Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=15872
Strona 1 z 2

Autor:  -lisio- [ 2014-04-10 22:58:28 ]
Tytuł:  Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Zastanawiam się nad nabyciem takiego ustrojstwa. Chciałbym jednak, najlepiej w 3D obejrzeć jak toto wygląda i jak działa. Dlatego zapytuję uprzejmie brać fazerową czy można byłoby gdzieś to urządzenie obejrzeć zamontowane na moto. Do tej pory miałem moto z kardanem i problematyka łańcuchowa była mi zupełnie obca. Pozdrawiam.

Autor:  taz1612 [ 2014-04-10 23:20:23 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

w poprzedniej fazerce to miałem
teraz tą fazerkę ma mój brat
ale przestało to działać
nie wiem z jakiej przyczyny tak naprawdę
jak się zrobi pewny myk to działa tyle że nie automatycznie :P
ogólnie za bardzo się tym nie przejąłem z racji tego że wykurzałem się bo cała felga zawsze była upaskudzona
jak oglądanie tego w jakiś sposób ci pomoże to zapraszam do legionowa

mam też trochę jeszcze tego oleju za piwo oddam

Autor:  sasza7 [ 2014-04-11 00:26:29 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Ja mam teraz i nie polecam. To według mnie ma rację bytu w innego typu silnikach. Scottoiler sterowany jest podniesieniem FZS ciężko wyregulować bo zależnie od stylu jazdy albo leci za mało albo za dużo (otwarcia przepływu zmienia się dużo bardziej niż prędkość łańcucha). W praktyce podczas jazdy na niskich biegach oleju jest za dużo, za to w trasie przy stałej prędkości i ostatnim biegu za mało. Jak masz kupić to szkoda kasy (w sumie nie powinienem tego pisać bo chcę mój niedługo zdemontować i sprzedać). W poprzednim motocyklu miałem samoróbke zawsze leciało około 2 kropli na minutę i było idealnie - sterowane było elektrozaworem z odcięciem na luzie lub wciśniętym sprzęgle ;)

Autor:  mic_kow [ 2014-04-11 15:42:08 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Sasza, czytam co piszesz i nie wiem, czy myslimy o tym samym urządzeniu... Otwarcie zaworka realizowane jest przez podciśnienie i moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnych stanach pośrednich: zaworek jest albo na maksa otwarty (silnik pracuje), albo całkiem zamknięty (silnik nie pracuje) i prędkość obrotowa silnika nie ma tu żadnego znaczenia. Regulacja przepływu oleju odbywa sie natomiast pokrętłem na Scottoilerze i dopiero tam ustawiasz sobie odpowiednią dawkę "kropli na minutę"... Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

Odpowiadając przy okazji na kluczowe pytanie: mam to zamontowane, bardzo sobie chwalę. Oczywiście troche chlapie (felga + zadupek od str. napędu), ale przy zwykłym myciu wszystko ładnie się zmywa i to bez zbytnich zabiegów czy dodatkowych starań (szczotka/gąbka + woda z szamponem). Mnie to chlapanie akurat nie przeszkadza, bo dzięki temu mam całkowity spokój z napędem. To jest mój kolejny Scottoiler w kolejnym motocyklu i sprawa jest taka, że częściej zmieniam motocykle, niż napędy. Jeśli ktos woli myć co 500 km łańcuch niż felgę i bawić się ze sprajami - jego wybór. Tak jak napisałem - ja mam trochę brudną felgę (na czarnym i tak nie widać) i święty spokój w zamian.

Autor:  krzall [ 2014-04-11 21:58:46 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Mam i polecam :). Oczywiście od czasu do czasu myję łańcuch Castrolem i pierwsze smarowanie również ręczne ale na codzienną jazdę nie ma nic lepszego :). To moje zdanie
A co do chlapania felgi - jest mocno ubrudzona ale zadupek jest czysty. Może trzeba wyregulować ilość oliwy ;) żeby nie było problemu.
Pozdrawiam

Autor:  -lisio- [ 2014-04-11 22:04:23 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

sasza7 napisał(a):
Ja mam teraz i nie polecam. To według mnie ma rację bytu w innego typu silnikach. Scottoiler sterowany jest podniesieniem FZS ciężko wyregulować bo zależnie od stylu jazdy albo leci za mało albo za dużo (otwarcia przepływu zmienia się dużo bardziej niż prędkość łańcucha). W praktyce podczas jazdy na niskich biegach oleju jest za dużo, za to w trasie przy stałej prędkości i ostatnim biegu za mało. Jak masz kupić to szkoda kasy (w sumie nie powinienem tego pisać bo chcę mój niedługo zdemontować i sprzedać). W poprzednim motocyklu miałem samoróbke zawsze leciało około 2 kropli na minutę i było idealnie - sterowane było elektrozaworem z odcięciem na luzie lub wciśniętym sprzęgle ;)


Jak sasza będziesz sprzedawał i nie będziesz krzyczał za niego jak cygan z matkę to może bym wziął od Ciebie. W sumie też w większości czytałem pochlebne opinie i spodziewałem się samych superlatywów. Chyba będę musiał sam sprawdzić. A ogólnie to kardan rządzi :)

Autor:  taz1612 [ 2014-04-11 22:56:18 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

-lisio- napisał(a):

. W sumie też w większości czytałem pochlebne opinie i spodziewałem się samych superlatywów. Chyba będę musiał sam sprawdzić. A ogólnie to kardan rządzi :)


ogólnie jest to fajne bo nie martwisz się o smarowanie jest też tańsze
nie ma opcji żebyś zapomniał o smarowaniu
jedyny minus ode mnie to ochlapana felga

Autor:  fincher [ 2014-04-12 22:40:18 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Ja jak kupowałem faziego to miałem już scota założonego, z tym że był nie sprawny.Założyłem nową końcówkę podciśnienia i ożył. Po 5kkm bardzo polubiłem to ustrojstwo. Mam wersje touring czy jakoś tak - z dodatkowym zbiornikiem o pojemności ponad 0.5l. Z tego co czytałem to ponoć ma starczyć na 20kkm. Ja raz sobie ustaliłem ilość kropelek i teraz nie tykam, felga czysta, łańcuch zawsze nasmarowany - same plusy :)
Napełniłem go olejem przekładniowym bo akurat nic innego nie miałem pod ręką :)

Jeżeli wybierasz się na rozpoczęcie do Częstochowy jutro to będziesz mógł zobaczyc jak to u mnie wygląda.

Autor:  Ron [ 2014-04-13 08:57:27 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Badziewie jakaś "olejownica"kupuj smar Bal ray biały i ciesz się nasmarowanym łańcuchem i czystą felgą.
Ogólnie mam też wątpliwości czy olej nadaje się do smarowania łańcucha z racji obrotów jakie występują nie przylega tam wcale czy czy aby takie zastosowanie nie przyśpiesza zużycia?
ja olej stosuje w rowerze :)

Autor:  sasza7 [ 2014-04-13 12:03:41 ]
Tytuł:  Re: Odp: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

-lisio- napisał(a):
Jak sasza będziesz sprzedawał i nie będziesz krzyczał za niego jak cygan z matkę to może bym wziął od Ciebie. W sumie też w większości czytałem pochlebne opinie i spodziewałem się samych superlatywów. Chyba będę musiał sam sprawdzić. A ogólnie to kardan rządzi :)

Dam mu jeszcze w tym sezonie szansę, bo to może kwestia regulacji ;) Cieplej się zrobi, będę więcej kilometrów robić i eksperymentować. Fakt, że ja leje zwykły olej przykładniowy, a nie jakiś specjalny, może dlatego takie zachowanie.

Autor:  krzall [ 2014-04-14 17:47:15 ]
Tytuł:  Re: Odp: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

sasza7 napisał(a):
-lisio- napisał(a):
Jak sasza będziesz sprzedawał i nie będziesz krzyczał za niego jak cygan z matkę to może bym wziął od Ciebie. W sumie też w większości czytałem pochlebne opinie i spodziewałem się samych superlatywów. Chyba będę musiał sam sprawdzić. A ogólnie to kardan rządzi :)

Dam mu jeszcze w tym sezonie szansę, bo to może kwestia regulacji ;) Cieplej się zrobi, będę więcej kilometrów robić i eksperymentować. Fakt, że ja leje zwykły olej przykładniowy, a nie jakiś specjalny, może dlatego takie zachowanie.

być może to sprawa gęstości (lepkości) . Ja leję niebieski i jest ok :). Nic innego nie wlewałem bo jakoś nie wpadłem na taki pomysł ;) pewnie z lenistwa :) Pozdrawiam

Autor:  Robert_312 [ 2014-04-14 18:05:04 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

A ja powiem tak, zapoznajcie się z linkiem poniżej jeżeli nie widzieliście moim zdaniem bardzo dobry projekt forumowy :)

http://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=30&t=5100&hilit=oliwiarka

Autor:  sasza7 [ 2014-04-14 19:51:15 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Krzall, hipol kosztuje niewiele ponad 10 za litr, ten niebieski ponad 30 za pół litra - zwyciężyła ekonomia. Resztę płynów leje wysokiej jakości, ale jakoś nie mogę się przemóc. Szczególnie że po zakupie był ten niebieski jeszcze w zbiorniku i zachowanie było podobne.

Robert_312, ja w poprzednim motocyklu zrobiłem sobie coś takiego: http://saszadiy.blogspot.com/2011/11/ol ... owego.html - żałuję, że nie zdjąłem tego przed sprzedażą.

Autor:  Robert_312 [ 2014-04-14 20:41:41 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Sasza7 własnie takie coś planuje zrobić na dniach, ale dokładam do tego układ czasowy :)

Autor:  sasza7 [ 2014-04-14 22:27:43 ]
Tytuł:  Re: Kto z Wawy lub okolic ma Scottoilera ?

Robert_312, a po co ten układ czasowy? Chcesz w ten sposób sterować przepływem?
Jedyna wada tamtego rozwiązania, to elektrozawór, który pobiera prąd na podtrzymanie, fajnie jakby był dwupozycyjny, ale nie wiem skąd tanio takie wyrwać :P

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/