Prawo jazdy

Domel3k · **Napisane:** 2009-08-14 09:14:18

A ja równocześnie :wink:

A i B od sierpnia 2002

Ada · **Napisane:** 2009-08-14 09:14:18

ramiel · **Napisane:** 2009-08-14 10:08:29

a ja mam egzamin 24.08 tylko nie wiem jak go zdam, bo ostatnią jazdę miałem w czerwcu, i od tego czasu tylko na kocie latam. Może jakoś z fartem się przejdzie :D

macias24 · **Napisane:** 2009-08-17 10:28:38

hej ;) egzamin pierwszego września ;D
I obym zdał,B mam z 10 lat... wczoraj palant wymusił pierwszeństwo na moim koledze...
Kierowca puszki skręcał lub chciał zawracać na czerwonym.
Szczęście, ze prędkość niewielka...ale bark w kawałkach.

ramiel · **Napisane:** 2009-08-17 11:27:21

a ja mam pytanko, w sytuacji kiedy nie mam prawka, a zdarzy się wypadek (obojętnie z kogo winy) to czy odszkodowanie z oc jest zatrzymane. tj. przez brak prawka, będę musiał pokryć wszystkie koszty z własnej kieszeni??

koczis · **Napisane:** 2009-08-17 12:27:57

To zależy od ubezpieczyciela i umowy jaką z nim podpisałeś

Luterq · **Napisane:** 2009-08-17 13:28:56

ramiel napisał(a):

a ja mam pytanko, w sytuacji kiedy nie mam prawka, a zdarzy się wypadek (obojętnie z kogo winy) to czy odszkodowanie z oc jest zatrzymane. tj. przez brak prawka, będę musiał pokryć wszystkie koszty z własnej kieszeni??

brak posiadania uprawnień jest podstawą do wystąpienia przez zakład ubezpieczeniowy o zwrot wypłaconego odszkodowania art 43 pkt 3 ustawy o obowiązkowym oc.

przekładając na polski - jeśli kogoś stukniesz to TU zapłaci mu odszkodowanie a potem poprosi Ciebie jako kierującego o zwrot tej kasy którą wypłacili.

inny przepis art 17 tej samej ustawy mówi, że w razie winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa,zakład ubezpieczeń może dochodzić zwrotu części wypłaconego uprawnionemu odszkodowania lub ograniczyć wypłacane tym osobom odszkodowanie.
Czyli towarzystwo zawsze będzie wywodziło, że twój brak PJ był rażącym niedbalstwem i niejako przyczynieniem się do wypadku (tak jakby jechał pijak) i z kasy nici.

podsumowując:
jeśli stukniesz - zapłacisz z własnej kieszeni
jeśli ciebie stuknął - raczej nic nie dostaniesz.

pamiętaj, że wymiana zderzaka z malowaniem w nowym samochodzie to ok 1600zł a jak stukniesz dziecko i trafi do szpitala z uszkodzeniem kręgosłupa to już na zawsze zostaniesz niewypłacalnym dłużnikiem bez motoru i perspektyw.

t_racer_ · **Napisane:** 2009-08-18 19:05:46

Luterq napisał(a):

jeśli stukniesz - zapłacisz z własnej kieszeni
jeśli ciebie stuknął - raczej nic nie dostaniesz.

Jak Ciebie stukną, to i tak Ty płacisz. Nie masz prawa prowadzić bez prawa do prowadzenia ;) Bez uprawnieni zawsze jesteś winny.

zatyk · **Napisane:** 2009-08-19 15:53:03

Siemanko... Ale sie dzis wkurzyłem:/ Tydzien temu w czwartek zdałem za 1 razem na "B". Dziś miałem na "A" i egzaminator oblał mnie za to ze przy zawracaniu na rondzie jadąc lewym pasem (przy dojezdzie do ronda) nie jechałem przy jego lewej stronie.... Poprostu jestem w szoku... ze nie patrzy sie na ogolne predyspozycje kierowcy tylko na takie pierdoły*... Kolejny egzamin dopiero 4 września:(

Truteń · **Napisane:** 2009-08-21 13:04:19

Przynajmniej z placu wyjechałeś:p mnie przedwczoraj oblał za to że ruszając po przygotowaniu motocykla nie spojrzałem się za siebie:)

Yarek · **Napisane:** 2009-08-21 14:29:28

Truteń napisał(a):

Przynajmniej z placu wyjechałeś:p mnie przedwczoraj oblał za to że ruszając po przygotowaniu motocykla nie spojrzałem się za siebie:)

A czy przypadkiem nie można popełnić 3 tego typu błędów??
Przynajmniej w Gdańsku tak jest. Jak zdawałem parę miesięcy temu to też tak miałem na placu (nie obejrzałem się) a potem jeszcze na slalomie nie "kręciłem" głową. Po prostu powtórzyłem te dwa ćwiczenia (prawidłowo) i luz.
Oblewali z miejsca za najechanie na linię, podparcie się nogami itp. Ja ogólnie swój egzamin na moto miło wspominam, egzaminator nie stresował (wręcz przeciwnie) i lepiej mi się jeździło niż na kursie z instruktorem!!

zatyk · **Napisane:** 2009-08-21 14:38:51

Yarek to miałes szczęście... Ja podobnie jak ty mialem na egzamine na B. Jak wpadłem w gadke z egzaminatorem to nie było końca. A teraz na A miałem takiego starego zgreda ktory nawet "dzien dobry" nie odpowiedziial a na hamowaniu awaryjnym jak zapiszczałem tylną gumą to spytał sie czy nie chce opony odkupic...

Truteń o tym tez słyszałem dlatego ja zanim ruszylem to niedosc ze spojrzałem sie za siebie w jedna i druga strone to jeszcze w lusterka... Ale na to samo wyszło i Ty nie zdałes i ja :) Tylko Ty mniej czasu straciłes :D

duddits · **Napisane:** 2009-08-21 14:55:27

No niestety, ciągle zbyt wiele zależy od "widzimisię" egzaminatora.

Dobrze jednak jest pamiętać o tym, że im też patrzą na ręce, a wszelkie nieprawidłowości możemy zgłaszać do kierownika ośrodka egzaminowania. Znam kilka przypadków kiedy się ludzie odwoływali z pozytywnym dla nich skutkiem.

No i nie zapominajcie, że po zdanym egzaminie tylko formalnie jesteście motocyklistami :) Kurs niestety ze względu na swoje ograniczenia przygotowuje właściwie tylko do zdania egzaminu, potem dobrze jest się zapisać na dodatkowe jazdy i wykłady z technik poruszania się na dwóch kółkach.

leszek88888 · **Napisane:** 2009-08-21 16:53:28

duddits napisał(a):

No niestety, ciągle zbyt wiele zależy od "widzimisię" egzaminatora.
.

Niestety to jest prawda :?
Jakieś dwa tyg. temu zdawałem egzamin na C+E od razu powiem że zdałem :lol:
Przyszedł smutny dziadzio egzaminator, podpiąłem się pod naczepę, pokazuje mu świtało przeciwmgłowe, on mówi że to nie to. Mówię do niego jak nie to jak to, a on na stoper 10 min minęło pierwsza próba nieudana :evil:
Drugi raz robię wszystko to samo, na koniec zostawiłem sobie do sprawdzenia to światło przeciwmgłowe, pokazuje mu to samo światło w lampie co wcześniej, on do mnie mówi, że teraz to dobrze , a na 100% pokazałem mu to samo :)
Powoli powoli i Polska stanie się cywilizowanym krajem, bo jeszcze te komunistyczne łby się trafiają 8)

zatyk, Truteń życzę Wam powodzenia w kolejnej próbie :wink:

zatyk · **Napisane:** 2009-08-21 19:12:14

leszek88888 nie dziękuje... Mam nadzieje ze teraz sie uda:) pzdr

Domel3k · **Napisane:** 2009-08-21 19:26:17

Spoko loko nie przejmujcie się :wink:
Jak ja zdawałem to B też było za pierwszym, a A dopiero za drugim. Inna sprawa, że u mnie wina leżała zdecydowanie po mojej stronie, gdyż wymusiłem pierszństwo i babka mnie na skrzyżowaniu potrąciła. Skończyło się na pościeranych łokciach i drobnym stłuczeniu. Tajfuna na miejscu na taśmę bezbarwną posklejali, za dwa tygodnie kolejne podejście, a moto nie ruszone, jak było na taśmę posklejane tak zostało. Dodam, że miał tylko kawałek klamki hamulca i znosił na lewo po moim upadku :shock:

Prawo jazdy

Off-topic

Przy piwie

Off-topic

Przy piwie

Kto przegląda forum