Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Łańcuch, wymoana czy ...?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=22729
Strona 1 z 2

Autor:  Viper [ 2018-08-17 22:51:15 ]
Tytuł:  Łańcuch, wymoana czy ...?

https://youtu.be/3ofyCMlTxsw
Przejechałem na tym napędzie 6-7 kkm. Nie podoba mnie się praca łańcucha. Jest nierównomiernie rozciągnięty. Dodatkowo podczas mycia i smarowania zauważyłem, że prawdopodobnie gumki oringów też sa zużyte. Napęd DID ze średniej półki. Jak sądzicie da radę wytrzymać do końca sezonu, czy myśleć o wymianie?

Autor:  ahamay [ 2018-08-18 05:50:13 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

To chyba nie może być DID albo to jest jakaś podróba albo był czyszczony przy użyciu szczotki drucianej, mój ma 35 tys. i jeździ dalej. Napęd w małym fazerze powinien spokojnie jeździć 30-60 tys. a nie 6.

Jeśli gumki poszły i jest nierówno wyciągnięty to wymiana.

Autor:  Viper [ 2018-08-18 10:25:44 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Dla mnie to też dziwne. Łańcuch i reszta napędu wymieniana w serwisie. Na fakturze widnieje DID ale ja im przestałem ufać od jakiegoś czasu i omijam z daleka. Zresztą stracili autoryzację. Wystarczy wymienić łańcuch czy cały komplet?

Autor:  ahamay [ 2018-08-18 11:38:02 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Po 6-7 tys km zębatki są już znacząco zużyte, zwłaszcza przednia, lepiej wymienić więc komplet. Szkoda nowego łańcucha na stare zębatki.

Autor:  taz1612 [ 2018-08-20 12:39:49 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

jeśli chodzi o napędy dida to jest strasznie podrabiana rzecz, chyba bardziej jest tylko motul5100
biorąc z hurtowni po zniżkach czasami cena wychodzi podobna lub wyższa od cen na allegro, więc jakiś powód tego musi być
rozmawiałem z gościem z hurtowni na temat łańcuchów dida to podobno przez 7ostatnich lat tylko 1raz ktoś oddawał je na gwarancje
ja w swojej fz1 mam wzmacniany napęd dida i sam zrobiłem już 30k i nie wiem kiedy wymieniał go poprzednik i nie widzę żęby coś było z nim nie tak

Autor:  tuzmen [ 2018-08-20 13:37:05 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Pytanie dlaczego oringi poszły.
Albo agresywna chemia albo za mocno czyszczone.
Bez oringów nawet hiper did nie pożyje długo

Autor:  toooomelo [ 2018-08-20 22:16:52 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Hmmmmmm...
A ja bym chętnie zobaczył Wasze idealnie pracujące napędy i łańcuchy, które nie szarpią, nie podskakują........... :-)

Autor:  rhazz [ 2018-08-21 08:22:19 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Viper napisał(a):
https://youtu.be/3ofyCMlTxsw
Przejechałem na tym napędzie 6-7 kkm. Nie podoba mnie się praca łańcucha. Jest nierównomiernie rozciągnięty. Dodatkowo podczas mycia i smarowania zauważyłem, że prawdopodobnie gumki oringów też sa zużyte.

Obejrzałem i powiem Ci że co drugi łańcuch na centralce tak będzie skakał :D sprawdź naciąg co 5cm i będziesz wiedział gdzie masz nierówność. Dodatkowo sprawdziłbym wszystkie ogniwa, gdzie jest uszkodzenie i w razie czego można kupić ogniwo łączące z DIDa i zamienić zamiast zepsutego ogniwa. Jeśli zauważysz więcej uszkodzeń niż jedno to łańcuch jest do śmieci. Dodatkowo jeśli łańcuch ma luz boczny duży - śmietnik. jeśli łańcuch dobrze naciągnięty odchodzi od zębatki tylnej na 3-4mm - śmietnik.
Ogólnie jak coś to napisz na pw ogarnę Ci oryginalnego dida w sensownej kasie ;)

Autor:  Viper [ 2018-08-21 11:03:04 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Łańcuch smarowany co 500-700 km. Czyszczony dedykowana chemią, lub myty nafta i pędzelkiem. Nie widział żadnych szczotek drucianych itp... Mam zamiar do jeździć na nim do końca sezonu, chyba że wykaże oznaki zużycia nie do zaakceptowania. Na chwile obecną oprócz nierównomiernego wyciągnięcia i uszkodzonego jednego oringu nic się nie dzieje. Sprawdzam go przed każdą dalszą trasą.

Autor:  excop [ 2018-08-21 13:14:10 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Są opinie, że najbardziej wykańcza łańcuch właśnie jego mycie. Podobno wystarczy tylko regularnie smarować łańcuch od wewnętrznej strony a resztę robi siła odśrodkowa która jest tam okrutna. To ona odpowiada za syf pod deklem zębatki zdawczej.
Czy ja jestem zwolennikiem tej opinii? Nie odpowiem, bo nie muszę.... :wink:

Pozdrawiam

Autor:  toooomelo [ 2018-08-21 14:14:22 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

rhazz napisał(a):
... co drugi łańcuch na centralce tak będzie skakał ...

I o to właśnie chodzi, że takie "skakanie" łańcucha na centralce, bez napięcia i siły naciągu, jest ogólnie normą.
Ale, co tam! Łańcuch do wymiany! - powiedzą mędrcy.
Tylko nikt nie chce pokazać jak w swoim motocyklu pracuje jak łańcuch "idealny". Ciekawe, dlaczego? :-)



P.S.
Pomijam inne wady omawianego powyżej łańcucha.

Autor:  rhazz [ 2018-08-21 14:15:55 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Viper napisał(a):
Łańcuch smarowany co 500-700 km. Czyszczony dedykowana chemią, lub myty nafta i pędzelkiem. Nie widział żadnych szczotek drucianych itp... Mam zamiar do jeździć na nim do końca sezonu, chyba że wykaże oznaki zużycia nie do zaakceptowania. Na chwile obecną oprócz nierównomiernego wyciągnięcia i uszkodzonego jednego oringu nic się nie dzieje. Sprawdzam go przed każdą dalszą trasą.

Jeśli zauważysz co 200-300 że łańcuch "się luzuje" i znowu wymaga gdzieś naciągnięcia - tzn że oringi już nie trzymają i rozciągają się jak guma z majtek.

excop napisał(a):
Są opinie, że najbardziej wykańcza łańcuch właśnie jego mycie. Podobno wystarczy tylko regularnie smarować łańcuch od wewnętrznej strony a resztę robi siła odśrodkowa która jest tam okrutna. To ona odpowiada za syf pod deklem zębatki zdawczej.
Czy ja jestem zwolennikiem tej opinii? Nie odpowiem, bo nie muszę.... :wink:

Pozdrawiam

coś w tym jest - 1 mycie po sezonie w zupełności mu wystarczy ;)

Autor:  ahamay [ 2018-08-21 17:03:34 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Viper napisał(a):
uszkodzonego jednego oringu nic się nie dzieje. Sprawdzam go przed każdą dalszą trasą.

Idąc za radą rhazza jeśli ten oring jest na zakuwce to można go wymienić bo może był źle zakuty. Jeśli gdzieś w środku no to trudno ja bym tego nie rozkuwał i jeździł do końca, a potem wymiana kompletu.

A co do samej eksploatacji napędu to każdy ma swoją szkołę i doświadczenia.

Moje doświadczenia są takie, że największą szkodę łańcuchowi robi smarowanie go sprayami w puszcze. Nie każdy się z tym zgadza ale taka jest moja opinia na podstawie własnych doświadczeń.

Autor:  haluk [ 2018-08-22 16:15:42 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

Mam MT10 od nowości zrobiłem 15 tys km i na fabrycznym did nie mam już ok 20 oringów smaruje raczej często 400/500 km i nie czyszcze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  tuzmen [ 2018-08-22 17:28:41 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch, wymoana czy ...?

haluk
Myjesz moto myjką ciśnieniową?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/