Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

mycie fazera
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=4881
Strona 2 z 3

Autor:  Jawsim [ 2010-06-10 21:07:41 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Hehe- nie rozumiem po co myć ciśnieniowo skoro trzeba omijać praktycznie wszystko :lol: i chłodnice i silnik i gaźniki i elektrownię i napęd i oski i olaboga i co teraz. Gąbek nie polecam bo niszczą lakier- włazi w nie piach a wyjść już skubany nie chce i takim o to zestawem rysujemy sobie esy i floresy na lakierze. Szczota z długim i miękkim włosiem i kawał węża ogrodowego plus szamponik z funkcją odrobaczania i jest gites. Im więcej brudu spłuczemy przed szczotkowaniem tym lepiej. Nie polecam mycia na słońcu. jak już to wieczorkiem jak jest chłodno. Bo po myciu w ukropie efekt jest taki,ze mamy jeszcze bardziej ujebany sprzęt. Woskowanko również w cieniu i tylko gdy moto jest zimne!! Taki rozgrzany słoneczkiem lakier łatwiej się rysuje i ściera bo robi się miękki. Obicie kanapy najlepiej spryskac silikonem w sprayu- bedzie miękkie i ładnie się prezentuje. Wyroby typu Plack i tym podobne nadają się do tarcia chrzanu albo nabłyszczania listków w kwiatach doniczkowych. Silikonem w sprayu traktujemy wszystko co gumowe,łącznie z pancerzami linek. Cud miód i v-power.
Kolejna mała rada- jeśli element optyczny naszego fazera wygląda na nieświeży to trzeba całą lampę wymontować i wsadzić do... zmywarki do naczyń- plus kostka calgonit lub inna z nabłyszczaczem- wkładamy kloszem w górę. Po takim praniu lampa jest jak nowa- tylko musi odparować z dzionek. To stary góralski sposób na lampy w zabytkowych moto i autach,ale tu się doskonale sprawdza. Odbłyśniki uzyskają lustrzany blask bo wszelkie próby wpychania tam paluchów ze szmatką skończą się porysowanie odblasku. Tyle ode mnie- nie bijcie za długi monolog.

Autor:  gcc miki [ 2010-06-11 14:25:57 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

a ja sobie faziego myje na myjniach bezdotykowych, wrzucam 5tke i moto całe umyte 8)

Autor:  mcperson [ 2010-06-22 00:17:17 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

http://www.scigacz.pl/Mycie,motocykla,j ... 13041.html


Mówisz i masz :)

Autor:  t_racer_ [ 2010-06-22 22:49:05 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Jawsim napisał(a):
nie bijcie za długi monolog.


Za za długi monolog bić nie będziemy..... bo dużo i fajnie i mądrze napisałeś...

ale za poniższą radę tak :twisted:

Jawsim napisał(a):
Obicie kanapy najlepiej spryskac silikonem w sprayu


Powinienneś za karę jechać do każdego kto Cię posłucha, by umyć mu kanapę i nie ważne jak daleko od Ciebie mieszka :). Po silikonie w spreju dupa się tak ślizga na kanapie, że nie ma możliwości by klejnotów nie zmiażdżyć przy hamowaniu ;) kanapę tylko myć i nie natłuszczać.

Autor:  Jawsim [ 2010-06-22 22:51:02 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Potem się ją wyciera suchą ścierką i jest dobrze. Mi bardziej chodziło o konserwacje niż codzienną pryskaninę. Wiem,że jest śliska- ale niech tak jest- grunt żeby tym przesiąkła tapicerka-będzie bardziej elastyczna i odporna na zabrudzenia. A później można nawet to umyć woda z mydłem by powierzchowną tłusta warstwę zdjąć. Coś jak smarowanie rąk tłustym kremem PRZED pracą w smarach. Brud tak nie wnika w skórę i łatwiej później łapy domyć... zwłaszcza przy kontakcie z olejem od starego diesla :evil:

Autor:  doxy [ 2010-06-23 14:25:00 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

zawsze mycie można zlecić kuzynkom ....... http://www.youtube.com/watch?v=e8RW7EV9 ... r_embedded

myślę że da się im wybaczyć te kardynalne błędy :)

Autor:  Bartek [ 2010-07-04 17:57:48 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Chyba podsunąłeś mi pomysł na biznes :P

Panowie, jest szansa że wpadniecie na taką myjkę ? :mrgreen:

Autor:  ŁysyWo(L)a [ 2010-07-05 20:18:03 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Wpadnę, to napewno! Gorzej bedzie mnie z tamtąd wyciągnąć :lol: :twisted:

Autor:  Szprota [ 2010-07-09 09:33:36 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Ja wczoraj myłem na bezdotykowej. Omijanie silnika i chłodnicy to podstawa. Na koniec wytarcie do słucha, dmuchanie, chuchanie i błyszczy się jak psu ... nos :D Żadnych problemów z odpaleniem itp.

Myje na bezdotykowej tylko w przypadku jak jest naprawdę brudny, normalnie to szmatka, woda do wiaderka i pucuję :lol:

Autor:  Dreslak [ 2010-07-18 21:21:11 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Główne mycie to:
-Wyprowadzenie z rana zimnego moto
- dokładne spryskanie ( oprócz baku, kanapy, zegarów itp) K2 Akra do mycia silników
[Nie trzeba uważać na elementy aluminiowe a naewt wskazane je opryskać, plastikom tez sie nic nie stało ale lepiej omijać]
-poczekać 10 min aż "wyżre" dokładnie opłukać wodą najlepiej wężem ogrodowym a nie myjką.
-K2 świetnie czysci też aluminium ale miałem też jakiś środek od znajomego typowo do alu i z nim postępowałem tak jak z k2( spryskać, poczekać, olać)
- jeżeli coś nie puściło czynność powtarzam tyle że w ruch idzie szczotka, taka mała " do wszystkiego"
-Jeżeli wszystko dokładnie wyschło koniecznie przesmarować łańcuch


Kosmetyka:
-bak i wszelkie elementy lakierowane łącznie z ramą i wahaczem, można też felgi. Czyszczę takim jakby "woskiem?" co sie nakłada czeka aż uschnie i poleruje. Myślę że wiecie o co chodzi
-Cała reszta plastików, opony(głównie boki), gumki, uszczelki itp. traktuję silikonem w sprayu
-kanapa także silikon w sprayu z tym że trzeba szybko rozetrzeć szmatą, a nawet umyć potem wodą z mydłem czy płynem do mycia naczyń. Inaczej szanowne cztery litery latają w każdą stronę czego nie lubie.

Efekt po takiej kuracji jest co najmniej zadowalający. Musze tylko jeszcze coś do kolektora wydechowego obczaić.

Autor:  tcat600 [ 2010-08-22 10:45:03 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Mam do Was pytanie dotyczące mycia czarnego silnika. Mój motocykl wygląda praktycznie tak samo jak ten na zdjęciu poniżej, tzn.mam czarny silnik.

Czym powinno się myć taki silnika, aby czarny kolor nie matowiał i ten czarny pozostał 'głębokim' czarnym wyblakłym czarnym?
Właściwie mógłbym zapytać troszeczkę inaczej... czego nie używać z popularnych środków dostępnych na myjniach i w sklepach, aby czarny nie wyblakł i nie zmatowiał?

[ img ]

Pozdro
Tomek

Autor:  Dreslak [ 2010-08-25 18:29:29 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Jeżeli chcesz użyć płynów do mycia silników, to najłagodniejsza jest K2 Akra. Pamiętaj tylko aby Spryskać zimny silnik najpierw wodą, i na tak "zmoczony" silnik dopiero Akra. Oczywiście nie zapomnij obficie spłukać wodą. Resztę preparatów do mycia silników omijaj szerokim łukiem, znajomy miał jakiś "inni" popsikał na suchy silnik poczekał.... i zostały tak jakby "smugi" już niemożliwe do wyczyszczenia. A najlepiej sprawdź w jednym miejscu tak dla pewności żę nic się nie stanie.

Pozdrawiam

Autor:  lukasvip8 [ 2010-08-25 19:48:25 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Potwierdzam, K2 Akra jest bardzo dobrym środkiem do czyszczenia elementów motocykla, sam takiego od czasu do czasu używam do czyszczenia Fazerai nic złego się nie stało, kolor silnika nie wyblakł aluminium nie ucierpiało, bezpieczny jest także do elementów gumowych.
Po prostu w porównaniu z innymi K2 jest dosyć łagodny.

Jeśli chodzi o myjkę ciśnieniową to można nią czyścić motocykl ale należy ją tak ustawić aby pryskać taką mgiełką pod niskim ciśnieniem. Jest to nawet lepsze od normelnego lania z węża ogrodowego bo efekt czyszczący jest osiągnięty przy mniejszym zużyciu wody. Czyli mniej zalewamy wodą motocykl. Mniej wody się dostanie tam -gdzie jest ona nie wskazana itp.

Po umyciu najlepiej jest wytrzeć dokładnie motocykl do sucha.

Autor:  zarzyk [ 2010-11-18 17:54:12 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

Zazwyczaj mycie ręczne bo to jednak zawsze dokładniej no i oczywiscie na koniec wycieranie żadna kropelka nie zostaje wszsytko jest wytarte.

Autor:  Gruby [ 2014-05-20 12:14:04 ]
Tytuł:  Re: mycie fazera

A ja mam pytanie z innej beki. Mam czarną szybę akcesoryjną i po ostatnim combo(deszcz, piasek, sól(!)) porysowała się nieco. Jest jakaś nieprofesjonalna opcja żeby się tych mikrorysek pozbyć?

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/