Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

coś mi rzęzi w skrzyni
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=2&t=156
Strona 1 z 1

Autor:  defull [ 2006-05-11 20:11:40 ]
Tytuł:  coś mi rzęzi w skrzyni

Zauważyłem że jak sprzęt sie grzeje na ssaniu to coś mi hałasuje w skrzyni. Wciśnięcie sprzęgła nic nie zmienia. Wiem że trzeba rozkładać silnik to około 700 zeta. Ma ktos pomysł co to moze być i ile kosztuje naprawa?
:(
a może to coś ze sprzęgłem?

Autor:  Mr.Jack [ 2006-05-16 13:15:09 ]
Tytuł: 

W skrzyni? A nie kosz sprzeglowy po prostu? I jestes absolutnie pewny, ze to skrzynia a nie cos w okolicy? Moze lancuszek slyszysz albo cos :)

Autor:  Iron [ 2006-05-16 14:03:11 ]
Tytuł: 

Stawiam na lancuch ale to moze byc tylko malenki problemik z napinaczem
Pozdr

Autor:  Groszek [ 2006-05-16 16:13:12 ]
Tytuł: 

a ja u siebie ostatnio przyuważyłem, ze mi rzęziło coś jak motocykl sie rozgrzał. też zacząłem sie obawiać czy to przypadkiem nie łańcuch rozrządu :/ to poważna sprawa? duży koszt? a moze to tylko napinacz? to duży problem jeżeli to to drugie? duży koszt? Orientujecie się?
Ciągle się wsłuchuję, i raz jakby słyszę, raz jakby niby nie... może mi tylko we łbie huczało po prostu po rasie i omamy mam...tak się łudzę ;)

Autor:  defull [ 2006-05-16 18:34:17 ]
Tytuł: 

łańcuszek rozrządu wymieniony
może kosz sprzęgłowy

Autor:  Mr.Jack [ 2006-05-17 18:32:55 ]
Tytuł: 

lancuszek rozrzadu w cb 500 kosztowal jakies 160 zl + 150 wymiana, wiec to nie sa drastyczne koszta, groszku :)

Autor:  Iron [ 2006-05-17 21:47:11 ]
Tytuł: 

Nie jestem specjalista w tej materii ale z tego co wiem to wszystko zalezne tj koszty od tego w jaki sposb chcesz wymienic lancuch jezeli z zapinka czego ja raczej bym nie zrobil to nie wymagana jest ingerencja w silnik i koszty moga byc tansze w przeciwnym wypadku niestety rozebranie calego silnika a to juz sa koszty blisko nawet 1000 zl za samo rozlozenie i zlozenie silnika plus czesci
Pozdr

Autor:  Mr.Jack [ 2006-05-18 00:11:48 ]
Tytuł: 

Nie przesadzajmy z tymi zapinkami. Cale zycie jezdze z lancuszkami na zapinkach, z lancuchami napedowymi na zapinkach i ani mnie, ani zadnemu mojemu znajomemu sie nic nigdy nie stalo. Nigdy tez nie slyszalem, zeby komukolwiek przy normalnej eksploatacji i dobrym zalozeniu, jakakolwiek zapinka sie urwala, zlamala, wysunela, wypiela itp...

Wieksze ryzyko jest przy rozbebeszaniu calego silnika niz przy zakladaniu lancuszka na zapinke...

Autor:  Groszek [ 2006-05-18 00:21:38 ]
Tytuł: 

a, no to jeszcze w miarę. Myślałem, że to właśnie raczej w 1000-1500 zł by szło. Też jestem zdania, że zapinki to nic takiego strasznego. Skoro producenci są w stanie ponieść ryzyko i sprzedają takie rzeczy, to znaczy, ze są pewni, że nie zerwie się przy byle okazji.

Autor:  Iron [ 2006-05-18 10:35:04 ]
Tytuł: 

Witam ponownie
W nawiazaniu do poprzedniej mojej wypowiedzi
Napisalem ze ja bym tego nie zrobil
A swoja droga MrJack swietnie zabrzmialo calo zycie jezdze itd..
No gratuluje
kolega urodzil sie w motocyklu czy jak??
Pozdr

Autor:  Groszek [ 2006-05-18 12:06:12 ]
Tytuł: 

Iron napisał(a):
No gratuluje
kolega urodzil sie w motocyklu czy jak??

może nie dosłownie...ale ja np. mam czasami takie wrażenie :p

Autor:  Mr.Jack [ 2006-05-18 17:12:26 ]
Tytuł: 

Iron napisał(a):
A swoja droga MrJack swietnie zabrzmialo calo zycie jezdze itd..
No gratuluje
kolega urodzil sie w motocyklu czy jak??


Jesli probujesz byc zlosliwy, to ci nie wyszlo... Oczywiste jest, ze nie nalezy tego co napisalem traktowac doslownie.

Autor:  defull [ 2006-05-18 23:38:23 ]
Tytuł: 

winowajcą całego zajścia okazał sie jednak wałek sprzęgłowy a dokładniej to jakies zwykłe łożysko na nim
silnik do rozebrania

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/