Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 738 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 50  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-03 13:02:25 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3833
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
tuzmen napisał(a):
Przyznaj się, kiedy ostatni raz skrzywiłeś się na widok motocykla

ja np jak widziałem starą multistradę. Sądzę też że lampy pierwszych Versysów powodowały ze są to motocykle paskudne - ostatnio taki widziałem w październiku jak przeglądałem aukcje allegro. Przynznam się też że dalej sądzę że nowe światła MT są paskudne i krzywię się jak wdzę ten motocykl od przodu, więc pewnie kilka razy mi się to w sezonie 2022 zdarzy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-03 13:02:25 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-03 14:02:27 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1484
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
misiakw napisał(a):
tuzmen napisał(a):
Przyznaj się, kiedy ostatni raz skrzywiłeś się na widok motocykla

ja np jak widziałem starą multistradę. Sądzę też że lampy pierwszych Versysów powodowały ze są to motocykle paskudne - ostatnio taki widziałem w październiku jak przeglądałem aukcje allegro. Przynznam się też że dalej sądzę że nowe światła MT są paskudne i krzywię się jak wdzę ten motocykl od przodu, więc pewnie kilka razy mi się to w sezonie 2022 zdarzy

Nie powiem że ja też nie mam swojego gustu i coś podoba mi się bardziej lub mniej ale zauważam że po pewnym czasie i opatrzeniu każdy kontrowersyjny wygląd ostatecznie akceptuję i mi się podoba.
Najlepszy przykład ta nieszczęsna multistrada, obecnie jest to motocykl który chciałbym mieć, oczywiście czerwony wesja DS


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-03 14:57:12 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3833
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
tuzmen napisał(a):
każdy kontrowersyjny wygląd ostatecznie akceptuję i mi się podoba.

to się nazywa syndrom sztokholmski :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-13 23:11:57 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2332
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Jeździłem dziś w okolicach Myślenic na dwóch motocyklach kumpla, KTM 1290 adventure R i Husqvarną TE 610. Jestem w 7 niebie :)

Huska to nowy nabytek kumpla Wojtka jako baza do wyjazdów na TET, drugiego owada 1290 kupił na jesieni nówkę z salonu jako turystyk z opcją zjazdu z asfaltu do zimy owad objechał już Bałkany i Korsykę. Dziś co prawda syf na drogach i chłodny asfalt nie pozwoliły w pełni przetestować obu motocykli ale powiem w skrócie pierwsze wrażenia...

Husqvarna to dzik ale wytresowany, bardzo ładnie pracuje skrzynia i jak na singla wibracje są naprawdę znośne, fajnie przyspiesza w całym zakresie obrotów i potrafi się nieźle napędzić. W ruchu drogowym nie zamula. Zawieszenie po nierównościach wybiera pięknie. Zwarta geometria daje ciekawe wrażenia w zakrętach ale nie jest to jakiś dramat, trzeba przywyknąć. Motocykl przy hamowaniu mocno nurkuje ale przy progresywnym hamowaniu nie ma odczucia przelecenia przez kierownicę, trzeba wyczuć i jest nieźle, można bardzo sprawnie hamować. Pozycja na takim stworze to dla mnie nowość ale szybko się na nim odnalazłem, bardzo wygodna pozycja, zaskakująco wygodne siedzisko z ogromną swobodą przesiadania się przód-tył. Wydech jest tytanowy pełny LeoVince, dla mnie trochę za głośny bo miałem odczucie że cały powiat wie że przyspieszam. Rozpędzanie z szybkimi przebitkami przez biegi jest bardzo dynamiczne, płynne i imponujące jak na jednocylindrówkę. Układ napędowy bardzo lubi zmiany biegów bez sprzęgła, w górę i w dół. Sprzęgło działa świetnie, bardzo łatwe ruszanie. Motocykl jest bardzo lekki i zwinny. Silnik choć jest w stanie przyspieszać z bardzo niskich obrotów to robi to bardzo wibrując. Efekt jest podobny do otrzymywania kopniaków w zadek jeden po drugim. Utrzymując obroty w środkowym zakresie przyspieszanie jest już bardzo płynne, silnik czuje się dobrze i gładko pracuje właśnie w okolicach średnich i wysokich obrotów. Mimo spartańskiego wyposażenia wszystko dotyczące obsługi motocykla jest na miejscu, łatwe do ogarnięcia. W pełni rozumiem używanie takich motocykli w mieście w wersjach Super Moto, mega zwinny popylacz.

KTM to jest już statek kosmiczny. On nie przyspiesza tylko teleportuje do przodu, parę razy miałem wrażenie że zmysłami nie ogarniam jak błyskawicznie nabrałem prędkości. Mimo wszystko odbywa się to pod pełną kontrolą, zawieszenie i geometria świetnie sobie radzą z tym atomowym odbiciem. Nie ma tendencji do niestabilności na odkręconym gazie, motocykl jeździe jak po sznurku. Rolgaz jest bardzo płynny i pozwala przyjemnie precyzyjnie dawkować te megawaty energii. Silnik jak na V2 jest kapitalnie gładki, bardzo mało wibracji. Cały napęd jest zawarty, nie ma luzów i stukania przy zmianach obciążenia czy przechodzeniu między przyspieszaniem a hamowaniem silnikiem. Dochodzi do tego quickshifter góra/dół który pracuje wyśmienicie, zarówno przy lekkim jak i mocnym obciążeniu silnika. Geometria zawieszenia jest podobna jak w GS, zwinna i przyjemna w prowadzeniu. Motocykl skręca przy symbolicznych ruchach ciałem, w połączeniu z finezyjną pracą napędu daje to poczucie znakomicie zestrojonej maszyny. Lekkość jazdy pozwala toczyć się spokojnie jak dużo słabszym i lżejszym pojazdem. Manewry przy małych prędkościach również nie stanowią wyzwania, można swobodnie kręcić ósemki po parkingu, pomaga w tym lekko pracująca lewa klamka z dobrze wyczuwalnym punktem wysprzęglania. Spotkałem się z opiniami że KTM są dzikie i narwane, po tej przejażdżce zdecydowanie mam inne zdanie. Kultura i kontrola. Pozycja za sterami jest typowa dla klasy adv, kierownica wpada w dłonie przy wyprostowanej sylwetce, kolana zrelaksowane. Bak jest szeroki i właściwie rozszerza się w kierunku kolan, delikatnie zmuszając nogi do pozycji rozchylonej. Na początku nieco dziwne uczucie i nie wiem czy to przeszkadza przy dłuższej jeździe, ale doceniłem tą ergonomię podczas mocnych dohamowań do zakrętów, o zbiornik można się dobrze zaprzeć nogami przez co górna część ciała pozostaje swobodna i nie utrudnia prowadzenia motocykla, efektem tego jest precyzja wejścia w zakręt i płynne przejścia z hamowania w złożenie. Podnóżki i dźwignie są bez większych zastrzeżeń, trochę przywykłem do dłuższych dźwigienek biegów i hamulca, przez co czasem nie znalazłem dźwigni palcami, jest to detal do którego szybko bym przywykł. Ochrona przed wiatrem jest całkiem niezła, nie czułem dzisiejszego chłodu, kask z daszkiem nie wibrował i nie ciągnął za szyję nawet przy szybie w najniższej pozycji. Zegary są czytelne i kątem oka łatwo dostrzec prędkość i bieg. Niestety elektroniki nie poznałem, nie było czasu. Guzików jest mnóstwo i są sensownie rozmieszczone, z przyjemnością bym się nimi bawił przy dłuższej przejażdżce. Jedynie "dynks" kierunkowskazów mnie zdziwił, jest to wystający cycek który na boki działa normalnie ale kasowanie kierunkowskazu wymaga naciśnięcia go w dół zamiast wciśnięcia do środka tak jak jest to powszechnie znane. Było to lekko zaskakujące ale do ogarnięcia, kwestia przyzwyczajenia. Jedyne co mi w tym motocyklu przeszkadza to ta owadzia japka, rzecz gustu ale mnie ona zniechęca do patrzenia na przód tej maszyny. Ogólnie rzecz biorąc po dzisiejszej jeździe jestem zdumiony i pozytywnie zaskoczony jak bardzo przyjemny jest ten motocykl, łatwy w pierwszym kontakcie i zdecydowanie nie tak dziki jak powszechna opinia głosi. Można lekko, można wściekle, można coś pomiędzy, można jechać jak się chce. Ciekawa konkurencja dla GSa, trenerki, tigera... Ceną kusi, jeśli porównujemy np do GSa. Przez tą przejażdżkę z zainteresowaniem spojrzę na starszą wersję KTM z silnikiem LC8, model 1190. Ceny są już do ogarnięcia, nie ma łba modliszki, może być ciekawie.

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-14 10:56:29 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3833
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
sfazowany napisał(a):
Jedyne co mi w tym motocyklu przeszkadza to ta owadzia japka, rzecz gustu ale mnie ona zniechęca do patrzenia na przód tej maszyny

mi tam ta lampa sie podoba od czsdu pierwszego superduke'a...

W sobotę padre mój kupił sobie nową lokomotywkę - Pan Europeana (honda ST1300) damn, jaki to jest cholernie ciężki kloc, jeszcze bardziej przekonałem się że jednak muszę celować w MAX litra... ale kiedyś latem wezmę go na jakis trip w góry to sprawdzę jak się sprawuje na drodze.

sfazowany napisał(a):
Przez tą przejażdżkę z zainteresowaniem spojrzę na starszą wersję KTM z silnikiem LC8, model 1190

miałem kiedyś przyjemność jechania tuym sprzętem - miałem wrażenie że siedzę na żyrafie, ale prowadził się bardzo przyjemnie,


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-14 12:36:57 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Mi KTM 1290 adventure podoba się, nawet ten jego "ryjek". Pytanie tylko jak z awaryjnością.
Do wczoraj chodziła mi po głowie multistrada v4s. Pewnie gdyby była tańsza o jakieś 20 tyś to by już stała w garażu. Wczoraj oglądałem ten program
https://www.youtube.com/watch?v=E3VR6KZ1IyU
i wiem, że chyba nigdy nie kupię Ducati. Wg mnie silnik który po 70 tyś trzeba rozbierać i sprawdzać w najdrobniejszych szczegółach to jakaś pomyłka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-14 13:27:45 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1484
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
marcingda
Jestem podobnego zdania, jedak ciekawostką jest to jak już ktoś ma te ducaty to tego nie widzi, albo mu nie przeszkadza.
Dyskutowałem z mechanikiem co ma taką multistrade i też przy 50kkm urwał mu się wał. Jego podejście było podobne czyli: "przypadek jednostkowy", "w japoni też się takie zdarzają". Wymienił cały silnik
Potem rozmawialiśmy o kosztach utrzymania no i porównanie z japonią że niby podobnie. No ale jak? Wydałeś 5tyś za te paski i rolki i jak to porównać. Koszt łańcucha did do cbrki to 300-500zł. Kontr argument był taki że jak bym wymieniał cały rozrząd w tej hondzie to też by tyle kosztowało. No może, tylko w dukacie robisz to co 60kkm serwisowo, w hondzie co najwyżej wymienisz napinacz za 500zł i do 100kkm nie myślisz o rozrządzie. Chyba nigdy nie wymieniałem nic więcej poza łańcuchem bo nie było potrzeby.
W tym filmie podobne podejście mechanika, który przyznaje że tłoki cylindry pancerne ale cała reszta motocykla jest specjalnej troski. Nie możesz jechać na zbyt niskich lub na zbyt wysokich bo padnie korba. I mówi to ten sam człowiek co wcześniej twierdzi że pancerne silniki. No ale przecież duży cylinder, tłok to można wybaczyć. itd...
Zakochani czy co


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-02-14 14:13:55 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
tuzmen napisał(a):
Zakochani czy co

chyba tak :D
generalnie wysokie koszty eksploatacji są dla wielu z nas do akceptacji, to kwestia możliwości lub/i podejścia do motocykla
ale pękające korbowody czy rozciągające się śruby korbowodów to już lekka przesada, nie wiem jak zachowuje się silnik GS-a ale japońska V2 która pochodziła z połowy lat 90-tych i była dość wysilona, nie sprawiała żadnych problemów.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-03-21 10:34:55 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2016-05-23 07:52:53
Posty: 500
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazer S2
Nie wiem czy było - Yamaha Tenere 700 World Raid:
https://www.youtube.com/watch?v=HsSm5mlAsmU


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-03-21 10:49:01 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1484
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
avalar
Nie było, właśnie skończyłem oglądać. Do momentu masy banan na ryju, a potem refleksja, 20kg mniej od ktm1290advr w złym kierunku idziesz yamaho....


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-03-21 10:53:45 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2016-05-23 07:52:53
Posty: 500
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazer S2
tuzmen właśnie masa mnie też zaskoczyła :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-04-01 09:52:42 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3833
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Wiem że Tiger 800 był omawiany ale wracam z pytankiem bo w sumie własnie poluję sobie na takego, wczoraj ogladałem jednego (nieststy ciągnelo go w prawo więc nie przygarnąłem)

Czy wam adventure też tak "pływa" zawieszenie podczas hamowania? przy hamowaniu tyłem strasznie nisko siadał, mocno też nurkował. Wiem że Gieesiarze mają inne zawiechy, i zakładam ze to moglo wynikać ze skoków zawieszenia, ale zatsnawiam sę czy top bylo normalne czy ten mój egzemplarz miał rozregulowane zawieszenie (był z rocznika 2016, wiec juz WP z regulacjami). zakładałem nurkowanie nieco większe niż w FZ6, ale tam to praktycznie miałem wrażenie jakbym CAŁE zawieszenei kompresował lekkim heblowaniem. delikatnie hamując na zmianę tył-przód-tył-przod spokojnie mógłbym symulować jazdę konno.

Natomiast w tym prztgarowym silniku się zakochałem. Tak samo jak kontrola trakcji na szutrze zrobiła na mnie wrażenie - pełna łycha w dół a tego tylko zmuliło i delikatnie przyspieszał. Niestety mój budżet połączony z wymaganiem niskiego biegu umiejscawia mnie w Tigerach z okolic 2015, niestety częsciej w przedliftach niż w poliftach, więc na kontolę trakcji nie liczę, ale ten jeden miał i byłem nią oczarowany, choć wydaje mi się to gadżet dla mnie aż tak nie potrzebny.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-04-01 10:30:48 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1484
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
A jakimi innymi endurakami jeździłeś? Wiadomo że porównując krótkoskokowca fz6 z enduro/adv będzie bujało, ale odbiór tego zależy od tego z jakiego motocykla się przesiadasz.
Miałem epizod jazdy na tenere 600 to miałem podobne do Twoich odczucia ale wtedy jeździłem na CBR, a teraz gdy jeżdżę dziobakiem na max odpuszczonym zawieszeniu to uważam że i tak jest za twardo.
tiger 800 xc ma 220mm więc ten początkowy obszar skoku będzie dość miekki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-04-01 11:09:24 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3833
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
tuzmen napisał(a):
A jakimi innymi endurakami jeździłeś? Wiadomo że porównując krótkoskokowca fz6 z enduro/adv będzie bujało, ale odbiór tego zależy od tego z jakiego motocykla się przesiadasz.
Miałem epizod jazdy na tenere 600 to miałem podobne do Twoich odczucia ale wtedy jeździłem na CBR, a teraz gdy jeżdżę dziobakiem na max odpuszczonym zawieszeniu to uważam że i tak jest za twardo.


no własnie małe mam stąd to pytanie żeby potwierdzić ze mogłem mieć takie odczucia ale wszytko jest ok. Generalnei wydawalo się to wygodne i pomyślałem ze tak ma być ale chciałem sie upewnić. Moje doświadczenie to raptem salonowy GS850 ale tam było aktywne zawieszenie utwardzające się podczas heblowania, i GS1250 więc żaden z nich nie nadaje się do porównania, a do tego DL1000 ale on nie nurkował tak, bo to mniej offroadowy sprzęt, stąd też zawieszenie mnei nie zniechęciło bo logiczne było dla mnei że duże skoki = wiekszy ruch, gdyby to było to to dziś chwaliłbym się zakupem a i tak sporo znajomych uznałoby że to proma aprilis (rok temu wkręcałem ze huskę nudę kupiłem). no ale niezależnie od kierunku wiatry ciągnęło go w prawo i miał lekkie wibracje na kierownicy. Mam wrażenie że nie było z nim źle tylko tylne koło chyba bylo nierówno ustawione, no ale uznałem że nie będę ryzykował, poszukam inny. Oglądalem wersję XC więc rzeczywiście z bardziej offowym zawieszeniem

na piątek jestem ustawiony na obejrzenie jeszcze jednego ale XT starszego w Chodzieży, a jak czasu starczy może podjadę podejrzeć 1050 w poznaniu, choć tam moto w salonie BMW stoi i jak zadzwoniłem to trafiłem na infolinię, ma do mnie oddzwonić "doradca klienta" - nie wiem jednak czy liter nie bedzie za cieżki...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Adwenczery
PostNapisane: 2022-04-01 11:14:57 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1484
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
misiakw
Ale 1050 to całkiem inny motocykl, mimo że nazwali to Tiger nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek terenem z którym nie poradziłby sobie np fz6, to raczej taki Tracer900.
Więc jeśli planujesz wszędołaza, z oponami innymi niż szosowe to nie patrz 1050.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 738 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 50  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org