Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Słabe ładowanie FZS1000
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=24378
Strona 2 z 6

Autor:  tuzmen [ 2021-10-27 20:48:27 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

No to alternator jest zdrowy, ale tego mozna bylo sie spodziewac.
I z tego co piszesz regulator tez nie zachowuje sie zle.

W pierwszym poscie pisales ze napiecie ladowania miales ponizej 13.
Teraz masz powyzej 14? Czy aby napewno aku jest naladowane? Jesli aku jest rozladowane to normalne ze napiecie mierzone podczas ladowania moze byc niskie. Dopiero po naladowaniu powinno byc jak w manualu.

Tuzmen 1050

Autor:  ForestRun [ 2021-10-27 21:00:32 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Dzisiaj mierzyłem ładowanie to przy zwiększaniu obrotów do 5tys jest praktycznie ta sama wartość, w okolicach 13V (z włączonymi światłami)
Aku jest nówka, wczoraj kupiony i wsadzony nowy MotoBatt - 12.5V miał na starcie i w sumie dalej tyle ma.
Ciekawi mnie tylko gdzie ucieka AC, za kostką regulatora jest już dupa bo 13V AC, mierząc sam alternator jest ok

Autor:  tuzmen [ 2021-10-27 21:33:12 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Za regulatorem masz juz DC i przy naladowanym akumulatorze powinno dochodzic do 14v.

Tuzmen 1050

Autor:  tuzmen [ 2021-10-27 21:40:24 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Jeszcze jedno, nowe aku może się jeszcze podładuje i napięcie skoczy. W spoczynku powinien mieć 12,8V
Sprawdz sobi jescze upływ prądu tak jak Rhaz pisał. Na wyłaczonej statyjce odkręć klemę minusa i wepnij się amperomierzem między minus na aku a przewód masowy.

Autor:  ForestRun [ 2021-10-27 21:52:46 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Teraz moto już raczej będzie stało więc musiałbym doładować akumulator, tylko czy jest sens ładować nowy.. Będę miał wolne to poczyszcze calutką instalacje, każdy styk. Kiedyś w jednym z motocykli miałem polutowane wszystkie połączenia odpowiadające za ładowanie, zero problemów czy też spadków napięć. Kolega mój takim sposobem dostał +1v na ładowaniu

Autor:  tuzmen [ 2021-10-27 21:59:43 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

ForestRun
Nowe aku nie oznacza że naładowane, w instrukcji masz napisane.
Ja pamiętam że jak zalewałem nowe to było napisane że należy naładować.
To może wyjaśniać przyczynę złych wyników pomiarów.
Jak moto będzie stało to najlepiej odłącz ten nowy akumulator bo na wiosnę będziesz kupował kolejny

Autor:  rhazz [ 2021-10-27 22:24:48 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

tuzmen napisał(a):
odłącz ten nowy akumulator bo na wiosnę będziesz kupował kolejny

W styczniu bedzie kolejna dostawa motobatta - nie ma problemu :)
Jak podlaczamy je do konserwacji co 3miesiace to maja od 12 5 do 13.2 po odlaczeniu
Takze tuzmen ma rację - wqrto je teochę podładować dla pewności chociaż 12.5V na spoczynku to stan perfekt - szczegolnie ze 4 miesiace płynął kontenerem :)

Autor:  Rafal Odo [ 2021-10-27 22:55:47 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Niestety się nie zgodzę z tym że 12,5 to perfekt. 12,5 powinno być minimalnym napięciem spoczynkowym, i akumulator powinien być doładowany. Faktem jest że jak płyną w kontenerze to napięcie spada, a ładowanie w fabryce jest traktowane po macoszemu - bo ma wyjść szybko do sprzedaży.

Autor:  rhazz [ 2021-10-27 23:58:37 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Rafal Odo napisał(a):
12,5 powinno być minimalnym napięciem spoczynkowym

12 z przodu traktowane jest jako - OK.
Wierz mi - na dzień dzisiejszy mam około 10tys szt baterii na stanie i ładować je regularnie co 3miechy...jest dość ciężko :p

Autor:  tuzmen [ 2021-10-28 00:07:06 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

rhazz
Tak się zapytam, czy już nie sprzedaje się aku suchych? coś się zmieniło?

Autor:  ForestRun [ 2021-10-28 04:30:27 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Powiem szczerze że nigdy nie ładowałem nowego aku, jak już to doładował je pojazd, w przypadku fazerka będzie ciężko gdyż stoi i wątpliwe że jeszcze będę jeździł. Doładuje aku i zobaczymy.
Zaatanawia mnie sam regiel, po zrobieniu pomiarów, ile to trwało, z 5 10 minut? Był gorący, kostka również ( ta od regla).
Mierzylem amperomierzem jeszcze na starym motobacie, przebić brak :)

Autor:  sfazowany [ 2021-10-28 07:55:46 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

Nie jestem pewien czy ten typ regulatora tak ma, ale z tego co się orientuję regulator jest zawsze stratny i grzeje się cały czas do temp rzędu 60-80°C, bardziej grzeje kiedy pobór prądu jest bardzo mały lub bardzo duży, odwrotnie niż podpowiada logika, że bez odbiorników prądu powinien być najmniej obciążony.

Niech prawdziwy elektronik poprawi jeśli gadam głupoty ;)

Autor:  rhazz [ 2021-10-28 08:46:46 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

tuzmen napisał(a):
rhazz
Tak się zapytam, czy już nie sprzedaje się aku suchych? coś się zmieniło?

Sprzedaje się jeszcze ale powoli od tego odchodzimy. Od lutego 2021 weszły przepisy unijne o prekursorach materiałów wybuchowych i wg. tego przepisu kwas w pojemniku osobno w akumulatorze moto - jest takim prekursorem.
My jako dystrybutor wymagamy od partnerów b2b - specjalnych oświadczeń (że aku będzie wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem) oraz mamy zakaz sprzedaży aku klientom detalicznym
Partnerzy b2b - mają obowiązek napełniać akumulatory zanim oddadzą je klientom detalicznym.
Z uwagi na te przepisy - sprzedaż aku z kwasem osobno mocno wyhamowała i większość zaczyna się przesiadać na zamknięte AGM i żele.

Wiadomo, że zmiana nie będzie 0-1 bo my też mamy pełno jeszcze z kwasem - ale za 2-3lata już nie będzie takich aku na rynku - a jak będą - tzn że już komuś 5 lat stoją na półce ;)
Mój dostawca jednej linii z Chin już w kwietniu ogłosił, ze to ostatni rok produkcji aku z kwasem.

Autor:  Rafal Odo [ 2021-10-28 09:17:21 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

rhazz napisał(a):
Rafal Odo napisał(a):
12,5 powinno być minimalnym napięciem spoczynkowym

12 z przodu traktowane jest jako - OK.
Wierz mi - na dzień dzisiejszy mam około 10tys szt baterii na stanie i ładować je regularnie co 3miechy...jest dość ciężko :p


12 z przodu jest OK ?? Masakra jakaś, przy tak niskim napięciu to już akumulator się zasiarcza powoli.
Co do ładowania takiej ilości akumulatorów wierze, bo wiem jak to wygląda, ale nie jest dla mnie to żadnym usprawiedliwieniem że jak mam ich dużo to nie ładuję, bo nie mam jak i nie mam na to czasu - ale spoko, tak jest we wszystkich "sieciówkach"
Jeśli napięcie spoczynkowe nowego akumulatora szybko spada podczas magazynowania, to nie świadczy dobrze ani o fabryce ani o jakości tego akumulatora - słaby PB i cienka płyta ( bo duży prąd rozruchowy być musi - marketing). Pracując kiedyś w branży akumulatorowej, w bardzo znanej marce akumulatorów również do motocykli, miałem prawo nie przyjąć dostawy akumulatorów jeśli napięcie dostarczanych mi akumulatorów było niższe niż 12,5 ( sprawdzane wyrywkowo kilkanaście aku. na palecie)
Ale rynek akumulatorów się zmienia, schodzi na psy i jest tyle przewałów że szkoda gadać.

Autor:  tuzmen [ 2021-10-28 09:25:07 ]
Tytuł:  Re: Jak pech to pech, słabiutkie ładowanie FZS1000

sfazowany
Coś w ten deseń. W tym układzie ładowania alternator pracuje zawsze na full mocy. Ta moc odkłada się na odbiornikach i regulatorze. Jak odbiorniki nie odbierają to odbiera regulator. Im więcej odbiera tym bardziej się grzeje. To tak w dużym uproszczeniu

Strona 2 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/