Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

"Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=18979
Strona 1 z 2

Autor:  Viper [ 2015-10-04 21:28:17 ]
Tytuł:  "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Witam!
Tak z ciekawości pytam, czy i ile razy mieliście tzw. "parkingówkę"?

Autor:  sebamilan [ 2015-10-04 22:29:55 ]
Tytuł:  Re: Odp: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Zero. Zawsze mnie to zastanawiało jak można na parkingu wyglebić. Może niższym i lzejszym ode mnie to łatwiej zrobić.

Autor:  danieleq86 [ 2015-10-05 08:16:06 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Mi (odpukać) też żadna gleba się nie przydarzyła (3 sezony).

Autor:  Iroszek [ 2015-10-05 08:28:11 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Jeden raz nie na parkingu a na bocznej uliczce. Zawracałem moto a uliczka była ze sporym nachyleniem no i nie utrzymałem moto i stało się :D. Nic się nie stało z motocyklem ale moja duma ucierpiała :D.

Autor:  sasza7 [ 2015-10-05 08:48:27 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Nie licząc gymkhany: 0,5 - podjeżdżając a tankowanie stanąłem za blisko dystrybutora, noga pojechała mi na metalowym rancie i się tam zaklinowała (dystrybutory są zazwyczaj na takich podwyższeniach) i motocykl oparł się gmolem o ten rant (śladu nie ma, motocykl nadal był pionowo).
Kilkanaście razy miałem akcję prawie prawie (szczególnie w pierwszym roku jazdy), jak mi się noga poślizgnęła gdzieś na trawie, pasach czy błocie. Gdybym był mniejszy i słabszy moto by leżało, bo utrzymałem je tylko przez wzrost i czysto siłowo.

Autor:  jarzombek [ 2015-10-05 10:33:41 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Ze 3 razy. Zapomnialem zdjąć disclocka i ruszyłem lol
Ani moto ani duma nie ucierpiały :P

Autor:  taz1612 [ 2015-10-05 10:57:39 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

raz zamykałem sobie furtkę i za bardzo się wygiąłem i straciłem równowagę
parkingówki zdarzają raczej na początku przygody z moto
nie pamiętam kiedy byłem ostatnio nawet jakoś blisko albo nawet i daleko do parkingówki.

Osoby które są niższe mają gorzej
Koleżanka na moich oczach się wywróciła bo postawiła noge w koleinie i te 3-4cm niżej sprawiły że poleciała

Autor:  misiakw [ 2015-10-05 11:01:24 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

raz na motomikołajach zalicvzyłem parkingówkę z kluczykiem w kieszeni, nie w stacyjce. ot było sporo lodu, zajechałem, postawiłem an stopce, wyłączyłem. przy zsiadaniu poślizgnąłem się, podciąłem stópkę boczną w moto które idealnie obaliło się na mnie.

a poza tym to podczass gymkhany zdarzyło się, i raz jak banditem ruszałem z pod domu rodziców to koło ślizgnęło się na trawie, ale na płytach (ulica) załapało przyczepność i zaliczyłem niewielkie highslide przy minimalnej prędkości co skończyło się nieutrzymaniem moto i wymianą klamki hamulca.

ostatnio blisko parkingówki byłem na zlocie. pod domkiem siojka po ciemku zatrzymujac się wdepnąłem nogą w jakąś dziurę.... ale utrzymałem sprzęta :) a tak to jak wyżej - nie pamiętam kiedy miałem szanse bliskie stricte parkingówki

Autor:  lepel [ 2015-10-05 11:27:45 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

Przytrafiła mi się w tym sezonie trzy krotnie
1. Przy wyjeździe z podwórka na prędkości 0,2 najechalem na kamulca (rozglądałem sie czy wolna droga) koło się omskneło i bummm, ucierpiała tylko duma choć nikogo nie było.
2. Na podwórku przy zawracaniu znowu kamulec i znowu obyło się bez strat.
3. Podczas tegorocznych upałów zostawiłem na chwilkę moto przed domem na bocznej, poszedłem się przebrać, bo spocony byłem jak mysz, wracam moto leży, stopka zapadła się w asfalcie i moto obaliło sie na krawężnik (crash pad trafił pod krawężnik), tu niestety straty już były/są - porysowany prawy zadupek , lekko róg czachy, pęknięte mocowanie tylnego kierunku, porysowane lustro i ciężarek kiery (oczywista wku...nie z Mojej strony i cała litania bluzgów). Na zimę się zrobi :) W sumie lustro mogę już 'odhaczyć' bo zmieniłem na poliftowe.

Autor:  bober [ 2015-10-05 13:02:05 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

mi się jeszcze nie zdarzyło, ale pare razy było blisko

Autor:  rhazz [ 2015-10-05 20:57:48 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

jarzombek napisał(a):
Ze 3 razy. Zapomnialem zdjąć disclocka i ruszyłem lol
Ani moto ani duma nie ucierpiały :P

Przerabiałem to samo :D ruszam i nagle stop i na nodze leci leci leci i ewakuacja :D

Autor:  J@ck [ 2015-10-05 21:04:50 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

coś koło 3, dodam tylko, że u mnie poważny problem to wzrost, jestem z tych co są przeznaczeni do walki w wysokiej trawie :lol:

Autor:  blue7 [ 2015-10-05 21:08:52 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

No no, trzeba w tym temacie uwazac bo jak sie za duzo powie to pozniej trzeba sie bedzie bujac ze sprzedaza motocykla :whistle:
A tak na serio to mysle, ze im wiecej ktos jezdzi tym wieksze prawdopodobienstwo takiego zdarzenia. Mi pierwszy raz moto sie przewrocilo dwa dni po zamontowaniu gmoli gdy robilem ukochanej zdjecie na moto no i go nie utrzymala ale to bylo na miekkiej trawie i poza blotem w podnozkach sladu nie bylo. Druga taka sytuacja u niej po domem, kilka dni po deszczu zaparkowalem moto i jakie moje zdziwienie bylo po godzinie ze stopka wbila sie w ziemie i moto znowu na pewej stronie, tym razem oparlo sie na kufrach. Bedac przezornym zrobilem sobie na bokach czaszy takie super naklejki neutralizujace jakies drobne zadrapania gdyby znowu cos. Polecam kazdemu tanim kosztem to zrobic bo czasza ma taki ksztalt ze te rogi sie rysuja brzydko a pozniej malowanie czaszy to spore komplikacje. Naklejek praktycznie nie widac a w razie czego ta folia duzo ochroni - testowalem w innych miejscach. :D

Autor:  Viper [ 2015-10-05 22:09:44 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się zdarzyła?

Mnie ostatnio zdarzyła się wczoraj. Zjechałem z trasy na parking i chciałem sie zatrzymać, niestety było zbyt pochyło i pier... na trawę. Pomimo niezłych własnych gabarytów nie zdolalem utrzymać moto w pionie. Straty to tylko zarysowany ciężarek kierownicy.

Autor:  michal.m [ 2015-10-06 11:29:44 ]
Tytuł:  Re: "Parkingówka" czy i ile razy Wam się adrzyła?

uuuu, na moim pierwszym moto to "parkingówek" było kilka, ale większość na drogach nieutwardzonych gdy gdzieś wjeżdżałem a tam zonk i dla mnie już nie było przejazdu a dróżka wąska a poza dróżką miękka trawa czy też zaorane pole ;p
Z reguły to albo mocowanie kierunku mi pękało (ale już było połamane więc tylko poprawiałem, heh) albo 2x łamałem dźwignię (1x sprzęgło, 1x hamulec)
Bardzo duże znaczenie ma wzrost, ja teraz na FZS siedząc obiema nogami postawię całe obie stopy na ziemi i mam lekki zapas (tj. leciutko mam kolana zgięte) i jest spoko. Ale wjeżdżając we wcale nie wielką koleinę na światłach już muszę uważać bo może być za "pochyło"

Reasumując, jeżdżę na moto od 2009 i "parkingówek" miałem coś z przedziału 5-10 (z czego jeden szlif po asfalcie na hondzie, i x3 parkingówki na fazerze, z czego x1 na hondzie i x1 na fazerze była zasługą mojej uczącej się żony - właśnie przez wzrost)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/