Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Dowcipy https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=19&t=1037 |
Strona 5 z 39 |
Autor: | Maciek [ 2008-12-06 20:45:32 ] |
Tytuł: | |
Pamietnik!!! 12 sierpnia. Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 14 października Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba. 11 listopada. Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń . Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg. 2 grudnia Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy. 12 grudnia Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn! 25 grudnia Wesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno. 27 grudnia Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? 28 grudnia Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb. 4 stycznia Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 maja Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi. 18 maja Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach. |
Autor: | Maciek [ 2008-12-06 20:52:32 ] |
Tytuł: | |
http://img147.imageshack.us/img147/2517/boom7hgta9.gif Świeżo osadzony więzień drze się zza krat: - Jestem niewinny! Niewinny! Na to z sąsiedniej celi: - No, to już niedługo, kwiatuszku - jutro bierzemy prysznic... W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta: - A co robicie z niedopalonymi resztkami świec? - Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam swiece za darmo. - Aha... Po chwili namysłu: - A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu? - Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo - Aaa...,myśli myśli i w końcu powiada: - A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu? - Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrolę. Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki? - Ładnie wyglądam? A co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki? - Lepiej tam nie wchodź. |
Autor: | Michu [ 2008-12-07 00:55:03 ] |
Tytuł: | |
Przychodzi babcia do lekarza i mówi: - Panie doktorze mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie, to znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy. No, ale właściwie nie jest to takie straszne, bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu, że odkąd weszłam do pana gabinetu zdążyłam już puścić 20, o przepraszam, 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył, bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał, bo to takie krępujące. Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę. - Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień. Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi: - Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, ale potwornie śmierdzą. - No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem |
Autor: | Michu [ 2008-12-07 00:55:41 ] |
Tytuł: | |
Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Kobieta uśmiechnęła się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał. Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka: - Czym mogę służyć? Facet na to: - Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego Recepcjonistka na to: - Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!! - Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie |
Autor: | centrum relaksu [ 2008-12-07 01:14:17 ] |
Tytuł: | |
co jest lepszego od 10 dzieci powieszonych na 1 drzewie?? - 1 dziecko powieszone na 10 drzewach |
Autor: | Maciek [ 2008-12-08 15:22:18 ] |
Tytuł: | |
<misiu85> a moze zrobimy to u mnie? <młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo juz mi sie klikanie znudziło... <misiu85> tylko ubierz cos sexownego.... <młoda90> to gdzie mam przyjechac? <misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to? <młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie bede miśku tylko podaj mi dokładny adres <misiu85> czekaj powiem córce, zeby pojechala do babci...zostaniemy sami <młoda90> ok <młoda90> z/w stary cos chce ode mnie <młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechac:/ <misiu85> yyyyy a jak masz na imię w ogóle? <młoda90> Agnieszka <misiu85> (NO SIGNAL) |
Autor: | koznik [ 2008-12-08 22:59:24 ] |
Tytuł: | |
jojo napisał(a): centrum relaksu napisał(a): co jest lepszego od 10 dzieci powieszonych na 1 drzewie?? - 1 dziecko powieszone na 10 drzewach To niby jest śmieszny kawał? Mam nadzieję że nie obsypujesz znajomych kawałami na imprezach :roll: Co ma 50 cm i powoduje, ze kobiety placza? - martwe niemowle. Co est smieszniejsze o martwego niemowlecia? -martwe niemowle w stroju klauna. |
Autor: | miki [ 2008-12-09 13:08:49 ] |
Tytuł: | |
para dziadków obchodzi 60 rocznicę ślubu.. wieczorkiem babcie po kolacji i toalecie mówi do dziadka: słuchaj, może zrobimy sobie romantyczny wieczór przy jakimś dobrym alkoholu..? dziadek spojrzał krzywo, ale nic-pomyślał, dobrze,że do łóżka nie chce mnie zaciągnąć....babcia dodała, zejdź do piwnicy, tam masz zapasy jeszcze z przed wojny, przynies jakąś butelkę.. dziadek zszedł, odnalazł zakurzoną flaszkę, przetarł rękawem: "konjak"..myśli będzie dobry... wieczorkiem popijając alkohol ze szklanki poczuł nieodpartąchęć na sex..zaciągnął babkę do łóżka i młóci.... kochali się do rana, a dziadkowi dalej się chce... cały dzień nie wychodzili z łóżka...następna noc w łóżku, a dziadek niezaspokojony....w końcu babka nie wytrzymałą i pyta: coś ty tam z tej piwnicy przyniósł..? -koniak- mówi dziadek... babka wstała z łóżka, wzięłąbutelkę do ręki, wytarłą porządnie i czyta: "koń jak nie może-lać jedną łyżkę na wiadro wody".. |
Autor: | tom [ 2008-12-11 03:55:31 ] |
Tytuł: | |
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni, a tam w łóżku leży obcy nagi facet. Pyta się go: - Gdzie moja żona? Obcy odpowiada z przerażeniem: - W łazience, bierze prysznic... Mąż na to: - Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a Ty bądź cicho. Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku: - Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posi.kam... - Otwórz szafę, to się pos.rasz. :P |
Autor: | delta [ 2008-12-11 10:07:51 ] |
Tytuł: | |
[ img ] |
Autor: | delta [ 2008-12-15 10:19:40 ] |
Tytuł: | |
- Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła ? - A skąd mogłem wiedzieć, że tonie... darła ryja jak zwykle... Kobieta idze do psychiatry: - Panie doktorze, cały czas boję się, że moje dziecko wypadnie w nocy z łóżeczka a ja nie usłyszę - Pani dywan zwinie... W sklepie: -Jest wódka? - A jest osiemnaście ukończone? - A jest koncesja? - Oj masz, zażartować nie można... Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartej lodówce jedzącego zamrożone pierogi. - Synku, mógłbyś je chociaż odgotować! Syn wystraszony: - Kto? Ja? Ja nic nie paliłem... |
Autor: | centrum relaksu [ 2008-12-16 02:19:37 ] |
Tytuł: | |
jojo napisał(a): Chyba przestanę przeglądać ten temat
co to jest: różowe -> bzzzzzz -> czerwone ?? |
Autor: | Jaro [ 2008-12-19 00:55:17 ] |
Tytuł: | |
Przyszedł dziadek na badania do urologa, lekarz bada dziadka i mówi: Daje panu słoiczek i jak pan przyjdzie na kontrolę to ma pan przynieść ten słoiczek pełen spermy. Minął czas i dziadek przychodzi na wizytę a lekarz oburzony pyta: dlaczego słoik jest pusty, co to ma znaczyć? A dziadek odpowiada: Panie doktorze, próbowałem lewą ręką i nic, próbowałem prawą, też nic, nawet obiema próbowałem i też nic. Żona próbowała lewą potem prawą ręką , nawet w usta wzięła i też nic. Panie doktorze mało tego, zawołaliśmy sąsiadkę i ona próbowała najpierw lewą potem prawą ręką , obiema, wzięła w usta nawet kolanami ścisnęła i za chuja wieczko odkręcić się nie dało... |
Autor: | centrum relaksu [ 2008-12-24 03:32:03 ] |
Tytuł: | |
nie, sokowirówki :D to jest dziecko w sokowirówce... a co to jest czerwone tydzień zielone?? :twisted: |
Autor: | boss [ 2008-12-25 00:47:20 ] |
Tytuł: | |
słabe te wasze żarty mamy inne poczucie humoru ;/ ale żeby nie było że zrzęda ze mnie proszę cośik ode mnie jeżeli było sory ale nie czytałem całego tematu :) Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego - Dlaczego uciekł pan z więzienia? - Bo chciałem się ożenić. - No to ma pan dziwne poczucie wolności. Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile? - Ile, ile... Aż się najem!! Szkoła, nauczycielka pyta klasę: - Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to ile zostanie? Do odpowiedzi rwie się Jasiu: - Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą. - Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok rozumowania... - To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu. - Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda stożek, a trzecia odgyza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest mężatką? Pani chwilę się zastanawia i pewnym głosem odpowiada: - Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek. - Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania... Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie: - To jest Sakiro Suzuki z Japonii Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi: - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi: - Patrick Henry, 1775 W Filadelfii. - Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział:"Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"? Znowu wstaje Suzuki: - Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie. Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi: - Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was! W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept: - Pocałuj mnie w dupę pieprzony Japończyku - Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował: - Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze. W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept: - Rzygać mi się chce... - Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział: - George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu. Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno: - Obciągnij mi druta! Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem - To już koniec. Kto tym razem? - Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 rokuw Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka. Na to inny uczeń wstał i krzyknął: - Suzuki to kupa gówna! Na co Suzuki: - Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku. pozdro :mrgreen: |
Strona 5 z 39 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |