Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2006-09-18 12:20:28 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2006-03-21 11:31:05
Posty: 164
Lokalizacja: świdnik/lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: vfr 800 fi
witam
czy ktoś może posiada uszkodzony oryginalny tłumik?
interesuje mnie rura wydechu z obejmą , stan tłumika nieistotny
mile widziane foto


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: uszkodzony tłumik
PostNapisane: 2006-09-18 12:20:28 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-18 15:52:02 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2006-02-19 22:30:22
Posty: 568
Lokalizacja: Limanowa
To chyba do działu KUPIĘ


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-19 18:54:47 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2005-09-22 21:42:55
Posty: 448
Lokalizacja: V-Boyen
a co, chcesz wstawić wybebeszony wydech? Odradzam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-19 19:43:34 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2006-02-19 22:30:22
Posty: 568
Lokalizacja: Limanowa
Groszek? A jak oceniasz Twoją hondę w porównaniu do kota?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-19 21:31:55 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2005-09-22 21:42:55
Posty: 448
Lokalizacja: V-Boyen
oj, to bym musiał chyba długo pisać. Ale postaram się : :)
Pierwsze wrażenie jest takie, że to kawał maszyny. Jest trochę cięższa, ale tą różnicę mocno czuć. I to może, tak myślę, nie z tej przyczyny, że Honda tyle waży i ma taki rozkład mas, ale z tego powodu, ze Kot naprawdę jest świetnie wyważony i w ogóle nie czuć jego masy - ani w miejscu, ani w trakcie jazdy. Nie wiem jak oni to zrobili, ale kocur naprawdę świetnie ma ułożony środek ciężkości, i pierwsze wrażenie było takie, że VFRa się kiepsko, bardzo kiepsko prowadzi - w zakrętach gdzie kot sam zwinnie przeskakiwał z jednego w drugi, VFRę trzeba zmuszać do skrętu, ciągnąć ją niemal siłą - takie było pierwsze wrazenie, pierwszego dnia jazdy. Tak, ze nawet się poczułem rozczarowany po przesiadce z thundera prowadzeniem VFRy. Jednak pojeździłem dwa dni, i zrozumiałem dlaczego od tylu lat marzyłem i pragnąłęm tego motocykla. VFRa to jest dla mnie to. Thundercat niby ma opinię i jest rozreklamowany jako sprzęt sportowo-turystyczny, wszyscy piszą że taki niby wygodny, ale ja po prostu nie jestem do niego zbudowany - albo on, w przeciwieństwie do VFRy nie jest stworzony dla mnie ;) Thundercat owszem, był całkiem wygodny, ale mnie jakoś dziwnie na nim bolały plecy, nie wiem czemu. A na VFR siedze idealnie - tylko siedzieć i jechać, jechać i jechać. Po dwóch dniach jazdy już także wiedziałem, ze ten motocykl też jest rewelacyjny w zakrętach, tylko trzeba troszkę inaczej nim jeździć, bardziej technicznie, tak mi się wydaje - trzeba troszkę więcej używać kierownicy, odrobina więcej countersteeringu - i po problemie. Jeżeli chodzi o walory turystyczne (pomijam wycieczki rzędu kilkuset km, bo na to się jeszcze nadaje ) to uważam,że Thundercat też odpada z powodu bardzo skromnego wyposażenia. Między innymi z tego powodu przy zakupie odrzuciłem z rozważań jego większego brata ThunderAce'a. Za to VFRa jest rzeczywiście prawdziwym motocyklem sportowo - turystycznym. Z pewnością Thundercat jest bardziej sportowy,a VFRa bardziej turystyczna. Dochodzę do takiego wniosku chociażby obserwując swoją jazdę. Nie wiem co ma na to taki wpływ, ale VFrą jeżdżę wolniej! i to mi w zupełności wystarcza. O ile Thundercatem śmigałem tak w normalnej jeździe z prędkościami 120 - 140, częściej bliżej 140 i było w sam raz, był zwinny i to była taka prędkość w sam raz dla niego, to VFRą jeżdżę 100 - 110 i mi wystarczy. Na pewno ma na to wpływ fakt, ze jeżdżę nią w zasadzie od dwóch tygodni i przejeżdziłem dopiero ~700km, ale myślę, że nie jest tu i bez znaczenia charakterystyka silnika. To tak najkrócej jak mi się udało opisać tych kilka wrażeń po przesiadce ;)
ale powiem Wam Panowie V jest V. Fakt, ze co kto lubi, niektórzy wolą dzwięk rzędówek, ale dla mnie to wściekłe warczenie Vki przy przyspieczaniu jest niesamowite, i jest naprawdę tym, czego chcę słuchać.
no i od dołu rzeczywiście trochę lepiej idzie. Nie trzeba redukować o dwa biegi tak jak w Thundercacie żeby spokojnie wyprzedzić.
Pozdro.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-19 23:23:56 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2006-03-21 11:31:05
Posty: 164
Lokalizacja: świdnik/lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: vfr 800 fi
Groszek napisał(a):
a co, chcesz wstawić wybebeszony wydech? Odradzam.

potrzebuje tylko rury z obejmą do innego tłumika


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-19 23:58:55 
Witam
Miałem okazje pojeździć VFR 800 i jeżeli chodzi o pozycje kierowcy to jest zupełnie inna bardziej wyprostowana. Kierownica stoi wyżej i nie wiem czy to tylko odczucie subiektywne ale jakoś niewygodnie mi się chowało za owiewkę. Trudno porównywać ją z kotkiem VFR fajnie równo ciągnie ale nie ma tego walnięcia powyżej 8tys.
potwierdzam VFr bardziej turystyk niż sport kotek odwrotnie.
VFR jest nieźle zaawansowana technologicznie i słyszałem że ewentualne naprawy mogą być kosztowne, tylko że taki sprzet w dobrych rękach sienie psuje.
jak ktoś bedzie miał okazje to warto pojeździć.
pozdrawiam


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-20 08:46:53 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2006-02-19 22:30:22
Posty: 568
Lokalizacja: Limanowa
Ja też mam coś nie tak z plecami, a jeszcze bardziej z karkiem. mam 188 cm wzrostu i też się nad tym zastanawiałem.
Groszek? A w zzr'ce też Ci plecy nawalały? Możesz mi napisać jeszcze z którego roku masz tą hondę i ile Cie wyszła?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-09-20 20:07:42 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2005-09-22 21:42:55
Posty: 448
Lokalizacja: V-Boyen
Nie pamiętam już dokładnie, bo zygzakiem dawno jeździłem, ale z tego co pamiętam na ZZRce plecy mnie nie bolały, ale za to kolana mi drętwiały, nogi miałem bardziej podkurczone.
Co do kosztownych napraw uważam, ze w każdym sprzęcie naprawy są tak samo kosztowne. Jeżeli się dba i w miarę regularnie serwisuje to wszystko wychodzi podobnie w kosztach. No o tyle różnica, że VFRę mam dużo nowszą to i wszystko będzie do niej droższe. No i VFRa dużo więcej pali, średnio 7 litrów.
VFRę mam z 2001 roku, czyli uważam, że całkiem nową. Wyszło mnie ponad półtora wartości kota.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org