Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Olejowanie łańcucha.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=19630
Strona 1 z 4

Autor:  Viper [ 2016-03-29 21:28:12 ]
Tytuł:  Olejowanie łańcucha.

Naczytałem się i wypróbowałem różne smarowidła do łańcucha i chciałbym spróbować smarowania olejem przekładniowym. Podpowiedzcie mi tylko jak nim smarujecie? Jakimś specjalnym aplikatorem, strzykawką, innym wynalazkiem, po czym wycieracie do sucha szmatką? Smarując łańcuch raz na 500 - 800 km moge sie pobawić w ten sposób a na dłuższe wyjazdy zabrać ze sobą małe smarowidło w sprayu.
Pzdro R.

Autor:  damikss [ 2016-03-29 22:46:03 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Pędzelkiem.Przeciągnij raz .Przekładniowy dobrze się trzyma ale szybo spływa.

Autor:  fincher [ 2016-03-30 00:14:58 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Olej przy takim smarowaniu szybko ucieknie z łańcucha.
Ja stosowałem przekładniowy gdy miałem olejarkę, wtedy łańcuch był zawsze czysty i nasmarowany co odpłaciło się brakiem jakiejkolwiek obsługi przez 10kkm.
Wadą stosowania oleju jest to, że razem z łańcuchem nasmarowany mamy cały tył motocykla no i dół silnika, a przy sprzedaży "eksperci" powiedzą że to na pewno dziura w bloku :) Wiem to z własnego doświadczenia.

Autor:  ahamay [ 2016-03-30 00:25:44 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

To mój film, tak smaruję w Fazerze i w poprzednim moto też tak robiłem, może czasami minimalnie coś poleci na felgę czy oponę ale to już też musi być bardzo ciepło. Smaruję na oko, głównie jak rolki są suche bo to też zależy nie zawsze x km = smarowanie.

https://www.youtube.com/watch?v=4GUrtLHVcaU

A poza tym to tak właśnie u mnie wygląda łańcuch i tylna zębatka, czysto, szmatkę można sobie w sumie darować. Ja tam polecam, warto popróbować :)

Autor:  Ron [ 2016-03-30 11:15:26 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Temat przerabiałem nic z tego nie będzie kup smar bel ray super clean i nie cuduj.Jak się bawiłem w olejowanie efekt był taki upaćkany w oleju motocykl i czysty suchutki łańcuch już po 50km :] Jak chcesz go pociągnąć oliwką raz na 500-800 km to chyba po 100km już iskrzyć Ci zacznie :lol: zrobisz grzechotnik z łańcucha.To tylko dobre rady zrobisz jak zechcesz :)

Autor:  Viper [ 2016-03-30 13:38:52 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Oczywiście moja sprawa. Przerobiłem większość dostępnych na rynku smarowideł i oprócz (chyba) S100 większość i tak syfiła felgę. Czytając nasze i nie tylko forum doszedłem do wniosku, ze należałoby spróbować smarowania olejem przekładniowym. Co też uczynię i sam się przekonam co jest wart ta metoda. Niemniej wszystkim odpowiadającym w tym wątku wielkie dzięki.

Autor:  tomko222 [ 2016-03-30 14:01:18 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Jak olej przekładniowy syfi cokolwiek w moto to znaczy że go za dużo dajecie. Dosyć długo smarowałem łańcuch olejem przekładniowym i to jest zdecydowanie najczystsze rozwiązanie (i przy okazji zdecydowanie najtańsze). Wada - dłużej trwa smarowanie a ja jestem leniwy i wróciłem do sprayu :lol: Miała być olejarka którą sobie zrobiłem viewtopic.php?f=21&t=17466 ale... nie chciało mi się jej zamontować. :D Wadą może być że trzeba olejem na trasie trochę częściej smarować niż w przypadku sprayu ale jak ktoś jeździ na moto na co dzień to z powodu deszczu to nie zrobi większej różnicy - i tak po deszczu będzie smarowanie.

Autor:  ahamay [ 2016-03-30 14:53:06 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Dokładnie, jak się wali tego bez opamiętania to potem wszystko w tym jest, tak jak na filmie smaruję od chyba 5 czy 6 sezonów i jakoś dziwnie wszystko czyste, łańcuch nasmarowany na bardzo długo, czysty łańcuch i tylna zębatka, a jak coś leci na felgę to wystarczy szmatka i po sprawie.
Tanio, szybko, skutecznie, Fazera mam od 15 tys. km kupowany już używany i ani razu nie naciągałem. Ale co kto lubi, jedni to drudzy tamto, niech sobie każdy wypróbuje.

Autor:  edek [ 2016-04-14 22:40:55 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Od przebiegu 13tysi do obecnych 34 nie naciagalem łańcucha ! A smaruje mieszanka olej przekladniowy syntetyczny + smar do łożysk wysoko obrotowych, smar dodaje na oko. Aplikuje strzykawka i po dluzszym czasie wycieram. Syfi się niewiele a mieszanke nakladam co około 300km. Mam też tez smary w spraju putoline, castrol i valvoline wolę własną mieszankę dodam że łańcuch jak i zębatki wyglądają bardzo dobrze, oringi też całe

Autor:  ahamay [ 2016-04-15 17:50:29 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

edek napisał(a):
smar do łożysk wysoko obrotowych

Jaki dokładnie? bo ja dodawałem smar do przegubów który jest z dodatkiem molibdenu i powiem, że strasznie brudziło łańcuch. Pozostałem przy samym oleju przekładniowym i od jakichś 15-18 tys. w tym jazda z pasażerem też nie dotykałem łańcucha.

Autor:  kamin [ 2016-04-15 20:10:51 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

tomko222 napisał(a):
Jak olej przekładniowy syfi cokolwiek w moto to znaczy że go za dużo dajecie.
- Dokładnie tak :) nalanie oleju na łańcuch nic nie daje oprócz brudnych portek, bo łańcuch po kilku kilometrach i tak nadmiar wypluje, ja olej nanoszę gąbką, która przy okazji spycha resztki zanieczyszczeń, łańcuch ma nie być suchy, a nie być ''namoczony'' :)

Autor:  Tomek_Gdynia [ 2016-04-16 20:53:12 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Wczoraj wyczyscilem ladnie lancuch i posmarowalem olejem przekladniowym przy pomocy pędzelka. Zabrałem nawet w schowek troche oleju w buteleczce plastikowej po soku corki(oczywiscie umylem ta butelke:-)) i dzis zrobilem okolo 200km. Sprawdzalem co 50 km jak to wyglada i powiem ze bardzo dobrze. Troche wachacz brudny i silnik delikatnie od dolu ale po jezdzie wyczyscilem to w 5 min i po sprawie. Ponownie nasmarowalem olejem i czekam na kolejna szanse testowania. Bylo troche miasta troche poza ale i obwodnica wiec prędkości rozne i nawet po przejechaniu 40 km z predkoscia 180 plus lascuch nie byl suchy.
Mysle ze to niezly pomysl. - oczywiscie moim zdaniem, po 200km:-)

Autor:  ahamay [ 2016-04-17 00:08:01 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Pędzelek to zły pomysł, do góry jest mój film znacznie lepszy, pędzelek albo gąbka posmaruje rolki - niepotrzebnie, posmaruje zewnętrzne części ogniw - też niepotrzebnie, a smarownikczka da olej tylko tam gdzie potrzeba i potem nie syfi, doszedłem do tego na podstawie doświadczenia z 6 sezonów na moto :)

Autor:  t_racer_ [ 2016-04-19 16:44:44 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Zdecydowanie warto kupić scottoiler lub polską motooilę. Miałem scotta na obu moich fazerach i za nic nie wróciłbym do smaru w spreju. Tylko trzeba się przyłożyć do regulacji dawkowania oleju i nie będzie przesadnie syfić felgi. Do scotta lałem najpierw oryginalny olej, a potem przkładniowy i było ok. Dawkowanie ustawiłem na drugi stopień.

Autor:  Tomek_Gdynia [ 2016-04-22 18:25:41 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie łańcucha.

Dzis odkrecilem pokrywe zebatki zdawczej.
To co tam zobaczylem po poprzedniku utwierdzilo mnie ze olej moze czasem chlapnie na felge ale wole to niz to co tam zobaczylem. Kilogramy zaschnietego smaru ktory byl twardy i lepki. Lacznie ponad garsc.
Dramat.
Ale juz czysto i ladnie :-)

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/