Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2016-08-12 23:28:35 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Cześć. Problem polega na tym, że trzeci gar nie pali.
Tło historyczne:
Motocykl mam od niedawna. Po zakupie wszystko było ok chociaż nikt podobno nie zaglądał do gaźników 4 lata (kolor świec ok, spalanie poniżej 5L). Po jakimś czasie umyłem silnik i zaczęła się nierówna praca oraz brak mocy na niskich obrotach oraz przy mocnym odkręceniu manetki. Po przeanalizowaniu wielu wątków na forum doszedłem do wniosku, że zacznę od układu zapłonowego. Kupiłem fajki, 2 metry kabla oraz świece Denso (takie były zamontowane). Po wymianie samych fajek moto odżyło. Było jak przed myciem silnika. Super. Następnie wymieniłem świece. Też było ok. Po wymianie od razu ruszyłem w dłuższą wyprawę (ponad 500km).
No i tutaj następuje moment kulminacyjny. Po ok 250km zaliczyłem szlifa. Prędkość nie była najniższa ale ja wyszedłem bez szwanku. Moto można powiedzieć, że się przewrócił na lewy bok i sunął na nim w nic nie uderzając po drodze. Gmole uratowały sprawę. Po ochłonięciu i paru próbach odpalenia silnik zagadał ale miałem wrażenie, że coś było nie do końca ok. Teraz już wiem, że np. większe wibracje na lusterkach to raczej efekt pracy silnika niż obitej czachy. Mocy też uciekło oraz jazda przy małych prędkościach zrobiła się "szarpana".
Wróciłem do domu (kolejne ponad 250 km) zrobiłem synchro (wychodzi mi niskie podciśnienie na gaźnikach ale przed awarią też tak było) oraz wymieniłem jeszcze kable WN ale nic to nie dało. Sprawdziłem temperaturę kolektorów i wyszło szydło z worka. Trzeci kolektor zimny. Czwarty na niskich obrotach też lekko chłodniejszy. Trzeci chyba w ogóle nie pali przy jakichkolwiek obrotach bo różnica temperatur przy kręceniu manetką to ze sto stopni. Co ciekawe świece na wszystkich cylindrach wyglądają prawie tak samo. Może są za nowe. Świece zamieniałem miejscami, bez efektu, iskra jest. Trzeci gaźnik trochę przeczyściłem, tzn. powykręcałem dysze i do myjki. Nie było widać nigdzie osadów czy innych niepokojących rzeczy chociaż pływaków nie ruszałem. Też to nie przyniosło zmian. Według diagnostyki TPS jest ok.

Czy ktoś ma jakieś pomysły co mogło się spsuć? Powoli zaczynam się załamywać :confused2:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-12 23:28:35 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2016-08-12 23:39:41 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
Jakim cudem zmieniłeś kable WN. Cewki są nierozbieralne. Zacznij od tego, zamień cewki 1/4 z 2/3. Wyeliminujesz jeden problem z prądem, albo będzie to samo to znaczy, że trzeba będzie szukać coś w paliwie

sony m4 aqua


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-12 23:47:59 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Eee, normalnie wymieniłem 8) Tzn. wyrywasz stare kable z cewek (jakbym robił to drugi raz to nawet da się uratować plastikowe zabezpieczenia) i wciskasz nowe kable obmazując wszystko silikonem dla uszczelnienia i wytrzymałości.
Myślę, że to raczej nie będzie cewka bo iskra wygląda tak samo na 3 i 4 świecy. Zamienię je dla pewności ale raczej nie liczę, na poprawę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-13 11:26:01 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-12-01 16:35:28
Posty: 377
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: dotykowy
Obecne moto: FZ1S Fazer
W jakim stanie są króćce ssące. Jak są spękane to po szlifie mogły już strzelić na wylot. Popsikaj je plakiem i obserwuj obroty silnika.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-13 17:27:09 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
O dziwo króćce w przeciwieństwie do reszty moto wyglądają idealnie. Test szczelności dolotu robiłem i nic się nie zmieniło po szlifie (gdzieś tam lekko łapie lewe powietrze między 2 i 3 gaźnikiem tak jakby na ośce przepustnic?).

Aha. Zamieniłem cewki. Oczywiście (bo u mnie nigdy nie jest łatwo) nie przyniosło to rezultatu. Trzeci kolektor zimny. Dzisiaj jak trochę podgrzałem silnik to wyszło po około 160 st. C a trzeci ... 80 i to pewnie dlatego, że ogrzał się od sąsiednich.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-13 21:26:30 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Zmierz kompresje , z takich najprostszych rzeczy. Moto sunęło z włączonym silnikiem czy zdążyłeś zgasić?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-13 23:15:57 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Manometr już zamówiony ale będzie najwcześniej we worek/środę. Zlatując z moto jakoś nie zdążyłem go wyłączyć :D Od razu po wstaniu z asfaltu podbiegłem do niego ale silnik już nie chodził. Wojt@s podejrzewasz coś konkretnego?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-16 19:18:06 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Sorry, za post pod postem ale chciałbym aby było to widoczne.

Pojeździłem w weekend i obczaiłem dokładniej objawy. Wygląda na to, że trzeci gar jednak nie jest kompletnie martwy tak jak myślałem. Podczas jazdy na trochę wyższych obrotach prawdopodobnie działa bo kolektory mają praktycznie taką samą temperaturę.
Aleee, doszedł nowy objaw. Do tej pory lekko dławił się do ok 2k rpm. Teraz zauważyłem, że potrafi do ponad 3k i robi to trochę inaczej. Czuć drżenie silnika (podobne jak było przy padniętych fajkach) i chyba nawet w dźwięku słychać, że bardziej pyrka. Co ciekawe mam wrażenie, że czasem to znika. Chyba na zimnym nie czuć tego za bardzo dopiero po 20-30km pojawia się taki efekt. Może to być powiązane z tym, że po ostatniej jeździe sprawdziłem temp. kolektorów i wyszło, że drugi też jest zimniejszy. Czyli na moje wychodzi, że skrajne ładnie palą, drugi czasem miewa humory bo jest trochę zimniejszy a trzeci robi łaskę bo jest jeszcze bardziej chłodny (dotyczy to delikatnej jazdy na niższych obrotach).

Jeszcze jedna sprawa. Obroty na jałowym mi podskakują. Pewnie któryś gar czasem odpala i podnosi na moment obroty. Podłączyłem manometry żeby sprawdzić synchro. Samo synchro ok. jednak co zauważyłem.
Odpięcie rurki z pierwszego gaźnika (swobodny dostęp powietrza) to lekkie dławienie i dalej podskakujące obroty.
Odpięcie rurki z drugiego gaźnika stabilizacja obrotów. Silnik pracuje idealnie pomimo niedziałających dwóch środkowych cylindrów.
Po odpięciu rurki od trzeciego gaźnika brak zmian w pracy sinika bo nie pali ale to już wiemy.
Odpięcie rurki z czwartego gaźnika daje taki sam efekt co z pierwszego (lekkie dławienie i podskakujące obroty).
Czy te objawy sugerują również źle działający drugi cylinder czy po prostu na dwa cylindry zewnętrzne będzie równiej chodził niż na trzy bo w jakiś sposób zachwiana jest równowaga silnika?

Sorry za takie długie teksty ale zależy mi na rozwiązaniu problemu i jak widać nie siedzę z założonymi rękoma ale brakuje mi trochę doświadczenia. Dalsze kroki jakie planuję to sprawdzenie kompresji (czekam na manometr), luzu zaworowego. Jak to będzie ok, to czyszczenie i ustawienie gaźników oraz może sprawdzenie momentu zapłonu.

Aha. Sprawdzałem w nocy nowe fajki i kable. Disco jak się patrzy chociaż faje NGK a kabel Beru nic lepszego nie wymyślę w tej materii.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-16 20:20:52 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Kompresje sprawdź. Luz zaworowy zostaw w spokoju narazie.
Jak masz dyskoteke na przewodach widoczną po ciemku , to też z tym musisz sobie poradzić. Skoro podmiana kabli nic nie dała , drugie cewki z kablami w orydżinale.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-17 18:48:21 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Przyszedł manometr więc co prawda na szybko i na zimno ale sprawdziłem kompresję.
Mniej więcej wyszło tak:
I-ponad 9
II- 8,5
III- 8,5
IV-8,5
Możliwe, że trochę za krótko kręciłem.

Lekka załamka. Na szczęście później doczytałem, że to ma być na ciepłym silniku. Podłączyłem prostownik na rozruchu bo akumulator trochę słabł a już nie chciało mi się robić przerw żeby odsapnął sam z siebie.

Na rozgrzanym tak mniej więcej przedstawiają się wyniki:
I-12,5
II-12
III-11,5
IV-12 albo 12,5 nie pamiętam.

Manometr chiński, ja też pierwszy raz to robiłem więc te 0,5 można uznać za błąd pomiarowy. Na przykład raz na IV wyszło mi 7 :lol:
Czy taka różnica w kompresji może już powodować nie odpalanie cylindra? Oleju też podobno nie bierze i faktycznie jak na razie nie zauważyłem zmiany stanu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-17 20:29:24 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
1 bar różnicy miedzy skrajnymi pozycjami to sporo.
Na zimnym bez szału, ale na ciepłym jest okej, jeśli miałeś w pełni otwartą przepustnicę i manometr był wkręcany a nie dociskany.
Zacznij od drugich cewek ( kompletu ) używek co nie świecą w nocy....
Przy okazji gaźniki na stół, zmień oringi na śrubach od mieszanki.
Sprawdź działanie każdego zaworka iglicowego , sprawdź czy pływaki szczelne ( nawet w szklance z wodą ) . Sprawdź poziom paliwa.
Jak niskie podciśnienia masz? wakuometr rtęciowy carbtune?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-17 21:24:42 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Manometr wkręcany, manetka odkręcona na max.
Jeżeli chodzi o cewki to jedno mnie zastanawia. Zamieniałem je miejscami (tzn. przepinałem odpowiednie kabelki) i nie zauważyłem zmiany więc moim zdanie to wyklucza układ zapłonowy.

Faktycznie będzie trzeba wywalić gaźniki i rozebrać tym razem dokładniej. Masz może zdjęcie jak mierzyć ten poziom pływaków? Twój poradnik który znalazłem na forum nie ma już zdjęć. Poziomy paliwa sprawdzałem wężykiem ale widzę, że nie jest to jakoś specjalnie dokładny sposób. Postawiłem motocykl na centralnej nóżce, starałem się wypoziomować na boki ale gaźniki muszą być przechylone bo jak sprawdzałem poziom np. pierwszego gaźnika to wychodziło powiedzmy 5mm od łączenia, ale jak przeciągnąłem wężyk na drugą stronę to już przykładając go do czwartego gaźnika było np. 15mm. Generalnie wyszło mi, że lewe gaźniki mają niższy poziom niż prawe ale ile w tym prawdy :?:

Podciśnienia mam za niskie. Poniżej 0.2 ale wakuometry zwykłe nawet nie te do synchronizacji. Po prostu kupiłem takie zwykłe plus dławiki precyzyjne i rurki.


EDYTA:

Wczoraj cały dzień poświęciłem na motocykl. Czyszczenie gaźników (nie wymieniałem uszczelek bo ich nie miałem i zapomniałem o ssaniu) oraz parę innych raczej nieistotnych dla sprawy rzeczy.

Ustawiłem komory pływakowe na 12,5mm. Śrubki na 2 obroty. Zamontowałem, odpaliłem. Temperatury kolektorów trochę się pomerdały ale trzeci już był cieplejszy. Zacząłem kręcić śrubkami i udało się wyrównać temperatury kolektorów (w feralnym trzecim musiałem odkręcić śrubkę aby zwiększyć temperaturę). Nie wiem ile tam porobiłem obrotów bo wszystko na moto. Szczególnie trzeci gaźnik jest "fantastyczny" do regulacji. Trzeba być wytrzymałym na oparzenia 8) Zrobiłem synchro, moto już nieźle pracowało na jałowym, bogato czując po zapachu spalin ale akurat tak było odkąd go mam. Odpalanie się pogorszyło. To znaczy trzeba lekko odkręcić manetkę i na ssaniu ma niższe obroty niż przed całą operacją. Wywnioskowałem, że jest za bogato ale już tego nie ruszałem.

Dzisiaj piękna sobota. Wsiadam na moto. Pierwsza jazda po regulacji. Ruszam spod domu. Czuję, że jest lepiej do trzech tysięcy obrotów :? Kurwa, teraz spieprzył się (ja spieprzyłem) środkowy zakres. Do trzech ok, środek dupa (objawy podobne jak po myciu tyle, że na innym zakresie obrotów-muł, trzęsie silnikiem), powyżej 6-7 tysięcy odzyskuje wigor.

Wróciłem do domu. Zubożałem, wzbogacałem ale oprócz gorszej pracy na jałowym nic nie zmieniło środka. :thumbdown: Szlag mnie trafił, poszedłem do domu i przeleżałem całą sobotę bo tyle roboty i właściwie jest gorzej niż było.

Z obserwacji podczas wczorajszej regulacji:
-podciśnienie jest za małe -około 24-26kpa
-nie zauważyłem zmian w synchronizacji gaźników mimo kręcenia śrubkami od składu mieszanki
-przyszła z allegro taka tania diodka do sprawdzania zapłonu gdzie kabelek przykłada się do wysokiego napięcia i wyłapuje impuls. Na trzecim garze te impulsy są najsłabsze i zanikają przy odjęciu gazu. Dokładnie tak samo to wygląda po zamienieniu cewek (więc i kabli) miejscami. Nie wiem czy to ma znaczenie.

Proszę o jakąś pomoc bo niedługo usłyszycie w wiadomościach o gościu zrzucającym fazera z mostu :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-28 23:12:31 
Niemowlak

Dołączył(a): 2012-04-14 19:26:19
Posty: 43
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600
Hejka
Ja miałem problem z jednym garem. Sprawdzane były cewki, kable, gaźnik rozbierany parę razy. Na wolnych i tak do 3-4 tys. obrotów chodził masakrycznie, a potem już jakoś jechał. W końcu okazało się, że zaworek iglicowy delikatnie przepuszczał paliwo(na prawdę delikatnie) i zalewało go troszeczkę. Sam powiedziałeś, że czuć u Ciebie bogatą mieszankę(czyli wali paliwem) ;) Po wymianie zaworków, profilaktycznie we wszystkich gaźnikach wszystko wróciło do normy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-29 12:54:32 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
Heh, żeby to było takie proste.
U mnie saga trwa w najlepsze.
Teoretycznie znalazłem przyczynę mega zamuła. Zamieniłem dysze w pierwszym gaźniku :lol: W międzyczasie wymieniłem cewki ale bez rezultatu.

Po 2654638 wyjęciu i włożeniu gaziorów sytuacja wygląda następująco:
-śruby powykręcane o około 2 obroty na wszystkich garach (na trzecim gaźniku początkowo ustawiłem 4 obroty ale przy 2 ładniej reaguje na gaz a na wolnych dalej pracuje jak powinien).
-trzeci gar w końcu pali na wolnych obrotach
-no ale... jak przekręcam manetkę średnio to znowu mam muła. Tym razem znowu trzeci gar ale w środkowym zakresie ma kryzys. Przy delikatnym odkręcaniu wsio ok, przy całkowitym odkręceniu manetki chwilę muł i zaczyna iść pełną mocą.

Membrana wygląda ok, nie zauważyłem zużycia na igle, dysze też nie pozapychane. Nie wiem o co może chodzić.

Mój obecny plan to przełożenie bebechów między 3 i 4 gaźnikiem i zobaczymy czy coś się zmieni.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2016-08-29 12:56:47 
Chop-luftmysza

Dołączył(a): 2012-09-20 09:21:17
Posty: 1337
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 609siedem46cztery51
Obecne moto: KiloFaza
Bezel
a skąd Ty jesteś? może szybciej by było od kogoś gaziory przełożyć? Troche tego lata po drogach.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org