Szanowni, skrzywdziłem mojego Fazera... Przy stawianiu na stopkę centralną maszyna gibnęła mi się na jedną stronę i oparła się o metalowy element blatu w garażu. Efekt jest taki jak na zdjęciu - 2 poważne przerysowania i lekki wgniot. Przerysowania zabezpieczyłem na szybko lakierem, żeby nie wlazła tam korozja. Ale stan jest kiepski i chciałbym to naprawić tak, żeby wyglądało. Nie chciałbym się podejmować lakierowania całego zbiornika - wystarczy jakbym dobrał lakier po kolorze (po kodzie?) i siknąłbym uszkodzone miejsca. Pytanie, czy jest sens podejmować się naprawy samodzielnie i jak podejść do tematu, żeby to miało sens? Da się jakoś wyciągnąć tego wgniota bez specjalnych narzędzi? Czym przeszlifować przerysowania, zanim położę lakier? Dawać podkład pod tak niewielką powierzchnię, czy odpuścić? A może dać sobie spokój, wymontować bak i podrzucić lakiernikowi...?
| Załączniki: |
20200408_175339.jpg [529.05 KiB]
Pobrane 416 razy |