Witam,
FZ6 S1 z 2006 (rok prod 2007 w dowodzie, bo moto z Niemiec, a tam rok produkcji to rok 1szej rejestracji).
Miał przygodę w Niemczech, sprowadzony do PL w 2008 mam go od 2009 roku.
Przelatałem 30 kkm, pojawiła się możliwość leasingu innego moto, wiec wszedłem w temat.
No i przy probie sprzedaży okazuje się, że jest pęknięcie ramy, po prawej stronie.
Do tej pory tego nie widziałem, nie wiem na ile było to groźne ale zakładam ze było. I ciesze się, ze nic się nie wydarzylo złego.
Nie wiem czy to poprzez niemiecką przygodę (w sumie nie wiem co to było, ale zbiornik był malowany, jedna laga krzywa oraz lampę przednią ktoś z anglika wsadził (oczywiście wymieniłem na EU dawno temu) czy może przez wibracje jakieś - ja na gumie nie latałem wiec na pewno nie od tego.
No i pytanie do Was takie: czy to na części pozostaje mi sprzedać ? Czy ktoś ewentualnie może to dobrze pospawać i bezpiecznie jeździć, czy rama do wymiany ? (problem z tym ze to prawa strona, wiec nabite są numery na niej)
I żeby było jasne - nie chce nikogo oszukać i wcisnąć mu moto jako pełnosprawnego, bo to nie kwestia kasy, tylko życia i zdrowia. Wiec pomysły pt. zamaluj i sprzedaj nie wchodzą w grę.
Wiadomo, że chciałbym odzyskać jakąś kasę, ale to nie jest najważniejsze teraz. Poza tym, nie mam czasu się tym zajmować, więc najchętniej sprzedałbym go komuś jako uszkodzony, kto wymieni sobie ramę albo sprzeda na części.
Ale może macie jakieś inne pomysły ?
| Załączniki: |
IMG_1252a1.jpg [203.15 KiB]
Pobrane 1075 razy |