Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

wywalili mi moto podczas montażu alarmu!!!!!!!!!!!!!!!!!
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=2698
Strona 1 z 2

Autor:  Peny [ 2009-06-29 16:39:30 ]
Tytuł:  wywalili mi moto podczas montażu alarmu!!!!!!!!!!!!!!!!!

normalnie nie wiem od czego zacząć...

odstawiłem moto (fazer 2003, 1000) dziś na 9 rano do montażu alarmu. Alarm Stig. Mieli mi go zrobić na 12 godz. Dzwonie i mówi mi właściciel, że zrobiony tylko nie działa zdalny rozruch bo impuls jest za długi. Powiedziałem, że mi na tym nie zależy i nie chce tego bo wg mnie to niepotrzebny gadżet. Podjechałem ze swoją żoną po odbiór motocykla, płace mu a jego pracownik bierze pilota i coś mi mówi o odpalaniu zdalnym, nie wiem dokładnie bo płace za montaż i nagle widze jak motor zaczyna podskakiwac na nóżce, i przewraca się na bok. Zdalnie uruchomił rozrusznik i postawił wcześniej moto na 1 biegu.

Efekt? - pościerany deklielek, urwana dzwignia sprzęgła, pościerana rączka, starte lusterko, otarte kierunki i podtarta rama.

Facet miał ubezpieczoną firmę w Hestii, mam numer polisy i telefoniczne zgłoszenie szkody, mają sie odezwać w ciągu 2-3 dni na oględziny. Spisałem oświadczenie właściciela zakładu, i podjechałem do salonu Yamahy żeby zobacyć ile co kosztuje, i tak:

dekielek 298 zł
uszczelka pod dekielek 25 zł
lusterko 428 zł
odbojnik rączki 132 zł
dzwignia skrzyni biegów 165 zł
kierunek przedni 199 zł
kierunek tylni199 zł
robocizna 122 zł

razem 1565 zł ( nie licząc ramy której nie zauważyłem)

poradźcie mi co mam zrobić, bo nie byłem w takiej sytuacji i nie wiem jak sie to odbywa, wiadomo, że wszystko jest całe oprócz urwanej rączki, są tylko otarcia. Ale przecież każdy motocyklista chce mieć ładny motor i wszystko bez rys i otarć. Motor był w naprawde idealnym stanie, a teraz idać, że się coś tam działo. Czy np podczas wyceny szkody może ktoś mi powiedzieć, że za lusterko mi nie odda bo szkoda nie jest duża, albo kierunki?

czy taką wycenę można zrobić samemu? czy trzeba czekać na kogoś od Hestii, czy może lepiej oddać im moto żeby zrobili to sami?

i co z tym alarmem, czy nie powinno być to podpięte tak, że na biegu nie odpala, czy to wina może instalacji motocykla?

http://www.allegro.pl/item665943549_pro ... obacz.html

ten alarm pewnie nie ma atestu ale to nie znaczy, że jakś baran bawi sie pilotem i wywala moje moto!

co sądzicie, był ktoś kiedyś w takiej sytuacji?

Autor:  Bartek [ 2009-06-29 16:51:55 ]
Tytuł: 

Szkoda ma zostać pokryta w całości.
Nie słyszałem o czymś takim jak nie zrobienie któregoś elementu bo mała strata. Zwłaszcza, że to idzie z OC. Nie martw się. Zaczekaj na rzeczoznawcę ubezpieczyciela. Potem oddaj moto do serwisu i upoważnij go do likwidacji szkody (bezgotówkowo). A potem idź na browca.
Zrobiłem tak z samochodem i miałem w głębokim poważaniu jak się dogadają firmy między sobą. Odebrałem samochód wypucowany aż miło.

BTW swego czasu likwidowałem szkodę w Hestii ale z AC więc jedynym problemem była amortyzacja części. Jak to się odbywa dzisiaj - nie mam pojęcia.

Autor:  Tempina [ 2009-06-29 18:33:27 ]
Tytuł: 

Tak jak przedmówca Bartek napisal. Musza oddac za wszystko.

Autor:  Peny [ 2009-06-29 19:28:11 ]
Tytuł: 

Tempina napisał(a):
Tak jak przedmówca Bartek napisal. Musza oddac za wszystko.



to ja reklamuje ramę :D otarcie jest - jest! moto ma fakturę na 17000 zł nie sądze żeby rama tyle kosztowała

Autor:  Bartek [ 2009-06-29 19:32:14 ]
Tytuł: 

Peny napisał(a):
to ja reklamuje ramę :D otarcie jest - jest! moto ma fakturę na 17000 zł nie sądze żeby rama tyle kosztowała


Wypolerują, pomalują i już ;)

Autor:  Robgie [ 2009-06-29 20:07:35 ]
Tytuł: 

lepiej żeby ci jej nie malowali , bo stracisz wiecej. Przy sprzedazy moto pozniej.

Autor:  maniu008 [ 2009-06-29 21:45:23 ]
Tytuł: 

wow niezłe szczęście, swoją drogą kiedyś oddałem na serwis po 1000km skuter Yamaha Aerox no i podczas serwisu dziwnym trafem pękł i porysował się przedni błotnik. Skuter odbierałem późno i była już szarówka, zauważyłem dopiero po dojechaniu do garażu. następnego dnia pojechałem ich zje... ale oczywiście się wszyscy wyparli że to na pewno nie u nich. Myślę że uszkodzenia w serwisach zdarzają się dość często bo tak naprawdę nikt tam nie dba o nasze motocykle dlatego co tylko mogę robię sam.

Autor:  dziadek173 [ 2009-06-29 23:19:17 ]
Tytuł: 

niestety musze was zmartwic... amortyzacja jest a nawet szacowanie szkod z uwzglednieniem zamiennikoww zeszlym roku za zlamane lusterko w org 380zl -policzyli 160zl ,optarty blotnik i drzwi lakierowanie(material + robocizna) 530 zl (byly miski - szlo z oc pacjenta)
rzeczoznawca latal jak poqrwiony z miernikiem grubosci lakieru po calej puszcze (rowniez po dachu!!!!!!!!!!!!!!!)...
poczekaj na wycene i sam zobaczysz jak cie potraktowali, masz bodajrze 14 dni na odwolanie sie od wyceny przedstawiajac wycene warsztatu

Autor:  Peny [ 2009-06-30 12:01:04 ]
Tytuł: 

dziadek173 napisał(a):
niestety musze was zmartwic... amortyzacja jest a nawet szacowanie szkod z uwzglednieniem zamiennikoww zeszlym roku za zlamane lusterko w org 380zl -policzyli 160zl ,optarty blotnik i drzwi lakierowanie(material + robocizna) 530 zl (byly miski - szlo z oc pacjenta)
rzeczoznawca latal jak poqrwiony z miernikiem grubosci lakieru po calej puszcze (rowniez po dachu!!!!!!!!!!!!!!!)...
poczekaj na wycene i sam zobaczysz jak cie potraktowali, masz bodajrze 14 dni na odwolanie sie od wyceny przedstawiajac wycene warsztatu



nie wiem czy do fazera tak łatwo znajdą zamienniki, zresztą jak tak zrobią to powiem, że chce bezgotówkowo załatwić sprawe i oddam do serwisu moto niech naprawią

Autor:  Bartek [ 2009-06-30 15:00:15 ]
Tytuł: 

Peny napisał(a):
to powiem, że chce bezgotówkowo załatwić sprawe i oddam do serwisu moto niech naprawią


Ja bym od tego zaczynał rozmowę. Nie ma sensu tracić nerwów na wojaże z ubezpieczycielem.

Autor:  Robgie [ 2009-06-30 15:41:15 ]
Tytuł: 

Wszytsko zalezy od tego czy chcesz zarobic czy zrobic.

Autor:  Peny [ 2009-07-01 00:01:32 ]
Tytuł: 

narazie to nikt sie nie odezwał

Autor:  delta [ 2009-07-01 08:20:26 ]
Tytuł: 

Robgie napisał(a):
Wszytsko zalezy od tego czy chcesz zarobic czy zrobic.


Raczej zarobić czy zrobić dokładnie :wink:

Autor:  Robgie [ 2009-07-01 09:39:39 ]
Tytuł: 

Niekoniecznie. możesz zrobić nie dotykając palcem, albo zarobić ale niestety trzeba się będzie troszkę nagimnastykować. Kwestia tylko która opcja się bardziej opłaca. Bo często spokój jest więcej wart niż kasa, i mówię o tym pomijając aspekt materialny.

Autor:  maniu008 [ 2009-07-01 13:03:13 ]
Tytuł: 

ja bym się nawet nie zastanawiał bo kokosów na tym nie zarobisz a oddając moto do serwisu masz spokojną głowę i odbierasz tylko motocykl mając wszystko głęboko w ...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/