka nowych "fejsów", nowa bmw f900rs z akcentem owadziej żuchwy jak z ktm, nowa tenere 700 z oczami pająka, tracer 700 jak sokół/pokemon, no i nowy tiger 900 wygladajacy jak gęś w okularach pilotów z początków ery lotnictwa :) zrobiło się ciekawie.. jest jeszcze mt03 z nieco za małą głową transformera ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-12 20:24:53 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
sfazowany napisał(a):
Ponoć w tym tigerze jest inny wałek korbowy - zmienili kolejność zapłonu i wydech zrobili bardziej "przelotowy"... Wg tych informacji z filmu dźwięk względem poprzednika zmienił się znacząco.


Triumph ma teraz bardzo komfortową sytuację, bo przez wzgląd dostarczania silników do motocykli Moto2, mogą bardzo dużo nad silnikami pracować, mają pole do testów i co najważniejsze, mają do dyspozycji opinie i wskazówki motocyklistów i mechaników z najwyższej półki. Myślę, że w najbliższych latach zrobią prawdziwą bombę ze swoich, i tak już rewelacyjnych, trypli :).

sfazowany napisał(a):
nowa tenere 700


Dzięki nowej T700, już wiem, jaki motocykl kupię jako następny :P. ...albo dokupię, to będzie wymagało podjęcia "wspólnej decyzji" z małżonką, jak na razie dostałem zielone światło na ER6, albo SV650 na codzienne kulanie, bo Triumph nie bardzo lubi opcję bycia typowym daily :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-13 03:06:21 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
glenroy napisał(a):
... na ER6, albo SV650 na codzienne kulanie, bo Triumph nie bardzo lubi opcję bycia typowym daily


Barrrdzo dobry wybór :) jeszcze cb/cbf600 tez fajny sprzet na miasto...

Gdybym miał podobną opcję to myślałbym o jakimś super moto.

Mierzyłem dziś kask w stylu adv, bell mx9 adventure, kurcze chyba na wiosnę będę na niego polował... Chcę na upały mocno wentylowany kask bo nolan n87 choć jest ogólnie świetny to przy +25°C zaczyna mi przegrzewać zwoje, szczegolnie jak czesto się stoi, np na światłach.. przy +30 to juz nonstop otwartą szybę muszę mieć. Myslalem tylko ze ten kask bella będzie lżejszy, a jest o prawie 200gr cięższy.. plus za odsuniętą szczękę i brak kurtyny od strony brody, na pewno bedzie glosniej, ale za to bedzie czym oddychac i gorące "wyziewy" nie odbijają się az tak na twarz ;) brak blendy chcę nadrobić goglami z wymiennymi szybami a brak pinlocka.. no cóż, na chłodne dni zamierzam używać dalej nolana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-13 11:55:50 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3816
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
er6 męczyłem (moto żony) i domiasta silniczek baja, choć jak chcesz polecieć w trasę to po fazewrze jeżdzi się... dziwnie (on nie lubi być kręconym wysoko) do tego jeśli adv cię kręcą pomyśl o versysie 650 na codzienne toczenie - generalnie ten sam silnik i "moto", ale już bardzie adv więc i w las skoczysz.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-13 15:50:18 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Zeby w las pojechac to mozel vstrom dl650, silnik ten co svka i zawieszenie ktore faktycznie pojedzie przez las, versys to tak naprawde szosowy sprzet, tak jak tracer, tylko pozycja i owiewka bardziej wycieczkowa. Sąsiad jeździ do pracy vstromkiem i bardzo go sobie chwali, tylko to jego jedyne moto, do pracy i na wycieczki. No ale to juz ciezszy sprzet od erg i sv650, wiec jesli ma byc coś lekkiego i zwinnego to moze tez cos jak cb500, gs500... Twin i tak ma przyzwoity dół wiec w miescie będzie sprawny a za to jest lzejszy i tanszy w eksploatacji :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-14 19:50:49 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
w tym roku jeździłem versys 650 i dl650, jedno i drugie rozczarowuje ze względu na słaby silnik. Te motocykle przynajmniej mi mnie nie dają takiej frajdy, że po dodaniu gazu na twarzy pojawia się uśmiech. Tak jak pisze Sfazowany polecam supermoto. Wg mnie warta uwagi jest Aprilia Dorsoduro 750. To naprawdę dobre moto a jeśli będzie się unikało deszczu to odwdzięczy się bezawaryjną eksploatacją. :D :D :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-16 08:09:17 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-08-16 19:46:14
Posty: 487
Lokalizacja: Wwa/B-stok
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: TnT
Ale tu mowa o moto do przygód. Unikanie deszczu? :) Asfalt?
Proponuje wybrać coś co trzyma się kupy i nie żal pouszkadzać... a następnie łatwo ponaprawiać.
Nowość ma jedną wadę.
Przed każdą dziurą, wodą, U-turnem do poćwiczenia, pojawia się blokada w głowie założona przez portfel.
Kupić wymarzonego ADVła, a później jeździć nim jak fazerem czy tracerem, po lekkim szuterku?
Cała zabawa i kasa w błoto... i to bez błota :)

Jest sporo porównań KTM790/GS850/T700... fajnie byłby mieć :]
Aaaa tym czasem mała Tenere cieszy jak świnię wspomniany wcześniej deszcz :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-16 11:54:59 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3816
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Żuku, złoto a nie zwykłe słowa...

sfazowany napisał(a):
jesli ma byc coś lekkiego i zwinnego to moze tez cos jak cb500, gs500... Twin i tak ma przyzwoity dół wiec w miescie będzie sprawny a za to jest lzejszy i tanszy w eksploatacji

mam pińcset na miasto i... no niby robi robotę, ale po przejechaniu się duke390 ostatnio sadzę że ten silniczek jest znacznie lepszy w kwestii użytkowej - mocy po fz6 i tak mi brakuje w 500cc gdy wylatuje poza miasto (już to czuć nawet na trójmiejskiej obwodnicy), a duke mam jej wystarczająco żeby ogarnąć centra miast, a niewielka waga i spalanie robi swoje, ale uważam że to nie duke390 byłby moim pretendentem do miejskiego użytkowego pocinaka a.... KTM RC390 bo....
marcingda napisał(a):
Tak jak pisze Sfazowany polecam supermoto.

Do miasta? chyba tylko jeśli chcesz się pobawić wieczorami. Bo z tą kierownicą utkniesz w pierwszym mocniejszym korku poza ekspresówką. Od kiedy modzę moją er5 pod miasto, stałym podejściem jest "jak tu jeszcze bardziej zwęzić kierownicę" i tu clipony wygrywają z klasyczną kierownicą. Supermociaki to 150% zabawy w jeździe, idealne sprzęty dla zajawki i generowania adrenaliny i jaram się nimi mocno, ale do miasta transportowo pozycja na niskich kierownicach nie męczy bo i tak robisz "traski" po 20 min max, natomiast można zmienić kąt w dół, skrócić je i przeciśniesz się bez problemu pomiędzy sztachetami dowolnego płotu, nie mówiąc już o korkach...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-16 14:30:26 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
misiakw napisał(a):
Do miasta?

Może masz rację, chociaż rzadko mam sytuację że jestem przyblokowany miedzy autami a MG Breva czy Tracer nie należą do wąskich. Bardziej brakuje mi możliwości przejechania po nierównościach czy krawężnikach.
Dla mnie ważna jest moc i frajda z jazdy. Moto które ma 50 koni chyba będzie gorzej zbierało się niż mocniejsze auta.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2019-12-16 14:49:06 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3816
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
marcingda napisał(a):
Bardziej brakuje mi możliwości przejechania po nierównościach czy krawężnikach.


nigdy w sumie nad tym się nie zastanawiałem, ot jak chcę gdzieś wjechać to wjeżdżam i tu pod tym względem ani er5 ani fz6 nawet nie zmusiły mnie do myślenia o tym.
marcingda napisał(a):
rzadko mam sytuację że jestem przyblokowany miedzy autami a MG Breva czy Tracer nie należą do wąskich.

wiesz, sam nie odczułem ile to daje dopóki nie wczułem sie w wązką kawę. To kolejny element który nie czułem że mi przeszkadza dopóki nie zmieniłem. podobnie miałem z mocą - 100 kuca nie przeszkadzało mi ale mając teraz 50 w korku kompletnie nie myśle o manetce, a jadąc fazerem widzę większe skupienie na tym.
marcingda napisał(a):
Moto które ma 50 koni chyba będzie gorzej zbierało się niż mocniejsze auta.

na razie sezon latania na takim moto, bo w sumie mój pierwszy sprzęt miał 80 kuca i przed er5 nigdy nie miałem niczego mniejszego niż 600cc. i w mieście nie mam problemów.
marcingda napisał(a):
Dla mnie ważna jest moc i frajda z jazdy.

odnośnie pierwszego (mocy) ja lubię jak moto się zbiera, dla tego będę zmieniał zębaty. bo na fabrycznym ukłądzie er5 daje radę w mieście, no ale i tak nie latam nią nigdzie poza, więc nie robi mi że vmax spadnie z 180 na 160 bo i tak nieczęsto latam tym moto z prędkościami powyżej 110. natomiast co do drugiego - frajdy z jazdy - w pełni się zgadzam, dla tego nie wyobrażam sobie mieć 50 konnego moto jako jedyny sprzęt. jako drugi, ok, ale w weekendy lub jak mam ochotę poświrować w drodze do roboty nawet nie tykam kawy - bo tam zabawa jest gdzie indziej - w tym jak mozna przecisnąć się w nieprzeciskiwalnym... no i w tym jak tam sobie ją powolutku modyfikuje optycznie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2020-05-09 10:24:27 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Udało mi się wreszcie zapoznać z super tenerą 1200!

Choć model od dawna bardzo mi się podoba, po ostatnio testowanych motocyklach i zaskakujących rozczarowaniach i zakochaniach miałem do tenerki nastawienie rozsądnie neutralne. Z jednej strony potężny rzędowy twin, z drugiej landara o wadze zdrowego byczka. Nie chciałem się rozczarować oczekując zbyt wiele, może silnik określany w testach jako szarpiący i słaby z dołu nie przypadnie do gustu? A może to, że bardzo odpowiadają mi zwinnością sprzęty w klasie wagowej średniej? Mocne dwucylindrowe to coś co wywołuje we mnie stan nirwany, tu spodziewałem się największej zalety Tereni, a więc i ryzyko największego rozczarowania.

Mimo że motocykl jest potężny i wygląda na wysoki, bez problemu opierałem obie stopy o asfalt przy wzroście 178cm. Pięty zostały lekko nad ziemią ale czułem się pewnie stojąc na światłach czy na poboczu. Z kolei podczas jazdy mam wrażenie że siedzę o metr wyżej niż na fz6. Pozycja fantastycznie ergonomiczna, plecy proste, nogi z lekkim ugięciem kolan ale wciąż idealnie w trasy. Kierownica sama wpada w ręce, jest bardzo szeroka, ale w sam raz żeby mieć odpowiednią dźwignię do przeciwskrętu z rozwirowaną 19stką na przodzie. Nie zwróciłem uwagi na wibracje podczas testów, nie wiem czy przez to, że były tak słabe, czy może były w zakresie tych przyjemnych które nie dokuczają, ale nadają tą organolepryczną esencję motocyklizmu.

Podczas dohamowywania tyłem przed skrętem czulem wiele razy drobne uslizgi, nie jakies problematyczne (wrecz fajne) ale są, widocznie tył bardzo się odciąża podczas hamowania. Przedni hamulec przy zwykłej jeździe jest bardzo fajnie dozowalny, ale przy awaryjnym hamowaniu nie byłem w stanie dwoma palcami doprowadzić do pracy abs, dopiero przy soldinym ściśnięciu 3 palcami bylem w stanie przyblokować koło. Czy to dobrze.. może być to dobra cecha do której można się przyzwyczaić, na krótkiej przejażdżce hamulce wydały mi się najsłabsze ze wszystkich motocykli którymi do tej pory jeździłem. Mimo wszystko, może mieć to swoje plusy jak większa kontrola nad średnim i mocnym hamowaniem wchodząc w zakręty, z mniejszym ryzykiem urwania przyczepności. Kiedy kończąc wyprzedzanie musiałem wskoczyć między auta i wyrównać prędkość do auta przede mną, ten twardy hamulec dawał bardzo dobre wyczucie żeby zrobić to płynnie i w punkt.

Nurkowanie przodu przy hamowaniu niestety jest, większe niż w R1250GS, podobne jak w F850GS, zdecydowanie mniejsze niż w tigerze 800.

A teraz balans i uczucie ciężkości....
Motocykl jest CIĘŻKI! Czuć to podczas przestawiania na parkingu, czuć podczas hamowania, czuć podczas składania w zakręty. Ale! Geometria jest zrobiona tak, że po szybkim przyzwyczajeniu wcale to nie przeszkadza. Może porównując do GSów Terenia nie jest tak zwrotna i lekka przy małych prędkościach ale tylko poprzez bezpośrednie porównanie. Po pierwszym ruszeniu bez problemu robiłem głębokie slalomiki, zawracanie na raz na szerokości ulicy, ruszanie w skręcie itp. Przy tej masie i dość wysokim środku ciężkości zwinność jest nadal fantastyczna. Przy średnich prędkościach moto pięknie słucha mowy ciała, może nie jest tak czytające w myślach jak tracer 900, ale jest bardzo podobnie... Taki tracer na kacu :] generalnie jazda po krętych podmiejskich drogach w okolicach 60-100 kmh jest fantastycznie płynna i bezwysiłkowa. Przede wszystkim, motocykl nie ma tendencji do zacieśniania i walenia się w zakręty (takie wrażenia miałem na Suzuki sv650 i dl650), nie wymaga też szczególnej siły żeby zmusić go do skrętu, jest neutralny. Podczas szybkiej jazdy po zakrętach w pochyleniu moto jest bardzo stabilne i przewidywalne. Łatwo kontroluje się tor jazdy, jedynie wysokość nad jezdnią wymaga przyzwyczajenia ponieważ przy pierwszych większych pochyleniach na tak wysokiej maszynie miałem dziwne uczucie bycia bardzo daleko od punktu styku przedniego koła z asfaltem przez co miałem opory przed mocniejszym pochyleniem się w zakręt. Dobra przyczepność pomaga w przekonaniu się do ciaśniejszych skrętów, nierówności nie wytrącają koła z toru jazdy. Czasami tył daje wrażenie delikatnego pływania, ale nie jest to uciążliwe, przypuszczam że jest to wynik rodzaju opony, skoku i miękkości zawieszenia. Efekt znika kiedy koło jest dociążone i dodajemy gazu.

Skrzynia biegów - tu będzie krótko, jest fantastyczna, biegi wchodzą bardzo pewnie, bez stuknięć, bardzo łatwo zgrać obroty między biegami, zmiany w górę bez sprzęgła bez wysiłku wychodzą jak w jakiejś skrzyni sekwencyjnej czy dsg. Jeśli ktoś lubi zmieniać bez sprzęgła to tu się nie zawiedzie, jest mistrzostwo. Redukcje z międzygazem również od razu wychodziły mi perfekcyjnie bez konieczności wczuwania się jak w mojej fz6. Biegi są bardzo długie, jest to dobre na trasę, ale wymaga przyzwyczajenia że na 6 biegu poniżej 80kmh silnik już prosi o redukcję. Sprzęgło hydrauliczne działa idealnie, ruszanie spod świateł i leniwe zmiany biegów ze sprzęgłem to również sama przyjemność. 1 bieg mógłby być ciut wolniejszy do jazdy technicznej po miękkim i do ruszania w terenie. Przejście przez luz z 1 do 2 i w drugą stronę jest bezproblemowe. Łatwo znaleźć luz stojąc na światłach.

Wał Kardana w żadnym momencie nie dawał o sobie znać, zero szarpania. Dodatkowo ucieszył mnie fakt, że podczas przejeżdżania nierówności nie ma w Yamasze takiego poszarpywania przód-tył, jakie występuje w BMW z kardanem, czułem to zarówno w r1250gs, jak i w r1200r oraz w rninet.

Elektronicznie sterowane zawieszenie jest ogólnie twarde, na szczęście w najmiększej konfiguracji dorównuje komfortem BMW, ustawienie średnie nie tłumi już tak drobnych nierówności a na twardym czuć jak plomby dzwonią :) może to być jednak dobre na świeżo zrobione gładkie drogi, utwardzony zawias z pewnością lepiej będzie ciął zakręty. Na średnim ustawieniu przejazd drogą szutrową z dziurami był mało przyjemny, ale wystarczy szybko przestawić tryb na miękki i różnica w amortyzowaniu była natychmiastowa. W trybie SOFT również pokonywanie odcinków zniszczonego asfaltu bardzo poprawia komfort, mimo to nie ma negatywnych efektów myszkowania czy wrażenia niestabilności zawieszenia. Myślę że większość czasu jeździłbym właśnie w tym trybie, utwardzając tylko na szybkich trasach i przy pałowaniu po zakrętach. Utwardzenie zmniejsza też nieco nurkowanie przodu, choć tu pewnie więcej by dało ustawienie napięcia wstępnego jak do jazdy z pasażerem czy z bagażami. Niestety tej funkcji nie zdążyłem przetestować ponieważ dopiero na koniec zauważyłem że tą funkcję można zmieniać tylko na postoju, podczas jazdy jest ona pomijana w menu.

Zegary są proste, czytelne, jest bardzo dużo informacji i nie mam do czego się przyczepić, nie brakowało mi tam ekranu kolorowego tft, takie lcd spełnia moje oczekiwania. Jedynie kąt wyświetlacza jest taki że często odbijało mi się w nim słońce, wolałbym ekran bardziej pochylony do mnie.

Przednia szyba regulowana, w pozycji górnej dobrze chroni ale jest głośno, w dolnej pozwala złapać trochę tlenu w wentylację kasku ale głową majtają turbulencje. Górna krawędź szyby zniekształca przez co w górnej pozycji przy jeździe technicznej przeszkadza to w patrzeniu na drogę tuż przed kołem. Sama regulacja wymaga dwóch rąk i wprawy.

No i na deser silnik... Petarda!
Bardzo płynna reakcja na rolgaz bez żadnego szarpania jak w tracerze. Moc jest fantastyczna, średnie obroty to królestwo momentu obrotowego, od 4 do 6 tysięcy obrotów czuć że silnik czuje się najlepiej, powyżej również czuć przyspieszenie ale ze względu na silnik na dotarciu serce mnie bolało przy wysokich obrotach, ale mała to stara bo przy niskich zakresach ten piec ciągnie przepięknie. Przy niskich obrotach czuć już szarpanie, mocne przyspieszanie z 2 tysięcy jest mało przyjemne i mało dynamiczne, trzeba poczekać aż silnik złapie 3500 obrotów, wtedy ożywa i przestaje wibrować. Jeśli obchodzimy się z gazem delikatnie to po mieście możemy jeździć nawet w zakresie 1500-3000, bez szarpania gazem silnik przyjemnie mruczy i gładko toczy się po ulicach. Nie miałem okazji przeciskać się po mieście w korkach, ale zwykła jazda poza godzinami szczytu była bardzo komfortowa, myślę, że ten silnik pozwala na płynne pokonywanie dżungli, praca gazu i brak nerwowości pozwalają na naprawdę precyzyjną jazdę. Dużo przyjemniej niż np w tracerze 900. Chłodnica silnika znajduje się w prawej owiewce, jeździłem sporo po szutrach, kilka razy zatrzymywałem się powodując zagrzanie silnika, nawet kiedy wentylator załączył się, nie poczułem na nogach ani na kroczu gorąca od silnika, nic, zero! Jeśli dla kogoś jest to istotne to tu jest super. Boczne owiewki chronią uda i kolana przed wiatrem, piszczele i stopy są osłonięte, wentylacja w butach działała bardzo dobrze. Silnik w kombinacji ze skrzynią biegów może na początku sprawić wrażenie minimalnie mulastego, ale to pozory, wystarczy spojrzeć na prędkościomierz - długie biegi dają wrażenie wolnego narastania obrotów, wysoka pozycja nad jezdnią maskuje prędkość. To tylko pozory, Terenia naprawdę dobrze się napędza!

Rolgaz ma dwa tryby pracy, T i S. Znając przypadłość znanych mi yamah do nerwowego gazu spodziewałem się, że tryb turystyczny T będzie OK, a S będzie podobny jak w tracerze na mapie A, czyli mało użyteczny. Okazało się zupełnie inaczej! W Tenerce gaz jest bardzo płyny, liniowy, bez szarpania. Nawet mocniejsze odkręcenie gazu nie powoduje nieprzyjemnego szarpania, tylko płynie zwiększa wysiłek silnika. Przy jeździe w srednim zakresie obrotów 3000-5000 czyli typowo przy jeździe podmiejskiej silnik jest już gotowy na mocne przyspieszenie ale wymaga to solidnego odkręcenia rolgazu. Tu najlepiej czuć różnicę i sens trybów T oraz S. W trybie T trzeba sporo odkręcić żeby odkopać zapas momentu obrotowego, ale pozwala to na niezwykle płynne kontrolowanie silnika, co na pewno doceni pasażerka nie lubiąca szarpania. Jeśli jednak chcemy mieć w gotowości moment bez potrzeby opuszczenia łokcia żeby nadgarstek miał zapas do pełnego kręcenia rolgazem, to po przełączeniu na tryb S manetka dużo wcześniej uwalnia pełny moment obrotowy, ale - i teraz najlepsze! - wcale nie oznacza to, że gaz staje się nerwowy! Tryb S jest w pełni użyteczny do zwykłej jazdy, pokonywanie dołków powodujące minimalne ruchy ręki nie skutkuje szarpaniem motocykla.

Serce Teresy idealnie uzupełnia całość, jestem bardzo szczęśliwy z tego że wreszcie miałem okazję poznać ten model, uważam że jest to sprzęt godny uwagi każdego kto lubi łykać kilometry i nie boi się sprzętów "wagi ciężkiej". Dzwięk silnika bardzo pasuje do całości, podczas jazdy mógłby być ciut głośniejszy, ale przy wolnej jeździe po mieście pięknie mruczy basem, fajnie prycha przy oddaniu gazu przed zakrętami.

Z pewnością będę brał ten model bardzo poważnie pod uwagę przy wyborze następnego motocykla.

Teraz czekam aż pojawi się testówka Tigera 900...

Pozdrawiam :)

[ img ]

[ img ]


Ostatnio edytowano 2020-05-09 11:06:02 przez sfazowany, łącznie edytowano 5 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2020-05-09 10:50:05 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1475
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
Cóż, yamaha robi świetne motocykle...
... dlatego miałem dwie tdmy :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2020-05-09 12:05:25 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-08-05 08:39:48
Posty: 372
Lokalizacja: Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Tracer 900 GT
Sfazowany może Ty będziesz pisał jakieś recenzje do czasopism ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 738 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 50  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org