|
witam. wiec pierwszy raz po zimie chcialem odpalic sprzeta i lipa,aku zdechlo wiec na kable z auta i od razu odpalilo jednak po odpieciu kabli nie chcialo sie wkrecac na obroty. kupilem wiec nowe aku i wszystko bylo ok az po 160km zgasl i brak pradu na odpalenie,aku naladowane i pali jak trzeba ale po odlaczeniu aku raz chodzi na wolnych a raz gasnie od razu,czasami nawet chodzi normalnie ale po 15min jazdy aku rozladowane. jako ze alternator wyglada ok i ku mojemu zdziwieniu nie ma tam szczotek ktore moga sie zawiesic pomyslalem ze to regulator i kupilem nowy tajwanski za 215zl.po zamontowaniu jest gorzej niz na starym bo po odlaczeniu aku gasnie od razu nie wazne na jakich obrotach a stary jak zimny to chodzi ale bardzo krotko.logiczne wiec jest ze to wina regulatora ale nawet tajwan moglby chwile podzialac,ladowanie zmierzone 11,60 wiec brak,moze to byc wina czegos innego czy jednak tajwan dobry tylko na zwiedzanie?pozdrawiam
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj