Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Motorek nie kręci =[
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=2&t=15607
Strona 1 z 1

Autor:  SuChY_TNT [ 2014-03-15 14:40:50 ]
Tytuł:  Motorek nie kręci =[

Witam wszystkich.
Tak jak w temacie, sytuacja jest taka że motorek nie był odpalany przez zimę ani razu, wraz z nadejściem odpowiedniej pogody naszło mnie na przepalenie go i tu moje zdziwienie: wkładam naładowany akumulator, kontrolki ok., sprawdzam światła ok. i nic podejrzanego się nie dzieje puki nie naciskam startera. Wszystkie kontrolki zgasły jakby padła bateria przy czym nic nie słychać niepokojącego. Dałem sobie spokój. Za parę dni przychodzę, przekręcam kluczyk, słyszę klikanie przekaźnika pompy paliwa. Zamykam jakikolwiek obwód: starter/kierunki/światła/klakson - zero reakcji a klikanie ustaje.

I tu przydała by mi się opinia bardziej doświadczonych. Czy to wspomniany przekaźnik nawala? Czy może regulator napięcia (albo jeszcze co innego).

Autor:  rhazz [ 2014-03-15 14:49:48 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Zacznij od sprawdzenia moto na innym aku, potem sprawdź kable: masa, potem bezpieczniki.
Skoro przed zimą palił to sam z siebie przez zimę się nie zepsuł. Ja stawiam na AKU

Autor:  SuChY_TNT [ 2014-03-15 15:15:32 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

W tym problem że akumulator sprawdzałem miernikiem i wskazywał (już nie pamiętam dokładnie) ale że naładowany 'do pełna'. Bezpieczniki też dziś sprawdziłem i też całe.

Autor:  stoodent1 [ 2014-03-15 15:28:02 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Sprawdź woltomierzem jakie napięcie jest w momencie gdy naciskasz przycisk rozruchu.
Podaj też ile jest na samym akumulatorze, to istotne.
Czasem jest tak ze aku pokazuje 12,6V a po naciśnięciu startera spada poniżej 10V i klops.
Wtedy terkocze przekaźnik.

Autor:  Loku [ 2014-03-15 16:09:14 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Miałem tak samo tej zimy. Okazało się że to czujnik położenia wału. Ponoć lubi zaśniedzieć albo mieć focha po dłuższym wyjęciu akumulatora. U mnie był czysty a i tak nie chciał odpalić. Odpalił po kilku próbach. Może poruszałem motocyklem na biegu (tak jak to się robi jak nie wiesz czy masz luz). Teraz nie ma problemu. A dowiedziałem się stąd, gdyż dwa dni później u mnie w garażu mój mechanik zorganizował pokaz diagnozy komputerowej motocykli (jakiś handlowiec pokazywał mu komputer diagnostyczny). I wtedy okazało się że komputer ma taki błąd w pamięci, skojarzyliśmy go ze wspomnianym problemem z rozruchem. Na późniejszym serwisie i tak okazało się, że czujnik nie jest zaśniedziały. Yamahe diagnozuje się banalnie, jak wszystkie japonce, a komputer diagnostyczny jest potrzebny tylko w przypadku braku lub nie działających zegarów. Przytrzymaj reset i select, przekręć kluczyk i trzymaj minimum 8 sekund. Następnie wyświetli się na zegarach opcja diagnozy, i znów jednocześnie przytrzymaj te dwa przyciski 2 sekundy. I już jesteś w trybie diagnostycznym. Wybierasz punkt chyba 72 albo 73 (nie pamiętam) jeden pokazuje ilość błędów (ten punkt charakteryzuje się uruchomieniem i ciągłą pracą pompy paliwa) a drugi po kolei wyświetla kody błędów. A kody błędów to w "manualu" albo na goglach już znajdziesz. Spróbuj może to jest przyczyna Twojego problemu. Ciekawostką jest to, że jak ktoś nie skasował błędów to jeden z nich pokazuje "błąd zamknięcia obwodu czujnika położenia motocykla" (kod 22 albo 30 już nie pamiętam ale w goglach znajdziecie), mówiąc krótko że miał gonga. Oczywiście mogła to również być zwykła parkingówka ale zawsze to coś.

-- 2014-03-15 16:11:05 --

Poprawka u mnie cala elektryka działała bez problemu nie było objawów rozładowanego akumulatora.

Autor:  SuChY_TNT [ 2014-03-15 16:32:27 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Loku:
Jak sprawdzę napięcia w spoczynku i na poborze i nic nie wyjdzie to i temu poświęcę chwilę. Ktoś mi już sugerował próbowanie na biegu, więc pewnie i tego spróbuję. Niestety nie mogę tego robić od ręki bo mam garaż jakiś kilometr od bloku i za oknem łeb urywa dziś. =] Aa, i jaki komputer, jaka diagnoza? Moja kicia jest prawie pełnoletnia ^^ nie ta liga. No chyba że zmienię kiedyś na nowszego FZ.

Autor:  Slawol58 [ 2014-03-15 19:20:42 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

W tym roku miałem podobnie aku naładowane guzik startera i nic. Musiałem zainwestować w nowy aku bo ten po prostu nie trzymał mocy miał 5 lat. Teraz wszystko działa.
W sklepie gość miał sprzęt podłączył i od razu było widac ze nie trzymał mocy. Zacznij od aku

Autor:  SuChY_TNT [ 2014-03-15 21:33:38 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Problem znaleziony, wina w baterii. Zmierzyłem napięcie na aku (12.6V) po włączonym zapłonie 7-8V(z hakiem) a przy wciśniętym starterze to 4-5V. Swoją drogą dziwne. Bateria padła mi w domu? Rozumiem na mrozie/w garażu...
- udało mi się go odpalić z kabla.
Jest szansa że to może być zwarcie? Czy raczej znikoma...

Druga sprawa że chyba mam zje*any prostownik (automatyczny-z lidla ;] ) bo jak podpinałem to pokazywało że pełny. Ojcu baterii też nie chciał ładować, cały czas wyskakiwał z trybu ładowania na Stand-by...

Teraz nie wiem czy zainwestować w baterie(nie ma nawet 3 lat i przed każdym sezonem ją ładowałem) czy może nowy prostownik?

Autor:  wojtek_lbn [ 2014-03-15 22:13:10 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

W przypadku akumulatorów to nie jest takie proste jak myślisz ;) To że prostowniki pokazują że aku jest ok, niestety nie znaczy że na 100% tak jest- jak zresztą widzisz na swoim przykładzie. No i nie ma też reguły że akumulator musi wytrzymać x lat- zdarzało się że i po roku padały...

Poza tym- jak już założysz jakiś inny akumulator to w pierwszej kolejności odpal moto i sprawdź ładowanie, bo może się okazać że regulator napięcia masz walnięty i to było przyczyną zgonu aku.

Autor:  stoodent1 [ 2014-03-15 23:22:36 ]
Tytuł:  Re: Motorek nie kręci =[

Po prostu czasem spawa cele i tyle nic nie poradzisz.
Dobrze wojtek_lbn pisze o regulatorze obowiązkowo sprawdź prąd ładowania, jeśli będzie ponad sporo ponad 14V to lipa...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/