Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2008-09-18 03:19:49 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2005-06-16 01:08:18
Posty: 58
Lokalizacja: zabrze
Houk !

Byłem jednym z pierwszych na tym forum , a teraz cza się żegnać . Sprzedałem Tandercata i mam ochotę się podzielić swoim z nim doświadczeniem , bo miałem go 6 lat , Dzizzeees ! SZEŚĆ LAT ! !! To mój rekord , teraz tak to do mnie doszło dopiero .Powiem wam ,że po głowie chodzi mi cały czas pieśń radości : NARESZCIE !

Wiem , przyjęło się ,że "nie wypada " psioczyć na swój sprzęt , tym bardziej na jego forum , ale ja trochę po psioczę .

Ten motocykl kupiłem w 2002 roku , sam dzisiaj się zastanawiam , jak do tego doszło , bo mi się jakoś nigdy wybitnie nie podobał . Miałem wcześniej kilka ( ok 30 ) motocykli , jakieś MZ , JAWY , Awoki , Panonie , WuSuKi , Suzuki i chciałem wreszcie coś kupić " prawdziwego" . Myślałem wtedy o używce R1 , ale jakoś tak trafiłem do salonu Yamahy w Sosnowcu i gostek mnie zbajerował na tego Tanderkata .( co nówka to nówka , jak mi się wtedy wydawało )

W każdym razie go kupiłem , i nie powiem , pierwsze kilka tysięcy byłem zadowolony jak dzidziuś. Ale bardzo , bardzo szybko mi zaczęło w tym sprzęcie brakować różnych rzeczy . Może to wina tego , że jeżdziłem też sprzętami kumpli , które lekko bardziej " mi siedziały ".

Wady ( moim zdaniem ofkors) :
- waga , waga , waga . Motor jest pierońsko ciężki jak na swoją moc i to się czuje cały czas.
- zawieszenia . Niby jest pełna regulacja , ale ......... no właśnie , ale . To nie działa w tym sprzęcie . Przerabiałem wszystkie możliwe kombinacje i nigdy nie udało mi się ustawić tego badziewia tak ,żeby motor dobrze trzymał winkle. Zawsze jakieś trzepania , chybotania itp . Przód przy mocnym heblowaniu bardzo szybko się " zamyka" i jest to fest niebezpieczne . Schimmy łapałem tyle razy ,że mogę powiedzieć iż ten sprzęt nauczył mnie , że opanowanie takiego czegoś to bułka z masłem ( może powinienem to wpisać jako plus ? ).
- pozycja za kierownicą ( mam 180 cm wzrostu ). Ni to sportowa , ni to turystyczna . Przy szybkiej jeżdzie zawsze czułem się jak idiota , bo nie dało się wpasować w sprzęt , a przy wycieczkowym wożeniu znowu, pozycja jest za mało komfortowa .

Sprzęt ma też zalety . Jedną z nich jest przedni hamulec . Może nie jest jedno palcowy , ale jak ktoś ma mocny palec to da radę . Drugą zaletą jest .................................... , nie mogę jakoś sobie nic przypomnieć .

I tak to jest , jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego .

Następnym tematem jest trwałość . Ja na pewno nie zaliczam się do ludzi przesadnie dbających o sprzęt , ale też nie jestem street- worriorem, co cały dzień daje na gumę albo wali stoppie , czasem owszem , ale bez przesadyzmu. A motor po prostu się mi rozpadał w oczach . A to komin odpadał , a to jakieś plastiki puszczały , a to lampy się luzowały , albo elektryka wariowała , o dwójce nawet nie wspominam , bo to standard . I nie gadajcie ,że to nie jest motor do wydurniania , bo znam masę innych sprzętów , często starszych , które dają radę .

Sumując , mam go z głowy i powiem więcej , NIGDY WIĘCEJ YAMAHY !

ps. To moje prywatne zdanie i proszę , nie unoście się , że profanuję świętość , po 6 latach mam po prostu takie zdanie i tyle .

Cześć wszystkim


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2008-09-18 06:49:48 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2007-10-29 18:54:05
Posty: 567
giemul napisał(a):
Sumując , mam go z głowy i powiem więcej , NIGDY WIĘCEJ YAMAHY !


Odpowiem krótko i na temat ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ :!: :!: :!:

Na r1 i r6 też bardzo mocno narzekają. Tak więc ja na przyszły sezon tylko niezawodna Honda :lol: :lol: :lol:

PS. Nie wspomniałeś w wadach że jak dłużej pojeździsz to ciepłe powietrze z silnika które wali w zad sprawia jak byś miał nawalone w gacie :lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 08:02:46 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Cytuj:
PS. Nie wspomniałeś w wadach że jak dłużej pojeździsz to ciepłe powietrze z silnika które wali w zad sprawia jak byś miał nawalone w gacie Laughing Laughing Laughing

Przy obecnej pogodzie to akurat zaleta :mrgreen: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 10:38:56 
Legenda forum

Dołączył(a): 2007-08-28 13:23:30
Posty: 4605
Obecne moto: jamaha pw 50
:? No nie wiem czy mam się śmiać czy płakać :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 11:06:31 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2008-01-02 12:51:15
Posty: 89
Lokalizacja: k-koźle
To dlaczego wytrzymałeś sześć lat z taką padaką?
Jeżeli motocykl miałby dziesiąta część z tych wad które wymieniłeś sprzedałbym go po roku.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 11:10:08 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2007-03-06 09:44:52
Posty: 1040
Lokalizacja: Warszawa
ile miał przebiegu?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2008-09-18 11:36:14 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2008-08-31 19:58:01
Posty: 331
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
No właśnie, skoro kupiłeś nowicę Kocura z salonu i zaczął się sypać po jakimś tam czasie, to trzeba go było sprzedać a nie się z nim borykać i na niego narzekać. Kupiłbyś coś innego, mniej zawodnego i cała satysfakcja byłaby po Twojej stronie :) To, że nie dopasowałeś akurat budowy motocykla do swojego wzrostu to już Twoja wina raczej :) Trzeba było kupić Hondę GoldWing ;)


giemul napisał(a):
I nie gadajcie ,że to nie jest motor do wydurniania , bo znam masę innych sprzętów , często starszych , które dają radę .


Na przykład jakie to sprzęty?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 11:57:14 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2007-09-22 20:05:58
Posty: 1077
Lokalizacja: Ełk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki SV1000S
Tak to jest ,że jak coś się ma to się nie docenia. Poczekajmy. Zobaczymy co powiesz jak już się nacieszysz nowym sprzętem. :twisted:
Według mnie Thundercat ma 1 ogromną zaletę :
relacja - cena/wygląd/osiąg - oczywiście chodzi o motocykl używany.
Ma też swoje wady ale za te pieniądze nic lepszego się nie dostanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 12:14:56 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2005-06-16 01:08:18
Posty: 58
Lokalizacja: zabrze
no to odpowiadam na pytania:

- dlaczego trzymałem go 6 lat ? Jak pisałem w postach i ogłoszeniach o sprzedaży ( na tym forum chyba też ) , motor miał wypadek 3 miesiące po wyjeżdzie z salonu . Był cały malowany po wypadku . Wypadek wyglądał tak ,że udeżyło mnie z boku auto wyjeżdzające z drogi podporządkowanej , prędkości były " spacerowe " . Nie było mocnych uszkodzeń ale motor był dość mocno podrapany , więc pomalowałem go w całości . Po malowaniu przewróciła mi go bagażówka gdy stał na parkingu , popękały dwie owiewki i tak już zostało , nie są naprawione . Problemem było to ,że maszynka była kupiona na raty i fakt ,że nie owijałem w bawełnę i mówiłem wszystkim klientom o przygodach jakie motor miał , zamiast puszczać bajeczkę o nówce po dziadku. Był na sprzedaż już po roku ! W końcu dałem go gostkowi za 5 koła .

- przebieg ? 29.000 km. Ostatnie 3 sezony miałem taką prace ,że praktycznie jeżdziłem okazyjnie tylko .Może też miałem go po prostu dość , bo chciałem już inny sprzęt .

- dopasowanie do wzrostu ? Stary to nie kwestia dopasowania , tylko budowy motocykla .Np XX jest większy a Gsxr 750 K7 mniejszy , a tam to bajeczka jest .

- jakie sprzęty dają radę ? Np stare Gixery olejaki , fajery a nawet durne starsze VFR i CBR 600 kozaczenie lepiej znoszą .


a rzeczywiście te grzania poz ziclem latem to porażka , ale dla równania napiszę zaletę. Jest to jedyna sześseta jaką jeżdziłem z tak równym oddaniem mocy , bez mocnej dziury w średnim zakresie.

u mnie problem z zakupem był taki ,że ja durny matoł , chciałem wtedy na siłę nówkę z salonu , a ten był 2001 kupowany w maju 2002, więc sprzedawca zrobił mi duży rabat ( zamiast 33.000 miałem go za 29.000 zł ) i tak mnie zbajerował ,że "łyknąłem" go bez jeżdżenia . TO BYŁ MOCNY BŁĄD ! I dzisiaj to wiem ( człowiek się uczy całe życie ). Bo wtedy wchodziła w grę też R 6 , ale cóż , stało się jak się stało .Nauczka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 12:36:31 
Legenda forum

Dołączył(a): 2007-08-28 13:23:30
Posty: 4605
Obecne moto: jamaha pw 50
P.ierdolisz jak baba co cioty dostała!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 12:36:40 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Jak miales takie przygody to fakt, ze kot ci sie rozsypywal to raczej nie jego wina tylko osoby, ktora lipnie go poskladala po crashach chyba nie :>

Z drugiej zas strony ja mam 182 cm wzrostu i nie pozycje nie narzekam, jadac spokojnie jest wygodna (zdecydowanie wygodniejsza niz np na r6) a jak trzeba sie zlozyc za owiewke to sie mieszcze bez problemow jakos.

No ale o gustach sie nie gada, kazdemu pasi inne moto :)

Ale jak pusciles kota z 2001/2002 roku za 5 kola to to musiala byc konkretna padaka :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 12:43:05 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2008-08-31 19:58:01
Posty: 331
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
Wnioskować można, że wszedłeś do salonu i kupiłeś Kocura jak bułki w sklepie, więc sam sobie "zawiniłeś" niestety i Twoje narzekania nie powinny mieć w ogóle miejsca. Co do stanu tego Twojego Kocura, hmmm... sam go do takiego doprowadziłeś i dlatego się sypał, więc kolejne pretensje nie do sprzętu tylko do siebie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 12:48:15 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2007-09-22 20:05:58
Posty: 1077
Lokalizacja: Ełk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki SV1000S
No niezły ból przez 6 lat 24k w plecy. wychodzi po 4k na rok.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 15:30:38 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-02-11 21:40:45
Posty: 1133
Lokalizacja: SI-SH-SK
Płeć: Kobieta
Telefon: 0700 :-)
Obecne moto: Yamaha
To ja byłeś taki niezadowolony z motocykla to czemu nie sprzedałeś go odrazu po spłaceniu rat. Nie rozumie dlaczego trzymałeś go aż 6 lat ? Jakoś nie chce mi sie wierzyć że jak go wystawiłeś po roku to nie chciał sie sprzedać . Nie rozumie Twojego postępowania !!!!!!! Męczyć sie tyle czasu z motocyklem który nie odpowiada wymaganiom.

Ja jak bede zmieniać motor to zostane napewno przy Yamaha, potem zastanawiałabym sie nad Hondą a w najgorszym przypadku nad Suzuuuki.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-09-18 16:20:28 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2005-06-16 01:08:18
Posty: 58
Lokalizacja: zabrze
w plecy nie byłem , jest takie coś jak AC , więc miałem go praktycznie za darmo . Wierzyć nie wierzyć , ale motor był do sprzedania po roku , ale widać nie był warty tyle ile chciałem dostać ,po prostu.


ps. z postem o pierd****iu nie dyskutuję , bo nie mam 3 pasków na dresie i taki ton mi nie pasuje na publiczne forum . Jak chcesz możemy się spotkać i " wymienić zdanie " w twoim stylu .


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org